Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
NA DOBRY POCZĄTEK => POWITANIE => Wątek zaczęty przez: dwaswiaty w 14 Luty, 2018, 14:14
-
Od jakiegoś czasu czytam to forum, nawet napisałem kilka wiadomości. Chyba nadszedł czas się przywitać - więc witam wszystkich forumowiczów.
Jestem czynnym SJ z wątpliwościami - na razie tyle o sobie.
-
Witaj Człowieku z wątpliwościami. :)
-
Cześć :)
Lepiej coś mieć, niż nie mieć nic, choćby to nawet były wątpliwości :D
A mówiąc serio, jeśli masz wątpliwości, to znaczy, że myślisz.
Dzisiaj mamy takie czasy, że nikomu nie można wierzyć na słowo. Zawsze żądaj dowodów.
-
Witaj dwaswiaty
ja teleportuję się na trzeci
czuj się z Nami dobrze, fajno, że jesteś, wątpliwości z biegiem czasu przeminą- pozdrawiam
-
Witaj!
Świetny nick. :)
*** g82/1 s. 3 ***
Dostałam się między dwa światy
Russell uczył o trzech światach:
1877: Barbour i Russell publikują Trzy światy i żniwo tego świata
-
Witam człowieka dwuświatowego!
Dlaczego po 20-stu wiadomościach postanowiłeś się przywitać? Czyżby z Twoich wątpliwości urósł już pokaźnych rozmiarów potworek? ;)
-
Pięć miesięcy na forum 20 wpisów , liczę że pobijesz ten wynik w tydzień. Udzielaj się , wujek Harnaś Ci pomoże. ;)
-
Rozpędziiiiiiiiii się powoli. :)
Jak nie uciekła przez 5 miesięcy, to wierna, choć mierna. :)
-
Witam i Ja.Dwaświaty kojarzą mi się z wierszem Aleksandra Fredry "Osiołkowi w żłoby dano".Powodzenia .
-
Witaj, czytaj i się umacniaj w odstępstwie. Ja po pół roku jestem już mentalnie po drugiej stronie barykady.
-
Witaj dwa światy. Ja tam nie mam wątpliwości, że ten nasz odstępczy świat jest fajniejszy. Mam nadzieję, że ty też wkrótce się o tym przekonasz. Póki co, rozgość się wśród światusów i baw się dobrze.
-
Cześć:-)
-
Pięć miesięcy na forum 20 wpisów , liczę że pobijesz ten wynik w tydzień. Udzielaj się , wujek Harnaś Ci pomoże. ;)
Ja mam nieco więcej i nadal się nie przywitałem ;) ale ja to cham i prostak.
Edit: sorry Harnaś- miało być do szarańczy
-
Dziękuję za miłe powitanie.
Czy się rozkręcę? Tego nie wiem, raczej wątpię. Nie czuję potrzeby pisać dużo o sobie. Czytając historie na forum mam wrażenie, że moja jest zwyczajna - a wątki ciekawsze z mojego życia, z jasnych dla Was względów, muszę zostawić dla siebie. Nie bardzo lubię wdawać się w dyskusje doktrynalne w internecie, na żywo owszem. Do organizacji jestem sceptyczny - do nauk, do CK. Buta CK, ich samouwielbienie, brak umiejętności przyznania się do błędów mnie mierzi. Do samych SJ jako ludzi już mam cieplejszy stosunek - napotykałem raczej tych wartościowych i ich się trzymam. Fanatycznych trzymam na dystans.
Chętnie jednak będę się udzielał w tematach procedur, aktualnych postanowień, itp. Może coś komuś się przyda, a i ja skorzystam.
-
Dziękuję za miłe powitanie.
Czy się rozkręcę? Tego nie wiem, raczej wątpię. Nie czuję potrzeby pisać dużo o sobie. Czytając historie na forum mam wrażenie, że moja jest zwyczajna - a wątki ciekawsze z mojego życia, z jasnych dla Was względów, muszę zostawić dla siebie. Nie bardzo lubię wdawać się w dyskusje doktrynalne w internecie, na żywo owszem. Do organizacji jestem sceptyczny - do nauk, do CK. Buta CK, ich samouwielbienie, brak umiejętności przyznania się do błędów mnie mierzi. Do samych SJ jako ludzi już mam cieplejszy stosunek - napotykałem raczej tych wartościowych i ich się trzymam. Fanatycznych trzymam na dystans.
Chętnie jednak będę się udzielał w tematach procedur, aktualnych postanowień, itp. Może coś komuś się przyda, a i ja skorzystam.
[/quote
Witaj dwaswiaty:)
Historie zwyczajne też są potrzebne, bo nie zawsze w naszym życiu dzieje się coś spektakularnego. Moja historia też jest raczej zwyczajna, przeplatana niekiedy nieco ciekawszymi wątkami. Ale tak to nic nadzwyczajnego...byłam Świadkiem, już nie jestem Świadkiem :) Niemniej jednak moja historia wcale się nie skończyła, bo nadal odzywają się do mnie różne osoby, które tkwią jeszcze w organizacji.
Mogę sobie też na własnej skórze poczuć jak wygląda ostracyzm - podchodzę do tego badawczo :)
-
Witaj dwaswiaty!
Mam nadzieję, że obecność na forum jeszcze pogłębi Twoje wątpliwości co do WTS-u. A potem naturalnym tokiem - jaki miał każdy kto najpierw odkrył czym tak na prawdę jest WTS a potem odszedł - wątpliwości te przemienią się w pewność i przekonanie , że dalsza obecność w orgu jest nieporozumieniem i nie ma żadnych racjonalnych powodów by w niej przebywać.
Życzę Ci dobra, prawdy i wszystkiego naj...
Serdecznie pozdrawiam - Lechita :)
-
Witaj dwa światy, na naszym forum. Już mi się podobasz, skoro fanatyków trzymasz na dystans, toż to znakomita większość chodzących na zebrania by studiować Strasznicę, no bo przecież studium Biblii to nie jest, choć tak to nazywają, a piszę to po kilkudziesięcioletnim byciu tam, w mrocznej krainie tajemnych mocy i nauk (ukrywanych afer), nie do okiełznania przez szarych zjadaczy chleba, wszak zmieniają się one z prędkością błyskawicy, gdzie ta prawda zada pytanie myślący człek, gdzie?
Pozdrawiam
-
witaj
https://www.youtube.com/watch?v=FKWMF9rpggQitaj
-
Jestem czynnym SJ z wątpliwościami - na razie tyle o sobie.
Jak zaczęłam czytać w internetach, żeby zbadać "czy tak się rzeczy mają", pozbyłam się wszystkich wątpliwości. Witaj!
-
:) Tych światy jest penie więcej. Najważniejsze aby samemu wybrać gdzie się chce być :)
-
Od jakiegoś czasu czytam to forum, nawet napisałem kilka wiadomości. Chyba nadszedł czas się przywitać - więc witam wszystkich forumowiczów.
Jestem czynnym SJ z wątpliwościami - na razie tyle o sobie.
dwaświaty.
Dobrze, że masz wątpliwości i jak jesteś uczciwy sam wobec siebie,
to odnajdziesz tę właściwą drogę, tego jestem pewna, bo trudno jest żyć wbrew sobie, pod czyjeś dyktando, jak pragnie tego ta sekta.
I za jakiś czas, z pewnością stwierdzisz, że to nie jest ta droga, droga Watch Tower.
I, że nie Boży tu głos wzywa, ... "tą drogą idź, do życia drogą idź!" ...
Jak mówi jedna z ich pieśni.
Jestem nieczynnym śj i wiem napewno, że tam już nigdy nie powrócę i nie poświęcę im ani jednej minuty życia.
Zbadałam i wybrałam, w którym świecie chcę żyć.
I powiem Ci więcej w tym temacie.
Bardzo mi ten realny świat się podoba, dlatego, że odzyskałam swoje życie.
I swoją tożsamość.
I nie żyję iluzją i w iluzji.
Pozdrawiam.
"Estera".
:)