Wg mnie, słowa Piotra wskazują na rekomendację. Ale możesz sam przemyśleć.
Widzę, że wielu lekceważy, co napisałem wcześniej z podaniem linku, że przypisywanie autorstwa apostołowi Piotrowi jest obecnie podważane. Skoro być może z lenistwa, a może zlekceważenia, wkleję argumenty przeciw autorstwu Piotra.
1. Inne relacje sugerują, że Piotr był niepiśmienny Dz 4:13, tym samym kwestionowałby sam siebie. Mało prawdopodobne, aby po jakimś czasie poszli do jakiejś ówczesnej szkoły się uczyć.
2. Współcześni uczeni badacze mają wątpliwości również do 1 listu Piotra, ale o ile tam Piotr korzystał z umiejętności pisarskich greckiego Sylwana (1 Pi 5:12), to już na pewno nie pisał 2 listu, ani Piotr, ani jego sekretarz Sylwan. Znawcy języka widzą między tymi listami tak dużą różnicę stylu, że nie do pomyślenia, aby redagował ten sam autor.
3. Autor 2 Piotra w 2 rozdziale zapożycza dużo fragmentów z listu Judy, a tego ostatnio określa się na powstanie między 80-90 rokiem. Skoro Piotr już dawno nie żył, to jak mógł napisać.
4. Dlaczego powstał ten list około 100 roku? Dlatego, że w latach życia Piotra nie było tak poważnych odstępstw w gminach, aby z taką gwałtownością piętnować powstającą herezję, takie skłócenie pasuje na przełom I i II wieku. Ta herezja dotyczyła niespełnionej zapowiedzi paruzji, stąd zmiana kursu autora o odroczeniu na 1000 2 Pi 3:8.
5. Zdradza się w 3 rozdz. wers 2, gdzie przywołuje pamięć nieżyjących już apostołów, a więc już to wskazuje, że jest około 100 roku, gdy już ostatni Jan nie żył. Zresztą gdyby był nim sam Piotr, to po co miał się na nich powoływać, skoro sam był apostołem?
6. Ten list można zaliczyć do tej samej kolekcji co Ewangelia Piotra czy Apokalipsa Piotra. A wszystko robił autor podszywając się pod Piotra, jako oręż do zwalczania przeciwników swych poglądów.
7. Ponadto, pierwsze wzmianki o 2 liście z 220 roku, a jego upowszechnianie można datować na następny wiek.
Choćby te czynniki dają podstawę, że autorem nie mógł być ten Piotr, który był jednym z pierwszych uczni powołanych przez Jezusa, lecz ktoś inny chcący odgrywać kierowniczą rolę swych poglądów. Jak dziś widzimy ten pogląd został przyjęty i włączony do obecnego kanonu NT. I tak prawdopodobnie pozostanie pomimo, że jego kryteria wyznaczające prawo wstępu do kanoniczności byłyby go dyskwalifikowały. Obecne czołowe religie są tak ustabilizowane, że wykrycie kłamstw historycznych dokumentów będzie nadal uważać się za "opatrzność Bożą". W naukach świeckich jest szybka tendencja do poprawiania błędów, ale w kwestiach teologicznych niema takiej potrzeby. Zakorzeniona tradycja i zwyczaje są silniejszym spoiwem podtrzymywania ich, niż prawda historyczna burząca wielowiekowe zapisy.
Zatem całe dywagacje, że Piotr autoryzował Pawła, są nieprawdziwe, gdyż te listy powstały po Pawłowych jako
pseudoepigraf. W związku z powyższym, wszystkie dyskusje przypisywane autorstwo apostołowi Piotrowi prowadzą do błędnej interpretacji.