Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 6 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: List do starszych w Boliwii: dot. datków na ogólnoświatową działalność  (Przeczytany 39966 razy)

Offline M

Odp: List do starszych w Boliwii: dot. datków na ogólnoświatową działalność
« Odpowiedź #120 dnia: 04 Październik, 2017, 12:50 »
Niestety musiałam włączyć automatyczne tłumaczenie , ukazało się tam słowo CHARYTATYWNE  , w odniesieniu do datków płaconych drogą elektroniczną .

Jeśli dobrze kojarzę to jest tam zwrot "charitable planning" który nie ma nic wspólnego z działalnością charytatywną, chodzi np. o spisywanie umowy na przekazanie domu na Towarzystwo Strażnica po swojej śmierci. WTS wydało nawet specjalną broszurę żeby pomóc głosicielom się na to zdecydować:



Link do broszury
« Ostatnia zmiana: 04 Październik, 2017, 12:53 wysłana przez M »


Offline CEGŁA

Odp: List do starszych w Boliwii: dot. datków na ogólnoświatową działalność
« Odpowiedź #121 dnia: 04 Październik, 2017, 14:14 »
Patafiany jedne. Zobaczcie tabelkę z tej broszury co M wstawił

Niektórzy ludzie są bez "wyższej wartości" i nie warto poświęcać im czasu.

Ignoruję: Trampek, KaiserSoze, Matus, Sabekk itp.


Offline M

Odp: List do starszych w Boliwii: dot. datków na ogólnoświatową działalność
« Odpowiedź #122 dnia: 04 Październik, 2017, 16:11 »
Nie dość, że daje Jehowie, to jeszcze oszczędza na podatkach! Same korzyści!


Offline Matylda

Odp: List do starszych w Boliwii: dot. datków na ogólnoświatową działalność
« Odpowiedź #123 dnia: 04 Październik, 2017, 18:10 »
Jeśli dobrze kojarzę to jest tam zwrot "charitable planning" który nie ma nic wspólnego z działalnością charytatywną, chodzi np. o spisywanie umowy na przekazanie domu na Towarzystwo Strażnica po swojej śmierci. WTS wydało nawet specjalną broszurę żeby pomóc głosicielom się na to zdecydować:


Link do broszury

Aaaaa no to teraz już mam coraz jaśniejsze światło,dlaczego mój rodzony ojciec,chociaż nie świadek,powiedział że mam sie z tym liczyć że spadku nie będzie bo ich dom być może zostanie jeszcze za ich żywota sprzedany :(
Moja jehoska mamusia i moje jehoskie siostry kręcą ojcem tak ażeby majątek sie w razie czego dostał im albo ew. Strażnicy,a żeby tylko broń Boże nie w odstępcze łapy Matyldy :(
Tylko że w razie choroby albo niedołężności innej rodziców to nie strażnica tylko Matylda solidarnie z rodzeństwem ma się w świetle prawa zajmować rodzicami i ponosić ew koszty ich życia,leczenia i co tam jeszcze.
To się z pewnością nadaje dla pani Minister Rodziny pod rozwagę i innych instytucji odpowiedzialnych z ład i porządek oraz respektowanie prawa oraz zasad współżycia społecznego w naszej skromnej Polsce i w nieskromnym wielkim świecie.




 


Offline Ariana

Odp: List do starszych w Boliwii: dot. datków na ogólnoświatową działalność
« Odpowiedź #124 dnia: 04 Październik, 2017, 18:12 »
Jeśli dobrze kojarzę to jest tam zwrot "charitable planning" który nie ma nic wspólnego z działalnością charytatywną, chodzi np. o spisywanie umowy na przekazanie domu na Towarzystwo Strażnica po swojej śmierci. WTS wydało nawet specjalną broszurę żeby pomóc głosicielom się na to zdecydować:



Link do broszury

Kolejne wspaniale przedsiewziecie...
Poswiec swoje zycie na sluzbe dla jehowy i nie posiadaj dzieci, dawaj dobrowolne datki...a jak bedziesz stary to przepisz na nas swoj dom, pieniadze...bo przeciez nie masz dzieci, wiec komumialbys to wszystko przekazac jak nie nam?
;)


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: List do starszych w Boliwii: dot. datków na ogólnoświatową działalność
« Odpowiedź #125 dnia: 04 Październik, 2017, 18:24 »
Kolejne wspaniale przedsiewziecie...
Poswiec swoje zycie na sluzbe dla jehowy i nie posiadaj dzieci, dawaj dobrowolne datki...a jak bedziesz stary to przepisz na nas swoj dom, pieniadze...bo przeciez nie masz dzieci, wiec komumialbys to wszystko przekazac jak nie nam?
;)

  Tylko skad ten dom i pieniądze, jak życie poświęcone służbie?  Chyba że da się przelać na konto TS dobra zgromadzone w niebie? :D
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline Ariana

Odp: List do starszych w Boliwii: dot. datków na ogólnoświatową działalność
« Odpowiedź #126 dnia: 04 Październik, 2017, 18:30 »
  Tylko skad ten dom i pieniądze, jak życie poświęcone służbie?  Chyba że da się przelać na konto TS dobra zgromadzone w niebie? :D

Dom i pieniadze po rodzicach co sj nie byli...;)
Na tych wszystkich jw-orgowskich filmach to wszyscy tam domy  i pieniadze maja...i piekne meble i odziez...
Pytanie skad maja? Zapewne nie z pracy na rzecz jworg chociaz jak ktos podrozujacym jest to kto wie? ;)


Offline CEGŁA

Odp: List do starszych w Boliwii: dot. datków na ogólnoświatową działalność
« Odpowiedź #127 dnia: 04 Październik, 2017, 18:35 »




Z którego roku ta Strażnica? A no z 1988. Jest o kaznodziejach telewizyjnych.

A ten dokument ---> LINK z którego roku jest? Z 1988 i jest o kaznodziei telewizyjnym.

O czym mówi? O tym jak prawnicy w sądzie bronili Jimmiego Swaggarta, który był kutwa KAZNODZIEJĄ TELEWIZYJNYM. Czerpał korzyści majątkowe za swoje artykuły, płyty DVD, wykłady itp pomimo statusu działalności charytatywnej.

Strażnica broniła go po to, aby gdy ten KAZNODZIEJA wygrał sprawę stworzyłoby to precedens potrzebny w wypadku gdyby jakiś sąd pozwał Strażnicę za czerpanie korzyści materialnych ze sprzedaży czasopism pomimo statusu charytatywnego.

Z tego widać, że z jednej strony te węże swoim owieczkom sprzedawały przynętę w postaci propagandy, a z drugiej strony dbali o swoje własne interesy.
W jednym roku bronili Swaggarta i w tym samym roku w Strażnicy wieszali psy na takich jak on pokazując, że mentalnie się od nich odcinają. Owieczkom które czytają te badziewne rzeczy nie przyszłoby nawet do głowy, żeby zrobić aż tak wielki przekręt.

Jak to można nazwać jak nie kur......ska jeb.. i OBŁUDNĄ HIPOKRYZJĄ!!!

MASAKRA!!! Co za węże!!!



Nie mogę normalnie w to uwierzyć!
« Ostatnia zmiana: 04 Październik, 2017, 18:59 wysłana przez CEGŁA »
Niektórzy ludzie są bez "wyższej wartości" i nie warto poświęcać im czasu.

Ignoruję: Trampek, KaiserSoze, Matus, Sabekk itp.


Offline Disorder

Odp: List do starszych w Boliwii: dot. datków na ogólnoświatową działalność
« Odpowiedź #128 dnia: 04 Październik, 2017, 21:14 »
... (M: cytat usunięty, cały post jest powyżej)

Mógłbyś podać więcej szczegółów jak to się stało, że WTS bronił Swaggarta? Musiał to zrobić jakiś prawnik ze strony WTS czy jak to się odbywało? Jaką rolę w tym procesie odgrywał WTS i jakich argumentów używali?
« Ostatnia zmiana: 04 Październik, 2017, 23:37 wysłana przez M »


Offline Baran

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 500
  • Polubień: 8090
  • "Być wolnym, to móc nie kłamać" A. Camus
Odp: List do starszych w Boliwii: dot. datków na ogólnoświatową działalność
« Odpowiedź #129 dnia: 05 Październik, 2017, 00:45 »
Mógłbyś podać więcej szczegółów jak to się stało, że WTS bronił Swaggarta? Musiał to zrobić jakiś prawnik ze strony WTS czy jak to się odbywało? Jaką rolę w tym procesie odgrywał WTS i jakich argumentów używali?

Z grubsza chodzi o "amicus curiae"( „przyjaciel sądu”),  który w praktyce sądowej określa osobę lub organizację, niebędącą stroną w postępowaniu sądowym i dobrowolnie, z własnej inicjatywy, oferującą sądowi opinię prawną lub inną dotyczącą przedmiotu postępowania. WTS był w tej sprawie takim "amicus curiae".

Najczęściej taka opinia, przekazywana jest w postaci listu i ma wesprzeć sąd w rozstrzygnięciu rozpatrywanej przezeń sprawy. Sąd nie jest zobowiązany do uwzględnienia takiej opinii, jak też ma swobodę dopuszczenia lub odrzucenia oferty przedstawienia opinii.

Oczywiste jest ,że zazwyczaj te osoby, czy przedstawiciele organizacji, którzy określani są przez sąd jako " amicus curiae" , wystawiając taką pisemną,  bądź ustną  opinię, mają w tym interes. Towarzystwo Strażnica, też oczywiście miało, podobnie zresztą  jak inne wyznania w tym np. wyznawcy Kryszny, którzy w tym procesie "ramię w ramię" ze Strażnicą stały się "amicus curiae" .

Większość Świadków Jehowy myśli, że Towarzystwo Strażnica zmieniło program dystrybucji literatury w 1990 r., eliminując ustaloną wcześniej cenę za poszczególne czasopisma, czy książki, bo takie było postanowienie Boże, aby więcej ludzi mogło poznać "prawdę".

 Niewielu wie, że zmiana ta, tak naprawdę  miała miejsce z innego powodu i gdyby nie sprawa Jimmyego Swaggarta, CK przypuszczalnie szybko by tego nie zmieniło. Kaznodzieja Swaggart przegrał sprawę przed sądem. W 1980 r. Ministerstwo Stanu Kalifornia poinformowało  Jimmego o podatku od jego książek religijnych i kaset, które sprzedawał  od 1974 r. W ostatecznym rozrachunku Swaggart płaci podatek w wysokości - 183 000 dolarów - ale odwołuje się i żąda zwrotu.
Pomimo, że Strażnica mu pomaga, przegrywa.

Oczywiście kłamiąc, jaki był prawdziwy powód, w liście z 21 lutego 1990 Towarzystwo wyjaśniło, że nowa polityka, darmowej dystrybucji naszej literatury znacznie zwiększy zakres edukacji biblijnej i odróżni ich od fałszywych religii, które sprzedają swoją naukę.
« Ostatnia zmiana: 05 Październik, 2017, 01:39 wysłana przez Baran »
"Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili" E.B
..ŻADEN STARSZY na 1006 przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci nie zgłosił tego władzom R Commission


Offline CEGŁA

Odp: List do starszych w Boliwii: dot. datków na ogólnoświatową działalność
« Odpowiedź #130 dnia: 05 Październik, 2017, 00:53 »
Mógłbyś podać więcej szczegółów jak to się stało, że WTS bronił Swaggarta? Musiał to zrobić jakiś prawnik ze strony WTS czy jak to się odbywało? Jaką rolę w tym procesie odgrywał WTS i jakich argumentów używali?

O pierniczę! Nie katuj mnie proszę. Tego jest tyle, że słabo mi. Może osobny wątek stworzę na Swaggarta.
Tak, byli to prawnicy WTS. WTS miał status w sądzie "przyjaciela pozwanego" czy jakoś tak to się nazywa. Gdzieś już to opisywałem, ale widzę, że trzeba chyba opisać to porządnie. Przeczytaj dokument sądowy, który udostępniłem. Jak sobie przypominam to Strażnica chyba się tłumaczyła z stosunków ze Swaggartem, ale jest późno i już prawie zasypiam :)

Dzięki Baran :)

Wyręczyłeś mnie
« Ostatnia zmiana: 05 Październik, 2017, 00:56 wysłana przez CEGŁA »
Niektórzy ludzie są bez "wyższej wartości" i nie warto poświęcać im czasu.

Ignoruję: Trampek, KaiserSoze, Matus, Sabekk itp.


Offline Baran

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 500
  • Polubień: 8090
  • "Być wolnym, to móc nie kłamać" A. Camus
Odp: List do starszych w Boliwii: dot. datków na ogólnoświatową działalność
« Odpowiedź #131 dnia: 05 Październik, 2017, 01:33 »
Oczywiście, teraz mogą powiedzieć, że wtedy przyszło nowe światło i zrozumienie wersetu z Mt 10,7-13 "Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie!”

Artykuł z jw.org z w03 1.8 s. 20
„Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie” podaje "piękne" przykłady:



"Niestety, wielu z tych, którzy podają się za naśladowców Chrystusa, wcale się nie kwapi, by ‛dawać darmo’. Często religijni przywódcy chrześcijaństwa „pouczają tylko za zapłatę” (Micheasza 3:11). Niektórzy prominentni duchowni wzbogacili się dzięki pieniądzom zebranym od swych owieczek. W roku 1989 pewien amerykański kaznodzieja został skazany na 45 lat więzienia. Za co? „Zdefraudował miliony dolarów ofiarowanych przez jego wiernych; kupował domy, samochody, wycieczki, a nawet klimatyzowaną psią budę (People’s Daily Graphic, 7 października 1989)."

- Ciekawe czy takie budy mają w Warwick? :o

Dalej...

"Jak poinformowała gazeta Ghanaian Times z 31 marca 1990 roku, w Ghanie pewien ksiądz rzymskokatolicki wziął datki zebrane podczas nabożeństwa i cisnął je z powrotem w kierunku parafian. „Zrobił to dlatego, że oczekiwał od dorosłych ofiarowywania banknotów o większych nominałach” — wyjaśniono w dzienniku. Wiele kościołów, aby zdobyć pieniądze, ucieka się nawet do wzbudzania w swych wiernych chciwości, na przykład czynnie propagując hazard i prowadząc inne dochodowe interesy.

Natomiast Świadkowie Jehowy starają się naśladować Jezusa i jego uczniów z I wieku; nie mają opłacanej klasy duchownych. Każdy Świadek jest kaznodzieją i poczuwa się do obowiązku głoszenia drugim „dobrej nowiny o królestwie” (Mateusza 24:14). Ponad sześć milionów takich osób na całym świecie bezpłatnie zanosi ludziom „wodę życia” (Objawienie 22:17). W ten sposób nawet ci, którzy nie mają pieniędzy, mogą poznać orędzie biblijne (Izajasza 55:1). Chociaż ta ogólnoświatowa działalność jest finansowana z dobrowolnych datków, nikogo nie nagabuje się o pieniądze. Jako prawdziwi słudzy Boga, Świadkowie nie są „wędrownymi handlarzami słowa Bożego”, ale ‛mówią ze szczerości, jak posłani przez Boga’ (2 Koryntian 2:17).

Dlaczego jednak Świadkowie Jehowy są gotowi nieść innym pomoc, nie szczędząc na to własnych środków? Co ich do tego skłania? Czy takie bezinteresowne dawanie oznacza, że nie otrzymają za swe wysiłki żadnej nagrody?"



ODPOWIEDŹ:
INDOKTRYNACJA I PAKIET MANIPULACJI



https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/2003565
« Ostatnia zmiana: 05 Październik, 2017, 01:57 wysłana przez Baran »
"Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili" E.B
..ŻADEN STARSZY na 1006 przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci nie zgłosił tego władzom R Commission


Offline Disorder

Odp: List do starszych w Boliwii: dot. datków na ogólnoświatową działalność
« Odpowiedź #132 dnia: 05 Październik, 2017, 12:45 »
Dziękuję Baran za przybliżenie tła tej sprawy. Czy WTS kiedykolwiek oficjalnie odniósł się do swojego udziału w tym procesie?


Offline Szear-Jaszub

Odp: List do starszych w Boliwii: dot. datków na ogólnoświatową działalność
« Odpowiedź #133 dnia: 08 Październik, 2017, 09:13 »
Jakich wspaniałych czasów doczekalismy dzięki Jehowie!  Teraz z jego błogosławieństwem każdy nieczynny czy ten który po prostu  nie chodzi na zebrania - dale może wspierać wspaniałą mateczke organizację pod względem finansowym. Ba , nawet my odstepcy możemy słać transfery pieniezne! Czy to nie dowód błogosławieństwa w naszych czasach?
ironiczny głos forum... ale nie zawsze - czasem jestem poważny


Offline spokojnyalek

Odp: List do starszych w Boliwii: dot. datków na ogólnoświatową działalność
« Odpowiedź #134 dnia: 13 Październik, 2017, 17:16 »
Jestem zdruzgotany takim listem. Przecież gdyby grube ryby z USA dbały o tamtejszych braci to list by brzmiał mniej więcej tak - "Drodzy bracia z Boliwii! Wiemy, że jest Wam ciężko, dlatego nie oczekujemy, że napływ datków od Was będzie tak duży, jak był dotychczas. Rozumiemy, że żyjemy w bardzo trudnych czasach pod względem ekonomicznym. Jehowa rozumie Wasz trud i docenia każdy wysiłek i dar - niekoniecznie te materialne".

Tutaj pokazują, że są bandą bydlaków, którym w głowie tylko piniondz (pierścionki mają jak Beyonce). To obrzydliwe i niedopuszczalne. Z jednej strony oszczędzają na czym się- teraz literatury będzie mniej, o prezentach na kongresach już można zapomnieć, a z drugiej żyłują frajerów na budowę sobie pensjonatu o standardzie 4* z darmową służbą (którą można wymieniać, bo tych bardziej gnuśnych trzeba pogonić na teren - oczywiście jako pionierów stałych, żeby nie mieli hajsu, polegali na Jehowie i prali w rzece) i nawet doją takie biedne kraje.

Przypomina się treść piosenki "Wieża radości, wieża samotności" - walą się na stosie moje ideały. Kiedyś naprawdę człowiek wierzył, że to Boża organizacja, a teraz każdego dnia pluję sobie w brodę, żem się w takie szambo wpakował i muszę siedzieć cicho, żebym nie stracił rodziny i przyjaciół...

Cóż, to przecież logiczne, że Stwórca Wszechświata i Bóg miłości będzi doił do cna swoich biednych wiernych z Boliwii. Widać, że bracia z CK maja większe błogosławieństwo, bo już dzisiaj kielich ich jest napełniony po brzegi.