No właśnie on w przeciwieństwie do większości osób na forum jest obiektywny ponieważ nie był nigdy Świadkiem Jehowy. Ocena osoby obserwującej Świadków zdecydowanie jest obiektywna natomiast Twoja, po różnych przejściach, jest subiektywna.
W latach młodości był związany ze śj, jak sam przyznał.
Poza tym, śj bdb ukrywają kuluary tego, co się dzieje pod ich dywanem, co też przyznaje, że bardzo się tam dba o wizerunek tej organizacji.
A tam śmierdzi manipulacją, pedofilią, alkoholizmem, przemocą, rozpustą, zdradami małżeńskimi, ostracyzmem itp., itp.
Bo lepiej mówić o ochotnikach, którzy za darmo wyremontowali stadion przed kongresem,
jak mówić o tajnych komitetach sądowniczych, które walcują ludzi.
Czy pedofilii i zasadzie dwóch świadków, niedorzecznej, do granic wytrzymałości.