Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Wątpliwości, pytania, rozważania  (Przeczytany 16341 razy)

Offline Salome

Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
« Odpowiedź #30 dnia: 28 Styczeń, 2018, 10:59 »
Tak w ogromnym skrócie ode mnie.
Nabonicie, kluczowym argumentem dla SJ jest nauka, że Bóg zawsze miał na ziemi swoją organizację. W związku z tym, SJ pyta : "no dobrze, ale gdzie pójdę, organizacja może jest niedoskonała, ludzie niedoskonali, ale to organizacja, którą się Bóg posługuje, bo głosi o Jehowie, pomaga ludziom zmienić życie na lepsze i uczy ich z Biblii, jest czysta moralnie, a w świecie to dno".....Wiadomo.

No niestety, w Biblii nie występuje ani razu słowo "organizacja".
Lud wybrany Izrael-owszem. Uczniowie i naśladowcy Pana Jezusa byli w I  wieku i później w ogromnej mniejszości. Spotykali się w zborach domowych lokalnie, rozmawiali o Chrystusie, czytali Pisma, wspierali się, dzielili chlebem i okazywali sobie miłość. To miało ich wyróżniać. Poza tym mieli głosić i to robili - po prostu mieli ewangelizować rodzinę, sąsiadów i wszystkim mówić o Panu. Swoim życiem i uczynkami mieli świecić jak jasnym światłem i wyraźnie odróżniać się od świata.

CK - mówiąc wprost - dorobiło to tej pięknego nowotestamentowego przekazu biznesplan.
Pogrupowali ludzi w zbory, obwody, okręgi (biada jak chcesz chodzić na zebranie nie tam gdzie mieszkasz), ustalili grafiki, zwołali zbiórki,wyznaczyli godzinki na stojakach, itd. Obwodowy robi audyt raz na pół roku, na zgromadzeniach leci kroplówka w postaci propagandy.
A w kwestii datków nie będę się wypowiadać, bo widać wyraźnie jak sprawa wygląda. Na jw.org możesz płacić już kartą online.

Sam sobie Nabonicie odpowiedz, czy Pan Jezus miał taką koncepcję? Czy chciał stworzyć korporację? Drukować, kupować, budować, sprzedawać?

 
« Ostatnia zmiana: 28 Styczeń, 2018, 11:19 wysłana przez Salome »
"Gdzie wszyscy myślą tak samo, nikt nie myśli zbyt wiele" Walter Lippmann


Offline Asturia

Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
« Odpowiedź #31 dnia: 28 Styczeń, 2018, 11:31 »
CK - mówiąc wprost - dorobiło to tej pięknego nowotestamentowego przekazu biznesplan.
Pogrupowali ludzi w zbory, obwody, okręgi (biada jak chcesz chodzić na zebranie nie tam gdzie mieszkasz), ustalili grafiki, zwołali zbiórki,wyznaczyli godzinki na stojakach, itd. Obwodowy robi audyt raz na pół roku, na zgromadzeniach leci kroplówka w postaci propagandy.

warto dodać, że odgórne ustalone jest przez CK jak i co maja ubrać bracia na zebraniach, i to też jest element niewolnictwa duchowego.

Jeżeli jesteś bratem to garnitur i krawat, spróbuj chodzić na zebrania tylko w garniturze, ale bez krawata, raz jak będzie to ok, ale jak systematycznie to już jesteś spostrzegany jako dziwny, duchowo słaby, nieposłuszny, nie przynoszący chwałę imieniu Boga chrześcijaninem, to absurd, po prostu absurd, jakaś komedia, stan duchowy człowieka w org. jest mierzony pod kątem czy nosisz krawat czy nie  ;D ;D ;D

A jeżeli masz przywilej w zborze i postanowisz, że w krawacie się dusisz, źle ci jest i musisz zrezygnować z noszenia, to prawdziwa organizacja Boga pozbawia ci z takiego przywileju z powodu garderoby, gdzie tu jest organizacja od Boga?  ;D ;D ;D
gdzie tu jest chrześcijańska wolność?  :'(
to jest zwykła ludzka religijna korporacja i nic więcej.
 
Jeden brat, a konkretnie koordynator starszych przedstawiając punkt na zebraniu, mówił, że on nie wyobraża brata w czerwonych butach przemawiający z podium, dla niego to jest nie dopuszczalne i nie stosowne dla brata,
pytanie kto go tak wychował, nauczał? dlaczego starszy zboru może takie absurdy głosić z podium? a inni wzorują się na takich i żyją jak fanatycy, gdzie jest tu organizacja Boża? to jest niewolnictwo

wyobrażacie coś takiego w I wieku?
« Ostatnia zmiana: 28 Styczeń, 2018, 11:39 wysłana przez Asturia »


Offline gangas

Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
« Odpowiedź #32 dnia: 28 Styczeń, 2018, 11:32 »
 Salome;
Sam sobie Nabonicie odpowiedz, czy Pan Jezus miał taką koncepcję? Czy chciał stworzyć korporację? Drukować, kupować, budować, sprzedawać?

Dodam;
Albo pisać o nim na internetach? Poznawać przez telefon? No napisał tak? Mówił gdzie jest 2 albo 3 tam jestem między wami. Ale nie dodał, żeby w miarę o różnym czasie, bo nie nadąży za tymi trójkami :P :P :P :P A przecież se nie rozedrze ;)
Jutro to dziś tyle że jutro.


Offline Nabonit

Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
« Odpowiedź #33 dnia: 28 Styczeń, 2018, 12:03 »
Salome;
Sam sobie Nabonicie odpowiedz, czy Pan Jezus miał taką koncepcję? Czy chciał stworzyć korporację? Drukować, kupować, budować, sprzedawać?

Dodam;
Albo pisać o nim na internetach? Poznawać przez telefon? No napisał tak? Mówił gdzie jest 2 albo 3 tam jestem między wami. Ale nie dodał, żeby w miarę o różnym czasie, bo nie nadąży za tymi trójkami :P :P :P :P A przecież se nie rozedrze ;)

hehe dobre dobre, naprawdę dobre :D to chyba najtrudniejszy weekend w moim życiu
Nabonit


Offline Villa Ella

Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
« Odpowiedź #34 dnia: 28 Styczeń, 2018, 12:17 »
Nabonicie, możesz jeszcze korzystać z przekładu interlinearnego Biblii. Jest najbliższy oryginałowi, bo tłumaczony słowo w słowo.
Obojętnie czy postąpisz według czyjejś rady, czy według własnego uznania, konsekwencje zawsze poniesiesz  ty sam.


Offline zawsze letni

Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
« Odpowiedź #35 dnia: 28 Styczeń, 2018, 12:21 »
Salome;
Sam sobie Nabonicie odpowiedz, czy Pan Jezus miał taką koncepcję? Czy chciał stworzyć korporację? Drukować, kupować, budować, sprzedawać?

Dodam;
Albo pisać o nim na internetach? Poznawać przez telefon? No napisał tak? Mówił gdzie jest 2 albo 3 tam jestem między wami. Ale nie dodał, żeby w miarę o różnym czasie, bo nie nadąży za tymi trójkami :P :P :P :P A przecież se nie rozedrze ;)

Salome + gangas,
ale Wam wyszedł duet.
To podsumowanie to mistrzostwo świata.
Wolę mieć pytania, na które nie mogę odpowiedzieć, niż odpowiedzi, na które nie mogę zadawać pytań! /exjwcriticalthinkers/


Offline PoProstuJa

Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
« Odpowiedź #36 dnia: 28 Styczeń, 2018, 12:47 »
Sam sobie Nabonicie odpowiedz, czy Pan Jezus miał taką koncepcję? Czy chciał stworzyć korporację? Drukować, kupować, budować, sprzedawać?

Obecnie drukowanie w WTS przestało już być modne :) Teraz tylko tablety i tablety. Czasopisma (grubości ulotki) wydawane są już raz na kilka miesięcy.
A o forsę CK cały czas się prosi!

Na co ją wydają? Na odszkodowania za pedofilię, na utrzymanie całego Warwick. A naiwne owieczki odejmują sobie od ust i płacą daninę. I to nie małą. Niedawno słyszałam, że dzień zgromadzenia na jednym z obiektów nie kosztuje już "zaledwie" 15 tysięcy, ale 26 tysięcy! No to łatwo obliczyć, że jak na takie zgromadzenie przyjdzie 2500 osób, to "na głowę" przypada około 10 zł. Jak przyjedzie rodzina 4-osobowa, to wychodzi na to, że muszą wyskoczyć z 40 zł. A jak zgromadzenie trwa 3 dni? No to kasa robi się nie mała! Do tego jeszcze koszt dojazdu: autokar/paliwo i wyjdzie na to, że na zgromadzenie będą mogli jeździć tylko bogacze.
Jak to się ma do Jezusa, który nie dość, że przemawiał do tłumów za darmo - nie wciskał im pod nos skarbony, to jeszcze jedzenie im rozdawał?!

Paradoks to niesamowity. Po to Świadkowie własnymi rękami sale zgromadzeń budowali, aby teraz płacić krocie za ich utrzymanie! A danina wzrosła nie tylko z powodu kosztów utrzymania, ale głównie dlatego, że CK z Warwick na te pieniądze kładzie łapę! Żyją z krzywdy ludzkiej! A fee!

Jak ktoś ma łeb do interesu, to może żyć sobie w Watchtowerze jak pączek w masełku. Barbara Anderson pisze o tym, że istnieje cała szajka "braci" w Nowym Yorku, którzy wykupują różne obiekty do remontu, a później owieczki ze zborów ofiarnie je remontują - oczywiście gratis! Wmawia się im, że budynek będzie służył celom teokratycznym, ale po remoncie "okazuje się", że jednak "Jehowa" natchnął CK innymi planami. No więc wyremontowany budynek zostaje sprzedany za grubą kasę, a owieczki są nadal regularnie strzyżone (z pieniędzy, ze swojego czasu i sił). Czy to nie obrzydliwe, że wmawia się ludziom, że Bóg chce od nich to, aby wrzucali pieniądze do skarbon i poświęcali swoje weekendy i urlopy na budowę/remonty sal, które później bezczelnie są sprzedawane?!

Ja tu o Ameryce, ale mam przykład z podwórka swojego zboru. Ludzie budowali salę własnymi rękami, zbierali własne daniny. Jeden z braci podczas budowy obserwował ciekawe zjawisko, że na wiele towarów przywiezionych na budowę bracia nie chcieli faktur. Kombinowali jak się da żeby porobić swoje machlojki. Mnóstwo budulca mieli z odzysku (np. ktoś rzucił hasło, że można - legalnie - wykopać cegły z ziemi, które zostały po budowie jakiegoś obiektu w mieście).
No więc wydali na budowę sali zdaniem tego brata maksymalnie 300 tysięcy (jeśli nie mniej), natomiast owieczki, które budowały ją własnymi rękami musiały oczywiście spłacać Watchtowerowi pożyczkę! I to nie w wysokości 300 tysięcy, ale ponad miliona, bo na tyle obiekt - już gotowy - został przez nich wyceniony!

Czysty biznes!

I gdzie tu Jezus? Ja się pytam!


Offline Nabonit

Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
« Odpowiedź #37 dnia: 28 Styczeń, 2018, 12:55 »
Gdzie można poczytać co pisze ta Barbara? Tylko wole przetłumaczone ale jak nie ma tłumaczenia na polski to dam radę.
Nabonit


Offline PoProstuJa

Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
« Odpowiedź #38 dnia: 28 Styczeń, 2018, 13:00 »


Offline Nabonit

Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
« Odpowiedź #39 dnia: 28 Styczeń, 2018, 18:43 »
Nabonit


Offline Ślepy

Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
« Odpowiedź #40 dnia: 28 Styczeń, 2018, 18:56 »
Przeczytane. Szok.

daje po garach Nabonit co nie?  :o

dowiadując się takich rzeczy głowa ma ochote eksplodować  przez dość długi czas :-\

niewiedza to błogość i w takich właśnie momentach to powiedzenie nabiera mega sensu.


Offline Nabonit

Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
« Odpowiedź #41 dnia: 28 Styczeń, 2018, 18:59 »
daje po garach Nabonit co nie?  :o

dowiadując się takich rzeczy głowa ma ochote eksplodować  przez dość długi czas :-\

niewiedza to błogość i w takich właśnie momentach to powiedzenie nabiera mega sensu.

Nabonit


Offline NNN

Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
« Odpowiedź #42 dnia: 03 Luty, 2018, 14:48 »
 Nabonicie!
   Wcześniej proponowałem Ci kilka książek do przeczytania. Zapomniałem o jednej, którą nawet CK by Ci poleciło. Jej tytuł to: „Świadkowie Jehowy głosiciele Królestwa Bożego”. Co prawda była wydana w 1995 roku, a w 2014 wydano jej skrót „Królestwo Boże panuje”, ale warto znać całą historię   ‘widzialnej organizacji Jehowy’, a nie tylko jej skrót – nieprawdaż? Ponieważ Ty zadałeś wiele pytań nam, pozwól, że ja Tobie postawię kilka pytań z tego materiału, abyś mi na nie odpowiedział. To będzie dla Ciebie dobra motywacja, abyś się z tą książką zapoznał.
     Na samym początku warto zajrzeć na strony od 199 -201  (ich odpowiednikiem są strony 100 -105 w „Królestwo Boże panuje”), aby zapoznać się z dawnymi wierzeniami  Badaczy i późniejszych Świadków. Można niektóre tu wyliczyć za powyższym materiałem:  Świętowali Boże Narodzenie, choinkę i obdarowywali się prezentami, czcili krzyż, mieli go na pierwszej stronie Strażnicy i w klapach marynarek (złoty), obchodzili urodziny ( w książce Russella „Niebiańska manna” było miejsce na listę dat urodzin), przez 35 lat Russell nauczał że Wielka Piramida w Gizie była kamiennym świadkiem Bożym; itp.


    Jeżeli już „w  latach siedemdziesiątych XIX wieku szczerzy  poszukiwacze prawdy(szczerzy Badacze Pisma Świętego) „Lojalnie obnażali fałszywe nauki i rozgłaszali duchowe prawdy”  (Strażnica z 15.7.2013 s.18,ak.15,16), to nasuwają się pytania:


1.   Jeżeli znali prawdę to czemu żyli sami w nieprawdzie?
2.   Jeżeli głosili duchowe prawdy  innym i obnażali fałsz u innych, to czemu sami  swoje życie nie chcieli dostosować do tych prawd? Czemu sami żyli w takim samym fałszu?
3.   Czyż nie byli wtedy hipokrytami?  ( hipokryzja – obłuda, dwulicowość, nieszczerość, fałsz, udawanie).
4.   Na jakiej podstawie zarzucano hipokryzję innym ugrupowaniom religijnym?
5.   Co  zostało do dzisiaj z tych ‘duchowych prawd’ wówczas wyznawanych i ogłaszanych?
6.   Czemu Świadkowie Jehowy już dawno je odrzucili?

Dalszy ciąg pytań nastąpi.
« Ostatnia zmiana: 03 Luty, 2018, 14:51 wysłana przez NNN »
Nie walczę z organizacją, ja się przed nią bronię, jestem jej ofiarą!
Droga jest mi moja wolność.


Offline NNN

Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
« Odpowiedź #43 dnia: 05 Luty, 2018, 11:49 »
  Warto  przeczytać strony 618 do 641; rozdział 28: „Próby i odsiew wewnątrz organizacji”.

Na stronie 622  w ostatnim akapicie  ówczesne Ciało Kierownicze napisało:


 „Brat Russell … Był wybitnym badaczem Biblii.  (…) Ale jak wyjaśnił, zadziwiające zrozumienie Biblii zawdzięczał ‘zwykłemu faktowi, iż nadszedł czas wyznaczony przez Boga’.

1.   Dlaczego  „niewolnik” w osobie Rutherforda już w 1926 roku odrzucił tego wybitnego badacza Biblii i także „niewolnika” i jego 6 tomów „Wykładów Pisma Świętego”?


2.   Proces odrzucania Russella  zaczął się praktycznie tuż po jego śmierci. Czemu Jezus w czasie „oczyszczania świątyni” w latach  1918 – 1919  nie zauważył, iż ten wybitny badacz Biblii, Russell, nauczył Jego lud świętości Krzyża i Bożego narodzenia, a On przecież nie zginął na Krzyżu, tylko na palu i nie urodził się 25 grudnia? Jeżeli Jezus  tego nie zrobił, czyż nie jest to dowód na to, że te nauki wcale Jezusowi nie przeszkadzały, a Russell  rzeczywiście miał zadziwiające zrozumienie Biblii? 
  („Przegląd i oczyszczanie  trwało  od 1914 do 1919 roku” (Strażnica. 15.7. 2013 s.11 ak.6); „Od roku 1914 do pierwszych miesięcy 1919 Jezus towarzyszył swemu Ojcu  w niezbędnym przeglądzie i oczyszczaniu duchowej świątyni”(s.19 ak.17).


3.   To czemu Jehowa i Jezus poprzez wybranie „w roku 1919 wykwalifikowanych namaszczonych braci, żeby działali jako niewolnik wierny i roztropny” (Strażnica. z 15.7. 2013, s.22, u góry w kolorowym tekście), odrzucił podobno Russella i jego dotychczasową świątynię, a wybrał świątynię Rutherforda? 


4. Czemu Jehowa po oczyszczaniu ‘świątyni’ w tak długim czasie (1914 -1919)  i wybraniu nowego ‘niewolnika’ nie zmienił swemu ludowi już wówczas nazwy na Świadkowie Jehowy?  Po co Bóg Jehowa czekał z tym aż 12 lat? Przecież mieliby legalnie dłuższą historię istnienia o te 12 lat i ‘zazębiali’ by się i tak z Badaczami. Dlaczego Jehowa nie skorzystał wówczas z możliwości podkreślenia znaczenia  swojego czynu ‘oczyszczania świątyni’? Czyżby nie był jego autorem i wykonawcą? A może wcale  nie było żadnego ‘oczyszczania świątyni’, ponieważ w książce „Prawda was wyswobodzi” Rutherford przyznaje się, że ‘lud Pański’ zrozumiał dopiero w 1922 roku, iż w 1919 roku nastąpił ten proces z oczyszczaniem (strona 282, ostatnie zdanie akapitu 1).  A może przegapili także zmianę nazwy?
-   Przecież zmiana nazwy z Badaczy Pisma Świętego na Świadkowie Jehowy byłaby wówczas naturalnym i rozsądnym posunięciem Boga Jehowy, typowym dla jego wcześniejszych działań ( na przykład dotyczących Izraela, gdzie często zmieniał imiona niektórym osobom po zaistnieniu pewnych wydarzeń). Ta zmiana nazwy na Świadkowie Jehowy byłaby przecież wtedy bardzo pożądana  i podkreślałaby znaczenie tego procesu ‘oczyszczania’ jaki  Jehowa wraz z Jezusem właśnie przeprowadził. Uwiarygodniło by to także wybranie tego nowego ‘niewolnika’.


5. Dlaczego Jehowa nie pomógł ówczesnym ludziom w znalezieniu tej właściwej „świątyni”?   Po rozłamie  jaki nastąpił po śmierci Russella w 1916 roku, Badaczami Pisma Świętego nazywało siebie wiele ugrupowań po – Russellowskich, które nie różniły się od siebie niczym, a wszystkie łączyło odrzucenie osoby i działań Rutherforda.


6.   Dlaczego tak wybitny znawca Biblii, mający  jej zadziwiające zrozumienie – Russell - także do dzisiaj nic nie znaczy w „Organizacji Bożej”?  ( Strażnica z 15.7. 2013 r. s. 18, ak. 16: „Czy przed rokiem 1914 Badacze Pisma Świętego byli ustanowionym narzędziem, poprzez które Chrystus miał karmić swoje owce?  Odpowiedź brzmi : Nie.”).


-  Pytanie brzmi czy zaraz  po 1914 roku mogli być tym ‘ustanowionym narzędziem’? Przecież Russell żył jeszcze co najmniej 2 lata, a poza tym jak wykazano wyżej, do 1931 roku cały czas nazywali się Badacze Pisma Świętego, a nie świadkowie Jehowy. Czy więc po 1914 roku byli tym narzędziem ustanowionym przez Boga? Odpowiedz brzmi: Nie.  ‘Oczyszczanie świątyni’ nastąpiło bowiem jeszcze u Badaczy Pisma Świętego, a nie u Świadków Jehowy. Wyraźnie Jehowa aprobował starą nazwę.

 
Ciąg dalszy pytań nastąpi.
« Ostatnia zmiana: 05 Luty, 2018, 11:55 wysłana przez NNN »
Nie walczę z organizacją, ja się przed nią bronię, jestem jej ofiarą!
Droga jest mi moja wolność.


Offline NNN

Odp: Wątpliwości, pytania, rozważania
« Odpowiedź #44 dnia: 05 Luty, 2018, 22:05 »
7.  Dlaczego Bóg Jehowa nie zbudował nowej formacji o nazwie Świadkowie Jehowy, tylko przekształcił w nią Badaczy Pisma Świętego? Czyż nie dlatego, że tam była zdeponowana kasa Russella?
                                     
8.   To dlaczego po wyśpiewaniu tylu peanów na cześć Russella w książce z 1995 roku („Świadkowie Jehowy głosiciele królestwa Bożego”)  ‘niewolnik’ z 2013 roku zdegradował go do roli podrzędnej? Czy aby nie dlatego, by podkreślić swoje wybranie i  dlatego, żeby zachować sobie możliwość przedłużenia historii dowodzonej przez siebie organizacji kosztem Russella i jego organizacji?

9.   Jeśli odrzucimy Russella i jego Badaczy, to odkąd świadkowie zaczną swoją historię powstania? Chyba powinni od oficjalnego powstania Świadków Jehowy, a wiec od roku 1931. A dlaczego zaczynają od 1879  roku pisząc w stopce w Strażnicach, że wydają ją od 1879  roku?  Dlaczego zawłaszczają sobie całą historię Badaczy?

10.   A dlaczego niewolnik  nie przyznaje się do tych nauk, jako swoich, które głosiły Strażnice od 1879 do śmierci Russella?  Dlaczego ukrywa, że na ówczesnych Strażnicach był krzyż na czołowej stronie? Jeśli się przywłaszcza cudzą historię to z dobrocią całego inwentarza, nieprawdaż? A nie wybiera się z tego co im pasuje.  A więc, czy współczesny niewolnik czuje się odpowiedzialny za nauki serwowane na stół Pański w latach 1879 – 1916? Przecież pisze, że „Świadkowie Jehowy wydają Strażnicę od roku 1879” (cytat ze Strażnic wydanych w 1993 roku), a wiec sugeruje niezorientowanym czytelnikom, że świadkowie już wtedy istnieli i uznawali, że Jezus umarł na Krzyżu, bowiem nawet nie śniło im się jeszcze wtedy o palu. W takim razie, kiedy na dzisiejszych Strażnicach umieszczone zostaną symbole krzyża?

11.   Russell został więc mimo wszystko zdegradowany do roli murzyna („murzyn zrobił swoje, murzyn może odejść”).  Ale ten ‘murzyn’ był także podobno ‘niewolnikiem wiernym i roztropnym”, a jego ludzie mieli wszyscy nadzieję niebiańską, czyż nie tak? Dlaczego więc jeden ‘niewolnik’ degraduje drugiego?  Ale najpierw przez długie lata Russell był uznawany  jako ‘niewolnik wierny i roztropny’, także przez świadków Jehowy. Co takiego zaszło, że zmieniono zapatrywanie na jego osobę?

12.   A może dlatego, że w 1914 roku nie stało się to co przewidywał w imieniu Jehowy Boga? W książce „Świadkowie Jehowy głosiciele Królestwa Bożego” na stronie 635 i 636 napisano: „A jak się czuli, gdy w roku 1914 nic takiego się nie wydarzyło? (…) Pan nie powiedział, że w roku 1914 zostaną wyniesieni do chwały wszyscy członkowie Kościoła. To był nasz wniosek, najwyraźniej błędny.” A może dlatego, że jako ‘wybitny badacz Biblii’ nazywał założoną przez siebie grupę „Kościołem” ? A dzisiejszy ‘niewolnik’ ma do tej nazwy daleko posuniętą awersję!

-  Ale przecież i Rutherfordowi zdarzały się nietrafione przepowiednie  dotyczące np. 1925 roku. I tym gorzej  dla niego, bo mylił się on już zaraz po przeprowadzonym przez Jehowę i Jezusa procesie oczyszczania i wybrania jego świątyni. Najpierw głosił już przed 1920 rokiem, że „świat się skończył – miliony ludzi z obecnie żyjących nigdy nie umrą”. A później w 1929 roku pomylił się przecież co do tzw. „władz zwierzchnich” z Rzymian 13:1, twierdząc, że to Jehowa i Jezus (sprostowano to dopiero w 1962 roku; „Prawda was wyswobodzi” wydanie w ang. -1943 r. w polskim – 1946; strona 292, 293).


Ciąg dalszy pytań nastąpi.   
« Ostatnia zmiana: 05 Luty, 2018, 22:09 wysłana przez NNN »
Nie walczę z organizacją, ja się przed nią bronię, jestem jej ofiarą!
Droga jest mi moja wolność.