Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: 'Celibat' dla 'drugich owiec" a Towarzystwo Strażnica  (Przeczytany 9735 razy)

Offline Roszada

Sprawa „celibatu” dla „drugich owiec” pojawiła się w roku 1938 i przez wiele lat była przypominana przez Towarzystwo Strażnica. Bliskość Armagedonu miała być powodem dla zawieszenia zakładania rodzin przez Świadków Jehowy.
Oto jakie zalecenia, począwszy od roku 1938, Towarzystwo Strażnica dawało swoim głosicielom w sprawie „celibatu” i rodzenia dzieci:

„Jeśli, słuchając Bożego polecenia, klasa Jonadabów lub Wielka Rzesza będą wstępować w związki małżeńskie i rodzić dzieci po Armagedonie to, czy nie byłoby biblijnie słuszne dla nich czynić podobnie przed Armagedonem? I czy powinno się teraz zachęcać Jonadabów do zawierania małżeństw i rodzenia dzieci? Nie, brzmi odpowiedź, potwierdzona przez Pismo Święte” (ang. Strażnica Nr 21, 1938 s. 323);

„Są dziś na ziemi Jonadabowie, którzy są Panu oddani i niewątpliwie okażą się wiernymi. Czy byłoby to zgodne z Pismem Św., aby się żenili już teraz i zaczęli płodzić dzieci? Nie - brzmi odpowiedź - poparta przez Pismo Św. Ale wróćmy do proroczego obrazu! Synowie Noego i ich żony nie mieli dzieci przed potopem, ani podczas potopu, zanim wody poopadały, a ziemia oschła. Z sprawozdania widać, że upłynęły dwa lata po potopie, zanim znowu zaczęły rodzić się dzieci (1 Mojż. 11:10-11). Nie ma też żadnego dowodu w Piśmie Św., że do arki dostały się jakie dzieci, lecz jest jedynie mowa o tym, że weszło do niej osiem osób (...) Daleko lepiej dla nich będzie, gdy pozostaną bez brzemion i hamulców, aby mogli czynić wolę Pana, jako im Pan rozkazuje, a także, aby ich w Armagedonie nic nie hamowało” („Spojrzyj faktom w oczy” 1938 s. 46, 47).

„Muszą oni znaleźć ochronę w Organizacji Bożej, co świadczy, iż w Organizacji tej muszą być zanurzeni, ochrzczeni i w niej skryci. Arka, którą na rozkaz Boży Noe zbudował, przedstawiała Organizację Bożą” (j/w. s. 41);

„Jonadabowie, którzy teraz myślą o zawarciu małżeństwa, uczynią, zdaje się lepiej, gdy poczekają parę lat, zanim ognista burza, burza Armagedonu przeminie, aby potem wejść w stosunki małżeńskie i korzystać z błogosławieństw, związanych z uczestnictwem w napełnianiu ziemi sprawiedliwymi dziećmi” (j/w. s. 49);

Podobne zalecenia podawano w czasopismach Towarzystwa Strażnica (patrz np. „Nowy Dzień” Nr 60, 1939 s. 951 i Nr 61, 1939 s. 963).

Oto kolejne fragmenty o celibacie i o powstrzymywaniu się od rodzenia dzieci u Świadków Jehowy w latach 40-tych XX wieku:

„Od teraz nasze serdeczne oddanie będzie dotyczyło onej Teokracji, bo wiemy, że wkrótce będziemy na zawsze razem na ziemi się przechadzać. Jest naszą nadzieją, że w niewielu latach nasze małżeństwo będzie dokonane i z łaski Pana milutkie dzieci mieć będziemy, które Panu będą na chwałę. Możemy z naszym małżeństwem dobrze zaczekać, aż trwający pokój na ziemi będzie ustanowiony. Teraz, nie możemy naszych ciężarów powiększać, lecz musimy być wolni i do służby Pańskiej uzbrojoni. Gdy Teokracja będzie w pełnej działalności, wtenczas nie będzie ciężarem mieć Familie” („Dzieci” 1941 s. 149 [maszynopis]; ang. s. 366);

„Czy mają mężczyźni i niewiasty, oboje będąc Jonadabami albo ‘drugiemi owcami’ Pana, teraz przed Armagedonem się żenić i dzieci wydawać na świat? To czynić mogą sobie wybierać, lecz zdaje się napomnienie lub rada z Pisma świętego jest przeciwko temu. (...) On proroczy obraz zdaje się dokładny kierunek w następującym okazywać: Oni trzej synowie Noego i żony ich znajdowali się w korabiu i zostali przed potopem uratowani. Oni jednak nie mieli żadnych dzieci aż po potopie. Dwa lata po potopie poczęli oni dzieci mieć (1 Mojżesz 11:10, 11). Do korabia żadne z dzieci nie weszły i żadne w korabiu się nie narodziły; dlatego też żadne dzieci z korabia nie wyszły. (...) Od czasu gdzie te ‘drugie owce Pana’ do Pana są zgromadzane, aż do Armagedonu upłynie tylko mało lat. Ten czas jest czasem wielkiego ucisku i zakończy się największym uciskiem jakiego świat nigdy nie zaznał. Właśnie o tym czasie mówiąc, powiedział Jezus: ‘A biada brzemiennym i piersiami karmiącym w one dni!’ (Mat 24: 19, 20). To zdaje się oznaczać, że rodzice, którzy podczas Armagedonu małe dzieci mieć będą, więcej cierpień będą musieli znosić dlatego, ponieważ będą musieli o tych małych się starać” (j/w. s. 126-127 [ang. 313]).


Offline Roszada

Odp: 'Celibat' dla 'drugich owiec" a Towarzystwo Strażnica
« Odpowiedź #1 dnia: 23 Maj, 2015, 20:57 »
Do kiedy obowiązywał ten celibat u Świadków Jehowy?
Czy do śmierci J. F. Rutherforda w roku 1942?
Czy do końca drugiej wojny światowej w roku 1945?

Właściwie to nie można tego dziś określić, gdyż trudno znaleźć w publikacjachTowarzystwa Strażnica odwołanie tej nauki.
Jeszcze wspominając rok 1946, Raymond Franz (ur. 1922), były członek Ciała Kierowniczego (w latach 1971-1980), wspomina ten czas następująco:

„Przed wyjazdem w 1946 roku, Nathan Knorr, już jako prezes Towarzystwa (...) przemówił do nas - grupy młodych mężczyzn, których rozesłano do pracy kierowniczej jako ‘nadzorców oddziałów’ w różnych krajach. W swoim przemówieniu między innymi mocno podkreślił, że jeżeli chcemy pozostać w powierzonej nam służbie misyjnej, powinniśmy unikać wszystkiego, co mogłoby prowadzić do zalotów lub małżeństwa. Polityka była następująca: utrata stanu wolnego oznacza utratę zadania misyjnego. (...) [przypis] W połowie lat pięćdziesiątych została ona zmieniona; również Knorr zawarł związek małżeński” („Kryzys Sumienia” R. Franz, 2006 s. 17).

Chociaż zarządzenie powyższe obowiązywało wyższych w hierarchii Świadków Jehowy, to też jakiś wpływ miało ono zapewne i na szeregowych głosicieli.
Jednak ów celibat miał się ku końcowi, gdyż w roku 1949 już następowało rozluźnienie w tej kwestii, ale nie przez wszystkich akceptowane. O tym wspomina jeden z pionierów:

„W maju 1949 roku powiadomiłem biuro w Bernie, że zamierzamy się pobrać i że pragniemy pozostać w służbie pełnoczasowej. Jak brzmiała odpowiedź? Możemy być co najwyżej pionierami stałymi. Krótko po ślubie w czerwcu 1949 roku zaczęliśmy więc pracować w miejscowości Biel. Nie pozwolono mi wygłaszać wykładów, nie mogliśmy też szukać kwater dla delegatów na zbliżające się zgromadzenie, mimo iż polecał nas nadzorca obwodu. Wielu przestało się z nami witać, traktując nas jak wykluczonych, chociaż byliśmy pionierami. Wiedzieliśmy jednak, że wstąpienie w związek małżeński nie jest sprzeczne z Biblią, toteż szukaliśmy ucieczki w modlitwie i zaufaliśmy Jehowie. Sposób, w jaki nas traktowano, nie odzwierciedlał poglądów Towarzystwa. Był po prostu wynikiem niewłaściwego realizowania wytycznych organizacji” (Strażnica Nr 21, 1991 s. 29).
« Ostatnia zmiana: 23 Maj, 2015, 20:59 wysłana przez Roszada »


Offline Roszada

Odp: 'Celibat' dla 'drugich owiec" a Towarzystwo Strażnica
« Odpowiedź #2 dnia: 16 Maj, 2016, 11:55 »
Polski tekst z 1938 r.:

„Czy teraz powinni się żenić?
Jeśli posłusznie z niebiańskim rozkazem Jonadabowie lub zaliczani do wielkiego ludu będą się żenić i dochowywać się dzieci po Armagedonie, czy nie jest właściwe i biblijne, aby to zaczęli czynić teraz jeszcze przed Armagedonem? Czy Jonadabowie winni być zachęcani teraz do zawierania związków małżeńskich i dochowywania się dzieci? Nie, czyn taki nie jest poparty przez Pismo Św. (...) Dalszym poparciem są wyrazy Jezusa, które wyglądają stanowczo odstraszyć od dochowania się dzieci przed Armagedonem lub podczas Armagedonu: »A biada brzemiennym i piersiami karmiącym w one dni!« – Mateusza 24:19” (Strażnica bez numeru, 1938 s. 3-4, art. „Napełniajcie ziemię” cz. 2 [ang. 01.11 1938 s. 323-324]).


Blizna

  • Gość
Odp: 'Celibat' dla 'drugich owiec" a Towarzystwo Strażnica
« Odpowiedź #3 dnia: 16 Maj, 2016, 13:43 »
Polski tekst z 1938 r.:

„Czy teraz powinni się żenić?
Jeśli posłusznie z niebiańskim rozkazem Jonadabowie lub zaliczani do wielkiego ludu będą się żenić i dochowywać się dzieci po Armagedonie, czy nie jest właściwe i biblijne, aby to zaczęli czynić teraz jeszcze przed Armagedonem? Czy Jonadabowie winni być zachęcani teraz do zawierania związków małżeńskich i dochowywania się dzieci? Nie, czyn taki nie jest poparty przez Pismo Św. (...) Dalszym poparciem są wyrazy Jezusa, które wyglądają stanowczo odstraszyć od dochowania się dzieci przed Armagedonem lub podczas Armagedonu: »A biada brzemiennym i piersiami karmiącym w one dni!« – Mateusza 24:19” (Strażnica bez numeru, 1938 s. 3-4, art. „Napełniajcie ziemię” cz. 2 [ang. 01.11 1938 s. 323-324]).

znałam osobiście małżeństwa rezygnujące z dzieci z tego względu. Dzisiaj bardzo żałują.


Offline Roszada

Odp: 'Celibat' dla 'drugich owiec" a Towarzystwo Strażnica
« Odpowiedź #4 dnia: 16 Maj, 2016, 14:16 »
znałam osobiście małżeństwa rezygnujące z dzieci z tego względu. Dzisiaj bardzo żałują.
No tak, ale oni sami podjęli taką decyzję (pod wpływem pewnych sugestii), a zauważ w latach 30. i 40. XX wieku był to jakby nakaz. :(

A może tym gorzej dla nich, że sami sobie byli winni. :-\
Nikt im wprost nie zakazywał, a tak chcieli dla dobra sprawy. :-\


Offline M

Odp: 'Celibat' dla 'drugich owiec" a Towarzystwo Strażnica
« Odpowiedź #5 dnia: 16 Maj, 2016, 14:20 »
No tak, ale oni sami podjęli taką decyzję (pod wpływem pewnych sugestii), a zauważ w latach 30. i 40. XX wieku był to jakby nakaz. :(

A może tym gorzej dla nich, że sami sobie byli winni. :-\
Nikt im wprost nie zakazywał, a tak chcieli dla dobra sprawy. :-\

W latach późniejszych (70-te i 80-te) też były takie naciski. Może nie było tego w literaturze, ale w zborach się zniechęcało do posiadania dzieci.


Blizna

  • Gość
Odp: 'Celibat' dla 'drugich owiec" a Towarzystwo Strażnica
« Odpowiedź #6 dnia: 16 Maj, 2016, 14:49 »
Dokładnie. Te małżeństwa które znałam, miałyby dzisiaj prawdopodobnie dzieci 20-30-letnie. Myśleli, że Armagedon jest dosłownie za chwilę.


Gorszyciel

  • Gość
Odp: 'Celibat' dla 'drugich owiec" a Towarzystwo Strażnica
« Odpowiedź #7 dnia: 16 Maj, 2016, 14:49 »
M, jest tak po dziś dzień w wielu zborach.


Offline NiepokornaHadra

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 078
  • Polubień: 2333
  • "Zabierz ze sobą tylko dobre wspomnienia" (GD)
Odp: 'Celibat' dla 'drugich owiec" a Towarzystwo Strażnica
« Odpowiedź #8 dnia: 16 Maj, 2016, 16:03 »
M, jest tak po dziś dzień w wielu zborach.

Dokładnie, na moim studium pionierka bardzo często podawała przykłady, o rodzinie i zawsze posiadanie dzieci było w kontekście, delikatnie ujmując zabieracza czasu. Ogólnie wczesne zakładanie rodziny: "nie ma w tym nic złego, ale.....", czy tylko mnie to "ale" zaczyna drażnić?
"Bardziej niż w kwiaty, które więdną, możemy wdać się w chwasty. A te stale rosną i trudno się ich pozbyć" <T.O.P>

"...niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie..." <Immanuel Kant>


Offline Dietrich

Odp: 'Celibat' dla 'drugich owiec" a Towarzystwo Strażnica
« Odpowiedź #9 dnia: 16 Maj, 2016, 16:47 »
Dokładnie, na moim studium pionierka bardzo często podawała przykłady, o rodzinie i zawsze posiadanie dzieci było w kontekście, delikatnie ujmując zabieracza czasu. Ogólnie wczesne zakładanie rodziny: "nie ma w tym nic złego, ale.....", czy tylko mnie to "ale" zaczyna drażnić?

Typowe w WTS-ie.
Bezdzietni pionierzy udzielają rad co do planowania rodziny, betelczycy o upraszczaniu życia, obwodowi o szkodliwości pracy na pełny etat, a emeryt wie wszystko o gender i spodniach rurkach. 
Svet se posral - jak mawiają (podobno) Czesi. ;)


Offline NiepokornaHadra

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 078
  • Polubień: 2333
  • "Zabierz ze sobą tylko dobre wspomnienia" (GD)
Odp: 'Celibat' dla 'drugich owiec" a Towarzystwo Strażnica
« Odpowiedź #10 dnia: 16 Maj, 2016, 17:53 »
Typowe w WTS-ie.
Bezdzietni pionierzy udzielają rad co do planowania rodziny (...)

zakładający rodziny 40, 50+
"Bardziej niż w kwiaty, które więdną, możemy wdać się w chwasty. A te stale rosną i trudno się ich pozbyć" <T.O.P>

"...niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie..." <Immanuel Kant>


Offline Roszada

Odp: 'Celibat' dla 'drugich owiec" a Towarzystwo Strażnica
« Odpowiedź #11 dnia: 16 Maj, 2016, 18:10 »
M, jest tak po dziś dzień w wielu zborach.
Nowa historia ŚJ wspomina:

Zdarzało się też, że odradzano małżeństwo znacznie dobitniej, niż robi to Biblia, a o budowaniu mocnych związków małżeńskich mówiono stosunkowo niewiele” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 115).



Offline Roszada

Odp: 'Celibat' dla 'drugich owiec" a Towarzystwo Strażnica
« Odpowiedź #12 dnia: 16 Maj, 2016, 18:18 »
W powojennych latach chyba najbardziej akcentowano ten problem w czasie kampanii roku 1975:

Niektórzy postanowili w ogóle nie wstępować w związek małżeński w obecnych trudnych, ostatnich latach starego systemu rzeczy i doczekać tak czasów poarmagedonowych” (Strażnica Nr 16, 1969 s. 6);

“Wielu braci, rozumiejąc powagę czasu, postanawia ostatnie lata przed Armagedonem spędzić w służbie pionierskiej” (“Służba Królestwa” Nr 8, 1971 s. 3).

Niestety nie doczekali się "czasów poarmagedonowych" tylko przedarmagedonowych. ;)


Offline Rob Roy

  • Głosiciel
  • Wiadomości: 111
  • Polubień: 265
  • JakPowiemyIm Prawdę DamyWolność ToKto Nas Utrzyma?
Odp: 'Celibat' dla 'drugich owiec" a Towarzystwo Strażnica
« Odpowiedź #13 dnia: 16 Maj, 2016, 18:19 »
Nowa historia ŚJ wspomina:

Zdarzało się też, że odradzano małżeństwo znacznie dobitniej, niż robi to Biblia, a o budowaniu mocnych związków małżeńskich mówiono stosunkowo niewiele” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 115).

Zawsze mogą się usprawiedliwić, że również Dawid zbyt dobitnie wykonał warunek Saula, gdy starał się rękę Michal.
1 Samuela 18:25-27.
Chcieliśmy dobrze :'(


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: 'Celibat' dla 'drugich owiec" a Towarzystwo Strażnica
« Odpowiedź #14 dnia: 16 Maj, 2016, 19:35 »
    Znałam parę, on starszy, ona pionierka. On pracował , ona była całkowicie oddana służbie. Gdy zaszła w ciążę mówiła że to dla teściowej ( nie była śJ) bo naciska na wnuka. Jednak więcej dzieci nie bo ciężko im będzie w armagedonie.
Po kilku latach ponownie zaszła w ciążę, dorwała mnie w parku ( już byłam wykluczona) i zaczęła obracać ....jaka to ze mnie matka, że skazuję dziecko na cierpienia i zagładę. W pewnym momencie nie wytrzymałam i pokazując na jej widoczną ciążę pytam...a co z tobą, przecież mówiłaś więcej żadnych dzieci, bo nie dacie rady w armagedonie i co teraz?
Odp....my tego nie planowaliśmy, to niezamierzone, to nie nasza wina... Osz q-ka wodna, a czyja pytam? Jehowa wam podrzucił?
Zaczęła się bardzo ciskać i stwierdziła że on by im tego nie zrobił, dla mnie to zabrzmiało bardzo dziwnie.
 Hmm...podrapałam się po głowie i mówię...Grażynka to jak nic robota szatana.
Wstała z ławki wzburzona i warknęła .....bluźnisz. Na co ja spokojnie pytam z czym? Że Jehowa czy z tym żeś poszła w tango z szatanem? :D
Do dziś mnie omija szerokim łukiem. Jak urodziła drugie dziecko, musiała iść do pracy i tak skończyła się jej pionierska kariera.
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).