Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Brat Bogumił - the series  (Przeczytany 86577 razy)

DeepPinkTool

  • Gość
Odp: Brat Bogumił - the series
« Odpowiedź #45 dnia: 24 Czerwiec, 2018, 11:49 »
Chciałbym i ja wyrazić swój zachwyt jaki towarzyszył mi lekturze kolejnych epizodów "Brat Bogumił -the series"  :) Brawo, brawo, brawo  :) Niesamowicie zebrane i opowiedziane historie, które ŚJ i exŚJ niejednokrotnie sami mogli przeżyć czy słyszeć lub widzieć je w swoich zborach. Niesamowita dbałość o szczegóły jak choćby dobór imion i nazwisk bohaterów. Bardzo plastyczne opisy postaci sprawiające że niemalże widzimy bohaterów czytając kolejne epizody. To co dodatkowo mnie fascynuje to sposób prowadzenia opowieści tak, że równie prawdopodobne jest to że w finale brat Bogumił doznaje wybudzenia lub kryzysu i załamania ale też możliwy jest triumf wzniosłych zasad i jedynie słusznych procedur jak to zwykle bywało w dramatach kongresowych.
Jeszcze raz dziękuję Ci Ekskluzywna Inkluzywność i proszę o wiecej i więcej  :)
 


Offline Ekskluzywna Inkluzywność

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 371
  • Polubień: 4111
  • Kronikarz Brata Bogumiła
Odp: Brat Bogumił - the series
« Odpowiedź #46 dnia: 27 Czerwiec, 2018, 18:29 »
Epizod 8. W którym przebywająca na egzotycznych wakacjach rodzina Bobkowskich rozmawia o zborze i o bracie Bogumile.

   Obserwowała go, jak niespiesznie kroczył w jej stronę po wilgotnym piasku. Stopy w sandałach co i rusz obmywały fale, zaś białymi lnianymi szortami oraz niebieską koszulką polo targał nadmorski wiatr. Wyprostowany, wysportowany, o atletycznej sylwetce; prezentował się niczym Pierce Brosnan w GoldenEye. Justyna po raz kolejny odczuła zadowolenie z dokonanego przed laty wyboru matrymonialnego: Paweł Bobkowski okazał się  pod każdym względem godną niej partią, nie pomyliła się względem drzemiącego w nim potencjału.
- Bogumił Kozioł dzwonił. Z aplikacji internetowej, ciekaw jestem kto mu ją nagrał, skoro nowoczesna technologia to kolejna z dziedzin życia względem których pozostaje beztroskim ignorantem.
Paweł poprawił okulary przeciwsłoneczne Ray-Ban i usadowił się na leżaku obok żony, pociągając łyk drinka. Nieopodal ich syn Piotruś bawił się w stawianie babek z piasku.
Justyna odłożyła anglojęzyczne wydanie magazynu Vogue, który zwykła czytywać wyłącznie w oryginale.
- Co chciał?
- Pytał kiedy wracamy. Organizuje komitet Brajanowi Ogierowi oraz Sarze Dajskiej i chce mnie do niego powołać.
- Za co?
- A za co można mieć komitet, jak się ma te 17-18 lat? - spytał retorycznie z głosem przepełnionym poirytowaną goryczą - Z coraz większym trudem przychodzi mi współpraca z nim, a nawet udawanie że go szanuję, nie mówiąc już o posłuszeństwie. Pamiętasz jak krótko po zamianowaniu mnie na starszego ten debil chciał wygonić demona z psychotyka? I opukiwał ściany młotkiem, aż sąsiedzi dostawali wścieklizny, a na końcu spalił książkę kucharską i odtrąbił własne zwycięstwo, podczas gdy ja wcześniej mocowałem się z chorym aby podać mu psychotropy? Ujrzałem wtedy z całą klarownością, że to ludzie tacy jak on są głównym problemem Organizacji. Że póki ten beton mentalny nie wymrze lub nie zostanie sprowadzony na margines, nic się w niej nie zmieni na lepsze, a młodzi dalej będą odpływać tysiącami. Mamy 21 wiek, Justyna. To nie lata pięćdziesiąte, dzisiejsi nastolatkowie nie mają i nie będą mieć mentalności swoich dziadków. Tymczasem Organizacja ma im do zaoferowania jedynie mentalny powrót do przeszłości: nakazy, kary i przestrogi, żadnej inspiracji, żadnego zrozumienia. Dlatego jest niemodna i stanowi brzemię w które się wrodzili i które chcą porzucić na rzecz atrakcji jakie oferuje świat. I jeśli czegoś z tym nie zrobimy, jeśli nie zmienimy kursu, wkrótce stanie się skansenem.
- A ty wiesz - Justyna przytuliła się do męża przybierając zalotny ton – że w tej fryzurze i w tej polówce wyglądasz jak John Kennedy?
- Najprzystojniejszy amerykański prezydent?
- Najprzystojniejszy prezydent świata…
Ich usta złączyły się w pocałunku. Pomimo iż od ślubu upłynęło czternaście lat, Paweł nadal darzył małżonkę pożądaniem, a ich związek daleki był od rutyny. Dobrali się idealnie zarówno pod względem fizycznym, jak i mentalnym. A biorąc pod uwagę jak wiele znanych im, zawartych w równie młodym wieku małżeństw było obecnie zgorzkniałymi i trwało przy sobie wyłącznie ze względu na wymogi religijne, bądź rozpadło się; mogli rozpatrywać własne jako widomy przykład błogosławieństwa Jehowy.
- Brzydzi mnie – stwierdził Paweł, krzywiąc się jakby chciał splunąć - Jego komunistyczna przeszłość i autorytarna mentalność. Pamiętasz jak mój ojciec opowiadał, że za głoszenie podczas stanu wojennego został zatrzymany i pobity przez milicję? A później przyszedł ten oportunista o mentalności SBka i uważał, że po chrzcie może się z nim stawiać jak równy z równym. Tata od razu go wyczuł i dobrze ocenił: „Są ludzie, synu, którzy nawet z basenu wynurzają się brudni, pamiętaj o tym”; tak mawiał.
- Posprzątaj więc ten basen z brudów, Paweł. Ty jesteś zmianą na którą czeka ten zbór. Odkąd cię zamianowano, nie możesz się opędzić od braci i sióstr. Pokazałeś, że inna, bardziej empatyczna, nowoczesna posługa jest możliwa i zbór to widzi. Dlatego się do ciebie garną, dlatego proszą cię o radę, dlatego cię słuchają. Gdyby nie pieniądze, które wyłożyliśmy na ostatni remont, o ile dłużej by się wlókł? Bracia dobrze wiedzą na kogo mogą naprawdę liczyć w potrzebie. Może i Bogumił oraz ten jego przydupas Maciej są aktualną teraźniejszością zboru, ale to ty kochanie jesteś przyszłością. Jesteś jego przeciwieństwem: nowoczesny, młody, wysportowany, zamożny. Wykorzystaj to!
- Jak? Gdyby starsi byli kadencyjni i wybierani demokratycznie, sprawy wyglądałyby inaczej. A tak mogę tylko budować sobie pozycję w zborze, przytakiwać mu i czekać aż umrze. Systemu nie obejdę.
- Jeśli nie możesz obejść systemu, wykorzystaj jego reguły na swoją korzyść.
- Co masz na myśli?
- Rozejrzyj się, a zobaczysz, że Bogumił też ma opozycję, ludzi pragnących zmiany. Albo przez niego skrzywdzonych i pragnących zemsty. Miecz prawa teokratycznego jest obosieczny, poszukaj haków i zniszcz Bogumiła bez litości, usuń go jak usuwa się przeszkodę wiodącą do nowego świata. A potem poprowadź zbór w stronę wschodzącego słońca, jest na to gotowy, zbyt długo już znosił tego postkomucha i zbyt wielu doznawał z jego strony boleści, zbyt długo wzywał ratunku. Zbaw nas, kochanie!
Paweł spojrzał na zachodzące na horyzoncie słońce.
- Masz cholerną rację.

Koniec epizodu ósmego

« Ostatnia zmiana: 27 Czerwiec, 2018, 18:52 wysłana przez Ekskluzywna Inkluzywność »


Offline dziewiatka

Odp: Brat Bogumił - the series
« Odpowiedź #47 dnia: 28 Czerwiec, 2018, 23:00 »
Pięknie,tyle tylko,że brat Bogumił przypomina mojego szwagra też Bogumiła.Większość historyjek znana mi jest ze zborowej rzeczywistości.Moją wyobraźnię poruszyły;roślinożerne drapieżniki i co zrobić z Eskimosem w nowym porządku,no i ten donosiciel Zachariasz .Nie wiem czy mam już się bać marchewki drapieżnika,królika szablozębnego,strach będzie otworzyć lodówkę.Bardzo dobrze się czytało mam tylko małą prośbę.Zapytaj brata starszego Bogumiła czy będą lodówki w nowym porządku,po prostu żal mi Eskimosów .


Offline ewa11

Odp: Brat Bogumił - the series
« Odpowiedź #48 dnia: 29 Czerwiec, 2018, 08:09 »
Nie ma to jak zacząć dzień od świetnej lektury :D Budującej :) A swoją drogą jestem pod wrażeniem, ile na tym forum jest osób z talentem literackim.


Offline Safari

Odp: Brat Bogumił - the series
« Odpowiedź #49 dnia: 30 Czerwiec, 2018, 00:02 »
Uwaga, ogłoszenie zborowe!

Pragnę poinformować, iż najpóźniej pod koniec tego tygodnia Brat Bogumił i zbór nad którym sprawuje pieczę powrócą z kolejnym odcinkiem.

Drugi komunikat jest dalece bardziej budujący. Z prawdziwą radością dzielę się z wami nowiną, iż Brat Bogumił doczekał się adaptacji na jedną ze sztuk plastycznych, a konkretniej mówiąc: rysunek. Skontaktowała się ze mną pragnąca zachować anonimowość czytelniczka, która po lekturze opowiadań, pracując pod natchnieniem, sporządziła takie oto dostępne w załączniku dzieło - proszę zwrócić uwagę zwłaszcza na drugi plan oraz ukryte na nim aluzje, metafory i znaczenia. Nagródźmy proszę artystkę za jej trud gromkimi oklaskami!

Tymczasem życzę wam bracia i siostry wielu błogosławieństw, i do zobaczenia wkrótce.

Buahahaha Epizod 5 miszczostwo :D:D:D

Piékny rysunek :)
Prosze przekazac anonimowej czytelniczce, ze ma wielki talent :)
"Faith, if it is ever right about anything, is right by accident" S.Harris


Offline PoProstuJa

Odp: Brat Bogumił - the series
« Odpowiedź #50 dnia: 30 Czerwiec, 2018, 00:09 »
Bardzo wciągające są te historie. Bohaterowie rozpracowani mistrzowsko.
To gotowy materiał na film / serial... i to taki z życia wzięty! :)


Offline ewa11

Odp: Brat Bogumił - the series
« Odpowiedź #51 dnia: 30 Czerwiec, 2018, 00:59 »
- A za co można mieć komitet, jak się ma te 17-18 lat? - spytał retorycznie z głosem przepełnionym poirytowaną goryczą

Ja od początku nie mogłam się pogodzić z chrztem dzieci w organizacji (to była moja pierwsza wątpliwość, która w zasadzie towarzyszyła mi przez cały pobyt w wts). Owszem, w katolicyzmie też chrzci się dzieci, nawet niemowlęta, ale nikt ich nie ekskomunikuje, jak hormony zaczynają buzować i zdarzy się to i owo. A w organizacji to byli tacy starzy-maleńcy.

Jak się pytałam, czy jak takim dzieciakom po chrzcie powinie się noga, to będą miały komitet, to odpowiadano, że tak, bo to przed Bogiem "dorośli duchowo mężczyźni i kobiety". Ale potem dodawano, że chrzest dzieci to rzadkość. A wcale tak nie było. Jak ktoś był wychowany w orgu, to chrzest w wieku 14-15 lat był normą.

Kiedyś widziałam 10-letniego brata bawiącego się z kolegą klockami. I tak sobie myślałam, że jak hormony zaczną buzować i powinie mu się noga, to będzie odpowiadał jak dorosły, bo to przecież "przed Bogiem dorosły duchowo mężczyzna". Tak samo widziałam kiedyś "dojrzałą duchowo" "aż" 11-letnią siostrę.

Później po latach spotkałam siostrę, która powiedziała, że nie pozwoliła swoim dzieciom wziąć chrztu, jak były jeszcze dziećmi, bo twierdziła, że im się wydaje, że wiedzą na co się decydują, ale nie wiedzą, z czego rezygnują. Bardzo mi się to podobało. Z perspektywy lat uważam, że w org nie powinno się nikogo chrzcić przed trzydziestką. Sama wzięłam chrzest w wieku 21 lat i uważam, że byłam wtedy dzieckiem, które g... wiedziało o życiu.

Tak samo nigdy nie akceptowałam głoszenia dzieciom. Jak mi otwierało dziecko, to zawsze pytałam, czy jest ktoś dorosły w domu, ale niektórzy jechali normalnie wstępem. Ba, były pouczenia samego nadzorcy podróżującego, że należy głosić dzieciom tak samo jak dorosłym, bo dzieci są bardziej chłonne. Wtedy tego nie rozumiałam, teraz wydaje mi się to obrzydliwe.


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Brat Bogumił - the series
« Odpowiedź #52 dnia: 30 Czerwiec, 2018, 01:07 »
Później po latach spotkałam siostrę, która powiedziała, że nie pozwoliła swoim dzieciom wziąć chrztu, jak były jeszcze dziećmi, bo twierdziła, że im się wydaje, że wiedzą na co się decydują, ale nie wiedzą, z czego rezygnują. Bardzo mi się to podobało. Z perspektywy lat uważam, że w org nie powinno się nikogo chrzcić przed trzydziestką. Sama wzięłam chrzest w wieku 21 lat i uważam, że byłam wtedy dzieckiem, które g... wiedziało o życiu.

Ja wziąłem chrzest w wieku 19 lat i też uważam, że byłem wówczas za młody. Ale cóż doszedłem do tego  jako osoba dojrzała i dorosła:)

Tak samo nigdy nie akceptowałam głoszenia dzieciom. Jak mi otwierało dziecko, to zawsze pytałam, czy jest ktoś dorosły w domu, ale niektórzy jechali normalnie wstępem. Ba, były pouczenia samego nadzorcy podróżującego, że należy głosić dzieciom tak samo jak dorosłym, bo dzieci są bardziej chłonne. Wtedy tego nie rozumiałam, teraz wydaje mi się to obrzydliwe.
[/quote]
[/size]

O tym nie słyszałem. U mnie w zborze, a nawet w mieście jak otwierała osoba nieletnia zawsze pytano czy w domu jest osoba dorosła.
« Ostatnia zmiana: 30 Czerwiec, 2018, 01:09 wysłana przez Gandalf Szary »
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline PoProstuJa

Odp: Brat Bogumił - the series
« Odpowiedź #53 dnia: 30 Czerwiec, 2018, 01:09 »
Później po latach spotkałam siostrę, która powiedziała, że nie pozwoliła swoim dzieciom wziąć chrztu, jak były jeszcze dziećmi, bo twierdziła, że im się wydaje, że wiedzą na co się decydują, ale nie wiedzą, z czego rezygnują. Bardzo mi się to podobało. Z perspektywy lat uważam, że w org nie powinno się nikogo chrzcić przed trzydziestką. Sama wzięłam chrzest w wieku 21 lat i uważam, że byłam wtedy dzieckiem, które g... wiedziało o życiu.

Może to nie przypadek, że Jezus w momencie chrztu miał ok. 30 lat?!

Co do chrztu u Świadków... To restrykcyjna religia w której jednakowo traktuje się zatwardziałych grzeszników oraz ludzi myślących inaczej niż Ciało Kierownicze - czyli tzw. "odstępców". W zasadzie odstępcy traktowani są gorzej od osób wykluczonych, bo dla nich już nie ma nadziei na powrót do orga. Dlatego decyzja o chrzcie u Świadków jest tak poważna.
Gdyby u Świadków nie było wykluczeń połączonych z ostracyzmem, to chrzest byłby aktem wiary, a nie cyrografem podpisanym własną krwią!



Offline Sebastian

Odp: Brat Bogumił - the series
« Odpowiedź #54 dnia: 30 Czerwiec, 2018, 01:15 »
bardzo ciekawi mnie jak potoczy się komitet pod kierownictwem brata Bogumiła
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline ewa11

Odp: Brat Bogumił - the series
« Odpowiedź #55 dnia: 30 Czerwiec, 2018, 01:30 »
Może to nie przypadek, że Jezus w momencie chrztu miał ok. 30 lat?!

I świadkowie mówili mi to samo, jak się dziwiłam: jak to dojrzały duchowo mężczyzna/kobieta? Czternastoletni/czternastoletnia? To wtedy kazali mi się modlić o lepsze zrozumienie, skoro nie ogarniam kwestii. Ale potem dodawali, że Jezus się ochrzcił, mając 30 lat. Mi też się wydaje, że człowiek zaczyna cokolwiek wiedzieć o życiu mniej więcej w tym wieku.

A co do tego modlenia się o lepsze zrozumienie, to poniekąd mieli rację. Z czasem rzeczywiście lepiej zrozumiałam, o co chodzi: o wpychanie na siłę dzieci w tryby orga, coś na zasadzie "czym skorupka za młodu". Nawet tu na forum jest fajny mem: "z chrztem u sj jest jak z obrzezaniem: jak powiesz komuś, że ma to zrobić dopiero w wieku 21 lat, to najpradopodobniej nie będzie chciał". Choć jak napisałam, dla mnie 21 lat to też za mało :)


Offline Safari

Odp: Brat Bogumił - the series
« Odpowiedź #56 dnia: 30 Czerwiec, 2018, 12:44 »
Poprosze odcinek o komitecie sadowniczym i zeby Zachariasz w koncu stal sie odstepca i spotkal sie z Brajanem :D
Hahah, oczywiscie zartuje niech sie akcja toczy zgodnie z zamierzeniami autora, ale ten komitet to moglby byc :)
"Faith, if it is ever right about anything, is right by accident" S.Harris


Offline ewa11

Odp: Brat Bogumił - the series
« Odpowiedź #57 dnia: 30 Czerwiec, 2018, 18:34 »
Tak samo nigdy nie akceptowałam głoszenia dzieciom. Jak mi otwierało dziecko, to zawsze pytałam, czy jest ktoś dorosły w domu, ale niektórzy jechali normalnie wstępem. Ba, były pouczenia samego nadzorcy podróżującego, że należy głosić dzieciom tak samo jak dorosłym, bo dzieci są bardziej chłonne. Wtedy tego nie rozumiałam, teraz wydaje mi się to obrzydliwe.


O tym nie słyszałem. U mnie w zborze, a nawet w mieście jak otwierała osoba nieletnia zawsze pytano czy w domu jest osoba dorosła.

U nas też tak było na początku, ale potem przyjechał nadzorca podróżujący i na zbiórce uraczył nas takimi wskazówkami. Fakt, chyba większość je olała, ale pamiętam też i takich, którzy nie mieli oporów głosić dzieciom.

Pamiętam, jak byłam z jego żoną w służbie. Otwiera nam dziewczynka ok. 10 lat. Pytam się, czy rodzice są w domu, a siostra: "czy uważasz, że" i leci ze wstępem. Zaraz potem zjawiła się matka, zgarnęła dziecko, zamknęła drzwi i było po ptokach :)


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Brat Bogumił - the series
« Odpowiedź #58 dnia: 30 Czerwiec, 2018, 20:16 »
U nas też tak było na początku, ale potem przyjechał nadzorca podróżujący i na zbiórce uraczył nas takimi wskazówkami. Fakt, chyba większość je olała, ale pamiętam też i takich, którzy nie mieli oporów głosić dzieciom.

Pamiętam, jak byłam z jego żoną w służbie. Otwiera nam dziewczynka ok. 10 lat. Pytam się, czy rodzice są w domu, a siostra: "czy uważasz, że" i leci ze wstępem. Zaraz potem zjawiła się matka, zgarnęła dziecko, zamknęła drzwi i było po ptokach :)
[/b][/size]
U mnie by to nie przeszło. Jeszcze kilka miesięcy temu uczestniczyłem w głoszeniu i takich sytuacji nie było. Poza tym pamiętam ze zbiórek prowadzonych jeszcze na podstawie biało-czarnych ,,służb królestwa" rady aby nie prowadzić rozmów z małoletnimi. Ja zawsze w takiej sytuacji pytałem czy jest ktoś z dorosłych w domu.  Dziwne, że NO u Was wprowadził takie zasady. Mam pytanie: Jak to uargumentował? Czy gdzieś TS dało takie wytyczne?
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Brat Bogumił - the series
« Odpowiedź #59 dnia: 30 Czerwiec, 2018, 20:54 »
bardzo ciekawi mnie jak potoczy się komitet pod kierownictwem brata Bogumiła
[/b][/size]
Najlepiej Pawłowi Bobkowskiemu. Brat Bogumił powinien dostrzec ambicje i aspiracje brata Pawła. Chęć odsunięcia go na boczny tor. Jakąś zawiłą intrygą powinien doprowadzić do KS ambitnego brata i pokazać mu miejsce w szeregu. Jako były funkcjonariusz SB zapewne zna takie metody. 
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,