O pokorze to akurat dobrze dali. Wielu starszych czy pionierów w zborach odbija sobie niepowodzenia życiowe. Każdy ma potrzebę samorealizacji i tacy, którym w pracy czy życiu się nie układa mają w przenajświętszej parcie na szkło. Niestety, zwykle tacy też, takowe punkty przedstawiają, więc mijają się z celem. Czegoż innego mielibyśmy się jednak spodziewać, Strażnica lansuje ten typ, bo ci bardziej myślący stają się wraz ze stażem coraz mniej ortodoksyjni, skutkiem czego tracą 'kwalifikację' na bycie starszym.
V.