A już hicior jest określenie "waidalaiten"(5,37 minuta).To głab kapuściany.Konia z rzędem jak ktoś odgadniew jakim to jest języku.
Konia nie chce. Nie wiem co z nim zrobić. Zresztą jeden mi wystarczy. A rząd wezmę, nawet cały.
Jak dla mnie to polskojęzyczny zbór na ziemiach niemieckojęzycznych, albo polskojęzyczny na Śląsku.
Nie zaliczyłbym mu żadnej lekcji z podręcznika TSSK. Wybrali największego z głupków, lub(i) tego co sam temat zaproponował. Mógł chociaż w odsłuchać marcowy bródkasting, i zdecydowanie lepiej by mu poszło. Przez 7:2x straszenie ludzi bez podania konkretów. W sumie miał całe 10 min, ale może przez pozostały czas mówił o potrzebie chodzenia na zebrania, terminowym składaniu sprawozdań, niesikaniu na deskę lub nieprzyklejanie gumy do żucia pod siedzenia.
Całe przemówienie pokazuje obawę przed korzystaniem z informacji na temat WTSu. Być może w miejscowym zborze ludzie głośno rozmawiają o przeczytanych/oglądanych/zasłyszanym informacjach z mediów na temat jedynej słusznej partii.
Całościowo poziom: zdecydowanie poniżej zera!