Jeszcze odnośnie kłamstwa agenta co do Orygenesa.
Otóż Orygenes uczy o Trójcy i to w wielu pismach:
„Wszystko to uczy nas, że istota Ducha Świętego ma tak wielką godność i znaczenie, iż zbawczy chrzest nie może dopełnić się inaczej, jak tylko przez powagę najznamienitszej Trójcy, to znaczy w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego [por. Mt 28:19], i że nazwa Ducha Świętego łączy się ściśle z imieniem Boga Ojca i Jego jednorodzonego Syna” („O zasadach” 1:3,2).
„Wszystko bowiem jest nędzne i niskie w porównaniu ze wzniosłością tej Trójcy. Nie mnóżcie więc słów wzniosłych, chyba że o Ojcu, Synu i Duchu Świętym” („Homilia o Księdze Samuela” 1:13 - 1Sm 1:1-2:6).
„A mówimy tu o niezachwianej, pełnej i doskonałej wierze w Ojca i Syna, i Ducha Świętego, o wierze, która nie wyznaje w Trójcy nic niegodnego, sprzecznego albo obcego. Marcjon bowiem, który twierdzi, że Bóg Prawa jest różny od Ojca Chrystusa, przez wiarę swoją nie ustanawia Prawa ani go nie potwierdza, lecz usuwa Prawo. To samo czynią ebionici; to samo robią ci wszyscy, którzy w wiarę katolicką wszczepiają jakieś zepsucie” („Komentarz do Listu do Rzymian” 3:11).
Tak samo kłamał agent odnośnie Tertuliana, który uczy o Trójcy.