Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Jakie były wasze najgorsze przeżycia w służbie?  (Przeczytany 16742 razy)

Offline TomBombadil

Odp: Jakie były wasze najgorsze przeżycia w służbie?
« Odpowiedź #15 dnia: 04 Marzec, 2018, 22:43 »
Najbardziej ekstremalna służba,to gdy ja młodziutka i niewinna zapukałam,usłyszałam proszę,drzwi otwarte ,a w środku na wersalce kopulująca parka. Pan nie przerywając sobie zapytał o co chodzi. Uciekłam i nigdy w te okolice już nie poszłam.


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5142
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Jakie były wasze najgorsze przeżycia w służbie?
« Odpowiedź #16 dnia: 05 Marzec, 2018, 07:02 »
Było to na ośrodku pionierskim, wieś zabita dechami. W dwójkę podjeżdżamy do gospodarza na rowerach, który właśnie gnój z obory na taczkach wywoził. Podchodzę do niego, próbuję powiedzieć wstęp, a ten za widły i wrzeszczy; a przebić cię tymi widłami. W te pędy odwróciłem się na pięcie, na rower i już mnie nie było wraz z braciakiem, z którym głosiłem. Najciekawsze  było to, że nie przeraził mnie widok wideł w jego rękach, tylko ten gnój, w którym te widły były ubabrane:).
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline HARNAŚ

Odp: Jakie były wasze najgorsze przeżycia w służbie?
« Odpowiedź #17 dnia: 05 Marzec, 2018, 08:17 »
Jako młody chłopak głosiłem z jednym wiekowo starszym bratem i miałem powiedzieć wyuczony w domu  wstęp o raju. Jako , że osiedle, na którym głosiliśmy to głównie milicyjno, wojskowe otworzył nam pan w starszym wieku o woskowym drylu i mówi gdy skończyłem z uśmiechem swój wstęp:
- Raj chłopcze to ja miałem , jak mi Rosjanka założyła nogi na pagony  ;D ;D i wymownie to pokazał.
Zostałem z tym głupim uśmieszkiem do dziś.


Offline Roszada

Odp: Jakie były wasze najgorsze przeżycia w służbie?
« Odpowiedź #18 dnia: 05 Marzec, 2018, 09:41 »
Wszystkie Wasze przygody "na tak i na nie" są super. :)
Świetnie się czyta, można się pośmiać i zrelaksować. :)
Wątek jak najbardziej potrzebny i niech się rozwija.


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5142
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Jakie były wasze najgorsze przeżycia w służbie?
« Odpowiedź #19 dnia: 05 Marzec, 2018, 11:12 »
I jeszcze jedno zdarzenie mi się przypomniało. W niedziele rano po zbiórce poszedłem z jednym starszym głosić do bloku na jednym z osiedli zbudowanych z wielkiej płyty. Była godzina ok. 10 rano. Pukam do drzwi i otwiera mi starsza, zaspana osoba, ubrana tylko w koszulę nocną sięgającą jej do kolan oraz w szlafmycę na głowie. Wziąłem tę osobę za kobietę, więc mówię: Dzień dobry Pani. A tu odpowiedz - Ja nie jestem kobietą. Nie zdążyłem nic powiedzieć, gdyż drzwi z hukiem się zamknęły, a ja zdziwiony stałem z otwartymi ustami jeszcze przez chwilę przed zamkniętymi drzwiami:)     
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Bożydar

Odp: Jakie były wasze najgorsze przeżycia w służbie?
« Odpowiedź #20 dnia: 05 Marzec, 2018, 11:23 »
Wziąłem tę osobę za kobietę, więc mówię: Dzień dobry Pani.
Ja nie jestem kobietą.   
Kto nie miał takich wpadek... haha.  ;D


Offline gangas

Odp: Jakie były wasze najgorsze przeżycia w służbie?
« Odpowiedź #21 dnia: 05 Marzec, 2018, 21:13 »
 Kiedyś na ośrodku głosimy na jakiejś wiosce mazurskiej. Byłem w parze z jednym z moich dobrych kumpli. najprostszy wstęp dotyczył zazwyczaj zagadnienia publikacji, którą chciało się w danym momencie rozpowszechnić.
Miałem strażnicę z tytułem; Dlaczego Watykan jest zaniepokojony?
Żeby oddać atmosferę wyobrazcie sobie zwykłe wiejskie obejście z psami, kurami, ogólnym hasiorem i faceta ze wzrostem ok 150cm z lekkim jakby niedorozwojem ( nie piszcie, że śmieje się z niego, bo nie o to chodzi )

Wstęp; Jak Pan myśli, dlaczego Watykan jest zaniepokojony? 
facet zrozumiał; dlaczego pan taki zaniepokojony?
- odpowiada; dlaczego niezapokojony? ( tak przekręcił) Ja miałem wypadek, mi piwnica na głowę spadła.
 powiedział to z kamienną twarzą, my po sobie spojrzeliśmy i nie możemy powstrzymać śmiechu.
Wreszcie jednocześnie parsknęliśmy na głos odwróciliśmy się i dyla z podwórka.
Wiem, że to nieładnie ale przestaliśmy się brechać jakieś 10 min pózniej leżąc na trawie przed chałupą.
Jutro to dziś tyle że jutro.


Offline spychszymon4454

Odp: Jakie były wasze najgorsze przeżycia w służbie?
« Odpowiedź #22 dnia: 05 Marzec, 2018, 21:23 »
Kiedyś pamiętam, że jako podlotek dzwoniłem przez domofon do jakiejś pani, a ona, że spieszy się na pogrzeb. Na to ja wyparowałem z przyzwyczajenia: życzymy pani miłego dnia. Na co ona zmieszana: Na pewno nie będzie miły :D ale wtedy miałem buraka na twarzy...


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 517
  • Polubień: 14345
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Jakie były wasze najgorsze przeżycia w służbie?
« Odpowiedź #23 dnia: 05 Marzec, 2018, 21:35 »
Wieś w której czas się zatrzymał.
-Dzień dobry.
-Cooo??? Co mówisz młodzieńcu do mnie? Mów głośno, bo ja głucha jestem!!!!
- DZIEŃ DOBRY!!!!!
-A, dzień dobry, co chcenie?
-ODWIEDZAMY DZISIAJ WSZYSTKICH MIESZKAŃCÓW TEJ MIEJSCOWOŚCI I ZADAJEMY PYTANIE... i jakiś tam wstęp był.
-Co robita, a kim wy jesteśta?
-JESTEŚMY ŚWIADKAMI JEHOWY!!!
-Kim jesteśta?
-ŚWIADKAMI JEHOWY!!!!!
-Oż ku...a, wypi...dalajta mnie stąd, ićta se gdzie indziej te krwie mieszać, tfu. Zenek, Zenek!!!!! Puść psa, jehowi przylaźli.

Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Baran

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 500
  • Polubień: 8087
  • "Być wolnym, to móc nie kłamać" A. Camus
Odp: Jakie były wasze najgorsze przeżycia w służbie?
« Odpowiedź #24 dnia: 05 Marzec, 2018, 22:16 »
Podczas pracy na ośrodku pionierskim, czasami zdarzało się, że ktoś zapraszał nas na jakiś poczęstunek. Dochodziło nawet do takiej wymiana barterowej, my publikacje, książki a ktoś jakieś jajka, raz nawet kurę czy litr mleka. Pamiętam jak kolorowe książki pachniały farbą drukarską. Wtedy miały one wartość nawet dla ludzi przy drzwiach a co dopiero dla nas, młodych sekciarzy.  A że zdarzali się ludzie honorowi to niejednokrotnie  "udało się" nam coś dostać w zamian.   

Starsza pani po wysłuchaniu wstępu i przyjęciu kilku publikacji powiedziała, że czytać nie umie ale ma syna, który odwiedza ją w niedzielę i jej trochę poczyta. Zaprosiła nas w podziękowaniu na gotowane ziemniaki. Byliśmy bardzo głodni, bo to był ośrodek pionierski i piąta czy szósta godzina chodzenia po domach. Stwierdziliśmy, że skorzystamy z zaproszenia. Starsza pani zapytała kolegę czy chce bryzgane mlekiem czy z samą solą. Powiedział, że bryzgane….
Po chwili kilkuzębna babcia wyszła z kuchni i przyniosła nam ziemniaki oblane kwaśnym mlekiem. Zjedliśmy z apetytem i byliśmy zadowoleni, na tyle, że  kolega poprosił o dokładkę.
Kiedy kończył drugą porcję zacząłem się nudzić i zajrzałem ukradkiem do kuchni. Tam "nasza babcia" nakładała sobie ziemniaki, ale dopiero opadła mi kopara, kiedy zobaczyłem jak kobieta zasysa kwaśne mleko do buzi a następnie bryzga nim ziemniaki.

Cofnęło mnie od razu i nic nie mówiąc wyleciałem z chaty zwymiotować.
Kolega po chwili wyszedł i zapytał się czy mi coś zaszkodziło...
No cóż...

Zastanawialiśmy się czy babcia zrobiła to specjalnie i opluła nam ziemniaki czy faktycznie było to dla niej takie zwykle, normalne, codzienne menu.
Ja do dzisiaj mam cofkę jak patrzę na ziemniaki polane kwaśnym mlekiem.
Dla mnie ta potrawa na zawsze pozostanie już niezwykła.
« Ostatnia zmiana: 05 Marzec, 2018, 22:18 wysłana przez Baran »
"Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili" E.B
..ŻADEN STARSZY na 1006 przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci nie zgłosił tego władzom R Commission


Offline Safari

Odp: Jakie były wasze najgorsze przeżycia w służbie?
« Odpowiedź #25 dnia: 05 Marzec, 2018, 22:20 »
Ja to z tymi kluskami bryzganymi słyszałam jako dowcip... 😂 Nie wierzę, że to autentyczne przeżycie i jeszcze do tego poznałam na forum żywą legendę... Hahaha 😀 No serio. Teraz muszę pomyśleć kto to opowiadał, może mamy wspólnych znajomych 😁😁😁😁
"Faith, if it is ever right about anything, is right by accident" S.Harris


Offline Baran

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 500
  • Polubień: 8087
  • "Być wolnym, to móc nie kłamać" A. Camus
Odp: Jakie były wasze najgorsze przeżycia w służbie?
« Odpowiedź #26 dnia: 05 Marzec, 2018, 22:25 »
...ale to nie były kluski tylko ziemniaki ;)
« Ostatnia zmiana: 05 Marzec, 2018, 22:34 wysłana przez Baran »
"Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili" E.B
..ŻADEN STARSZY na 1006 przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci nie zgłosił tego władzom R Commission


Offline Safari

Odp: Jakie były wasze najgorsze przeżycia w służbie?
« Odpowiedź #27 dnia: 05 Marzec, 2018, 22:34 »
...ale to nie były kluski tylko ziemniaki ;)

A tooze ktoś przekręcił. Ja słyszałam o kluskach bryzganych, nie ziemniakach. Reszta 100% tak samo. Chyba jakiś NO o tym wspominał.. nie mogę sobie przypomnieć 🙂🙂🙂
"Faith, if it is ever right about anything, is right by accident" S.Harris


Offline Baran

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 500
  • Polubień: 8087
  • "Być wolnym, to móc nie kłamać" A. Camus
Odp: Jakie były wasze najgorsze przeżycia w służbie?
« Odpowiedź #28 dnia: 05 Marzec, 2018, 22:37 »
Chyba jakiś NO o tym wspominał.. nie mogę sobie przypomnieć 🙂🙂🙂

Jest taka opcja. :) Ale to moja historia i nakopie mu jeżeli jakiś NO sobie ją przywłaszczył ;)
Ja do dzisiaj sobie to tłumaczę, że ona nam normalnie polała te ziemniaki mlekiem czy jakąś śmietaną, a tylko sobie bryzgnęła. Nigdy nie miałem okazji się już jej zapytać, ale chcę wierzyć, że tak było.  ;D
« Ostatnia zmiana: 05 Marzec, 2018, 23:06 wysłana przez Baran »
"Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili" E.B
..ŻADEN STARSZY na 1006 przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci nie zgłosił tego władzom R Commission


Offline Sebastian

Odp: Jakie były wasze najgorsze przeżycia w służbie?
« Odpowiedź #29 dnia: 06 Marzec, 2018, 02:34 »
Wydaje mi się, że to chyba było ich najgorsze przeżycie w służbie.  8-)
muszę przyznać że przez kilkanaście lat służby brooklyńskiemu cielcowi nie spotkałem się z podobną sytuacją. I z tej perspektywy patrząc, gdyby trafiło akurat na mnie, to mógłbym to uznać za bardzo ciężkie przeżycie w służbie, zwłaszcza że byłem ambitnym głosicielem i starałem sie być kompetentny.

W ogóle nikt nas nie przygotowywał do tego jak rozmawiać z katolikami którzy znają naukę Kościoła Katolickiego. I dotyczy to zarówno ogółu wiernych (tych co chodzili na TSKK) jak i "elity" którą zapraszano na "kursy pionierskie".

a propo kursów pionierskich: pamiętam że pytano nas o to jakie mamy potrzeby związane ze służbą. Pytanie na tyle dziwne że nikt nie wiedział co ono znaczy.

Ja zgłosiłem się i spytałem, czy są dostępne jakieś wydane przez Towarzystwo Strażnica książki które fachowo przygotowują jak rozmawiać z osobami które znają nauczanie swojego kościoła, np. z gorliwymi zielonoświątkowcami, bo na zebraniach jesteśmy uczeni polemiki wyłącznie z kościołem katolickim a o innych religiach nic nie wiemy.

Odpowiedź była przecząca i zaskakująca: nie ma takich publikacji bo nie są potrzebne.

W rozwinięciu dowiedzieliśmy się że doświadczenie życiowe wskazuje, że osoby które interesują się "prawdą" nie mają takich potrzeb. Przytoczono mi przypadek "katoliczki" która zapytana o to czy zna katolicką naukę o Trójcy Św. i czy potrafi wymienić wszystkie Trzy Osoby Boskie odpowiedziala z przekonaniem "tak, oczywiście: Bóg Ojciec, Syn Boży i Matka Boska" ;) Oczywiście wszyscy kursanci śmiali się do rozpuku z głupoty tejże "katoliczki".

Nie mam pojęcia czy faktycznie ktokolwiek z głosicieli kiedykolwiek spotkał w służbie tak wyedukowaną "katoliczkę" czy historyjkę wymyślono na potrzeby kursu, ale pamiętam jak dziś że taką historię opowiedziano nam na kursie pionierskim.

Na koniec pocieszono nas że osoby które dobrze znają zasady swojej wiary można spotkać w służbie bardzo rzadko i podsumowano to złośliwą uwagą, że "nie bez powodu katoliccy kapłani nazywają swoje owieczki parafianami".

Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)