Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Ostracyzm  (Przeczytany 12568 razy)

lurker

  • Gość
Odp: Ostracyzm
« Odpowiedź #15 dnia: 05 Czerwiec, 2018, 22:03 »
Coś mi się wydaje Nabot, że trafiłaś z deszczu pod rynnę, z tym 24 godzinnym stwarzaniem ktoś Ci musiał nieźle namieszać. Życzę tylko, żeby zdrowy rozsądek i logika zwyciężyły u Ciebie, może ktoś tutaj pomoże Ci wyjść z pewnych moim zdaniem błędów myślowych. Ja się nie podejmuje, ale powodzenia!


Offline free

Odp: Ostracyzm
« Odpowiedź #16 dnia: 05 Czerwiec, 2018, 22:09 »

Naprawdę nie rozumiemy zupełnie tej nagonki ponieważ jeszcze będąc w zborze widzieliśmy przypadki gdy wykluczone dziecko starszego, które nie chciało na początku zmienić swojego nastawienia, zostało w domu tego starszego mimo iż ten chłopak miał 20 lat. Starszy dalej był starszym a w zborze gdzie byliśmy, był członek komitetu oddziału, który podobno bardzo bronił kwalifikacji tego brata(wiemy to od teścia, który był starszym).

Mysle ze sluszne jest stwierdzenie ze w wielu przypadkach ostracyzm przybiera lekka forme a nawet bywa malo odczuwalny. We wszystkich tych protestach przeciw ostracyzmowi malo sie jednak mowi o dyskryminacji ktora jest istota problemu.
Kazdy z nas ktorzy w taki czy inny sposob opuscili org robil to swiadomie nie chcac przynalezec do tej grupy ani korzystac z przyslugujacych jej przywilejow (np zwolnienie ze sluzby wojskowej w wielu krajach). Wszystko bylo by zgodne z prawem i do przyjecia gdyby osoby takie jak my nie byly dyskryminowane a niestety sa. Glownie ze wzgledu na swoje przykonania, czasem sexualne zwyczaje lub mowienie prawdy. SJ nie zauwazaja cienkiej granicy ktora jest pomiedzy skarceniem a dyskryminacja i niestety wiele bylych SJ tez jej nie dostrzega. Wynika to czesto z glebokiego przekonania ze Bog nienawidzi osob grzeszacych w ten sposob i roszczenie sobie prawa do traktowania ich w sposob gorszy z tego powodu.

Dyskryminacja (łac. discriminatio – rozróżnianie) – forma nieuzasadnionej marginalizacji (wykluczenia społecznego), objawiająca się poprzez traktowanie danej osoby mniej przychylnie, niż innej w porównywalnej sytuacji ze względu na jakąś cechę
To definicja dyskryminacji ktora bezwzglednie pasuje do sytuacji wywolanych procesem ostracyzmu.
 
Sam nie rozumialem problemu dyskryminacji ze wzgledu na przekonania dopoki nie odczulem jej skutkow ze strony SJ na wlasnej skorze. Bylem traktowany w sposob dosc obojetny i nawet poblazliwy dopoki nie przyznalem sie rodzinie ze jestem ateista. Na codzien wiode zycie podobne do innych tzn pracuje fizycznie, wychowuje dziecko, podrozuje i ciesze sie zyciem. Jestem jednak dyskryminowany przez dawniej bliskie osoby ktore uwazaja ze nie mam prawa przebywac w ich towarzystwie, odbierac grzecznosciowych form, byc obecnym na rodzinnych imprezach lub uczestniczyc w waznych dla rodziny wydarzeniach. Tak naprawde chroni mnie jednak prawo swieckie na tyle ze ta dyskryminacja nie posuwa sie dalej.
Wiele osob doznaje bardziej zaawansowanych jej form np zakaz podrozowania tym samym samochodem, niemoznosc otrzymania pomocy w sytuacji krytycznej, wydziedziczenie czy zwolnienie z pracy. Przypadki takie rzadko trafiaja do opinii publicznej ze wzgledu na zastraszenie pokrzywdzonych osob lub ich slaba kondycje emocjonalna. Czesto wina jest przerzucana na ofiare w swiadomosci odbiorcow ktorzy wypieraja wszelkie fakty niewygodne dla ich swiatopogladu.
Wielokrotnie spotykalem sie z komentarzami typu - przeciez SJ kazdy stal sie dobrowolnie, lub - nikt nie kazal im odchodzic.
Takie komentarze sugeruja ze nie potrafimy uszanowac prawa czlowieka do wolnosci wyboru ani nie zdajemy sobie sprawy z jak silnym monstrum manipulacyjnym mamy do czynienia.

Pragne was wszystkich wezwac do zastanowienia sie przez chwile nad tym na ile nasza bierna postawa sprzyja takiej dyskryminacji. Czy zadowolenie ze Organizacja pozwolila mi odejsc bez uszczerbku na zdrowiu emocjonalnym naprawde moze byc podstawa do pozytywnego osadzenia metod jaka stosuje wzgledem innych. Czy nie jest taka postawa przejawem totalnego samolubstwa i egoizmu?

Wszyscy wiemy ze WTS to ugrupowanie o bardzo duzych ambicjach wizerunkowych. Kazdy atak na nia konczy zdezeniem z zastepem prawnikow, wysylaniem mylnych informacji, manipulacja wiernych, wyrafinowanymi konferencjami prasowymi i co najwazniejsze przypisaniem atakujacemu intencji walki z samym Jehowa. W obliczu takiej artylerii czesto czujemy sie bezsilni a osoby przez org zaszczute niewiele warte. Nasze wysilki jednak o ujawnianie prawdy sa nie tylko moralne ale rowniez przywilejem naszych czasow.
Jesli dzieki bogu pana boga nie ma to chwala bogu
Jesli nie daj boze pan bog jest to niech nas reka boska broni


Nabot

  • Gość
Odp: Ostracyzm
« Odpowiedź #17 dnia: 05 Czerwiec, 2018, 22:18 »
A masz dowód w postaci jakiejś ich publikacji, że tak od teraz postępują?

https://www.jw.org/pl/świadkowie-jehowy/działalność/działalność-społeczna/chronienie-dzieci-wykorzystywanie-seksualne/

Tutaj Kochana znajdziesz takie informacje

Coś mi się wydaje Nabot, że trafiłaś z deszczu pod rynnę, z tym 24 godzinnym stwarzaniem ktoś Ci musiał nieźle namieszać. Życzę tylko, żeby zdrowy rozsądek i logika zwyciężyły u Ciebie, może ktoś tutaj pomoże Ci wyjść z pewnych moim zdaniem błędów myślowych. Ja się nie podejmuje, ale powodzenia!

Jeśli ktoś da mi choć dwa dowody, których nie obalimy z mężem odnośnie wieku ziemi, to zmienię zdanie w tej kwestii, jednak dowodów na krótki wiek ziemi jest zbyt dużo a na długi nie słyszałam jeszcze żadnego ale każdy musi sam zdecydować w co wierzy.

Mysle ze sluszne jest stwierdzenie ze w wielu przypadkach ostracyzm przybiera lekka forme a nawet bywa malo odczuwalny. We wszystkich tych protestach przeciw ostracyzmowi malo sie jednak mowi o dyskryminacji ktora jest istota problemu.
Kazdy z nas ktorzy w taki czy inny sposob opuscili org robil to swiadomie nie chcac przynalezec do tej grupy ani korzystac z przyslugujacych jej przywilejow (np zwolnienie ze sluzby wojskowej w wielu krajach). Wszystko bylo by zgodne z prawem i do przyjecia gdyby osoby takie jak my nie byly dyskryminowane a niestety sa. Glownie ze wzgledu na swoje przykonania, czasem sexualne zwyczaje lub mowienie prawdy. SJ nie zauwazaja cienkiej granicy ktora jest pomiedzy skarceniem a dyskryminacja i niestety wiele bylych SJ tez jej nie dostrzega. Wynika to czesto z glebokiego przekonania ze Bog nienawidzi osob grzeszacych w ten sposob i roszczenie sobie prawa do traktowania ich w sposob gorszy z tego powodu.

Dyskryminacja (łac. discriminatio – rozróżnianie) – forma nieuzasadnionej marginalizacji (wykluczenia społecznego), objawiająca się poprzez traktowanie danej osoby mniej przychylnie, niż innej w porównywalnej sytuacji ze względu na jakąś cechę
To definicja dyskryminacji ktora bezwzglednie pasuje do sytuacji wywolanych procesem ostracyzmu.
 
Sam nie rozumialem problemu dyskryminacji ze wzgledu na przekonania dopoki nie odczulem jej skutkow ze strony SJ na wlasnej skorze. Bylem traktowany w sposob dosc obojetny i nawet poblazliwy dopoki nie przyznalem sie rodzinie ze jestem ateista. Na codzien wiode zycie podobne do innych tzn pracuje fizycznie, wychowuje dziecko, podrozuje i ciesze sie zyciem. Jestem jednak dyskryminowany przez dawniej bliskie osoby ktore uwazaja ze nie mam prawa przebywac w ich towarzystwie, odbierac grzecznosciowych form, byc obecnym na rodzinnych imprezach lub uczestniczyc w waznych dla rodziny wydarzeniach. Tak naprawde chroni mnie jednak prawo swieckie na tyle ze ta dyskryminacja nie posuwa sie dalej.
Wiele osob doznaje bardziej zaawansowanych jej form np zakaz podrozowania tym samym samochodem, niemoznosc otrzymania pomocy w sytuacji krytycznej, wydziedziczenie czy zwolnienie z pracy. Przypadki takie rzadko trafiaja do opinii publicznej ze wzgledu na zastraszenie pokrzywdzonych osob lub ich slaba kondycje emocjonalna. Czesto wina jest przerzucana na ofiare w swiadomosci odbiorcow ktorzy wypieraja wszelkie fakty niewygodne dla ich swiatopogladu.
Wielokrotnie spotykalem sie z komentarzami typu - przeciez SJ kazdy stal sie dobrowolnie, lub - nikt nie kazal im odchodzic.
Takie komentarze sugeruja ze nie potrafimy uszanowac prawa czlowieka do wolnosci wyboru ani nie zdajemy sobie sprawy z jak silnym monstrum manipulacyjnym mamy do czynienia.

Pragne was wszystkich wezwac do zastanowienia sie przez chwile nad tym na ile nasza bierna postawa sprzyja takiej dyskryminacji. Czy zadowolenie ze Organizacja pozwolila mi odejsc bez uszczerbku na zdrowiu emocjonalnym naprawde moze byc podstawa do pozytywnego osadzenia metod jaka stosuje wzgledem innych. Czy nie jest taka postawa przejawem totalnego samolubstwa i egoizmu?

Wszyscy wiemy ze WTS to ugrupowanie o bardzo duzych ambicjach wizerunkowych. Kazdy atak na nia konczy zdezeniem z zastepem prawnikow, wysylaniem mylnych informacji, manipulacja wiernych, wyrafinowanymi konferencjami prasowymi i co najwazniejsze przypisaniem atakujacemu intencji walki z samym Jehowa. W obliczu takiej artylerii czesto czujemy sie bezsilni a osoby przez org zaszczute niewiele warte. Nasze wysilki jednak o ujawnianie prawdy sa nie tylko moralne ale rowniez przywilejem naszych czasow.

Bardzo mi przykro, że utraciłeś wiarę w Boga, ja z całego serca życzę Ci abyś pamiętał, że Bóg zawsze będzie na Ciebie czekał, niezależnie czy w niego uwierzysz czy nie. Nie namawiam Cię do wiary w Boga ponieważ każdy sam musi zdecydować w jakim kierunku idzie. Masz wolną wolę i możesz robić co chcesz a najpóźniej po śmierci dowiemy się czy zjadły nas robaczki ( w sumie tego się nie dowiemy) czy też staniemy przed sądem Jezusa i tam odpowiemy za swoje życie :) także jedni, jedzmy i pijmy bo jutro.... a my inni chwalmy Pana :) pozdrawiamy Cię serdecznie i życzmy dużo sił w obliczu takiego traktowania.


Offline Baran

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 500
  • Polubień: 8090
  • "Być wolnym, to móc nie kłamać" A. Camus
Odp: Ostracyzm
« Odpowiedź #18 dnia: 05 Czerwiec, 2018, 22:20 »
pedofilia jest wszędzie a Świadkowie bardzo zmienili swoje podejście do sprawy, teraz każdy przypadek trafia na policję z tego co mi wiadomo a raczej wiemy z mężem dobrze ponieważ rozmawialiśmy o tym z członkiem komitetu oddziału. Zasada dwóch świadków w kwestii pedofilii teraz uległa troszkę zmianie z tego co wiemy i oczywiście taka osoba nie wyleci ze zboru po złożeniu zeznania przez osobę molestowaną choć sprawa trafi na policję i teraz policja zbada czy taka osoba, rzeczywiście dopuściła się molestowania i wtedy ewentualnie zostaną podjęte wobec takiego zwyrodnialca działania sądownicze.

ostracyzm względem najbliższych? Posłuchaj komitetu KaiserSoze. My z mężem jesteśmy żywym przykładem tego, że coś takiego nie istnieje. Powiemy więcej, nawet osoby, które nie są naszą rodziną witają się z nami i pytają się jak się czujemy itp.

doktryna krwi nam nie przeszkadza bo jeśli nasze życie zostanie zagrożone to przyjmiemy transfuzję gdyż mamy w tej kwestii swoje zdanie ale ciiii :P

kolejne zarzuty jeśli możesz to sprecyzuj ponieważ nie do końca je rozumiem. Wybacz, nie chodzi, że napisałeś nie jasno, tylko są to zbyt duże ogólniki abym mogła się do nich odnieść.




Po pierwsze członek komitetu oddziału powinien być ostatnią osobą którą powinniście zapytać o pedofilię w Organizacji. No, może poza członkiem Ciał Kierowniczego. ;)
To "konflikt interesów". Najlepiej zapytajcie ofiary, może rodziców którzy z tego powodu nie są już SJ. Oglądnijcie Royall Commission. Zobacz co mam w stopce. Spróbujcie nagłośnić , że  w zborze jest pedofil który jest SJ ale nie została mu udowodniona wina, bo nie było dwóch świadków zdarzenia.

Nie ma ostracyzmu wobec rodziny? Nie powielaj bzdur i kłamstw. Co kilka dni odbieram telefon lub email od osób, które zostały wyrzucone z domu, rodzice nie odzywają się do nich, nie odbierają telefonów, są bliscy samobójstwa. Jednemu nie dałem radę pomóc i dzisiaj już nie żyje. Niedobrze mi się robi jak czytam takie bzdury. Ten przykład  to "martwy przykład"
A wy podobno z mężem jesteście  "żywym przykładem", że coś takiego jak ostracyzm u SJ w rodzinie nie istnieje?


Instrukcje jak to robić mieliście chociażby na kongresie na filmie!!! Strażnic nie czytacie ???????????? O czym Ty piszesz? 

Co do zmian w Organizacji.
Oni zmieniają się tylko pod wpływem takich osób jak my odstępcy, którzy ich wykroczenia albo przestępstwa opisujemy, zgłaszamy, podajemy do gazet.
Nie zmienili by nic gdyby nie to, że dana sprawa wyszła i grożą im odszkodowania lub inna kara finansowa.
Dziwi mnie, że wrócilibyście do sekty gdyby coś tam...

Proponowałbym najpierw poczytać to forum, może inne zagraniczne, może Raymonda Franza i "Kryzys sumienia" może jego drugą książkę.

Widzę że jesteście jeszcze na początku drogi, nadal zindoktrynowani. Wszystko jeszcze przed Wami, na razie błądzicie we mgle. Słyszycie głosy ale mało widzicie.
Ale szczerze wam życzę całkowitego przebudzenia. To jeszcze nie ten moment ale z czasem wszystko się Wam ułoży.

Cytuj
kolejne zarzuty jeśli możesz to sprecyzuj ponieważ nie do końca je rozumiem. Wybacz, nie chodzi, że napisałeś nie jasno, tylko są to zbyt duże ogólniki abym mogła się do nich odnieść.

Poczytajcie forum, to skarbnica wiedzy. Codziennie chociaż 2 godzinki przez dwa może trzy miesiące. Zmienicie zdanie na wiele spraw i może oczy na pewne kwestie się wam otworzą.  :)


Włącz napisy.
« Ostatnia zmiana: 05 Czerwiec, 2018, 23:08 wysłana przez Baran »
"Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili" E.B
..ŻADEN STARSZY na 1006 przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci nie zgłosił tego władzom R Commission


Offline free

Odp: Ostracyzm
« Odpowiedź #19 dnia: 05 Czerwiec, 2018, 22:27 »


Bardzo mi przykro, że utraciłeś wiarę w Boga, ja z całego serca życzę Ci abyś pamiętał, że Bóg zawsze będzie na Ciebie czekał, niezależnie czy w niego uwierzysz czy nie. Nie namawiam Cię do wiary w Boga ponieważ każdy sam musi zdecydować w jakim kierunku idzie. Masz wolną wolę i możesz robić co chcesz a najpóźniej po śmierci dowiemy się czy zjadły nas robaczki ( w sumie tego się nie dowiemy) czy też staniemy przed sądem Jezusa i tam odpowiemy za swoje życie :) także jedni, jedzmy i pijmy bo jutro.... a my inni chwalmy Pana :) pozdrawiamy Cię serdecznie i życzmy dużo sił w obliczu takiego traktowania.

Dzieki Nabot. Mam nadzieje ze teraz rozumiesz o co ta cala nagonka z ostracyzmem
Jesli dzieki bogu pana boga nie ma to chwala bogu
Jesli nie daj boze pan bog jest to niech nas reka boska broni


lurker

  • Gość
Odp: Ostracyzm
« Odpowiedź #20 dnia: 05 Czerwiec, 2018, 22:31 »
https://www.jw.org/pl/świadkowie-jehowy/działalność/działalność-społeczna/chronienie-dzieci-wykorzystywanie-seksualne/



Jeśli ktoś da mi choć dwa dowody, których nie obalimy z mężem odnośnie wieku ziemi, to zmienię zdanie w tej kwestii, jednak dowodów na krótki wiek ziemi jest zbyt dużo a na długi nie słyszałam jeszcze żadnego ale każdy musi sam zdecydować w co wierzy.



Dowody naukowe czy nienaukowe (czyt.biblijne)?


Nabot

  • Gość
Odp: Ostracyzm
« Odpowiedź #21 dnia: 05 Czerwiec, 2018, 22:34 »

Po pierwsze członek komitetu oddziału powinien być ostatnią osobą którą powinniście zapytać o pedofilię w Organizacji.
To "konflikt interesów". Najlepiej zapytajcie ofiary, może rodziców którzy z tego powodu nie są już SJ. Oglądnijcie Royall Commission. Zobacz co mam w stopce. Spróbujcie nagłośnić , że  w zborze jest pedofil który jest SJ ale nie została mu udowodniona wina, bo nie było dwóch świadków zdarzenia.

Nie ma ostracyzmu wobec rodziny? Nie powielaj bzdur i kłamstw. Co kilka dni odbieram telefon lub email od osób, które zostały wyrzucone z domu, rodzice nie odzywają się do nich, nie odbierają telefonów, są bliscy samobójstwa. Jednemu nie dałem radę pomóc i dzisiaj już nie żyje. Niedobrze mi się robi jak czytam takie bzdury. Ten przykład  to "martwy przykład"
A wy podobno z mężem jesteście  "żywym przykładem", że coś takiego jak ostracyzm u SJ w rodzinie nie istnieje?


Instrukcje jak to robić mieliście chociażby na kongresie na filmie!!! Strażnic nie czytacie ???????????? O czym Ty piszesz? 

Co do zmian w Organizacji.
Oni zmieniają się tylko pod wpływem takich osób jak my odstępcy, którzy ich wykroczenia albo przestępstwa opisujemy, zgłaszamy, podajemy do gazet.
Nie zmienili by nic gdyby nie to, że dana sprawa wyszła i grożą im odszkodowania lub inna kara finansowa.
Dziwi mnie, że wrócilibyście do sekty gdyby coś tam...

Proponowałbym najpierw poczytać to forum, może inne zagraniczne, może Raymonda Franza i "Kryzys sumienia" może jego drugą książkę.

Widzę że jesteście jeszcze na początku drogi, nadal zindoktrynowani. Wszystko jeszcze przed Wami, na razie błądzicie we mgle. Słyszycie głosy ale mało widzicie.
Ale szczerze wam życzę całkowitego przebudzenia. To jeszcze nie ten moment ale z czasem wszystko się Wam ułoży.

Drogi Baranie,

wybacz ale napiszę wprost, bzdury to Ty piszesz ponieważ komisję widzieliśmy z mężem i oczywiście był niesmak jednak dla mnie najważniejsze jest to czy ktoś wyciąga z tego wnioski czy nie. Uchwyciłeś się tej komisji, która była ile lat temu? Jesteśmy już kilka lat po tym i bardzo dużo się zmieniło. Starsi dostali bardzo szczegółowe wytyczne jak postępować w kwestii pedofilii. Mój teść pokazywał nam te wytyczne i naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Ja wiem, że są osoby, które będą teraz latami rozpamiętywać tę sprawę. Macie do tego prawo.

Ostracyzm, widzisz to mamy problem ponieważ ja nie znam nawet jednej osoby cierpiącej z tego powodu a znaliśmy wielu wykluczonych w tym członków naszej rodziny, naszych bliższych i dalszych znajomych. Oczywiście zapewne znajdą się w zborach osoby, które nie rozumieją nauki o wykluczeniu tak jak trzeba ale to już nie jest mój problem. Ja rozumiem to czego uczy Biblia w tej kwestii i nie będę walczyła z tym czego mnie uczy Bóg. Ty możesz, nie zabraniam Ci. Jednak problem ostracyzmu tyczy przede wszystkim osób, które stoją pod stadionami i walczą z wiatrakami. Nawet w ostatnim wywiadzie Pani Agata zapytana o kontakt z rodziną powiedziała, że ostatnio coś się zmieniło... nie słuchałeś tego wywiadu?

Co do zmian w organizacji to nie wnikam pod czyim wpływem są one dokonywane. Dla mnie najważniejsze, że są one dokonywane bo w przeciwieństwie do Ciebie, mi tak naprawdę zależy na pomyślności dzieci i żeby nie dochodziło do takich zwyrodniałych rzeczy, Ty natomiast skupiasz się na walce z organizacją i nie dasz rady nawet napisać, że organizacja zrobiła ogromny postęp w tej kwestii. Wiesz dlaczego, prawda? Po prostu nienawidzisz tej organizacji i niezależnie co by się z nią działo to i tak będzie dla Ciebie źle.

Dowody naukowe czy nienaukowe (czyt.biblijne)?

https://2.bp.blogspot.com/-xiIkllQb9no/U-CaEvfTEYI/AAAAAAAAMCc/aS1z8p-ifHw/s1600/tennpoly-viss.jpg

http://3.bp.blogspot.com/-YX9fs2AdFFY/Ua8IA_2ppGI/AAAAAAAABo4/0a8kM7BcwVg/s1600/loelayers03.jpg

http://1.bp.blogspot.com/-3jbJDdW9FBc/UZChAkJsHuI/AAAAAAAAAGk/cnWoGZNjEEU/s1600/polystrate_trees_wide.jpg

http://1.bp.blogspot.com/-pCAn3Q6WSDc/UZCgqEXlvUI/AAAAAAAAAGM/dFy1-hbTxm8/s1600/polystrate_tree.jpg

wyjaśnij mi naukowo jak możliwe jest aby drzewo skamieniało w warstwach, które odkładały się ponad 100 milionów lat. Takich drzew są setki, z mężem widzieliśmy na żywo kilka. Poza potopem, jakiś pomysł jak powstały biorąc pod uwagę naukę o ewolucji?
« Ostatnia zmiana: 05 Czerwiec, 2018, 22:41 wysłana przez Nabot »


Offline julia7

Odp: Ostracyzm
« Odpowiedź #22 dnia: 05 Czerwiec, 2018, 22:36 »
Drogi Baranie,

wybacz ale napiszę wprost, bzdury to Ty piszesz ponieważ komisję widzieliśmy z mężem i oczywiście był niesmak jednak dla mnie najważniejsze jest to czy ktoś wyciąga z tego wnioski czy nie. Uchwyciłeś się tej komisji, która była ile lat temu? Jesteśmy już kilka lat po tym i bardzo dużo się zmieniło. Starsi dostali bardzo szczegółowe wytyczne jak postępować w kwestii pedofilii. Mój teść pokazywał nam te wytyczne i naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Ja wiem, że są osoby, które będą teraz latami rozpamiętywać tę sprawę. Macie do tego prawo.

No i co się zmieniło? Jakoś nie pokazałaś nowych wytycznych...


Nabot

  • Gość
Odp: Ostracyzm
« Odpowiedź #23 dnia: 05 Czerwiec, 2018, 22:43 »
No i co się zmieniło? Jakoś nie pokazałaś nowych wytycznych...

Ja nie mam dostępu do wytycznych dla starszych ale na pewno były one tutaj wstawiane. Zapewne ktoś będzie tak łaskawy i znajdzie na forum te wytyczne po komisji w Australii i da Ci do nich dostęp :)


Offline Roszada

Odp: Ostracyzm
« Odpowiedź #24 dnia: 05 Czerwiec, 2018, 22:43 »
Cytuj
organizacja zrobiła ogromny postęp w tej kwestii.
Jaki, bo mnie to zainteresowało. :)


Offline julia7

Odp: Ostracyzm
« Odpowiedź #25 dnia: 05 Czerwiec, 2018, 22:45 »
Ja nie mam dostępu do wytycznych dla starszych ale na pewno były one tutaj wstawiane. Zapewne ktoś będzie tak łaskawy i znajdzie na forum te wytyczne po komisji w Australii i da Ci do nich dostęp :)

Czytałam te wytyczne. Nic nie znalazłam takiego, o czym Ty mówisz...


Offline Roszada

Odp: Ostracyzm
« Odpowiedź #26 dnia: 05 Czerwiec, 2018, 22:48 »
Czytałam te wytyczne. Nic nie znalazłam takiego, o czym Ty mówisz...
Są osoby, które idealizują organizację, nawet choć są na zewnątrz.
Lepiej się czują gdy zdaje im się, że nie byli w żadnym bagnie.
Ba, są tacy co czekają by organizacja ewoluowała zgodnie z ich marzeniami. :-\
Znam takiego co robi przelewy dla Nadarzyna, choć jest na zewnątrz. On czeka na zmiany. Mówi, że to matka, a jej nie wolno bić.


Offline julia7

Odp: Ostracyzm
« Odpowiedź #27 dnia: 05 Czerwiec, 2018, 22:49 »
Tu są najnowsze wytyczne, które czytałam: https://wtsarchive.com/letter/20170901-p_dot-chronienia-maloletnich-przed-wykorzystywaniem. Nie widzę nic takiego, co mówisz, że starsi zawsze to mają zgłaszać...


Offline Dietrich

Odp: Ostracyzm
« Odpowiedź #28 dnia: 05 Czerwiec, 2018, 22:50 »
Jaki postęp zrobiła organizacja? I dzięki czemu?
Zbierali dane zwyroli przez 50 lat. Nic z tym nie robili. I pewnie nadal by nie robili gdyby nie świecka komisja śledcza, która suchej nitki nie zostawiła.


Offline Baran

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 500
  • Polubień: 8090
  • "Być wolnym, to móc nie kłamać" A. Camus
Odp: Ostracyzm
« Odpowiedź #29 dnia: 05 Czerwiec, 2018, 22:51 »
Drogi Baranie,

wybacz ale napiszę wprost, bzdury to Ty piszesz ponieważ komisję widzieliśmy z mężem i oczywiście był niesmak jednak dla mnie najważniejsze jest to czy ktoś wyciąga z tego wnioski czy nie. Uchwyciłeś się tej komisji, która była ile lat temu? Jesteśmy już kilka lat po tym i bardzo dużo się zmieniło. Starsi dostali bardzo szczegółowe wytyczne jak postępować w kwestii pedofilii. Mój teść pokazywał nam te wytyczne i naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Ja wiem, że są osoby, które będą teraz latami rozpamiętywać tę sprawę. Macie do tego prawo.

Ostracyzm, widzisz to mamy problem ponieważ ja nie znam nawet jednej osoby cierpiącej z tego powodu a znaliśmy wielu wykluczonych w tym członków naszej rodziny, naszych bliższych i dalszych znajomych. Oczywiście zapewne znajdą się w zborach osoby, które nie rozumieją nauki o wykluczeniu tak jak trzeba ale to już nie jest mój problem. Ja rozumiem to czego uczy Biblia w tej kwestii i nie będę walczyła z tym czego mnie uczy Bóg. Ty możesz, nie zabraniam Ci. Jednak problem ostracyzmu tyczy przede wszystkim osób, które stoją pod stadionami i walczą z wiatrakami. Nawet w ostatnim wywiadzie Pani Agata zapytana o kontakt z rodziną powiedziała, że ostatnio coś się zmieniło... nie słuchałeś tego wywiadu?

Co do zmian w organizacji to nie wnikam pod czyim wpływem są one dokonywane. Dla mnie najważniejsze, że są one dokonywane bo w przeciwieństwie do Ciebie, mi tak naprawdę zależy na pomyślności dzieci i żeby nie dochodziło do takich zwyrodniałych rzeczy, Ty natomiast skupiasz się na walce z organizacją i nie dasz rady nawet napisać, że organizacja zrobiła ogromny postęp w tej kwestii. Wiesz dlaczego, prawda? Po prostu nienawidzisz tej organizacji i niezależnie co by się z nią działo to i tak będzie dla Ciebie źle.



Kochana Nabot

Czy znasz definicję SEKTA?

Musisz zacząć od początku. :)


« Ostatnia zmiana: 05 Czerwiec, 2018, 22:53 wysłana przez Baran »
"Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili" E.B
..ŻADEN STARSZY na 1006 przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci nie zgłosił tego władzom R Commission