Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 7 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Wystarczy stać przy wózku...  (Przeczytany 24319 razy)

Offline Roszada

Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #60 dnia: 31 Lipiec, 2018, 19:05 »
Paweł krótko to sumuje:

„(...)My bowiem jesteśmy Bożymi współpracownikami. Wy jesteście Bożym polem uprawnym, Bożą budowlą.” (1Ko 3:9)

Jak pole uprawne ma głosić, skoro nie jest upoważnione do tego?


Offline miranda

Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #61 dnia: 02 Sierpień, 2018, 14:45 »
W I wieku głosili tylko upoważnieni, np. Apostołowie, a nie każdy z ulicy jak u ŚJ.

A kto i w jaki sposób upoważniał do tego ?

Nigdzie nie ma informacji, że chodzili oni od drzwi do drzwi i pukali do każdego.
Owszem - gościli w domach, ale u osób, które wcześniej zainteresowały się ich naukami.
Ja nie twierdzę, że chodzenie od domu do domu jest aż tak złe. Ale złe jest bycie nachalnym wobec ludzi, czyli:
- głoszenie w soboty i niedziele z rana
- głoszenie w święta - wszystkie możliwe święta plus jeszcze ranek po Sylwestrze
- chodzenie na teren do tych samych ludzi co 2 - 3 tygodnie; nawet jeśli sobie nie życzą.
Świadkowie takim zachowaniem sami się proszą o to żeby dostać "w papę"! Oni są nachalni - nie dają ludziom żyć w spokoju!

Jak to nie ma że głosili od domu do domu ? A tu co jest :
11 A gdy przyjdziecie do jakiegoś miasta albo wsi, wywiedzcie się, kto tam jest godny, i u niego zatrzymajcie się, dopóki nie wyjdziecie6. 12 7 Wchodząc do domu, przywitajcie go pozdrowieniem. 13 Jeśli dom na to zasługuje, niech zstąpi na niego pokój wasz; jeśli zaś nie zasługuje, niech pokój wasz powróci do was!8 14 Gdyby was gdzie nie chciano przyjąć i nie chciano słuchać słów waszych, wychodząc z takiego domu albo miasta, strząśnijcie proch z nóg waszych!9  Mt 10

20 Jak nie uchylałem się tchórzliwie od niczego, co pożyteczne, tak że przemawiałem i nauczałem was publicznie i po domach, Dz 20

Ja nie zauważam aby to, ze ktoś  odwiedza kogoś raz na pół roku było czymś nachalnym.


BetMen

  • Gość
Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #62 dnia: 02 Sierpień, 2018, 15:31 »
A jest tak że odwiedziny są raz na pół roku? Ja wiem,że ciągle są rady o odwiedzinach po 3 dnia,góra do tygodnia!
I to jest dość nachalne,a tym bardziej teraz jak obowiązuje RODO,więc lepiej stać,pogadać sobie ze współtowarzyszem/towarzyszką a ludzie i tak będą przechodzić a godzinki lecą...


Offline Martin

Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #63 dnia: 02 Sierpień, 2018, 18:58 »
Jak to nie ma że głosili od domu do domu ? A tu co jest :
11 A gdy przyjdziecie do jakiegoś miasta albo wsi, wywiedzcie się, kto tam jest godny, i u niego zatrzymajcie się, dopóki nie wyjdziecie6. 12 7 Wchodząc do domu, przywitajcie go pozdrowieniem. 13 Jeśli dom na to zasługuje, niech zstąpi na niego pokój wasz; jeśli zaś nie zasługuje, niech pokój wasz powróci do was!8 14 Gdyby was gdzie nie chciano przyjąć i nie chciano słuchać słów waszych, wychodząc z takiego domu albo miasta, strząśnijcie proch z nóg waszych!9  Mt 10
Moim skromnym zdaniem jest tu opisane zwykłe szukanie noclegu u kogoś 'godnego'. Wskazuje na to pierwszy zacytowany werset. Pogląd, że głoszenie w I w. n.e. wyglądało tak, jak dzisiejsze u ŚJ, jest nonsensem. Powie Ci to każdy, kto zna historię pierwszych chrześcijan.
"Religia to głupie odpowiedzi na głupie pytania."


Offline Roszada

Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #64 dnia: 02 Sierpień, 2018, 19:03 »
Cytuj
Pogląd, że głoszenie w I w. n.e. wyglądało tak, jak dzisiejsze u ŚJ, jest nonsensem. Powie Ci to każdy, kto zna historię pierwszych chrześcijan.
Przecież przez trzy wieki chrześcijanie ukrywali się, a nie pukali od drzwi do drzwi. Neron by ich wyłapał po pierwszej zbiórce i pracy terenowej. :)

Niech miranda przeczyta Quo vadis, to mniej więcej wejdzie w to środowisko. Katakumby itd.


Offline ewa11

Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #65 dnia: 02 Sierpień, 2018, 21:12 »
Co do form głoszenia, są różne. W Neokatechumenie kto chciał, mógł głosić w parach na ulicy; raz byłam na mszy, po której była taka jakby zbiórka do głoszenia; raz się na taką parę natknęłam na ulicy. Czasami też stoją i rozdają chętnym Biblie (ten sposób głoszenia przypomina świadkowski, bo też nie zagadują ludzi, tylko kto chce, może do nich podejść i wziąć sobie Biblię).
Jest też głoszenie przez megafon na placach czy skwerach (niestety, nie wiem, które dokładnie wyznanie to praktykuje).
Członkowie wspólnot protestanckich często głoszą w sposób, który SJ nazwaliby głoszeniem nieoficjalnym, czyli po prostu rozmawiając ze znajomymi (albo z nieznajomymi np. w pociągu). Oni to nazywają zwiastowaniem ewangelii.
Co do USA, byłam tam kiedyś na wycieczce. W kilku hotelach, w szafkach nocnych, były darmowe egzemplarze Biblii, które można było wziąć ze sobą, w Utah darmowe Biblie były też na stacjach benzynowych i darmowe księgi Mormona.
Tak że sposobów na głoszenie jest wiele.
Ja osobiście nie głoszę, ale po organizacji zostało mi zainteresowanie Biblią. Nie wnikam, czy to księga boska, czy ludzka, ale niektóre fragmenty są ciekawe. Lubię porównywać różne przekłady, w tym interlinearne. Jak byłam w Stanach, to sobie z jednego hotelu wzięłam egzemplarz Biblii, żeby porównać ze swoimi, niestety zgubiłam gdzieś po drodze.
Przypomnieli mi się jeszcze adwentyści, którzy stoją z ulotkami, czyli podobnie jak SJ, tylko bez stojaków; można sobie podejść i wziąć ulotkę (tylko nie wiem, czy to są Adwentyści Dnia Siódmego, czy ci drudzy). No i mormoni stojący i czekający, aż ktoś do nich podejdzie, jak i głoszący parami na ulicach. Pewnie są jeszcze i inne formy głoszenia. Mi kuzynka z Odnowy w Duchu Świętym codziennie przysyła na whatsappa memy z cytatami biblijnymi albo jakimiś innymi sentencjami religijnymi, też pewnie w ten sposób głosi (ponieważ ją lubię, to jeszcze nie powiedziałam, żeby przestała; czasami czytam, co mi przysłała, czasami usuwam bez czytania). Tak że form głoszenia do wyboru, do koloru, jeśli ktoś ma taką potrzebę.


Offline Roszada

Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #66 dnia: 02 Sierpień, 2018, 21:14 »
Adwentyści i mormoni w Gdańsku stawali i stają czasem ze stolikami.
Ich mało, to mało widoczni, a miasto duże. :)
Nie zawsze mogę ich więc zobaczyć.


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #67 dnia: 02 Sierpień, 2018, 21:40 »


   
Cytuj
Pewnie są jeszcze i inne formy głoszenia.

   Do moich drzwi kiedyś zapukało dwóch panów. Pierwsze co pomyślałam...świadkowie, ale nie. Oni obaj mieli brody. Przesympatyczni, na pewno dużo lepiej szła im bajera niż śJ.  ;D

Dali mi zaproszenie na spotkanie dla osób palących i nie tylko, które miało być poświęcone nałogom.
Oferowali grupy wsparcia, pomoc itp. Tak ładnie gadali, że aż się sama zastanowiłam czy nie mam jakiś nałogów? ;D
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline ewa11

Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #68 dnia: 02 Sierpień, 2018, 21:59 »
Tak ładnie gadali, że aż się sama zastanowiłam czy nie mam jakiś nałogów? ;D
Może mają swój odpowiednik TSSK :)


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #69 dnia: 02 Sierpień, 2018, 22:05 »

   
   Do moich drzwi kiedyś zapukało dwóch panów. Pierwsze co pomyślałam...świadkowie, ale nie. Oni obaj mieli brody. Przesympatyczni, na pewno dużo lepiej szła im bajera niż śJ.  ;D

Dali mi zaproszenie na spotkanie dla osób palących i nie tylko, które miało być poświęcone nałogom.
Oferowali grupy wsparcia, pomoc itp. Tak ładnie gadali, że aż się sama zastanowiłam czy nie mam jakiś nałogów? ;D
Hmmm. Do mojej sąsiadki przyszły dwie panie w długich bogato zdobionych spódnicach, kolczykach jak żyrandole i lekko ciemniejszej karnacji. Kiedy wyszły sąsiadka stwierdziła brak portmonetki.  :o
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #70 dnia: 02 Sierpień, 2018, 22:13 »
Hmmm. Do mojej sąsiadki przyszły dwie panie w długich bogato zdobionych spódnicach, kolczykach jak żyrandole i lekko ciemniejszej karnacji. Kiedy wyszły sąsiadka stwierdziła brak portmonetki.  :o

 Baby, wiadomo te zawsze pazerne  ;D

 Mnie nic nie zakosili, stali grzecznie przed progiem. ;D
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline julia7

Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #71 dnia: 03 Sierpień, 2018, 09:21 »
Niech miranda przeczyta Quo vadis, to mniej więcej wejdzie w to środowisko. Katakumby itd.

Quo vadis - podręcznik do historii wczesnochrześcijańskiej. Litości!


Offline Iwonka

  • Nieochrzczony głosiciel
  • Wiadomości: 46
  • Polubień: 115
  • W trakcie wybudzania po 20 latach
Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #72 dnia: 03 Sierpień, 2018, 11:55 »
 U nas w zborze wózek dostaje się w nagrodę za gorliwość, gdy mam owoc ok 8 h wózka nie dostaję, ale to u nas starsi wprowadzili taki zwyczaj, w innym tak nie jest, te i inne kwiatki spowodowały że się wybudziłam właśnie, literaturę która zeszła dzieli się między .siebie, czasami ludzie dają do siebie namiary, większość bierze i odchodzi


Offline Roszada

Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #73 dnia: 03 Sierpień, 2018, 12:10 »
Quo vadis - podręcznik do historii wczesnochrześcijańskiej. Litości!
Ty to powiedziałaś. ;D
Ale TY Julia niekumata. :(

Umiesz tylko pyszczyć, a sama nic nie napiszesz.
Identycznie jak miranda.
Zauważyłem że masz fobię na moim punkcie.
Trzeba będzie ci się przyglądnąć. :(

Proszę wymień 10 błędów historycznych w Quo vadis dotyczących pierwotnego chrześcijaństwa.
« Ostatnia zmiana: 03 Sierpień, 2018, 14:15 wysłana przez Roszada »


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Wystarczy stać przy wózku...
« Odpowiedź #74 dnia: 03 Sierpień, 2018, 12:28 »
U nas w zborze wózek dostaje się w nagrodę za gorliwość, gdy mam owoc ok 8 h wózka nie dostaję, ale to u nas starsi wprowadzili taki zwyczaj, w innym tak nie jest, te i inne kwiatki spowodowały że się wybudziłam właśnie, literaturę która zeszła dzieli się między .siebie, czasami ludzie dają do siebie namiary, większość bierze i odchodzi
[/b][/size]
A znasz przypadki osób, które po wzięci literatury lub nr telefonu ze stojaka nawiązały kontakt ze ŚJ? Bo jak widzę u siebie to nie ma żadnego zainteresowania, zazwyczaj ludzie nawet nie patrzą w stronę stojaka tylko mijają go obojętnie. 
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,