W pewnym sensie jest. Po prostu chciałbym by inicjatywa forum nie kończyła się na stopniowej moralnej degradacji administracji i użytkowników i wyśmiewaniu wszystkiego co chrześcijańskie. Chciałbym by to forum pomagało zagubionym ŚJ nie tylko wydostać się z traumy, ale także odnaleźć z powrotem Boga. Innymi słowy, by nie było masową fabryką ateistów i agnostyków, a przynajmniej by nie prowadziło ukrytej walki z chrześcijaństwem jako takim. Co wcale takie łatwe nie jest. Stąd apel do Ciebie jako moderatora do pilnowania poziomu. Naprawdę chciałbym by się to udało .
Witaj ariel, tak bardzo chcemy trzymać poziom
A co do wiary.....
Takie są moje wieloletnie obserwacje, ludzie wychodzący z WTS stają się łakomym kąskiem dla innych kościołów, sekt chrześcijańskich nazwijmy to. Obserwowałam takie "nawracanie" między innymi na forach, na kongresach chrześcijańskich, na spotkaniach....
Ludzi wychodzący z jednej sekty sa poranieni, byli współwyznawcy przestaja im mówić dzień dobry, tacy ludzie bardzo potrzebują wsparcia uczucia, zainteresowania..... dlatego kiedy ktoś im je okaże - zanim sie zorientują sa w paszczy następnej sekty...... dlatego uważam to za niebezpieczne.
Stawiałabym bardziej na SAMODZIELNOŚĆ, według mnie każdy SAM musi znaleźć SWOJĄ drogę do BOGA, wziąść ODPOWIEDZIALNOŚĆ za swoje życie i podejmowane decyzje łącznie z ich konsekwencjami. Tylko to da gwarancję samodzielnego myślenia! A umiejętność myślenia i analizy uchroni przed wpadnięciem z deszczu pod rynnę.....
Dlatego to taki delikatny temat...... więc dzielmy sie doświadczeniami, szanujmy wierzących i niewierzących, poszukujmy drogi