Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Ciemna strona historii-J.F.Rutherforda  (Przeczytany 59622 razy)

Offline Roszada

Odp: Ciemna strona historii-J.F.Rutherforda
« Odpowiedź #60 dnia: 28 Luty, 2018, 20:24 »
Towarzystwo chce go dziś pokazać, jako ludzkiego. :)

Jako bagażowy

   „Silny, ale pokorny. W roku 1919 na zgromadzeniu Badaczy Pisma Świętego (dzisiaj znanych jako Świadkowie Jehowy) w Cedar Point 50-letni Joseph Rutherford, który wówczas nadzorował ich ogólnoświatową działalność, chętnie nosił bagaże i odprowadzał delegatów do ich kwater” (Strażnica Nr 15, 2004 s. 12).

Jako kucharz

   „Brat Rutherford był dobrym kucharzem i bardzo lubił gotować dla przyjaciół. Pewnego razu nasi kucharze podczas patroszenia kurczaków zmiażdżyli parę kości. Brat Rutherford wkroczył do kuchni i pokazał im, jak to trzeba robić. Nie lubił odprysków kości w kurczaku” (Strażnica Nr 15, 1994 s. 23).

   W cytowanej publikacji zamieszczono też zdjęcie, na którym widnieje Rutherford w kuchni, w białym fartuchu i przy stole zajmuje się prawdopodobnie „patroszeniem kurczaka”.

Jako żartowniś

   „Brat Rutherford miał świetne poczucie humoru. W Betel były dwie starsze siostry należące do rodziny jeszcze od czasów brata Russella. Zachowywały całkowitą powagę, uważając, że nie należy głośno się śmiać, nawet z czegoś zabawnego. Toteż drażniło je, gdy wszyscy wybuchali śmiechem, kiedy brat Rutherford opowiadał nieraz przy stole żartobliwe historie” (Strażnica Nr 15, 1994 s. 23).

Szkoda, że nie przytoczyli tych dowcipów Sędziego, skoro takie na poziomie były.
Może po kielichu był taki śmiały. :-\


Offline Roszada

Odp: Ciemna strona historii-J.F.Rutherforda
« Odpowiedź #61 dnia: 01 Marzec, 2018, 09:26 »
Odważny facet który straszy policją. :)

Jako odważny i zdecydowany

   „Kiedy brat Rutherford objął urząd prezesa Towarzystwa Strażnica, na stanowisku tym konieczna była odwaga, wiara oraz zdecydowanie. I faktycznie posiadał takie cechy. (...) Kiedy zdemaskował religię fałszywą, rozwścieczyło to kilku tamtejszych duchownych, którzy próbowali przerwać mu i go sprowokować, ale wtedy stanowczo zawołał: ‘Proszę siadać, bo wezwę stróżów prawa!’, dzięki czemu mógł kontynuować wykład” („Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975” s. 31).

Uważany przez niektórych za ‘dyktatora’

   „Niektórzy twierdzili jednak, że zalecając przeprowadzenie tych zmian organizacyjnych, J. F. Rutherford po prostu dążył do uzyskania większej władzy nad Świadkami i że za pomocą owych posunięć pragnął umocnić swój autorytet” („Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 220).

Rację mieli ci, co tak twierdzili. :-\


WIDZĘ MROKI

  • Gość
Odp: Ciemna strona historii-J.F.Rutherforda
« Odpowiedź #62 dnia: 01 Marzec, 2018, 10:18 »
Towarzystwo chce go dziś pokazać, jako ludzkiego. :)

Jako bagażowy

   „Silny, ale pokorny. W roku 1919 na zgromadzeniu Badaczy Pisma Świętego (dzisiaj znanych jako Świadkowie Jehowy) w Cedar Point 50-letni Joseph Rutherford, który wówczas nadzorował ich ogólnoświatową działalność, chętnie nosił bagaże i odprowadzał delegatów do ich kwater” (Strażnica Nr 15, 2004 s. 12). pogrubienie dodałem

Jako kucharz

   „Brat Rutherford był dobrym kucharzem i bardzo lubił gotować dla przyjaciół. Pewnego razu nasi kucharze podczas patroszenia kurczaków zmiażdżyli parę kości. Brat Rutherford wkroczył do kuchni i pokazał im, jak to trzeba robić. Nie lubił odprysków kości w kurczaku” (Strażnica Nr 15, 1994 s. 23).

   W cytowanej publikacji zamieszczono też zdjęcie, na którym widnieje Rutherford w kuchni, w białym fartuchu i przy stole zajmuje się prawdopodobnie „patroszeniem kurczaka”.

Jako żartowniś

   „Brat Rutherford miał świetne poczucie humoru. W Betel były dwie starsze siostry należące do rodziny jeszcze od czasów brata Russella. Zachowywały całkowitą powagę, uważając, że nie należy głośno się śmiać, nawet z czegoś zabawnego. Toteż drażniło je, gdy wszyscy wybuchali śmiechem, kiedy brat Rutherford opowiadał nieraz przy stole żartobliwe historie” (Strażnica Nr 15, 1994 s. 23).

Szkoda, że nie przytoczyli tych dowcipów Sędziego, skoro takie na poziomie były.
Może po kielichu był taki śmiały. :-\

Heh, "pokorny" , uniżony, usłużny, jak oni uwielbiają te zwroty, tak by trzeba nie znać faktów o Rutherfordzie by to łykać, Rutherford i pokora, toż to skrajne bieguny, a najdobitniej o tym świadczy przejęcie WŁADZY nad organizacją, z "dupkami" którzy mu wtórowali. 
Pozdrawiam


Offline Roszada

Odp: Ciemna strona historii-J.F.Rutherforda
« Odpowiedź #63 dnia: 01 Marzec, 2018, 10:25 »
Nie tylko pokorny ale i...

Jako umiejący przepraszać

   „Jeden z pomazańców, który utrzymywał z nim dość bliskie stosunki, oświadczył, że wiele razy słyszał, jak (...) brat Rutherford przepraszał współchrześcijan – publicznie i prywatnie – gdy ich uraził jakąś nierozważną wypowiedzią” (Strażnica Nr 23, 1993 s. 18).

Pewnie ich wpierw po pijaku wyzwał, a później jak wytrzeźwiał, jak mu powiedzieli co gadał, to przepraszał. ;)

Jako dobroduszny

   „Kiedyś w wyniku nieporozumienia mylnie doniesiono bratu Rutherfordowi, że wyraziłem się o nim bardzo krytycznie. On jednak, zamiast się obruszyć, rzekł tylko: ‘Cóż, Karl dużo mówi, czasami nawet to, czego wcale nie ma na myśli’” (Strażnica Rok CVI [1985] Nr 14 s. 24).


WIDZĘ MROKI

  • Gość
Odp: Ciemna strona historii-J.F.Rutherforda
« Odpowiedź #64 dnia: 01 Marzec, 2018, 10:38 »
Dobre, najpierw ci nos złamię, po kontakcie z moimi knykciami wyplujesz z pięć zębów, szczęka połamana, a ja na drugi dzień, jak by niby nic, przepraszam. Dobre i taki typ był "świecącym".
Pozdrawiam


Offline Roszada

Odp: Ciemna strona historii-J.F.Rutherforda
« Odpowiedź #65 dnia: 01 Marzec, 2018, 12:49 »
Chwalą się, że Sędzia napisał więcej książek i broszur niż Russell.
Ale po pierwsze wpierw pisał artykuł do Strażnicy, który połączył z innymi artykułami i pakował do książki i ją wydawał.
Po drugie. Później skrót tej książki publikował jako broszurę i w tej broszurze reklamował tę książkę.
Istny cyrk. Ludzie 3 razy czytali to samo.
Wystarczy wybrane frazy wpisać na wyszukiwarce i pokazuje je często po 3 razy. W Strażnicy, w książce i broszurze.

Jako płodny pisarz

   „Od roku 1917, kiedy to J. F. Rutherford został prezesem, do roku 1941 Towarzystwo Strażnica wydało mnóstwo publikacji, między innymi 24 książki, 86 broszur...” („Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 88).

   Oto jedna z wypowiedzi, która zdaje się negować ‘talent’ pisarski Rutherforda:

   „Literatura wydawana za życia Charlesa Taze Russella, pierwszego prezesa Towarzystwa Strażnica, nie była doskonała; nie była też doskonała za J. F. Rutherforda następnego prezesa Towarzystwa Strażnica. Coraz jaśniejsze światło padające na Słowo Boże, jak również fakty historyczne, po wielokroć aż do naszych dni wskazywały, w czym należy wprowadzić poprawki takiego czy innego rodzaju” (Strażnica Rok C [1979] Nr 23 s. 14).

To czym się chwalić, skoro się zdezaktualizowało wszystko?
Które zatem z tych 24 książek są aktualne?
Które są wydawane w reprintach?
Które są studiowane? :-\

Pisma wczesnochrześcijańskie z wieków I-III nadal wydawane są, tak przez wydawnictwa świeckie, jak i katolickie, prawosławne i protestanckie. :)
« Ostatnia zmiana: 01 Marzec, 2018, 13:00 wysłana przez Roszada »


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 219
  • Polubień: 8691
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Ciemna strona historii-J.F.Rutherforda
« Odpowiedź #66 dnia: 01 Marzec, 2018, 17:03 »
Moje trzy grosze:

Troszeczkę zmienię temat- przepraszam

Towarzystwo Strażnica uświadamia swoich członków, że jest jedyną organizacją, która nie pozostaje pod wpływem i władzą  szatana i demonów.
Brzmi to tym dziwniej, że właśnie Świadkowie Jehowy żyją w ustawicznym strachu przed Szatanem. Doznają panicznego strachu przed nim. Wszystkie problemy, jakie między nimi powstają, przypisują jemu i jego demonom.
Ciało Kierownicze nie tylko ucieka się do apokaliptycznych okropności, aby swoich członków napełnić bojaźnią, lecz także do samego diabła – a więc sięgają po metodę, którą posługują się wszystkie destrukcyjne sekty.
Lęk, strach, obawa to część planu psychologicznego Świadków Jehowy. Są najpewniejszym środkiem uczynienia swoich członków uległymi i podporządkowanymi.
Szczyt kierowniczy w Brooklynie wykorzystuje każdą nadarzającą się sposobność, by rozbudzić wśród świadków strach przed demonami.
Ich członkowie wyobrażają sobie, że stale są w niebezpieczeństwie wpadnięcia w jedną z licznych zasadzek szatana dzień i noc mają się na baczności, by nie ulec demonicznym wpływom.
Psychologia pokazuje, że istnieją różne, bardzo skuteczne metody manipulowania innymi osobami.
Warto dodać, że Towarzystwo Strażnica broni swoim członkom dostępu do literatury, internetu, która zawiera diabelski obraz, symbol lub fotografię.
Dlatego można powiedzieć: Świadkowie Jehowy są jednak na nieszczęście właśnie w tym miejscu ofiarami wielkiego oszustwa ze strony ich najwyższego przywództwa.


Offline Roszada

Odp: Ciemna strona historii-J.F.Rutherforda
« Odpowiedź #67 dnia: 01 Marzec, 2018, 18:04 »
Co do nazwy Świadkowie Jehowy.

Jako nocny pomysłodawca nazwy „Świadkowie Jehowy”


   „Teraz jesteśmy świadkami Boga Jehowy i ta nazwa jasno mówi ludziom, kim jesteśmy i co robimy (...).
   ‘Wierzę, że doprowadził do tego Bóg Wszechmocny, ponieważ brat Rutherford powiedział mi osobiście, iż kiedy się przygotowywał do tego zgromadzenia, obudził się pewnej nocy i zadał sobie pytanie: »Po co właściwie zaproponowałem zorganizowanie międzynarodowego kongresu, jeśli nie mam żadnego specjalnego przemówienia ani orędzia? Po cóż zgromadzać ich wszystkich?« Zaczął się nad tym zastanawiać i przyszedł mu na myśl 43 rozdział proroctwa Izajasza. Wstał o drugiej rano, usiadł przy biurku i zanotował stenograficznie szkic przemówienia na temat Królestwa będącego nadzieją świata i na temat nowego imienia. Wszystko, co wyraził w wygłoszonym później przemówieniu, przygotował owej nocy, około drugiej nad ranem. Nie miałem i nie mam najmniejszej wątpliwości, że Pan nim kierował w tej sprawie, i że Jehowa życzy sobie, byśmy nosili to imię, a my jesteśmy bardzo szczęśliwi, iż je nosimy’.” („Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975” s. 68).

"obudził się pewnej nocy"
A gdyby się akurat nie obudził, to do dziś byliby badaczami Pisma Św. ;D

Jako ‘genialny pomysłodawca’ i spryciarz

   „Jednakże w roku 1931 przyjęliśmy nazwę rzeczywiście jedyną w swoim rodzaju: Świadkowie Jehowy. Pisarz Chandler W. Sterling uznał to za ‘genialny pomysł’ J. F. Rutherforda, ówczesnego prezesa Towarzystwa Strażnica. Widział w tym sprytne posunięcie, które nie tylko pozwoliło nadać grupie oficjalną nazwę, lecz na dodatek ułatwiło taką interpretację wszystkich biblijnych wzmianek o ‘świadkach’ lub ‘świadczeniu’, by odnosiły się konkretnie do Świadków Jehowy” („Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 151-152).


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 219
  • Polubień: 8691
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Ciemna strona historii-J.F.Rutherforda
« Odpowiedź #68 dnia: 01 Marzec, 2018, 18:14 »
Co do nazwy Świadkowie Jehowy.

Jako nocny pomysłodawca nazwy „Świadkowie Jehowy”

Świadkowie Jehowy- zwał jak zwał - wiadomo o kim mowa może być sekciarze czy burzyciele lub bóg wie jaka nazwa  :) :)
« Ostatnia zmiana: 01 Marzec, 2018, 18:16 wysłana przez Nadarzyniak »


Offline Roszada

Odp: Ciemna strona historii-J.F.Rutherforda
« Odpowiedź #69 dnia: 01 Marzec, 2018, 18:27 »
A teraz o kłamstwie, że w nocy w 1931 r. wymyślił nazwę "Świadkowie Jehowy".
Nikt nie śmiał mu tego zanegować, ale to określenie dziesiątki razy było już od roku 1925 w publikacjach.
Albo pił i nie pamiętał, albo później uknuto ten wynalazek, pokazując jako światło nieba od samego Jehowy.

Oto dowody:

„Pozostałe członki są jedynemi świadkami na ziemi, że Jehowa jest Bogiem. (...) Którzy są obecnie jedynemi świadkami Jehowy na ziemi?” (Strażnica 01.10 1925 s. 296-297 [ang. 01.09 1925 s. 263]).

   „(...) ponieważ oni są jedynemi świadkami na ziemi dla Boga Jehowy...” (Strażnica 15.12 1925 s. 378 [ang. 15.11 1925 s. 346]).

„Z tej racji oni są postanowieni świadkami dla Jehowy, by świadczyli tu na ziemi dla Niego...” (Strażnica 01.03 1926 s. 78 [ang. 01.03 1926 s. 73]).

   „Jaki jest obecny nasz obowiązek jako świadków dla Jehowy i jaki tytuł otrzymują lojalni?” (Strażnica 15.04 1926 s. 121 [ang. 01.04 1926 s. 104]).

   „Oni oceniają swój Boski przywilej, że teraz są świadkami dla Jehowy, za co oni opowiadają Jego cnoty z Syonu” (Strażnica 01.09 1926 s. 265 [ang. 01.09 1926 s. 265]).

„Chrześcijanin nie może opuszczać swoich rąk, lecz musi usilnie i starannie sprawować swój obowiązek. On musi być świadkiem dla Jehowy i musi z radością opowiadać Jego cnoty...” (Strażnica 15.10 1926 s. 313 [ang. 15.09 1926 s. 281]).

   „(...) działając jako świadkowie dla Jehowy Boga” (Strażnica 01.12 1926 s. 360 [ang. 15.11 1926 s. 344]).

„(...) teraz jest przywilej dla Chrześcijanina, aby był świadkiem Jehowy i obwieszczał ludziom, że Jehowa jest Bogiem i że Jezus jest Królem” (Strażnica 01.09 1927 s. 270 [ang. 15.02 1927 s. 63]).

„Jak mogą świadkowie Jehowy dopomagać jeden drugiemu” (Strażnica 15.02 1928 s. 57 [ang. 01.01 1928 s. 8]).

„Ostatek pozostaje w dalszym ciągu na ziemi w tych dniach, a to w celu, by służyć jako świadek dla Jehowy i Księcia Pokoju” (Strażnica 15.03 1929 s. 90 [ang. 01.12 1928 s. 362]).

   „Paweł, wierny naśladowca Jezusa i natchniony świadek Jehowy, napisał...” (Strażnica 01.03 1929 s. 72 [ang. 01.03 1929 s. 72]).

„Każda istota ludzka, która była świadkiem dla Jehowy, spotkała się z urogowiskami [urągowiskami], jakie były udziałem Boga i Jezusa Chrystusa. (...) On wielki Jehowa Bóg, który sam wyjdzie naprzód jako największy Świadek ze wszystkich do przekonania wszystkich z Jego stworzeń, że on jest wielkim Jehową Bogiem. Chrześcijanin powinien wiedzieć, że największy przywilej, jakikolwiek i kiedykolwiek był dany jakiemu stworzeniu, to jest być w klasie świadków dla Jehowy” (Strażnica 01.04 1929 s. 106 [ang. 15.01 1929 s. 25]).

   „Ci z Syjonu zostali uczynieni świadkami Jehowy, aby świadczyli, że On jest Bogiem” (Strażnica 01.05 1929 s. 134 [ang. 15.02 1929 s. 54]).

   „Żaden człowiek wcześniej nie miał tak wielkiego przywileju, jaki mają obecnie ci, którzy rozkoszują się jako świadkowie Jehowy Boga w opowiadaniu tym, którzy mają uszy ku słuchaniu o nadchodzącym zbawieniu” (Strażnica 01.10 1929 s. 293 [ang. 01.08 1929 s. 229]).

„Wykaż fizyczne fakta wskazujące na wypełnienie proroctwa tyczące się pomazanych sług, klasy upoważnionej jako świadkowie Jehowy Boga...” (Strażnica 01.10 1929 s. 299 [ang. 01.08 1929 s. 234]).

„Aby trwać bezpiecznie i otrzymać ten wielki przywilej radości, czyli stać się zwycięzcami z Jezusem Chrystusem, to ci świadkowie Jehowy muszą trwać wiernie w wydawaniu świadectwa” (Strażnica 15.05 1930 s. 151 [ang. 15.03 1930 s. 87]).

„Jezus był i jest Prawdziwym i Wiernym Świadkiem Jehowy, a on polecił cząstkę tego świadectwa swoim wiernym naśladowcom, rozkazując im, by występowali i wydawali świadectwo” (Strażnica 01.12 1930 s. 356 [ang. 01.10 1930 s. 292]).

   Patrz też:

ang Strażnica 15.02 1926 s. 63 (witnesses for Jehovah);
ang. Strażnica 01.07 1926 s. 200 (witnesses of Jehovah);
ang. Strażnica 01.02 1927 s. 37 (witness of Jehovah);
ang. Strażnica 01.02 1927 s. 40 (witnesses of Jehovah);
ang. Strażnica 15.03 1927 s. 84 (witness for Jehovah);
ang. Strażnica 15.03 1927 s. 84 (witness of Jehovah);
ang. Strażnica 15.03 1927 s. 88 (witness for Jehovah);
ang. Strażnica 01.05 1927 s. 135 (witness for Jehovah);
ang. Strażnica 15.03 1928 s. 93 (witnesses for Jehovah);
ang. Strażnica 01.04 1928 s. 111 (witness for Jehovah);
ang. Strażnica 01.07 1928 s. 196 (witness for Jehovah);
ang. Strażnica 01.07 1928 s. 196 (witnesses for Jehovah);
ang. Strażnica 01.08 1928 s. 228, 229, 239 (witnesses for Jehovah);
ang. Strażnica 15.08 1928 s. 244 (witness of Jehovah);
ang. Strażnica 01.09 1928 s. 263 (witnesses of Jehovah);
ang. Strażnica 01.11 1928 s. 326 (witness of Jehovah);
ang. Strażnica 15.09 1929 s. 287 (witnesses of Jehovah);
ang. Strażnica 15.03 1930 s. 88 (witness of Jehovah);
ang. Strażnica 15.04 1930 s. 118 (the only witnesses of Jehovah on earth);
ang. Strażnica 15.11 1930 s. 348 (witnesses for Jehovah).

„Świadkowie Boży
Praca nowego stworzenia podczas jego pobytu na ziemi może być streszczona słowami: »Świadkowie Jehowy.«” (Stworzenie 1928 [ang. 1927] s. 372).

   „Apostoł Paweł, jako natchniony świadek Jehowy...” (Stworzenie 1928 [ang. 1927] s. 188; tak samo s. 370).

   „Jednym z tytułów, nadanych Jezusowi przez Jehowę, jest »wierny i prawdziwy świadek« (Objawienie 3:14), a Pismo Św. poucza, że członki ciała Chrystusowego muszą mu być równi (Do Rzymian 8:29) (...) Znaczy to, że muszą być świadkami Jehowy” (Proroctwo 1929 s. 187).

   „Świadkowie Jehowy
Chrystus Jezus jest owym wielkim świadkiem Bożym (...) Świadkiem jest ktoś, kto daje świadectwo. Z tego wynika, że świadkowie Boga, dający świadectwo o jego imieniu, muszą być w zupełnej zgodności z Chrystusem Jezusem i być członkami organizacji Bożej (...) Fakt, że mówią o chwale Bożej, dowodzi, że są świadkami Jehowy” (Proroctwo 1929 s. 210).

   „Należy jasno zrozumieć, że dane przez świadków Jehowy świadectwo nie jest osobistym atakiem na polityków, bogaczy lub duchownych” (Proroctwo 1929 s. 249).

   „W poselstwie tem Jezus opisany jest jako »wierny i prawdziwy świadek« i oto przyszedł on, by obudzić swoich sprzymierzeńców, aby poznali, co to znaczy być świadkiem Jehowy” (Światło 1930 t. 1, s. 44).

   „(...) one są świadkami Jehowy, mającymi zlecenie obwieszczania jego pomsty...” (Światło 1930 t. 1, s. 148).

   „Ostatkowi duchowego Izraela powierzone jest świadectwo Jezusa Chrystusa i tem samem staje się on w ostatecznych dniach świadkiem Jehowy na ziemi. (...) Klasa ta przechodzić musi przez pewne (...) wydarzenia (...) aby stwierdzona została jej zdatność na świadka Jehowy” (Światło 1930 t. 1, s. 186).

   „Musi więc być świadkiem dla Jehowy i objawiać ludziom nie wielkość dobroć jakiegoś człowieka, lecz wzniosłość i pełną miłości dobroć Jehowy” (Światło 1930 t. 2, s. 9).

   „(...) musi być zapowiedziane przez świadków Jehowy” (Światło 1930 t. 2, s. 124).

   „(...) uczynieni odważnymi świadkami dla Jehowy” (Światło 1930 t. 2, s. 153).

   „(...) muszą być wiernymi i prawdziwymi świadkami Jehowy” (Światło 1930 t. 2, s. 174).

   „(...) aby nie zwracali uwagi na słowa świadków Jehowy” (Światło 1930 t. 2, s. 186).

   „(...) ostatkowi (...) żeby je jako świadek Jehowy obwieszczał innym” (Światło 1930 t. 2, s. 246).

   Patrz też:

   Pojednanie 1928 s. 12 („inspirowany świadek Jehowy”, o Pawle), s. 33 („Jeden z natchnionych świadków Jehowy”, o autorze Kaz. Sal. 12:13).
   Ang. Rząd 1928 s. 273 (witnesses for Jehovah), w polskiej wersji na s. 295 są słowa „świadczyć o Jehowie”.
   Ang. Życie 1929 s. 294 (the witnesses for Jehovah God), w polskiej wersji na s. 275 są słowa „świadkami Bożymi”.

I.B.S.A. Year Book 1927, tekst do rozważań na 22 marca, 15 czerwca i 30 sierpnia (witness for Jehovah);
I.B.S.A. Year Book 1928, tekst do rozważań na 27 sierpnia (witness for Jehovah); s. 13 (witnesses for Jehovah);
I.B.S.A. Year Book 1929, tekst do rozważań na 18 marca (witnesses for Jehovah); na 17 kwietnia (witnesses for Jehovah); na 20 kwietnia (witness for Jehovah’s); na 6 sierpnia (witnesses of Jehovah); na 27 sierpnia (Jehovah's witness); na 6 października (witnesses for Jehovah);
I.B.S.A. Year Book 1930, tekst do rozważań na 26 marca (witnesses for Jehovah); na 6 kwietnia (witnesses for Jehovah); na 20 kwietnia (witness for Jehovah’s); na 6 sierpnia (witnesses of Jehovah); s. 95 (Jehovah’s witnesses); s.18, 25, 49 (witnesses for Jehovah);

   Bulletin Special Colporteur Edition 1928 s. 4 (witnesses for Jehovah);
   Bulletin Special Colporteur Edition 1928 s. 8 (witness for Jehovah);
   Special Colporteur Bulletin Winter Edition 1928 s. 5 (witness for Jehovah);
   Special Bulletin maj 1929 s. 2, 14 (witness for Jehovah);
   Watch Tower Bulletin grudzień 1929 s. 8 (witness for Jehovah).

The Messenger 22 lipiec 1927 s. 2 (witness for Jehovah).
The Messenger 25 lipiec 1927 s. 3 (witness for Jehovah).
The Messenger 31.07 1928 s. 7 (Jehovah’s witnesses).

ang. Złoty Wiek 30.05 1928 s. 569 (witnesses for Jehovah).
ang. Złoty Wiek 25.07 1928 s. 698 (witness of Jehovah).
ang. Złoty Wiek 08.08 1928 s. 727 (witnesses of Jehovah).
ang. Złoty Wiek 03.04 1929 s. 441 (witness of Jehovah).
ang. Złoty Wiek 05.02 1930 s. 315 (witnesses for Jehovah).
ang. Złoty Wiek 05.03 1930 s. 382 (Jehovah’s witnesses).
ang. Złoty Wiek 16.04 1930 s. 473 (witness of Jehovah).
ang. Złoty Wiek 30.04 1930 s. 508 (witness of Jehovah).
ang. Złoty Wiek 14.05 1930 s. 538, 541 (witnesses of Jehovah).
ang. Złoty Wiek 01.10 1930 s. 24 (witness for Jehovah).


Offline Roszada

Odp: Ciemna strona historii-J.F.Rutherforda
« Odpowiedź #70 dnia: 01 Marzec, 2018, 19:39 »
Jak równy z równym? :)

Jako ‘korespondujący’ z Hitlerem

   „w lipcu 1933 roku sądy odmówiły rozpatrzenia prośby o poprawę losu Świadków. Na początku następnego roku Adolf Hitler otrzymał w tej sprawie list wystosowany przez J. F. Rutherforda i dostarczony przez specjalnego posłańca” („Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 693);

   „Do egzemplarza [oświadczenia] przesłanego Hitlerowi dołączono list, w którym między innymi napisano: ‘Kierownictwo Towarzystwa Strażnica w Brooklynie było zawsze przyjaźnie usposobione względem Niemiec...’.” („Działalność świadków Jehowy w Niemczech w czasach nowożytnych” 1975 s. 21).


WIDZĘ MROKI

  • Gość
Odp: Ciemna strona historii-J.F.Rutherforda
« Odpowiedź #71 dnia: 02 Marzec, 2018, 10:01 »
Jak równy z równym? :)

Jako ‘korespondujący’ z Hitlerem

   „w lipcu 1933 roku sądy odmówiły rozpatrzenia prośby o poprawę losu Świadków. Na początku następnego roku Adolf Hitler otrzymał w tej sprawie list wystosowany przez J. F. Rutherforda i dostarczony przez specjalnego posłańca” („Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 693);

   „Do egzemplarza [oświadczenia] przesłanego Hitlerowi dołączono list, w którym między innymi napisano: ‘Kierownictwo Towarzystwa Strażnica w Brooklynie było zawsze przyjaźnie usposobione względem Niemiec...’.” („Działalność świadków Jehowy w Niemczech w czasach nowożytnych” 1975 s. 21).
pogrubienie dodałem

Dla czerpania korzyści zrobią i napiszą wszystko, przystąpią nawet do "bestii", ONZ, czy pogłaszczą Hitlera.
Przydupasy, dupowłazy, ludzie zamiast oczu mający dolary.


Offline Roszada

Odp: Ciemna strona historii-J.F.Rutherforda
« Odpowiedź #72 dnia: 02 Marzec, 2018, 10:21 »
pogrubienie dodałem

Dla czerpania korzyści zrobią i napiszą wszystko, przystąpią nawet do "bestii", ONZ, czy pogłaszczą Hitlera.
Przydupasy, dupowłazy, ludzie zamiast oczu mający dolary.
Masz rację, uczniowie Sędziego też naszym polskim komunistom składali, jak sami piszą, "kurtuazyjne wizyty":

Rok 1978
*** yb94 s. 241 Polska ***
W następnym roku odwiedzili Polskę bracia Milton Henschel i Teodor Jaracz. Tym razem złożyli kurtuazyjną wizytę w Urzędzie do Spraw Wyznań. Powstała możliwość, by w kolejnych latach Ciało Kierownicze poświęcało więcej uwagi dziełu w Polsce i zacieśniło więzi z nadzorcami w całym kraju.


Offline Roszada

Odp: Ciemna strona historii-J.F.Rutherforda
« Odpowiedź #73 dnia: 02 Marzec, 2018, 10:56 »
Oto jak Sędzia narażał swoich głosicieli na obciach i obelgi.

Jako skandalista

   „Przed pierwszym takim marszem informacyjnym brat Rutherford poprosił mnie do siebie. Omawialiśmy sprawy związane z kongresem, ale kreślił coś na kartce, jak to miał zwyczaj niekiedy robić. Potem wydarł ją z notatnika, podał mi i zapytał: ‘Co o tym sądzisz?’ Było tam napisane: ‘RELIGIA TO PUŁAPKA I OSZUSTWO’. ‘Bardzo ostre’ – odparłem. ‘Chciałem żeby to brzmiało mocno’ – powiedział. Następnie polecił, by plakaty z tym hasłem były gotowe przed naszym pierwszym kongresowym pochodem informacyjnym, planowanym na środę wieczór. Tegoż dnia razem z Nathanem Knorrem poprowadziliśmy grupę około tysiąca braci 10-kilometrową trasą przez centrum Londynu. Nazajutrz rano brat Rutherford wezwał mnie do swego biura, by złożyć mu sprawozdanie. ‘Wielu brało nas za ateistów i komunistów i obrzucało obelgami’, powiedziałem” (Strażnica Rok CIX [1988] Nr 12 s. 22).

I oto chodził Sędziemu, by jego ludzi wyzywali. :-\
By mieli argument że są prześladowani. ;) ;)


Offline Roszada

Odp: Ciemna strona historii-J.F.Rutherforda
« Odpowiedź #74 dnia: 02 Marzec, 2018, 11:32 »
Jako przeciwnik posiadania brody

   „Brat Balzereit [przewodniczący w Niemczech] zwrócił się do brata Rutherforda z prośbą o zezwolenie na kupno prasy rotacyjnej. Brat Rutherford wyraził zgodę, lecz pod jednym warunkiem. Zauważył bowiem, że brat Balzereit z biegiem lat zapuścił brodę bardzo podobną do brody brata Russella, a w ślad za nim poszli inni bracia, którzy chcieli wyglądać tak jak brat Russell. Nie chcąc, aby to doprowadziło do ubóstwiania stworzeń, brat Rutherford chciał temu położyć tamę. Dlatego też podczas swej następnej wizyty poinformował brata Balzereita w obecności całej rodziny Betel, że może zakupić prasę rotacyjną, ale tylko pod warunkiem zgolenia brody. Brat Balzereit z ciężkim sercem zgodził się na to i udał się do fryzjera. W dniach następnych zdarzały się pomyłki, wywołujące nieraz zabawne sytuacje, ponieważ współpracownicy nie rozpoznawali ‘obcego’.” („Działalność Świadków Jehowy w Niemczech w czasach nowożytnych” 1975 s. 15).

   Jednak sam J. F. Rutherford w roku 1941, na pół roku przed śmiercią, sam zapuścił brodę, co widać na jednym ze zdjęć (patrz Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 221).

Cholerka rzeczywiście broda przeszkadzała w łykaniu nauk i w głoszeniu.
A jeszcze broda podobna do brody założyciela Towarzystwa?
Musieli się upodobnić do wygolonego Sędziego. ;D

Balzereit olał z czasem Sędziego i organizację.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Paul_Balzereit

Nie mógł znieść pewnie zachcianek pijackich Sędziego, jeśli to prawda, że pił. :-\
« Ostatnia zmiana: 02 Marzec, 2018, 11:35 wysłana przez Roszada »