Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
NA DOBRY POCZĄTEK => POWITANIE => Wątek zaczęty przez: ariel w 20 Maj, 2015, 10:15
-
... wszystkich. Mario, pilnuj poziomu ;)
-
Witaj Ariel
Cieszę się , że tu jesteś.
Rozgość się tutaj i napisz nam coś ciekawego.
-
... wszystkich. Mario, pilnuj poziomu ;)
Witaj!
Ariel, numer jeden w Europie. :)
Tak swego czasu temu reklamowali ten proszek. ;)
-
Witaj!
Ariel, numer jeden w Europie. :)
Tak swego czasu temu reklamowali ten proszek. ;)
Mi kojarzy się to bardziej z Aniołem - władcą wiatrów i piorunów.
" Lew Boży"
-
...Mario, pilnuj poziomu ;)
To zabrzmiało trochę jak wyzwanie!!! :)
-
W pewnym sensie jest. Po prostu chciałbym by inicjatywa forum nie kończyła się na stopniowej moralnej degradacji administracji i użytkowników i wyśmiewaniu wszystkiego co chrześcijańskie. Chciałbym by to forum pomagało zagubionym ŚJ nie tylko wydostać się z traumy, ale także odnaleźć z powrotem Boga. Innymi słowy, by nie było masową fabryką ateistów i agnostyków, a przynajmniej by nie prowadziło ukrytej walki z chrześcijaństwem jako takim. Co wcale takie łatwe nie jest. Stąd apel do Ciebie jako moderatora do pilnowania poziomu. Naprawdę chciałbym by się to udało :) .
-
Innymi słowy, by nie było masową fabryką ateistów i agnostyków, a przynajmniej by nie prowadziło ukrytej walki z chrześcijaństwem jako takim.
Ale to forum również jest dla agnostyków i ateistów. To są też ludzie. ;)
Forum nie jest kościołem. :-\
-
W pewnym sensie jest. Po prostu chciałbym by inicjatywa forum nie kończyła się na stopniowej moralnej degradacji administracji i użytkowników i wyśmiewaniu wszystkiego co chrześcijańskie. Chciałbym by to forum pomagało zagubionym ŚJ nie tylko wydostać się z traumy, ale także odnaleźć z powrotem Boga. Innymi słowy, by nie było masową fabryką ateistów i agnostyków, a przynajmniej by nie prowadziło ukrytej walki z chrześcijaństwem jako takim. Co wcale takie łatwe nie jest. Stąd apel do Ciebie jako moderatora do pilnowania poziomu. Naprawdę chciałbym by się to udało :) .
Zatem Arielu działaj razem z nami, mamy wspólny cel pomagać - na różne sposoby, być może każdy z nas troszeczkę inaczej ale tak jest właśnie dobrze ponieważ każdy człowiek jest inny i każdy potrzebuje czegoś innego albo po trosze wszystkiego :) ;)
-
Chciałbym by to forum pomagało zagubionym ŚJ nie tylko wydostać się z traumy, ale także odnaleźć z powrotem Boga.
Ależ misją forum nie jest nawracanie do jakiegokolwiek kościoła czy Boga.
Od tego są kościoły i wyznania.
Ja będąc katolikiem nie przyszedłem tu nawracać na katolicyzm.
Przyszedłem się dzielić tym co wiem i nauczyć się czegoś czego nie wiem.
Ale wiary w Boga nie będę się tu ani uczył od innych, ani innych uczył.
-
Witaj.
Czyli musze znikać z forum bo ja ateista jestem :P
-
Chciałbym by to forum pomagało zagubionym ŚJ nie tylko wydostać się z traumy, ale także odnaleźć z powrotem Boga. Innymi słowy, by nie było masową fabryką ateistów i agnostyków, a przynajmniej by nie prowadziło ukrytej walki z chrześcijaństwem jako takim.
Ariel...ja jestem ateistą. i nie wyprodukowanym masowo. Jestem jednostka indywidualną. Tak samo jak Ty :)
Chyba, że 'wyprodukowano' Cię w masowej fabryce dla chrześcijan.
Napisałeś: "Chciałbym by to forum pomagało zagubionym ŚJ nie tylko wydostać się z traumy, ale także odnaleźć z powrotem Boga".
Widzisz..to 'ale' przekreśla wszystko, co wcześniej napisałeś. Celem forum nie jest nawracanie kogokolwiek do Boga lecz pomoc ludziom, którzy chcą odejść z sekty.
Czyja 'Prawda' jest prawdziwą 'Prawdą'? Czyj Bóg jest prawdziwym Bogiem? Ty chciałbyś, aby ludzie nawrócili się do 'Twojego' Boga, prawda? Chyba, że chodzi ci o to, aby ludzie wrócili do Allaha, Jahwe, Jehowy....
-
Ariel...ja jestem ateistą. i nie wyprodukowanym masowo. Jestem jednostka indywidualną. Tak samo jak Ty :)
Chyba, że 'wyprodukowano' Cię w masowej fabryce dla chrześcijan.
Napisałeś: "Chciałbym by to forum pomagało zagubionym ŚJ nie tylko wydostać się z traumy, ale także odnaleźć z powrotem Boga".
Widzisz..to 'ale' przekreśla wszystko, co wcześniej napisałeś. Celem forum nie jest nawracanie kogokolwiek do Boga lecz pomoc ludziom, którzy chcą odejść z sekty.
Czyja 'Prawda' jest prawdziwą 'Prawdą'? Czyj Bóg jest prawdziwym Bogiem? Ty chciałbyś, aby ludzie nawrócili się do 'Twojego' Boga, prawda? Chyba, że chodzi ci o to, aby ludzie wrócili do Allaha, Jahwe, Jehowy....
Arielowi chodzi zapewne o ogólne nawrócenie się do Boga... ale po chrześcijańsku...
Ale z tym "ale" masz rację ;)
-
Cześć :)
Ja jestem agnostyczką i bliżej mi do szamanizmu niż chrześcijaństwa i nikomu nie narzucam swoich pogladów.Nie wyśmiewam niczyjej wiary w cokolwiek.Uważam jednak że jakiekolwiek religie nie mają sensu.Wszyscy jesteśmy ludżmi i kazdy z nas ma inne poglądy.Mnie na tamtym forum razi zupełnie co innego ale lepiej sie w to nie zagłębiać.
-
A poza tym Ariel pewnie chciałby nawracać do swojego prywatnego Boga.
Zdaje się, sam nie należy do żadnego kościoła. ;)
Wydaje mi się, że Ariel miał też czy ma 'swoje' forum, na którym zajmowali się czy zajmują tym co chciałby tu wprowadzać. :-\
-
Mamy na tym forum taki np dział Biblia - dyskusje doktrynalne oraz Inne religie, wyznania.
Myślę , że to dobre miejsca do pisania postów dla osób , które mają jakiś cel związany z zaangażowaniem się w sprawy religijne .
-
W pewnym sensie jest. Po prostu chciałbym by inicjatywa forum nie kończyła się na stopniowej moralnej degradacji administracji i użytkowników i wyśmiewaniu wszystkiego co chrześcijańskie. Chciałbym by to forum pomagało zagubionym ŚJ nie tylko wydostać się z traumy, ale także odnaleźć z powrotem Boga. Innymi słowy, by nie było masową fabryką ateistów i agnostyków, a przynajmniej by nie prowadziło ukrytej walki z chrześcijaństwem jako takim. Co wcale takie łatwe nie jest. Stąd apel do Ciebie jako moderatora do pilnowania poziomu. Naprawdę chciałbym by się to udało :) .
Witaj ariel, tak bardzo chcemy trzymać poziom ;)
A co do wiary.....
Takie są moje wieloletnie obserwacje, ludzie wychodzący z WTS stają się łakomym kąskiem dla innych kościołów, sekt chrześcijańskich nazwijmy to. Obserwowałam takie "nawracanie" między innymi na forach, na kongresach chrześcijańskich, na spotkaniach....
Ludzi wychodzący z jednej sekty sa poranieni, byli współwyznawcy przestaja im mówić dzień dobry, tacy ludzie bardzo potrzebują wsparcia uczucia, zainteresowania..... dlatego kiedy ktoś im je okaże - zanim sie zorientują sa w paszczy następnej sekty...... dlatego uważam to za niebezpieczne.
Stawiałabym bardziej na SAMODZIELNOŚĆ, według mnie każdy SAM musi znaleźć SWOJĄ drogę do BOGA, wziąść ODPOWIEDZIALNOŚĆ za swoje życie i podejmowane decyzje łącznie z ich konsekwencjami. Tylko to da gwarancję samodzielnego myślenia! A umiejętność myślenia i analizy uchroni przed wpadnięciem z deszczu pod rynnę.....
Dlatego to taki delikatny temat...... więc dzielmy sie doświadczeniami, szanujmy wierzących i niewierzących, poszukujmy drogi :)
-
Odpowiadam wszystkim :) . Szanuję każdego agnostyka i każdego ateistę. Każdego człowieka, który wierzy inaczej niż ja, nawet Roszadę :) . Chodziło mi bardziej o pewną tendencję, którą obserwuję u sporej części osób "wychodzących" od ŚJ - nie tylko ucieczka od wiary ale także w pewnym dystansie czasowym wyśmiewanie wiary jako takiej - bez względu na przynależność denominacyjną. Taki los spotkał poniekąd dwa fora, które obserwowałem i w których uczestniczyłem. Zgadzam się z tym, że ludziom poranionym trzeba pomagać. Jako chrześcijanin uważam, że najlepszym lekarstwem na takie poranienie jest Bóg. Jeśli ktoś uważa inaczej, ma prawo. Ja też takie prawo mam :) . Czy chciałbym nawrócić wszystkich? Chciałbym. Nie wyobrażam sobie chrześcijanina, który na to pytanie nie odpowiedziałby twierdząco :) . Jako realista zdaję sobie sprawę, że to niemożliwe, ale pragnień swoich wyrzec się nie mogę. Bez względu na to czy jest to forum "kościelne" czy też niekościelne. None but Jesus... :) .
-
Co to znaczy nawracać? takie pytanie.....
Krzyżacy nawracali ogniem i mieczem.........
świadkowie nawracają "bombardując miłościa" a potem groźba wykluczenia i ostracyzm robią swoje....
Uważam, że możemy tylko opowiadac o swoich doświadczeniach, jesli "doświadczasz Boga" o opowiadaj o tym....
-
R2D2,
Ponieważ jestem chrześcijaninem, używam chrześcijańskiej terminologii :) . Słowo "nawrócić" w tym kontekście oznacza przekonanie kogoś do tego by przyjął Pana Jezusa jako swego osobistego Zbawiciela i podążał Jego śladem. Nie mam tu na myśli przekonywanie do wstąpienia do jakiegoś konkretnego kościoła lub denominacji, lecz po prostu naśladowanie właśnie Pana Jezusa. Nawracanie to niekoniecznie bombardowanie miłością czy też "przekonywanie ogniem i mieczem". Raczej preferuję sposoby opisane w Nowym Testamencie, a więc świadectwo oraz przekonywanie poprzez Pisma.
-
Arielku, kochany kamień mi z serduszka spadł :) Świadectwa i poprzez Pisma jest jak najbardziej w porządku!!!! :)
-
No, tośmy się dogadali :D
-
Arielku, kochany kamień mi z serduszka spadł :) Świadectwa i poprzez Pisma jest jak najbardziej w porządku!!!! :)
Wlasnie swiadkowie jehowy mnie przekonywali dawajac swiadectwo i poprzez pisma....
-
... wszystkich. Mario, pilnuj poziomu ;)
Cześć Ariel :D
-
O, Ariel. :) Jaki ten świat (o, przepraszam, system rzeczy :) ) mały. ;)
Witam. :)
-
W pewnym sensie jest. Po prostu chciałbym by inicjatywa forum nie kończyła się na stopniowej moralnej degradacji administracji i użytkowników i wyśmiewaniu wszystkiego co chrześcijańskie. Chciałbym by to forum pomagało zagubionym ŚJ nie tylko wydostać się z traumy, ale także odnaleźć z powrotem Boga. Innymi słowy, by nie było masową fabryką ateistów i agnostyków, a przynajmniej by nie prowadziło ukrytej walki z chrześcijaństwem jako takim. Co wcale takie łatwe nie jest. Stąd apel do Ciebie jako moderatora do pilnowania poziomu. Naprawdę chciałbym by się to udało :) .
Dobrze myślisz. ;D
Po to powstało to forum aby pomagać ale nie koniecznie nawracać.
-
Dobrze myślisz. ;D
Po to powstało to forum aby pomagać ale nie koniecznie nawracać.
Ja już pranie mózgu przechodziłem na forum protestantów. Już znam te ich nawracanie. Zaczyna się od tego, że jestem z Babilonu, że mam się nawrócić, że papież to najgorsza bestyja, że czczę nie Jezusa a bałwany, że nie czczę Marii a nie wiem która już boginię, że nie ma kultu świętych a to tylko spirytyzm.
Znam tych wszystkich nawracaczy.
Dlatego tam wpadam od święta w swoim jednym czy dwóch wątkach wrzucić.
Jak się tu zacznie nawalanka na wersety to szukajcie mnie w polu. :)
-
Ja już pranie mózgu przechodziłem na forum protestantów. Już znam te ich nawracanie. Zaczyna się od tego, że jestem z Babilonu, że mam się nawrócić, że papież to najgorsza bestyja, że czczę nie Jezusa a bałwany, że nie czczę Marii a nie wiem która już boginię, że nie ma kultu świętych a to tylko spirytyzm.
Znam tych wszystkich nawracaczy.
Dlatego tam wpadam od święta w swoim jednym czy dwóch wątkach wrzucić.
Jak się tu zacznie nawalanka na wersety to szukajcie mnie w polu. :)
Mnie wtedy tez w polu szukajcie...:)
Jestem przeciwna przekonywaniu do uwierzenia w jezusa, boga (jakiegokolwiek) religii (jakiejkolwiek).
-
Ja już pranie mózgu przechodziłem na forum protestantów. Już znam te ich nawracanie. Zaczyna się od tego, że jestem z Babilonu, że mam się nawrócić,
Jak się tu zacznie nawalanka na wersety to szukajcie mnie w polu. :)
Włodku jedna jaskółka wiosny nie czyni.......nie znajdzie pokarmu to odleci........"na pole". ;D
-
Przecież tu nikt nikogo na siłę przekonywać nie chce. Natomiast forum nie ma chyba polegać na tym, że ludziom knebluje się usta bo wierzą w Jezusa i o tym mówią? Po prostu mam wrażenie, że część osób, które odchodzą od ŚJ w dalszym ciągu poszukuje Boga, nie wiedząc do końca gdzie się zwrócić. Chrześcijanie są po to by im w takiej sytuacji pomagać. Nie mam też zamiaru z nikim rozmawiać wbrew jego woli. Każdy ma wolność podejmowania rozmów i rezygnacji z nich. Mam nadzieję, że to dotyczy także chrześcijan na tym forum. No chyba, że stanowią tu oni klasę wyklętą, to wtedy faktycznie lecę sobie "na pole" :) . Póki co, widzę jednak dział "Dyskusje doktrynalne", w którym pewnie mają być prowadzone dyskusje o Biblii, widzę dział "Kościoły chrześcijańskie", który pewnie też dotyczy chrześcijaństwa. Więc chyba miejsce dla chrześcijan jednak też tu jest :) .
-
Przecież tu nikt nikogo na siłę przekonywać nie chce. Natomiast forum nie ma chyba polegać na tym, że ludziom knebluje się usta bo wierzą w Jezusa i o tym mówią?
Ależ to jest forum o ŚJ a nie o Jezusie.
Nie widzisz różnicy miedzy Jezusem a ŚJ?
Dlaczego sam nie założysz forum o Jezusie?
Lub nie poszukasz takiego forum?
-
Jak najbardziej jest tu miejsce dla wszystkich, którzy byli są lub chcą zostać śj ..... lub posiadają wiedzę w tym temacie :)
I wśród tych osób na pewno znajdują się osoby niewierzące, watpiące, wierzące ...... wierzące w różne rzeczy.
Bardzo fajnie jest się konfrontowac z innymi poglądami, bo tylko to daje szansę na ewentualną ewolucję swoich własnych...
-
Najlepiej w dziale DYSKUSJE DOKTRYNALNE założyć wątek albo poprosić o założenie podziału np. Nawracanie ŚJ i exŚJ do Jezusa. :)
-
Najlepiej w dziale DYSKUSJE DOKTRYNALNE założyć wątek albo poprosić o założenie podziału np. Nawracanie ŚJ do Jezusa. :)
To wydaje sie byc calkiem rozsadnym rozwiazaniem. Ja osobiscie jestem przeciwna przekonywaniu mnie do jezusa...jednak moze sa osoby,ktore tego chca i wtedy taki dzial na sens.
I w takim watku osoby nawracajace gdyby znalazly chetnych moglyby sie szczegolnie udzielac:)
-
Przecież tu nikt nikogo na siłę przekonywać nie chce. Natomiast forum nie ma chyba polegać na tym, że ludziom knebluje się usta bo wierzą w Jezusa i o tym mówią? Po prostu mam wrażenie, że część osób, które odchodzą od ŚJ w dalszym ciągu poszukuje Boga, nie wiedząc do końca gdzie się zwrócić. Chrześcijanie są po to by im w takiej sytuacji pomagać. Nie mam też zamiaru z nikim rozmawiać wbrew jego woli. Każdy ma wolność podejmowania rozmów i rezygnacji z nich. Mam nadzieję, że to dotyczy także chrześcijan na tym forum. No chyba, że stanowią tu oni klasę wyklętą, to wtedy faktycznie lecę sobie "na pole" :) . Póki co, widzę jednak dział "Dyskusje doktrynalne", w którym pewnie mają być prowadzone dyskusje o Biblii, widzę dział "Kościoły chrześcijańskie", który pewnie też dotyczy chrześcijaństwa. Więc chyba miejsce dla chrześcijan jednak też tu jest :) .
Tak Arielu . Jesteś tu mile widzianym gościem. I sądzę ,że znajdziesz swoich odbiorców. Każdy z nas jest inny i ma swoje określone potrzeby.
Nie przejmuj się krytyką, dobrze, że ona jest ponieważ tylko dzięki temu się kształtujemy.
-
Dziękuję Mario i dziękuję R2D2 :) . Tak właśnie wyobrażam sobie to miejsce - szacunek dla wszystkich, wolność dla wszystkich, prawo głosu dla wszystkich.
-
To wydaje sie byc calkiem rozsadnym rozwiazaniem. Ja osobiscie jestem przeciwna przekonywaniu mnie do jezusa...jednak moze sa osoby,ktore tego chca i wtedy taki dzial na sens.
Najgorzej jak na fora trafiają misjonarze.
Chcą miejsce pogawędek zmieniać w miejsce nawracania.
A jak przyjdą jedni od Jezusa Boga, drudzy od Jezusa stworzenia, trzeci od Jezusa, który nie istniał przed narodzeniem, Jezusa anioła, a jeszcze inni od innego proroka to się zrobi kogel mogel i wojna doktrynalna.
A nawracanie odbywa się w sercach ludzi a nie w dyskusjach doktrynalnych.
-
Przecież tu nikt nikogo na siłę przekonywać nie chce. Natomiast forum nie ma chyba polegać na tym, że ludziom knebluje się usta bo wierzą w Jezusa i o tym mówią? Po prostu mam wrażenie, że część osób, które odchodzą od ŚJ w dalszym ciągu poszukuje Boga, nie wiedząc do końca gdzie się zwrócić. Chrześcijanie są po to by im w takiej sytuacji pomagać. Nie mam też zamiaru z nikim rozmawiać wbrew jego woli. Każdy ma wolność podejmowania rozmów i rezygnacji z nich. Mam nadzieję, że to dotyczy także chrześcijan na tym forum. No chyba, że stanowią tu oni klasę wyklętą, to wtedy faktycznie lecę sobie "na pole" :) . Póki co, widzę jednak dział "Dyskusje doktrynalne", w którym pewnie mają być prowadzone dyskusje o Biblii, widzę dział "Kościoły chrześcijańskie", który pewnie też dotyczy chrześcijaństwa. Więc chyba miejsce dla chrześcijan jednak też tu jest :) .
Arielu jest tu miejsce dla każdego ale pamiętaj, że też są tu zasady które trzeba uszanować i nic na silę. Są odpowiednie działy w których możesz dyskutować, lecz nie koniecznie nawracać. Forumowicze sami zdecydują o podjęciu dyskusji. Tak naprawdę to nie wiem o czym chcesz dyskutować, zacznij dyskusje a sam się przekonasz czy są chętni. ;D
Arielu odpowiedni szacunek mają tu wszyscy ale wolność nie oznacza dowolności poglądów oraz ich narzucania.
-
Przecież tu nikt nikogo na siłę przekonywać nie chce. Natomiast forum nie ma chyba polegać na tym, że ludziom knebluje się usta bo wierzą w Jezusa i o tym mówią? Po prostu mam wrażenie, że część osób, które odchodzą od ŚJ w dalszym ciągu poszukuje Boga, nie wiedząc do końca gdzie się zwrócić. Chrześcijanie są po to by im w takiej sytuacji pomagać. Nie mam też zamiaru z nikim rozmawiać wbrew jego woli. Każdy ma wolność podejmowania rozmów i rezygnacji z nich. Mam nadzieję, że to dotyczy także chrześcijan na tym forum. No chyba, że stanowią tu oni klasę wyklętą, to wtedy faktycznie lecę sobie "na pole" :) . Póki co, widzę jednak dział "Dyskusje doktrynalne", w którym pewnie mają być prowadzone dyskusje o Biblii, widzę dział "Kościoły chrześcijańskie", który pewnie też dotyczy chrześcijaństwa. Więc chyba miejsce dla chrześcijan jednak też tu jest :) .
Ariel ja nie jestem przeciwna chrzescijanom tylko nawracaniu mnie na chrzescijanstwo:)
Sadze ze na tym forum jest miejsce dla wszystkich,tych nawracajacych rowniez.
Chodzi mi o to, aby osoby,ktore dopiero co wykaraskaly sie z jednej sekty nie wpadaly w kolejna
Potrzebny jest czas i dojrzalosc do podje ia decyzji do przystapienia (lub nie) do czegokolwiek.
Z pewnoscia osoby wychodzace z wts i poranione (chociaz sa latwym lupem) dobrze byloby, aby mogly same (jednak dopiero po okresie przezycia straty) odnalezc swoja droge.
Najpierw musi byc szok i niedowierzanie, potem zlosc i bunt i gniew, potem zal,smutek a dopiero pozniej faza akceptacji. I ta ostatnia faza jest dobra na podejmowanie decyzji.
Niestety zazwyczaj nawracane sa osoby bedace jeszcze we wczesniejszych fazach. I temu wlasnie jestem przeciwna.
-
Myślę, że Ariel te wszystkie Nasze sugestie doskonale rozumie. Sam w końcu napisał o odpowiednich działach.I zdaje sobie sprawę , że nawracenie na forum jest specyficzne i diametralnie różne od tego w życiu codziennym.
I chyba będzie miał wiele ciekawego do napisania w wielu innych kwestiach.
-
Gedeonie, myślę że póki co, żadnych zasad nie naruszyłem. Jeśli naruszę, proszę moderatorów o zwrócenie uwagi. Nie jestem jakimś super aktywnym uczestnikiem forów dyskusyjnych, nie będę więc prawdopodobnie i tutaj się w jakimś większym stopniu wypowiadał, ani wypowiadał się na siłę. Gdy będę miał chęć napisania czegoś, napiszę. Działy doktrynalne nie są jak rozumiem od jałowych i pustych dyskusji, tylko każda ze stron pragnie przedstawić swoje spojrzenie na dane sprawy i przekonać bądź zostać przekonana. Naprawdę, nie ma się czego bać :) .
-
To wydaje sie byc calkiem rozsadnym rozwiazaniem. Ja osobiscie jestem przeciwna przekonywaniu mnie do jezusa...jednak moze sa osoby,ktore tego chca i wtedy taki dzial na sens.
I w takim watku osoby nawracajace gdyby znalazly chetnych moglyby sie szczegolnie udzielac:)
Ariana, dokładnie się z Tobą zgadzam. Powstało wiele grup chrześcijańskich, otrzymuje wiele telefonów od osób które wyszły z organizacji a są przez te nację dosłownie nachodzeni, uważam podobnie jak Ty że jeżeli ktoś ma taką potrzebę to sam poszuka. Natomiast delikatna zachęta czy też informacja zawszę będą na czasie.
Należy też pamiętać że są tu też osoby które lecza się z uzależnienia religijnego i nie ma potrzeby pogłębiania ich stanu. Natomiast zachowując odpowiedni takt i równowagę można zdecydowanie pogodzić wszystkich.
-
Ariel ja nie jestem przeciwna chrzescijanom tylko nawracaniu mnie na chrzescijanstwo:)
Sadze ze na tym forum jest miejsce dla wszystkich,tych nawracajacych rowniez.
Chodzi mi o to, aby osoby,ktore dopiero co wykaraskaly sie z jednej sekty nie wpadaly w kolejna
Potrzebny jest czas i dojrzalosc do podje ia decyzji do przystapienia (lub nie) do czegokolwiek.
Z pewnoscia osoby wychodzace z wts i poranione (chociaz sa latwym lupem) dobrze byloby, aby mogly same (jednak dopiero po okresie przezycia straty) odnalezc swoja droge.
Najpierw musi byc szok i niedowierzanie, potem zlosc i bunt i gniew, potem zal,smutek a dopiero pozniej faza akceptacji. I ta ostatnia faza jest dobra na podejmowanie decyzji.
Niestety zazwyczaj nawracane sa osoby bedace jeszcze we wczesniejszych fazach. I temu wlasnie jestem przeciwna.
Ariano, naprawdę Cię rozumiem. Sam odszedłem z WTSu, i choć było to dawno, wiem jak bardzo potrafi być poraniony człowiek. Wiem też, że z organizacji wychodzi się "różnie", niektórzy (pewnie nawet większość) idzie tą ścieżką, o której napisałaś powyżej. Są też jednak takie osoby, które po odejściu nadal są głodne Boga. Tym drugim przede wszystkim baaardzo chciałbym w miarę możliwości pomóc. Natomiast nie obawiaj się, nawracanie na siłę i wbrew czyjejś woli zupełnie nie leży w mojej naturze. Ponieważ wierzę, że Bóg jest dżentelmenem i z szacunku do każdego daje mu prawo wyboru, więc chcę czynić podobnie.
-
Gedeonie, myślę że póki co, żadnych zasad nie naruszyłem. Jeśli naruszę, proszę moderatorów o zwrócenie uwagi. Nie jestem jakimś super aktywnym uczestnikiem forów dyskusyjnych, nie będę więc prawdopodobnie i tutaj się w jakimś większym stopniu wypowiadał, ani wypowiadał się na siłę. Gdy będę miał chęć napisania czegoś, napiszę. Działy doktrynalne nie są jak rozumiem od jałowych i pustych dyskusji, tylko każda ze stron pragnie przedstawić swoje spojrzenie na dane sprawy i przekonać bądź zostać przekonana. Naprawdę, nie ma się czego bać :) .
Arielu dokładnie zgadzam się z Tobą, masz wyczucie i tego się trzymajmy.
-
I ja witam Arielu.
-
Odpowiadam wszystkim :) . Szanuję każdego agnostyka
Cieszę się, ze mnie szanujesz w przeciwieństwie do ŚJ, którzy mnie nie szanują nie chcąc powiedzieć za co. Zatem przyjmij mnie jako tego, którego - mówiąc słowami Pawła - 1 Kor 15:8. Ja dla Ciebie też mam szacunek, a szczególnie w kwestiach doktrynalnych, których to niektórzy się boją. Ja się nie obawiam. Możesz mnie nawracać na wiarę w Pana Jezusa, choć w niego wierzę, choć inaczej niż ogólnie przyjęte wierzenia chrześcijan.
-
Dziękuję :) .
-
Możesz mnie nawracać na wiarę w Pana Jezusa, choć w niego wierzę, choć inaczej niż ogólnie przyjęte wierzenia chrześcijan.
To po co ma Ciebie nawracać? :)
-
Nawracanie ma już dzisiaj dla wielu chyba inny standard - to przypominanie o Bogu i o Jezusie w przypadku chrześcijan a tym samym zachęcanie ludzi do wejrzenia w sferę sacrum.
-
Cieszę się, że nas coraz więcej.
Więc też napiszę standardowo - Witaj Arielu!
-
Nie zaglądałem na to forum jakiś czas bo wyłem za granicą i przy okazji witam Ciebie i wszystkich nowych na forum.
W pewnym sensie jest. Po prostu chciałbym by inicjatywa forum nie kończyła się na stopniowej moralnej degradacji administracji i użytkowników i wyśmiewaniu wszystkiego co chrześcijańskie. Chciałbym by to forum pomagało zagubionym ŚJ nie tylko wydostać się z traumy, ale także odnaleźć z powrotem Boga. Innymi słowy, by nie było masową fabryką ateistów i agnostyków, a przynajmniej by nie prowadziło ukrytej walki z chrześcijaństwem jako takim. Co wcale takie łatwe nie jest.
Podpisuję się pod tą wypowiedzią. :)
-
bo wyłem za granicą
U nas wyją tylko wilki, ale może za granicą też ludzie. ;D
-
U nas wyją tylko wilki, ale może za granicą też ludzie. ;D
;D
Miało być oczywiście "byłem"
Tam gdzie byłem to akurat wył mój syn z bólu bo zjarał sobie plecy- słońcem oczywiście. A mówiłem mu: "nie siedź tyle na słońcu bo będzie PIEKŁO"
>:(
-
;D
bo będzie PIEKŁO"
U nas w Polsce nie jedna wieś nazywa się Piekło (nawet jest Górne i Dolne), a i są Piekiełka. :)
Ciekawe czy na Zachodzie maja też Hell, czy jak tam inaczej Piekło.
-
W pewnym sensie jest. Po prostu chciałbym by inicjatywa forum nie kończyła się na stopniowej moralnej degradacji administracji i użytkowników i wyśmiewaniu wszystkiego co chrześcijańskie. Chciałbym by to forum pomagało zagubionym ŚJ nie tylko wydostać się z traumy, ale także odnaleźć z powrotem Boga. Innymi słowy, by nie było masową fabryką ateistów i agnostyków, a przynajmniej by nie prowadziło ukrytej walki z chrześcijaństwem jako takim. Co wcale takie łatwe nie jest. Stąd apel do Ciebie jako moderatora do pilnowania poziomu. Naprawdę chciałbym by się to udało :) .
Arielu, przede wszystkim witaj!
Moim zdaniem byli członkowie ŚJ czy innych sekt przede wszystkich muszą odnaleźć siebie. A to co oni zrobią ze swoją odzyskaną wolnością to już ich sprawa. Wolałabym nie narzucać ludziom takiej czy innej wizji świata. Ja lubię różnorodność. A czy agnostyk czy ateista jest kimś gorszym? Nie! Nie jest. Agnostyk czy ateista też ma prawo do wyrażania swoich poglądów i nie jest to ukryta walka z chrześcijaństwem. Takie twierdzenie to nadużycie.
Ja chciałabym żeby to miejsce było neutralne światopoglądowo. Ludzie, którzy szukają Boga mogą go odnaleźć na dziesiątkach innych forach. Ja jakoś inaczej widzę rolę tego forum. Widzę to forum jako miejsce wsparcia i formę terapii dla ludzi skrzywdzonych przez sekty oraz miejsce gdzie można znaleźć informację o toksycznych grupach religijnych. I mówię to jako osoba wierząca mimo wszystko.
-
Rozumiem Magdo. Nie chcę powiedzieć, że każdy agnostyk i ateista walczą z chrześcijaństwem. Jednak dla wielu z nich ta linia frontu istnieje. Jako osobę wierzącą boli mnie to, że ci którzy niegdyś znaleźli się w WTS z powodu miłości do Boga, nagle gdzieś tą miłość tracą. Tak jak wspomniałem wcześniej nie mam zamiaru narzucać komukolwiek mojej wiary. Jednak szczycę się Bogiem, który pomógł mi wyjść z traumy opuszczenia WTS i wierzę, że niektórym z nas może pomóc. Nie neguję różnego rodzaju form wsparcia. Jednak tak jak ktoś ma prawo do tego by takie wsparcie utożsamiać z pomocą jedynie "świecką", tak samo ja mam prawo do tego by utożsamiać ją z pomocą Bożą. Wolność ma swoje konsekwencje. To prawo do głoszenia swego ateizmu czy też agnostycyzmu jak również prawo do głoszenia swego chrześcijaństwa.
-
Arielu, przede wszystkim witaj!
Moim zdaniem byli członkowie ŚJ czy innych sekt przede wszystkich muszą odnaleźć siebie. A to co oni zrobią ze swoją odzyskaną wolnością to już ich sprawa. Wolałabym nie narzucać ludziom takiej czy innej wizji świata. Ja lubię różnorodność. A czy agnostyk czy ateista jest kimś gorszym? Nie! Nie jest. Agnostyk czy ateista też ma prawo do wyrażania swoich poglądów i nie jest to ukryta walka z chrześcijaństwem. Takie twierdzenie to nadużycie.
Ja chciałabym żeby to miejsce było neutralne światopoglądowo. Ludzie, którzy szukają Boga mogą go odnaleźć na dziesiątkach innych forach. Ja jakoś inaczej widzę rolę tego forum. Widzę to forum jako miejsce wsparcia i formę terapii dla ludzi skrzywdzonych przez sekty oraz miejsce gdzie można znaleźć informację o toksycznych grupach religijnych. I mówię to jako osoba wierząca mimo wszystko.
Magda, dokładnie taki cel nam przyświeca :)
-
Rozumiem Magdo. Nie chcę powiedzieć, że każdy agnostyk i ateista walczą z chrześcijaństwem. Jednak dla wielu z nich ta linia frontu istnieje. Jako osobę wierzącą boli mnie to, że ci którzy niegdyś znaleźli się w WTS z powodu miłości do Boga, nagle gdzieś tą miłość tracą. Tak jak wspomniałem wcześniej nie mam zamiaru narzucać komukolwiek mojej wiary. Jednak szczycę się Bogiem, który pomógł mi wyjść z traumy opuszczenia WTS i wierzę, że niektórym z nas może pomóc. Nie neguję różnego rodzaju form wsparcia. Jednak tak jak ktoś ma prawo do tego by takie wsparcie utożsamiać z pomocą jedynie "świecką", tak samo ja mam prawo do tego by utożsamiać ją z pomocą Bożą. Wolność ma swoje konsekwencje. To prawo do głoszenia swego ateizmu czy też agnostycyzmu jak również prawo do głoszenia swego chrześcijaństwa.
Oczywiście, Ariel. Zawsze znajdą się ludzie, którzy żeby bronić swoich poglądów będą stosować różne nieetyczne chwyty. Znam wielu wierzących, którzy inaczej wierzących utopiliby w szklance wody. Tak że to działa w obie strony. I jest jak miecz obosieczny :D
-
Życie pokazuje, że tak właśnie jest. Lubie twarde dyskusje, jednak jakakolwiek przemoc (i fizyczna i duchowa) jest mi obca.
-
... wszystkich. Mario, pilnuj poziomu ;)
Cześć Ariel.
Mario pilnuje. :)