Bożydar.   Już wcześniej trafiłam na ten filmik i obejrzałam go z przerażeniem.
   Myślę, że jeszcze na niżej wstawionym wątku szczerzy rodzice znajdą coś sobie na poważne przemyślenia.   
https://sjwp.pl/dziecinstwo-i-dorastanie-wsrod-sj/jak-swiadkowie-jehowy-indoktrynuja-dzieci-i-mlodziez/   W temacie:
  "Jak wygląda dzieciństwo dzieci śj"?
   Lub pod innym tytułem:
  "Jak skutecznie zabrać dzieciństwo dzieciom śj?"
   Kto, co woli!! Tak parafrazując treść omówionego przez Ciebie odcinka.
   Biedne małe 

 skrzaciki 

 wciskane 

 w dorosły uniform obowiązków strażnicowych.
   Od samego niemowlęctwa.
   Mogę stwierdzić, że jestem szczęśliwą matką.
   Bo moje dzieci tam nie tkwią, co jest dla mnie radością życia w obecnej sytuacji czyli mojego odbetonowania.
   Mam z nimi normalny kontakt i głębokie dyskusje nt.: "Czym tam ta sekta jest?"
   Współczuję bardzo wszystkim rodzicom, którzy są po tej stronie mocy, a ich dzieci po tamtej.
   Prawdziwy dramat rodzinny.
   Kochani, wytrwałości.
   Nie traćcie nadziei na ich wybudzenie.
   Pozdrawiam.   
