Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Dzieci a konwersja rodziców na jehowizm  (Przeczytany 3881 razy)

Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 371
  • Polubień: 4111
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Dzieci a konwersja rodziców na jehowizm
« dnia: 04 Sierpień, 2018, 04:01 »
Pytanie kieruję do tych, którzy do pewnego wieku byli wychowywani w innej denominacji niżeli jehowizm - bądź jako religijnie obojętni; zaś w pewnym momencie zaczęli być do tej wiary nakłaniani przez konwertujących rodziców: Jak wyglądał ten proces, jak radzili sobie z nim rodzice, a jak wy jako dzieci? Czy na skutek tego procesu rodzice stracili w waszych oczach część autorytetu, jak tłumaczyli własną postawę i jak sobie z nią poradziliście?




Offline PoProstuJa

Odp: Dzieci a konwersja rodziców na jehowizm
« Odpowiedź #1 dnia: 04 Sierpień, 2018, 10:35 »
Pytanie kieruję do tych, którzy do pewnego wieku byli wychowywani w innej denominacji niżeli jehowizm - bądź jako religijnie obojętni; zaś w pewnym momencie zaczęli być do tej wiary nakłaniani przez konwertujących rodziców: Jak wyglądał ten proces, jak radzili sobie z nim rodzice, a jak wy jako dzieci? Czy na skutek tego procesu rodzice stracili w waszych oczach część autorytetu, jak tłumaczyli własną postawę i jak sobie z nią poradziliście?

Konwersja, konwertujący rodzice... Ja bym prosiła po polskiemu  ;D
I nie bardzo podoba mi się sformułowanie "jehowizm" - można je porównać np. do określenia typu "katol".
Skończyłam chyba gorszy Uniwersytet niż Ty Eks-In, bo ni w ząb nie wiem o co Ci chodzi w Twoim pytaniu :)


Offline Alicja

  • Nieochrzczony głosiciel
  • Wiadomości: 87
  • Polubień: 202
  • "we're all mad here"
Odp: Dzieci a konwersja rodziców na jehowizm
« Odpowiedź #2 dnia: 04 Sierpień, 2018, 11:06 »
Konwersja, konwertujący rodzice... Ja bym prosiła po polskiemu  ;D
I nie bardzo podoba mi się sformułowanie "jehowizm" - można je porównać np. do określenia typu "katol".
Skończyłam chyba gorszy Uniwersytet niż Ty Eks-In, bo ni w ząb nie wiem o co Ci chodzi w Twoim pytaniu :)
To ja przetłumaczę: co czuły dzieci, których rodzice zaczęli sympatyzować/ochrzcili się, kiedy dziecko było już mocno świadome zmian (powiedzmy 10-17 lat)? Czy rodzice stracili autorytet w ich oczach? Jak wyglądało ich życie rodzinne? Ogólnie żeby opowiedzieli o swojej sytuacji w tamtym czasie.

Wysłane przy użyciu Tapatalka

'How do you know I'm mad?' said Alice.
'You must be,' said the Cat, 'or you wouldn't have come here.'


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 371
  • Polubień: 4111
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: Dzieci a konwersja rodziców na jehowizm
« Odpowiedź #3 dnia: 04 Sierpień, 2018, 16:41 »
I nie bardzo podoba mi się sformułowanie "jehowizm" - można je porównać np. do określenia typu "katol".

A jak trawisz określenie sekta destrukcyjna? Męczy mnie tu już prezentowana przez niektórych mentalność wrażliwych francuskich piesków, podczas gdy forum w sposób jednoznaczny zwalcza tę religię. Na horyzoncie są już kolejne akcje protestacyjne na kongresach, wcześniej powołano fundacje do walki z WTSem na gruncie prawnym, dział moja historia aż pęka od emocjonalnych krytyk i słów poparcia. Widziałaś Czas Apokalipsy? Jest tam scena jak pułkownik Kurtz deklamuje następujący tekst, który tu sparafrazuję: Pozwalamy naszym chłopcom ( w domyśle żołnierze) palić ludzi ogniem, ale zabraniamy napisać na samolocie słowo "pierd**", tłumacząc że to nieprzyzwoite. (o proszę, nawet wypowiedź zwalczająca cenzurę załapała się na autocenzurę).

W każdym razie doszedłem do wniosku, że nie chce mi się już rozmawiać na tematy doktrynalne ani jakiekolwiek inne, ani tym bardziej brać udział w przepychankach o detale. Dokończę mój serial i stąd znikam na dobre.

« Ostatnia zmiana: 04 Sierpień, 2018, 16:47 wysłana przez Ekskluzywna Inkluzywność »


Offline PoProstuJa

Odp: Dzieci a konwersja rodziców na jehowizm
« Odpowiedź #4 dnia: 04 Sierpień, 2018, 17:12 »
A jak trawisz określenie sekta destrukcyjna? Męczy mnie tu już prezentowana przez niektórych mentalność wrażliwych francuskich piesków, podczas gdy forum w sposób jednoznaczny zwalcza tę religię. Na horyzoncie są już kolejne akcje protestacyjne na kongresach, wcześniej powołano fundacje do walki z WTSem na gruncie prawnym, dział moja historia aż pęka od emocjonalnych krytyk i słów poparcia. Widziałaś Czas Apokalipsy? Jest tam scena jak pułkownik Kurtz deklamuje następujący tekst, który tu sparafrazuję: Pozwalamy naszym chłopcom ( w domyśle żołnierze) palić ludzi ogniem, ale zabraniamy napisać na samolocie słowo "pierd**", tłumacząc że to nieprzyzwoite. (o proszę, nawet wypowiedź zwalczająca cenzurę załapała się na autocenzurę).

W każdym razie doszedłem do wniosku, że nie chce mi się już rozmawiać na tematy doktrynalne ani jakiekolwiek inne, ani tym bardziej brać udział w przepychankach o detale. Dokończę mój serial i stąd znikam na dobre.

Eks-In nikt Ciebie stąd nie wyrzuca.

Ja jestem zdania, że każdemu człowiekowi należy się szacunek - nawet jeśli on nie do końca na niego zasługuje i dlatego wzbraniam się od pogardliwych określeń wobec ludzi. Pogardliwe określenia to pierwszy krok do rasizmu i dyskryminacji.
Dlatego nie popieram takich określeń jak: światus, katol, żółtek, czarnuch, jehowita itp.
Można ganić czyjeś czyny i postępowanie CK, ale nie wrzucać wszystkich do jednego worka i obraźliwie ich nazywać.

Nie śledzę całego forum, więc nie wiem w ilu dyskusjach bierzesz udział i co Ciebie zniechęciło do forum? Myślę, że wręcz same pochwały idą w stronę Twej twórczości.
Zastanawiam się więc co Ciebie tak uraziło?


Tusia

  • Gość
Odp: Dzieci a konwersja rodziców na jehowizm
« Odpowiedź #5 dnia: 04 Sierpień, 2018, 21:18 »
Dlatego nie popieram takich określeń jak: (...) katol

A mnie to nie przeszkadza. Jestem katolem i co mi zrobicie?
 ;D


Offline zero1

  • Pionier
  • Wiadomości: 983
  • Polubień: 2223
  • YT - 'Świadkowie Jehowy przebudźcie się!'
Odp: Dzieci a konwersja rodziców na jehowizm
« Odpowiedź #6 dnia: 04 Sierpień, 2018, 22:06 »
Ja mogę powiedzieć tylko tyle, że gdy jedno z rodziców zauroczyło się naukami tej sekty zza oceanu to tak mu odbiło, że drugiego wyrzucić z domu. Kwestia nie rozbijała się jedynie o 'nowe', ale to 'nowe' było triggerem - bez tego nauczania, nie byłoby 'mandatu' na takie zachowanie.
A potem przez całe życie to już tylko krytykowanie - nawet na pogrzeb nie wolno mi było pojechać.
nowezrozumienie@gmail.com
J3b4ć komitety sądownicze.


Offline Sebastian

Odp: Dzieci a konwersja rodziców na jehowizm
« Odpowiedź #7 dnia: 06 Sierpień, 2018, 14:14 »
powołano fundacje do walki z WTSem na gruncie prawnym
można prosić o nazwe albo nr KRS tej fundacji?
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Sebastian

Odp: Dzieci a konwersja rodziców na jehowizm
« Odpowiedź #8 dnia: 04 Październik, 2018, 11:21 »
A mnie to nie przeszkadza. Jestem katolem i co mi zrobicie?
ja np. zachęcam Cię do konwersji z katolstwa na katolicyzm ;)
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)