Pora na aktualizację.
Ta osoba wykluczona, jest niestety mentalnie całkiem w orgu.
Nic co mówię nie dociera.
Poza tym okazuje się być, nie uczciwa, wiarołomna, nie szczera. Mnie szkoda czasu, poza tym ograniczyła możliwość kontaktu.
Od maja miałem epizody depresji, dość silne, mając w pracy nóż, bałem się czy sobie krzywdy nie zrobię.
Rozmowa z psychologiem pomogła, po tej rozmowie miał miejsce tylko jeden epizod depresyjny, na szczęście lekki.
Brak mi słów na opisanie stanu umysłu w stanie depresji, momentami stawałem się jak robot.
Od ostatniego epizodu minęło 3 tygodnie, co jest znacznym postępem.
Możliwe że całkiem mi przeszło.
Postępując ze swoim postanowieniem, bywania pod salą, byłem w zeszłym tygodniu.
Zaskoczyło mnie że tym razem wyszedł starszy,(chyba starszy, za moich czasów był tylko głosicielem) i zapraszał abym wszedł na salę.
Odpowiedziałem że nie ma opcji, ponieważ jestem ateistą.
W moim odczuciu, mijający mnie głosiciele, mieli wrażenie że obawiam się wejść, temu zawołali starszego.
Zdziwił się słysząc że jestem ateistą, stwierdził że gdybym wierzył w innej religii nie było by to dziwne.
Jego zdaniem to nie logicznie nie wierzyć po wykluczeniu, odparłem że tylko pozornie nielogiczne.
Dziś nie byłem bo odsypiałem po nocnej zmianie. W nocy w pracy miałem postanowienie być dziś pod salą, ale po przybyciu do domu stwierdziłem: "wystarczy że byłem niewolnikiem ich ideologi, nie potrzebuję być niewolnikiem własnej, lepiej się wyspać"
Co do sprawy poruszonej w innym wątku, obecnie zamkniętym, w sprawie wyłudzenia kredytu na organizację, zapadł wyrok uznający że próba wyłudzenia miała miejsce. Dodatkowo na nagraniu są informacje na podstawie których prokuratura zaczęła dochodzenie w sprawie pedofilii!