Dziękuję za miłe powitanie.
Czy się rozkręcę? Tego nie wiem, raczej wątpię. Nie czuję potrzeby pisać dużo o sobie. Czytając historie na forum mam wrażenie, że moja jest zwyczajna - a wątki ciekawsze z mojego życia, z jasnych dla Was względów, muszę zostawić dla siebie. Nie bardzo lubię wdawać się w dyskusje doktrynalne w internecie, na żywo owszem. Do organizacji jestem sceptyczny - do nauk, do CK. Buta CK, ich samouwielbienie, brak umiejętności przyznania się do błędów mnie mierzi. Do samych SJ jako ludzi już mam cieplejszy stosunek - napotykałem raczej tych wartościowych i ich się trzymam. Fanatycznych trzymam na dystans.
Chętnie jednak będę się udzielał w tematach procedur, aktualnych postanowień, itp. Może coś komuś się przyda, a i ja skorzystam.