cześć
dawno mnie tu nie było.
prowadzimy teraz spokojne, normalne życie; wreszcie normalne.
zmieniłam wreszcie pracę, na co miałam teraz odwagę, bo wcześniej by mi przez myśl nawet nie przeszło tak szaleć
no i żeby nie było nudno... ponad 3 lata poza tym syfem, a ludzi nadal nam d... obrabiają. i tak 3 krótkie historyjki:
1. zwolnili mnie z poprzedniej pracy, w nowej się nie sprawdzam i zaraz będę na bezrobociu
fakt: sama odeszłam z poprzedniej pracy. w nowej pracuje mi się super, zarząd jest ze mnie zadowolony i umowa na stałe jest tego dowodem
2. kupiła sobie nowe auto, mąż zresztą też. zaraz komornik zabierze, bo nie będą mieli z czego spłacać
fakt: kupiliśmy. nowe. stać nas na nie, jeździ nam się super
3. dodatkowe auto na podwórku przygotowane do sprzedaży nie przeszło przeglądu... bo robił je sługa pomocniczy (po tym jak lata wstecz zrobił skok w bok, żeby uwolnić się od niechcianej żony, notabene ŚJ). powód był tak kuriozalny, ze mechanik rzucał ...ujami wieszając psy na danym człowieku, rzekomo fachowcu.
fakt: auto wstawione na warsztat. powtórny przegląd. i kolejny raz przywalenie się do tego samego. mechanik chciał zrobić aferę na pół miasta. powiedziałam, ze sama sobie z tym poradzę. temat mam nadzieję będzie załatwiony w środę. albo naprawdę będzie afera nie na pół miasta a województwa
no i tak ponad 3 lata poza zborem, a ludzie dupę człowiekowi na prawo i lewo obrabiają. zazdroszczą wszystkiego.
Zbór BIAŁOGARD- apeluję - odwalcie się od nas. nam jest naprawdę dobrze bez was!