Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Standardy  (Przeczytany 7880 razy)

Offline Dzwoneczeq

Standardy
« dnia: 12 Maj, 2018, 21:26 »
Taka sytuacja.
Było sobie małżeństwo. Gdzieś niekoniecznie w Polsce. Oboje aktywni, udzielający się. Więcej detali nie podam ponieważ sytuacja może zostać zidentyfikowana przez jakiś konspirantów od ŚJ zapewne bywających na tym forum. A przy okazji nie chcę nikomu narobić problemów.
Więc napiszę tyle ile wiem.
Doszło do tego, że jedno i drugie miało na sumieniu romans(e?). Jedno z nich się przyznało co spowodowało wiadome skutki - wieloletni czyn ukrywany latami został potraktowany jako brak skruchy. Drugie z nich się nie przyznało. Nie było świadków tych wydarzeń ale... zostały zdobyte dowody w formie elektronicznej (SMSy, czaty, zdjęcia, a nawet ponoć liczne filmiki ze schadzek). Było tego sporo. Niestety ta osoba nie chciała o tym mówić twierdząc, że to „już przeszłość”. Wiadomo, że starsi bez świadków (dowody to za mało?) sytuacji nic nie mogą gdy główny „podejrzany” się nie przyznaje. Dodam, że dowody zostały okazane podobno kilku z nich.
Sytuacja wygląda tak, że osoba która zainicjowała komitet sądowniczy zapewne aby wyczyścić sumienie jest teraz exŚJ natomiast ta która nie chce komentować swojej sprawy nadal aktywnie działa jako ŚJ. Korzysta z benefitów w postaci wielu znajomych, etc...

I tu drodzy Państwo pytanie:
Czy w takiej sytuacji dowody grzechu, rażącego bo to rozpusta w czystej postaci (nagrania video z twarzami podczas stosunku, nago) nie są wystarczającymi dowodami?
Ja rozumiem, że może są jakieś nazwijmy je „normatywy” postępowania i świadkowie sytuacji MUSZĄ BYĆ aby grzesznik został uznany za grzesznika. Ale tu niestety są jedynie materiały elektroniczne, podobno właśnie w znacznej ilości, niezbite.

I proszę - nie chcę krytykować tej sprawy w sposób stronniczy. Liczę na czyste zaprezentowanie schematu postępowania. Czy czynnik ludzki w postaci nadzorców zawiódł czy rzeczywiście nie mieli wyjścia i teraz takiego grzesznika osądzi Bóg?

Z góry dziękuję za info!  ;)
« Ostatnia zmiana: 12 Maj, 2018, 21:57 wysłana przez Dzwoneczeq »


Offline zaocznie wywalony

Odp: Standardy
« Odpowiedź #1 dnia: 12 Maj, 2018, 21:55 »
Witaj Dzwoneczeq
Znam sytuację, gdzie przeciw regularnie i  upijającemu się i palącemu papierosy dowodem nie były zeznania naocznych świadków (nie świadków Jehowy, tzw. ludzi ze świata) - bo mogą kłamać, ani nagrania z prywatnych kamer sąsiada sklepu (sympatyk, zgodził się udostępnić nagrania, bo nie mógł znieść fałszu i udawania pijaka) - bo "mogą być zmanipulowane"
Tak więc w tej organizacji nic mnie nie zdziwi.


Offline Estera

Odp: Standardy
« Odpowiedź #2 dnia: 12 Maj, 2018, 21:56 »
(...) Czy w takiej sytuacji dowody grzechu, rażącego bo to rozpusta w czystej postaci (nagrania video z twarzami podczas stosunku, nago) nie są wystarczającymi dowodami? (...)
   Moim zdaniem, to są jawne dowody grzechu i nie trzeba tu dwóch świadków.
   Chyba bardzo komuś zależało, by ukryć sprawę, skoro zamietli pod dywan.
   ;)
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline zero1

  • Pionier
  • Wiadomości: 983
  • Polubień: 2223
  • YT - 'Świadkowie Jehowy przebudźcie się!'
Odp: Standardy
« Odpowiedź #3 dnia: 12 Maj, 2018, 22:02 »
Mi to wygląda na niepoważne podejście i prywatę. Możesz opisać, jakie zawody wykonują członkowie ławy przysięgłych? Domyślam się, że raczej rzemieślnicze albo ślizgają się na zasiłkach, a o praworządności sądzenia pojęcia nie mają. Żaden starszy nie ma - no może poza jednym na tysiąc. To są korpo-karierowicze. Z resztą teraz nawet nie wolno im mieć wyższego wykształcenia, czytać magazynów o psychologii i nawet odwodzi się lud od oglądania telewizji, żeby niby niepokojące wiadomości nas nie niepokoiły, bo u wrót czeka Jezus. A tak naprawdę w wiadomościach trąbią o skandalach w orgu.
« Ostatnia zmiana: 12 Maj, 2018, 22:04 wysłana przez zero1 »
nowezrozumienie@gmail.com
J3b4ć komitety sądownicze.


Offline Dzwoneczeq

Odp: Standardy
« Odpowiedź #4 dnia: 12 Maj, 2018, 22:03 »
   Chyba bardzo komuś zależało, by ukryć sprawę, skoro zamietli pod dywan.
   ;)
Jak było napisane w mojej wiadomości - zależy mi jedynie na tym aby ustalić czy ludzie Ci mieli inne wyjście czy do takiej sprawy która jest poważna MUSI stawić się przynajmniej dwóch naocznych świadków sytuacji? Z tego co wiem to dowody audio-video nie zawsze wystarczą bo może chodzi o manipulację. Choć widać twarze... dziwne.
Osoby które pozyskały te materiały przecież logiczne, że nie mogły przebywać podczas grzesznego postępowania osoby będącej ŚJ w jednym pomieszczeniu...
Są tu jakieś osoby mające doświadczenie w takich sprawach? Może coś od siebie naliszą? Ja się nie znam... tylko gdzieś z boku się temu przyglądam. Zupełnie niezależnie.
« Ostatnia zmiana: 12 Maj, 2018, 22:06 wysłana przez Dzwoneczeq »


Offline Stanisław Klocek

Odp: Standardy
« Odpowiedź #5 dnia: 12 Maj, 2018, 22:05 »
Ale tu niestety są jedynie materiały elektroniczne, podobno właśnie w znacznej ilości, niezbite
Materiały elektroniczne nie koniecznie mogą służyć za dowód. Dziś fotomontażem można dokonać zakłamania. Ja nie specjalista, a podam przykład takiego pojedyńczego fotomontażu. W filmie też, aczkolwiek żmudna i kosztowna to praca, gdyż kadr po kadrze.


Offline Dzwoneczeq

Odp: Standardy
« Odpowiedź #6 dnia: 12 Maj, 2018, 22:09 »
Możesz opisać, jakie zawody wykonują członkowie ławy przysięgłych?
Niestety wiedzy brak... a czy to ma przełożenie na interpretację standardowych procedur takich sądów?


Offline Estera

Odp: Standardy
« Odpowiedź #7 dnia: 12 Maj, 2018, 22:12 »
Niestety wiedzy brak... a czy to ma przełożenie na interpretację standardowych procedur takich sądów?
   Jak będzie chodziło o kogoś z rodziny prominenta, czyli np., starszego zboru.
   Zamiotą wszystko jak trzeba i będzie po sprawie.
   Ostatecznie powiedzą, że nie ma dwóch świadków i sprawa pogrzebana, nie do załatwienia.
   Fotomontaż, Stasiu, to chyba też jest do wykrycia, ale napewno to kosztuje, gdyby ktoś chciał udowodnić swoją niewinność.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Dzwoneczeq

Odp: Standardy
« Odpowiedź #8 dnia: 12 Maj, 2018, 22:17 »
   Jak będzie chodziło o kogoś z rodziny prominenta, czyli np., starszego zboru.
Z tego co wiem to rodzice tej osoby są ŚJ, część rodziny także. Natomiast lokalni starsi z komitetu ich nie znają ponieważ to zupełnie inne miejsce, daleeeeko. Małżeństwo nie miało lokalnie cielesnej rodziny w swoim otoczeniu. Tylko ŚJ niespokrewnieni.


Offline Stanisław Klocek

Odp: Standardy
« Odpowiedź #9 dnia: 12 Maj, 2018, 22:48 »
   Fotomontaż, Stasiu, to chyba też jest do wykrycia, ale napewno to kosztuje, gdyby ktoś chciał udowodnić swoją niewinność.
Możliwe, że do wykrycia. Ale nie nie chciałbym, aby ŚJ byli wiarygodnymi "ekspertami". Nawet najlepsi eksperci grafolodzy są podzieleni, jeśli weźmiemy przykład podpisu Wałęsy. Tam, gdzie rządzi polityka i religia, tam interpretowane ma być nie jaka jest prawda, ale jaki nurt doktrynerski. Tak, czy owak, ŚJ niech się lepiej nie biorą za sądzenie :P .


Offline Sebastian

Odp: Standardy
« Odpowiedź #10 dnia: 12 Maj, 2018, 22:55 »
nie ma żadnych standardów i wszystko można nagiąć
jak starsi chcą to nagrania są dowodem, jak nie chcą nie są dowodem

znam przypadek oskarżenia o (jak to nazwała starszyzna) "wyłudzenie pieniędzy", a tak naprawdę o nie oddanie pożyczonych pieniędzy. Starszyzna nazywała to "wyłudzeniem" gdyż zakładała że winowajca z góry założył że nie odda.

Wyobraźcie sobie że winowajca oficjalnie "zaproszony" na komitet sądowniczy stwierdził "to super, że chcecie sprawą zająć się" i wyjaśnił że on pieniądze oddał i ma na to "dowody księgowe".

Już nie pamiętam czy winowajca oddał te pieniądze przelewem bankowym czy przekazem pocztowym (bo niezręcznie było iść i przepraszać, ale do oddania pieniedzy czuł się zobowiązany).

W każdym razie utkwiło mi w pamięci że winowajca oddał pieniądze z małym opóźnieniem i w kilku ratach (bo miał przejściowe kłopoty finansowe) ale miał papierowe pokwitowania z podpisem i pieczątką instytucji finansowej (tzn. pieczątka albo poczty albo banku).

Na wypadek gdyby jakiś mądrala chciał pouczać mnie że banki nie wystawiają dokumentów z pieczątką i podpisem uprzejmie wyjaśniam że sprawa działa się jeszcze w XX wieku a wtedy w tamtych pradawnych czasach papierowy obrót dokumentami bankowymi był standardem.

W każdym razie wydawało sie oczywiste że skoro chodzi o pieniądze, a papierowe pokwitowania wystawiono zgodnie z prawem Cezara, to starszyzna obejrzy dokumenty i stwierdzi że "nie ma tematu bo nie ma grzechu" i rozstrzygnięcie wydaje się oczywiste (skoro oddał tzn. że nie wyłudził).

Wyobraźcie sobie ze TO NIE WYSTARCZA, co więcej starszyzna stwierdziła że dla nich "żadne świstki nie są dowodami", ale "będzie komitet z zeznaniami świadków".

Winowajca uznał że dowiódł swojej niewinności a w cyrku sądowniczym uczestniczyć nie będzie, a starszyzna uznała że winowajca na pewno jest oszustem skoro "ucieka przed sprawiedliwością".

Efekt: winowajcy nie wykluczono tylko dlatego że na tym samym spotkaniu wręczył starszyźnie oświadczenie o treści że "odłącza się od świadków Jehowy".

Oczywiście dla przeciętnego "parafianina" ze zboru wykluczenie czy odejście to jeden diabeł - i tak wiadomo że delikwent porzucił służbę Jehowie na rzecz służby szatanowi i tak...

Skutki są takie że po odejściu pojawiły się plotki że "najpierw wyłudził pieniądze a potem został wykluczony za złodziejstwo i oszustwo".

Tak wyglądają standardy sądownicze świadków Jehowy.
« Ostatnia zmiana: 12 Maj, 2018, 22:58 wysłana przez Sebastian »
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline zero1

  • Pionier
  • Wiadomości: 983
  • Polubień: 2223
  • YT - 'Świadkowie Jehowy przebudźcie się!'
Odp: Standardy
« Odpowiedź #11 dnia: 12 Maj, 2018, 23:08 »
Niestety wiedzy brak... a czy to ma przełożenie na interpretację standardowych procedur takich sądów?
Ma. Przesłuchaj np. rozmowy z pseudo-wizyty u Szychy - https://swiadkowiejehowywpolsce.org/bylem-swiadkiem-nasze-historie/nagranie-rozmowy-telefonicznej-news-z-dnia-dzisiejszego/ a także zobacz, kto go tak tyrał - https://i.imgur.com/RY6mxHy.png
Niestety Ty albo ja zbierzesz w sobie pewne argumenty i wnioski, chcesz się nimi podzielić w zaufanym gronie braci starszych - po prostu zwierzyć się, że coś Cię trapi, ale nie roznosić tego każdemu, bo nie każdy jest zainteresowany tym, aby Ci pomóc - no i zapraszasz ich na szczerą pogawędkę; do tego też jesteśmy/byliśmy zachęcani - starsi są przedstawiani jako powiernicy największych osobistych sekretów, rozterek i pytań, jako lekarze duszy - to do nich trzeba iść, gdy boli. Ale Ty już się na przykład przegryzłeś przez to i mówisz do nich z trochę dalszej perspektywy patrzenia na problem i pojawia się problem - oni Cię nie rozumieją, bo zatrzymali się na jakiejś książce z Ameryki. To jest instrukcja, to jest podręcznik proceduralny - tam nie ma serca, miłości ani Pana Jezusa Chrystusa. To jest jak w scenie z dowolnego odcinka z serii "Katastrofy w przestworzach" - silnik płonie, a piloci czytają podręcznik.

Często - ba, najczęściej - tacy starsi, to ludzie sfrustrowani życiem, jeżdżący od 10-ciu lat tym samym autem i to zawsze autem używanym, kupionym po 3. właścicielu, często z zarzuconymi marzeniami o dzieciach albo nawet żonie - bo raj tuż tuż, mający czasem w czymś pasję i pragnący pooglądać w telewizji ciekawe programy np. o tych kolesiach, co bawią się drogimi autami, albo o tych, którzy robią MaGyverowskie wynalazki, no ale niestety trzeba przygotować przemówionko, albo wizytę u kogoś, albo komitecik. Taki wypłukany z osobowości człowiek staje się cyborgiem - nie może robić czegoś tylko dla siebie, dla swojego ducha, bo go trapi, że to samolubstwo - ha, tak wyczytał w Strasznicy. Nie ma opcji, żeby taki stan rzeczy na niego nie wpływał degradująco.

I teraz taki jeden albo dwóch przyjdzie Ci do domu i zacznie cię jechać, a na komitecie trzech takich zacznie kogoś gnieść - hydraulik bez działalności, robiący na czarno, spawacz bez dyplomu, który choruje zawodowo na oczy i ma zgięte w pół plecy, ale nic z tym nie robi, bo ma obowiązki zborowe i nie ma czasu na rehabilitacje, no i do tego mogę Ci dorzucić z własnego przykładu dawnego introligatora - tak, i tacy ludzie biorą się za sądzenie drugich, których po prostu nie rozumieją.
Dlatego uważam, że te kwestie mają niebagatelny wpływ na podejście strasznych zborowych do ludzi. Przykład Szychy i wielu innych z forum tylko potwierdza, że chłopki-roztropki po średnich szkołach nie nadają się do dzierżenia władzy sądowniczej należnej Bogu.
« Ostatnia zmiana: 12 Maj, 2018, 23:11 wysłana przez zero1 »
nowezrozumienie@gmail.com
J3b4ć komitety sądownicze.


Offline Dzwoneczeq

Odp: Standardy
« Odpowiedź #12 dnia: 12 Maj, 2018, 23:15 »
To jest jak w scenie z dowolnego odcinka z serii "Katastrofy w przestworzach" - silnik płonie, a piloci czytają podręcznik.
Smutne. Ale może tak trzeba aby właśnie usystematyzować takie procedury by nie było nadinterpretacji? Bo co byłoby wówczas jakby jeden z pilotów zaczął czytać książkę, a drugi grać w karty gdy maszyna wymaga pilnie właśnie proceduralnego pilotażu i zejścia na lotnisko?

nie ma żadnych standardów i wszystko można nagiąć
jak starsi chcą to nagrania są dowodem, jak nie chcą nie są dowodem
Czyli wnioskując Sebastianbie z Twojej wypowiedzi - hulaj dusza... piekła nie ma. No bo... piekła nie ma. Nieważne, takie powiedzonko będące tu na miejscu.
Czy nie uważacie, że to jest woda na młyn dla niedoszłych ŚJ lub ich wrogów? Zachowywanie podwójnych standardów stosowanych wybiórczo "jak się chce" pod daną sytuację to straszne...
Jeśli chodzi o meritum mojego pytania to zależy mi na ustaleniu czy ludzie decydujący (komitet) działali rzeczywiście w 100% bazując na własnym widzimisię czy jednak są tu jakieś wskazówki dla starszych dotyczące takich sytuacji? Dodam, że z materiałami zapoznane były osoby w zborze (starsi) oraz kilka osób poza zborem (rodzina osoby romansującej z ŚJ). Dlatego to o tyle istotne, że jeśli doszło tu do naruszenia procedury oficjalnie wdrożonej we wszystkich zborach ŚJ wówczas przeciwnicy ŚJ mogą mieć niezłą pożywkę. Oczywiście jest to sprawa dotycząca intymności, a więc nigdy nie zdradzę detali. Rozważania są więc tutaj czysto merytoryczne, bez napięć emocjonalnych. Po prostu ciekawi mnie punkt widzenia (lub bazujący na wiedzy) osób które być może kiedyś brały udział w takich osądach. Jak to jest naprawdę? Czy to rzeczywiście taka wolna amerykanka? Z góry dziękuję raz jeszcze za odpowiedzi!



Offline Szycha

  • Głosiciel
  • Wiadomości: 499
  • Polubień: 1647
  • Bądź Sobą - jw.org miej w... tam gdzie chcesz...
Odp: Standardy
« Odpowiedź #13 dnia: 12 Maj, 2018, 23:18 »
Ma. Przesłuchaj np. rozmowy z pseudo-wizyty u Szychy - https://swiadkowiejehowywpolsce.org/bylem-swiadkiem-nasze-historie/nagranie-rozmowy-telefonicznej-news-z-dnia-dzisiejszego/ a także zobacz, kto go tak tyrał - https://i.imgur.com/RY6mxHy.png
Małe sprostowanie, ów link który podał zero1 jest nie aktywny (robiłem porządki w dropbox), ale jest udostępniony na kanale Stanisława Klocka w YouTube:
natomiast link do foto świadkowskiego tyranozaura jak najbardziej aktywny :)
« Ostatnia zmiana: 12 Maj, 2018, 23:20 wysłana przez Szycha »


Offline Salome

Odp: Standardy
« Odpowiedź #14 dnia: 12 Maj, 2018, 23:21 »
Dzwoneczku!

Przeczytaj definicję poniżej, a potem się zastanów, czy warto tracić energię na analizę dowodów i poszukiwanie jakichkolwiek standardów. 

Farsa – odmiana komedii, w której łatwowierni bohaterowie zostają wciągnięci w serię coraz bardziej nieprawdopodobnych, niewygodnych lub kompromitujących wydarzeń. Sytuacje te najczęściej są spowodowane wadami bohaterów, takimi jak np. próżność, sprzedajność lub chciwość. Wysiłki podejmowane w celu wybrnięcia z sytuacji prowadzą do dalszego zapętlenia i jeszcze większej kompromitacji, aż do momentu, w którym w komicznych punktach kulminacyjnych wady zostają odpowiednio upokarzająco i przykładnie ukarane, po czym następuje względnie szczęśliwe zakończenie. Farsy są poświęcone obnażaniu ludzkich słabości. Akcja farsy musi od samego początku rozwijać się błyskawicznie i być budowana precyzyjnie.

źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Farsa

« Ostatnia zmiana: 12 Maj, 2018, 23:27 wysłana przez Salome »
"Gdzie wszyscy myślą tak samo, nikt nie myśli zbyt wiele" Walter Lippmann