Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Jestem świadkiem Jehowy... niestety  (Przeczytany 36821 razy)

Offline Roszada

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #90 dnia: 26 Kwiecień, 2018, 09:09 »
Ja znam osobiście ochrzczonego w wieku 10 lat. No, teraz to już ex znajomy odkąd zasililam szeregi odstępcow 😂
Rekordziści to 6-7 lat, ale to dawniej:

„W roku 1934 rodzice zostali ochrzczeni. Ja też chciałam się ochrzcić i tak się przy tym upierałam, że w końcu mama poprosiła pewnego starszego Świadka, by ze mną porozmawiał. Ten zaś zadał mi wiele pytań sformułowanych tak, bym je zrozumiała. Następnie powiedział rodzicom, że wstrzymywanie mnie od chrztu mogłoby się ujemnie odbić na moim wzroście duchowym. Tak więc następnego lata zostałam ochrzczona, choć miałam zaledwie sześć lat” (Strażnica Nr 15, 1996 s. 21).

„Latem 1946 roku na zgromadzeniu międzynarodowym w Cleveland zostałam ochrzczona. Chociaż miałam dopiero sześć lat, byłam zdecydowana wywiązać się ze swego oddania Jehowie. Tego lata po raz pierwszy podjęłam służbę pionierską” (Strażnica Nr 5, 1992 s. 27).

   „Ja razem z rodzeństwem zgłosiłem się do chrztu w grudniu 1941 roku na ogólnokrajowym zgromadzeniu odbywającym się w Hargreave Park w Sydney. Miałem wtedy siedem lat. Po chrzcie regularnie towarzyszyłem rodzicom w służbie kaznodziejskiej” (Strażnica Nr 19, 2006 s. 12).



Offline anonimek

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #91 dnia: 26 Kwiecień, 2018, 14:56 »
Tak zmieniając temat - totalnie nie rozumiem dlaczego strażnica z 99' mówi że świadek może głosować, natomiast teraz grozi za to komitet. Raz mówią jedno raz drugie, coś się nie zgadza.


Offline Opatowianin

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #92 dnia: 26 Kwiecień, 2018, 15:05 »
Tak zmieniając temat - totalnie nie rozumiem dlaczego strażnica z 99' mówi że świadek może głosować, natomiast teraz grozi za to komitet. Raz mówią jedno raz drugie, coś się nie zgadza.

Jak świat światem... w jedynej prawdziwej religii, kierowanej duchem Jehowy - PANTHA RHEI... Naprawdę o tym nie wiedziałeś :o ??? ??


Offline anonimek

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #93 dnia: 26 Kwiecień, 2018, 15:07 »
Nie wiem o wszystkich ich kłamstwach, o tym dopiero sie dowiedziałem


Offline Opatowianin

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #94 dnia: 26 Kwiecień, 2018, 15:12 »
Chodziło mi w sensie ogólnym - jak wyżej: w orgu PANTHA RHEI (= wszystko płynie) :)

Bezustanne zmiany nauk są wręcz znakiem rozpoznawczym ORGANIZACJI ŚWIADKÓW JEHOWY :-\ :-\ :-\
« Ostatnia zmiana: 26 Kwiecień, 2018, 15:17 wysłana przez Opatowianin »


Offline Estera

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #95 dnia: 26 Kwiecień, 2018, 15:14 »
Tak zmieniając temat - totalnie nie rozumiem dlaczego strażnica z 99' mówi że świadek może głosować, natomiast teraz grozi za to komitet. Raz mówią jedno raz drugie, coś się nie zgadza.
   W jedynej, prawdziwej, podejmujesz osobiste decyzje zgodnie z sumieniem.
   Ale te decyzje mają być takie, jak Ci wyznaczy strażnica, powołująca się na swoją interpretację Biblii.
   Więc można powiedzieć, wyboru własnego nie masz.
   Niby decyzja Twoja, ale sumienie osobiste według strażnicy.
   :D
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline anonimek

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #96 dnia: 26 Kwiecień, 2018, 15:15 »
No tak, ciągłe nowe światła na nowe sprawy, jak słyszałem 4 raz w ciągu roku "widzieliście nową strażnice? nowe światło jest". Wtedy się nad tym jeszcze nie zastanawiałem, ale jak teraz o tym myślę to...


Offline Opatowianin

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #97 dnia: 26 Kwiecień, 2018, 15:26 »
No tak, ciągłe nowe światła na nowe sprawy, jak słyszałem 4 raz w ciągu roku "widzieliście nową strażnice? nowe światło jest". Wtedy się nad tym jeszcze nie zastanawiałem, ale jak teraz o tym myślę to...

...możesz wyciągnąć wnioski, co to jest "PRAWDA" w wydaniu "niewolnika wiernego i roztropnego" :D :D :D


Offline Zwolennik Swieczki

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #98 dnia: 26 Kwiecień, 2018, 17:03 »
No tak, ciągłe nowe światła na nowe sprawy, jak słyszałem 4 raz w ciągu roku "widzieliście nową strażnice? nowe światło jest". Wtedy się nad tym jeszcze nie zastanawiałem, ale jak teraz o tym myślę to...

Ktos tu kiedys fajnie nazwal te zmiany "festiwalem migajacych swiatel" , faktem jest ze zmiany sa dokonywane na potrzeby chwili , politycznej(krol polnocy i poludnia) oraz doktrynalnej. Ideologia np. 1914 roku juz upadla,zatem trzeba bylo wymyslec "przedluzke" tej doktryny.Dalo to CK jakies 20 lat spokoju ( czytaj nabijania kasy).
CK jak samo twierdzi nie jest nieomylne,jednak nie przeszkadza to im wykluczac ludzi za to ze zaczynaja myslec samodzielnie.Dochodzilo do takich absurdow, ze kiedys wykluczano ludzi za to co dzis jest w organizacji dopuszczalne i na odwrot.Wlasnie z powodow nowych swiatel. CK twierdzi ze ma bezposrednie informacje od Jezusa badz tez ducha swietego,tzw kanal lacznosci ...Tylko czy ten kanal przesyla im wiedze  zakodowana przez Enigme ? A moze to jest rodzaj teleturnieju ktorego prowadzacym jest Jehowa a Jezus odslania im literki....? Jak widze haslo w stylu "dotychczas rozumielismy ze..... ale teraz juz rozumiemy ze jest inaczej..." to tylko mozna pogratulowac im bezczelnosci a naszym barciom i siostrom zyczyc wszystkiego najlepszego po armaggedonie  ;D
« Ostatnia zmiana: 26 Kwiecień, 2018, 17:08 wysłana przez Zwolennik Swieczki »


Offline josh82

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #99 dnia: 26 Kwiecień, 2018, 17:26 »
Byłem na zebraniu w ubiegłym tygodniu i do jedenastolatki mówią "Siostro", choć w zeszłym roku jeszcze po imieniu ją do odpowiedzi wywoływano :)


Offline anonimek

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #100 dnia: 26 Kwiecień, 2018, 17:51 »
Ja nie mam zamiaru nawet chodzić :V dla mnie to co tam wmawiają to tragedia


Offline Roszada

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #101 dnia: 26 Kwiecień, 2018, 18:23 »
Tak zmieniając temat - totalnie nie rozumiem dlaczego strażnica z 99' mówi że świadek może głosować, natomiast teraz grozi za to komitet. Raz mówią jedno raz drugie, coś się nie zgadza.
Bo to był artykuł napisany dla władz politycznych, by się nie czepiały, że u ŚJ się czegoś zakazuje.

Ktoś zauważył specjalny szyfr w publikacjach.
Są pisane na dwa sposoby.
Jedne artykuły jakby dla ludzi ze świata a inne jakby dla ŚJ.

Tak jest z dwoma rodzajami artykułów o zbawieniu:

albo koniecznie w organizacji
albo niekoniecznie w organizacji.


Offline zero1

  • Pionier
  • Wiadomości: 978
  • Polubień: 2209
  • YT - 'Świadkowie Jehowy przebudźcie się!'
Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #102 dnia: 26 Kwiecień, 2018, 18:23 »
A podobno jesteś osaczony w domu i musisz chodzić.
Aha, no i cieszę się, że szybko udało Ci się rozwiązać problem z dziewczyną - na początku pisałeś, że była to istotna kwestia, a teraz w ogóle się nie powtarza.
Ponadto dość często piszesz te posty i to o porach, o których 19-latek powinien siedzieć w szkole i się uczyć.
Wiesz o tym, że Strażnica, której skan wrzuciłeś powyżej pochodzi z roku Twoich rzekomych narodzin - aż tak wstecz chciało Ci się czytać?
To gratuluję, ale skoro wyciągasz tak światłe wnioski i potrafisz sformułować zdanie (choć niestety nie bezbłędnie i to jak na kogoś, kto w szkole powinien mieć na bieżąco kontakt z poprawnym stylem mówienia i pisania) - jak pisał Roszada - kogoś o wiele starszego, to nie musisz się tu nikogo o nic radzić.
nowezrozumienie@gmail.com
J3b4ć komitety sądownicze.


Offline anonimek

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #103 dnia: 26 Kwiecień, 2018, 18:45 »
Jestem osaczany bo walczę z tym :) z dziewczyną rozmawiałem bo to chyba oczywiste, tak mi radził ktoś na forum, posty piszę kiedy chce, ile chce i jak chcę, co Ci do tego gdzie i co powinienem robić o tej godzinie, a jeśli chodzi o strażnice, to owszem - chciało mi się tak wstecz czytać i co z tego, czego to dowodzi? Poza tym, nie muszę Ci się tłumaczyć, jeśli moje wypowiedzi Ci nie pasują to nie musisz ich czytać i nikt Ci nie każe, szukasz dziury w całym.


Offline Roszada

Odp: Jestem świadkiem Jehowy... niestety
« Odpowiedź #104 dnia: 26 Kwiecień, 2018, 18:48 »
Ty dziewczynę zamieniłeś na forum? :-\