Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 10 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: List do starszych w Boliwii: dot. datków na ogólnoświatową działalność  (Przeczytany 39986 razy)

Offline coma

Odp: List do starszych w Boliwii: dot. datków na ogólnoświatową działalność
« Odpowiedź #75 dnia: 02 Październik, 2017, 00:17 »
"Każdego pierwszego dnia w tygodniu" to "Każdego pierwszego dnia w tygodniu". To wymuszenie musiało być zapewne "bardzo niegodziwe" dla Koryntian...  ???
Zrozum wreszcie, że Paweł nakazał składać takie datki. Dlatego polecił regularnie odkladać kaskę na ten cel.
Natomiast CK w oficjalnej polityce jedynie zachęca do składania dobrowolnych datków. Widzisz różnice?


Offline Fantom

Odp: List do starszych w Boliwii: dot. datków na ogólnoświatową działalność
« Odpowiedź #76 dnia: 02 Październik, 2017, 00:23 »
żeby CK brakowało tak jak Pawłowi.Widziałem na zdjęciach jakie mają drogie meble w swoich gabinetach.Jakie biblioteczki,wyposażenie.Niech uproszczą najpierw swoje potrzeby,to nie będą wyciągać pieniędzy od innych.Latają 1 klasą.Dlaczego śpią w drogich hotelach,a nie na kwaterach w domu braci?Paweł był misjonarzem i potrzebował środków na swoje realne potrzeby.Nie zbierał kasy dla ''CK''(nauka ŚJ) w Jerozolimie.

 Sabekk,pokaż mi miejsce w biblii gdzie ''CK'' z Jerozolimy ściągało haracz z innych chrześcijan.Być może taki werset jest,a ja o nim zapomniałem?
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Offline Estera

Odp: List do starszych w Boliwii: dot. datków na ogólnoświatową działalność
« Odpowiedź #77 dnia: 02 Październik, 2017, 00:48 »
   Są po prostu bezwstydni.
   Pławią się w luksusach, a od biedaków, co mają na utrzymanie dzienne 2$, wyciągają kasę.
   :'( :'(
 
   Nic dziwnego, że Biblia, "chciwość" nazywa:
   BAŁWOCHWALSTWEM.
   Śmiało można powiedzieć, że w tej kwestii, uprawiają bałwochwalstwo.
   Tylko w takiej formie to podają, że szeregowy śj tego nie zobaczy.
   Żrobili sobie z tej religii niezły interes dochodowy, z darmową siłą roboczą.
   :'(
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Sebastian

Odp: List do starszych w Boliwii: dot. datków na ogólnoświatową działalność
« Odpowiedź #78 dnia: 02 Październik, 2017, 02:31 »
"Każdego pierwszego dnia w tygodniu" to "Każdego pierwszego dnia w tygodniu". To wymuszenie musiało być zapewne "bardzo niegodziwe" dla Koryntian...  ???
nic mi nie wiadomo o tym, jakoby Koryntianie żyli na poziomie tak drastycznie odbiegającym od poziomu życia innych mieszkańców imperium rzymskiego jak  przepaść między Boliwią a szeroko rozumianym światem zachodnim.

Nie znam zbyt dobrze sprawy poziomu życia Koryntian ale zakładam jednak że skoro w tym mieście istniał duży popyt na usługi seksualne (a więc niekonieczne do przeżycia) tzn. że mieszkańcy żyli na poziomie ponadprzeciętnie wysokim. I że nie wszyscy mieszkańcy miasta żyli tylko i wyłącznie z nierządu (a zatem, domniemuję, że również tamtejsi chrześcijanie mieli się ponadprzeciętnie dobrze jak na poziom pierwszego wieku naszej ery).

Po za tym, apostoł pisał o tym aby co niedziela "coś" odłożyć i nie dodawał że odkładana kwota ma być proporcjonalna ani tym  bardziej wprost proporcjonalna (ani w jakikolwiek inny sposób: np. logarytmicznie) skorelowana z dochodami ofiarodawcy. Prosił by "coś" odłożyć. I już.

niestety, CK poszło daleko dalej od Pawła.

Prośba apostoła Pawła jest zgodna z zasadami współżycia społecznego i nie jest niegodziwa.

Prośba CK jest niezgodna z etyką i niegodziwa.
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline GdzieTaPrawda

Odp: List do starszych w Boliwii: dot. datków na ogólnoświatową działalność
« Odpowiedź #79 dnia: 02 Październik, 2017, 06:18 »
W krajach afrykańskich tez jest duzo praciwnikow prostytutek z uwagi wlasnie na brak pracy i niski poziom zycia. Tajlandia oraz rejony krajow azjatyckich. W moim odczuciu im wiecej nierzadu w miescie tym biedniejsze miasto.


Offline M

Odp: List do starszych w Boliwii: dot. datków na ogólnoświatową działalność
« Odpowiedź #80 dnia: 02 Październik, 2017, 07:44 »
sabekk - tak na chwile zmieniając temat - Paweł w jednym swoich listów napisał, że „kobiety w zborach niech milczą, bo nie pozwala się im mówić”. Moje pytanie brzmi - dlaczego jeszcze nie przyszedł do zborów list mówiący, że podczas zebrań tylko mężczyźni mogą udzielać komentarzy, a kobiety powinny milczeć?

Jeśli już odpowiesz na to pytanie to wracając do tematu ponowię to, które postawiłem poprzednio - dlaczego uważasz za stosowne przyjmowanie jako podstawy biblijnej do przymusu składania „dobrowolnych datków na ogólnoświatową działalność” wersetu, który mówi o zbiórkach na ubogich? I dlaczego w takim razie nie organizujecie zbiórek na ten konkretny cel zgodnie ze wzorcem biblijnym?

Pierwsze pytanie zadałem, żeby unaocznić fakt, że jakoś nie bierzecie tak dosłownie wszystkich zaleceń Pawła jak mogło by się wydawać. W pewnych sytuacjach bierzecie pod uwagę kontekst, czasy i odbiorców danego listu. W innych natomiast - gdy akurat Ciału Kierowniczemu to pasuje - uznajecie na podstawie arbitralnych kryteriów, że dany werset ma zastosowanie do spraw, do których nawet nie stosowano go pierwotnie. Czy się mylę?
« Ostatnia zmiana: 02 Październik, 2017, 07:57 wysłana przez M »


Offline Sebastian

Odp: List do starszych w Boliwii: dot. datków na ogólnoświatową działalność
« Odpowiedź #81 dnia: 02 Październik, 2017, 07:46 »
zgadzam się częściowo z repliką usera GdzieTaPrawda, ale chcę nadmienić że do Koryntian apostoł Paweł napisał że tylko "niektórzy" z nich uprawiali nierząd i na dodatek zaniechali tego ("zostali obmyci i uświęceni") tak więc myślę że radzili sobie finansowo dość dobrze.

myślę że Korynt to nie była "bida z nędzą" ale normalne bogate miasto.
« Ostatnia zmiana: 02 Październik, 2017, 07:48 wysłana przez Sebastian »
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


WIDZĘ MROKI

  • Gość
Odp: List do starszych w Boliwii: dot. datków na ogólnoświatową działalność
« Odpowiedź #82 dnia: 02 Październik, 2017, 12:14 »
   Są po prostu bezwstydni.
   Pławią się w luksusach, a od biedaków, co mają na utrzymanie dzienne 2$, wyciągają kasę.
   :'( :'(
 
   Nic dziwnego, że Biblia, "chciwość" nazywa:
   BAŁWOCHWALSTWEM.
   Śmiało można powiedzieć, że w tej kwestii, uprawiają bałwochwalstwo.
   Tylko w takiej formie to podają, że szeregowy śj tego nie zobaczy.
   Żrobili sobie z tej religii niezły interes dochodowy, z darmową siłą roboczą.
   :'(


Nic ująć a dodać by szło jeszcze dużo, który z szeregowych wyznawców się zastanowi o sprzedanym majątku i ile z tego było kasy w Brooklynie?
 Tych informacji w literaturze fachowej nie znajdą św. j., a internet to diabelska maszyna, a jedynie tu mamy wgląd do chociaż by faktów związanych z pedofilią, bo przecież według Warwick, to robota odstępców.

W gałkach ocznych jak by się dobrze w patrzeć to mają $. Jehowa ceni nawet skromny datek, piszą, nie chcę się wyrażać.

Dobra robota jest tu robiona i tyle, a że ktoś sobie coś tam popisze w obronie wiary, należy dodać, jedynie "słusznej" to niech sobie pisze, prędzej przejrzy na oczy.

Faktów w dobie internetu nie da się ukryć, zawsze się ktoś znajdzie kto pewne cenne dla nas informacje wyciągnie na światło dzienne.
Pozdrawiam


Offline sabekk

Odp: List do starszych w Boliwii: dot. datków na ogólnoświatową działalność
« Odpowiedź #83 dnia: 02 Październik, 2017, 12:18 »
Zrozum wreszcie, że Paweł nakazał składać takie datki. Dlatego polecił regularnie odkladać kaskę na ten cel.
Natomiast CK w oficjalnej polityce jedynie zachęca do składania dobrowolnych datków. Widzisz różnice?

"nakazał" i "regularnie" to trochę brzmi jak "musi".
W oficjalnej polityce dobrowolne datki dobrowolnymi są raczej dla osób zainteresowanych, stałych czytelników i... uniesionych emocjami  :) Dla pozostałych, mimo że w dalszym ciągu jest to jeden "dobrowolny" worek, no to każdy na etapie studium jest przecież uświadamiany, że owa dobrowolność jest pewną powinnością. Jedni to rozumieją wcześniej, a inni coś zatrybiają dopiero gdy przestają być ŚJ.


---//---


żeby CK brakowało tak jak Pawłowi.Widziałem na zdjęciach jakie mają drogie meble w swoich gabinetach.Jakie biblioteczki,wyposażenie.Niech uproszczą najpierw swoje potrzeby,to nie będą wyciągać pieniędzy od innych.Latają 1 klasą.Dlaczego śpią w drogich hotelach,a nie na kwaterach w domu braci?Paweł był misjonarzem i potrzebował środków na swoje realne potrzeby.Nie zbierał kasy dla ''CK''(nauka ŚJ) w Jerozolimie.
 
Sabekk,pokaż mi miejsce w biblii gdzie ''CK'' z Jerozolimy ściągało haracz z innych chrześcijan.Być może taki werset jest,a ja o nim zapomniałem?

(Filipian 4:12-18 NWT)
12.  Umiem być skromnie zaopatrzony, umiem też mieć obfitość. We wszystkim oraz we wszelkich warunkach poznałem tajemnicę i tego, jak być nasyconym, i tego, jak głodować; jak mieć obfitość i jak cierpieć nędzę.
13.  Do wszystkiego mam siłę dzięki temu, który mi udziela mocy.
14.  Niemniej postąpiliście dobrze, stając się współuczestnikami mego ucisku.
15.  Przecież wy, Filipianie, wiecie również, że na początku oznajmiania dobrej nowiny, gdy odszedłem z Macedonii, żaden zbór nie brał ze mną udziału w dawaniu i otrzymywaniu, oprócz was samych;
16.  bo nawet do Tesaloniki i raz, i drugi przysłaliście mi coś na moje potrzeby.
17.  Nie jakobym pilnie zabiegał o dar, ale pilnie zabiegam o owoc, który powiększa przychód na waszym koncie.
18.  Mam jednak wszystkiego pod dostatkiem i mam obfitość. Jestem napełniony, gdyż otrzymałem od Epafrodyta rzeczy od was, miłą woń, ofiarę godną przyjęcia, podobającą się Bogu.

Skro miał wszystkiego pod dostatkiem i w obfitości to najwyraźniej braciszkowie zadbali, aby miał cieplutko w dupkę. "Nie jakobyśmy pilnie zabiegali, ale pilnie zabiegamy" - może tak to powinni napisać do Boliwijczyków? To by forum dopiero grzmiało, chyba bardziej niż na owo: "muszą być"... No a na końcu tak jak w liście "Dziękujemy wam za pomoc w tej istotnej sprawie".


---//---

 
sabekk - tak na chwile zmieniając temat - Paweł w jednym swoich listów napisał, że „kobiety w zborach niech milczą, bo nie pozwala się im mówić”. Moje pytanie brzmi - dlaczego jeszcze nie przyszedł do zborów list mówiący, że podczas zebrań tylko mężczyźni mogą udzielać komentarzy, a kobiety powinny milczeć?

Jeśli już odpowiesz na to pytanie to wracając do tematu ponowię to, które postawiłem poprzednio - dlaczego uważasz za stosowne przyjmowanie jako podstawy biblijnej do przymusu składania „dobrowolnych datków na ogólnoświatową działalność” wersetu, który mówi o zbiórkach na ubogich? I dlaczego w takim razie nie organizujecie zbiórek na ten konkretny cel zgodnie ze wzorcem biblijnym?

Pierwsze pytanie zadałem, żeby unaocznić fakt, że jakoś nie bierzecie tak dosłownie wszystkich zaleceń Pawła jak mogło by się wydawać. W pewnych sytuacjach bierzecie pod uwagę kontekst, czasy i odbiorców danego listu. W innych natomiast - gdy akurat Ciału Kierowniczemu to pasuje - uznajecie na podstawie arbitralnych kryteriów, że dany werset ma zastosowanie do spraw, do których nawet nie stosowano go pierwotnie. Czy się mylę?

Już ci powiedziałem, że jak będziesz chciał pogadać poważnie to daj znać. To, że zadałeś pytanie nie znaczy, że dałeś właśnie znać. Nie chce mi się gadać z "koncertem życzeń"...

Cytat:
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/informacje-prosto-z-kanalu/list-do-starszych-w-boliwii-dot-datkow-na-ogolnoswiatowa-dzialalnosc/msg105798/#msg105798
M
"wersety, które zacytowałeś, są nie na temat, bo nigdzie w nich nie ma mowy o tym, że na cele ewangelizacyjne wszyscy powinni składać się regularnie i proporcjonalnie do dochodów" 



---//---
   

nic mi nie wiadomo o tym, jakoby Koryntianie żyli na poziomie tak drastycznie odbiegającym od poziomu życia innych mieszkańców imperium rzymskiego jak  przepaść między Boliwią a szeroko rozumianym światem zachodnim.

Nie znam zbyt dobrze sprawy poziomu życia Koryntian ale zakładam jednak że skoro w tym mieście istniał duży popyt na usługi seksualne (a więc niekonieczne do przeżycia) tzn. że mieszkańcy żyli na poziomie ponadprzeciętnie wysokim. I że nie wszyscy mieszkańcy miasta żyli tylko i wyłącznie z nierządu (a zatem, domniemuję, że również tamtejsi chrześcijanie mieli się ponadprzeciętnie dobrze jak na poziom pierwszego wieku naszej ery).

Po za tym, apostoł pisał o tym aby co niedziela "coś" odłożyć i nie dodawał że odkładana kwota ma być proporcjonalna ani tym  bardziej wprost proporcjonalna (ani w jakikolwiek inny sposób: np. logarytmicznie) skorelowana z dochodami ofiarodawcy. Prosił by "coś" odłożyć. I już.

niestety, CK poszło daleko dalej od Pawła.

Prośba apostoła Pawła jest zgodna z zasadami współżycia społecznego i nie jest niegodziwa.

Prośba CK jest niezgodna z etyką i niegodziwa.


Jak sam zauważyłeś jednak powyżej: "myślę że Korynt to nie była "bida z nędzą" ale normalne bogate miasto.". Myślę podobnie, a Paweł to raczej nawet wiedział. A owo "coś", no to niech to "coś" będzie. Co do oceny... no przecież każdy będzie miał swoją. 

Każdy głupi ma swój rozum... samo życie.
---
Ignorowani: NiepokornaHadra


Offline Fantom

Odp: List do starszych w Boliwii: dot. datków na ogólnoświatową działalność
« Odpowiedź #84 dnia: 02 Październik, 2017, 12:54 »
"nakazał" i "regularnie" to trochę brzmi jak "musi".
W oficjalnej polityce dobrowolne datki dobrowolnymi są raczej dla osób zainteresowanych, stałych czytelników i... uniesionych emocjami  :) Dla pozostałych, mimo że w dalszym ciągu jest to jeden "dobrowolny" worek, no to każdy na etapie studium jest przecież uświadamiany, że owa dobrowolność jest pewną powinnością. Jedni to rozumieją wcześniej, a inni coś zatrybiają dopiero gdy przestają być ŚJ.


---//---


(Filipian 4:12-18 NWT)
12.  Umiem być skromnie zaopatrzony, umiem też mieć obfitość. We wszystkim oraz we wszelkich warunkach poznałem tajemnicę i tego, jak być nasyconym, i tego, jak głodować; jak mieć obfitość i jak cierpieć nędzę.
13.  Do wszystkiego mam siłę dzięki temu, który mi udziela mocy.
14.  Niemniej postąpiliście dobrze, stając się współuczestnikami mego ucisku.
15.  Przecież wy, Filipianie, wiecie również, że na początku oznajmiania dobrej nowiny, gdy odszedłem z Macedonii, żaden zbór nie brał ze mną udziału w dawaniu i otrzymywaniu, oprócz was samych;
16.  bo nawet do Tesaloniki i raz, i drugi przysłaliście mi coś na moje potrzeby.
17.  Nie jakobym pilnie zabiegał o dar, ale pilnie zabiegam o owoc, który powiększa przychód na waszym koncie.
18.  Mam jednak wszystkiego pod dostatkiem i mam obfitość. Jestem napełniony, gdyż otrzymałem od Epafrodyta rzeczy od was, miłą woń, ofiarę godną przyjęcia, podobającą się Bogu.

Skro miał wszystkiego pod dostatkiem i w obfitości to najwyraźniej braciszkowie zadbali, aby miał cieplutko w dupkę. "Nie jakobyśmy pilnie zabiegali, ale pilnie zabiegamy" - może tak to powinni napisać do Boliwijczyków? To by forum dopiero grzmiało, chyba bardziej niż na owo: "muszą być"... No a na końcu tak jak w liście "Dziękujemy wam za pomoc w tej istotnej sprawie".


---//---

 
Już ci powiedziałem, że jak będziesz chciał pogadać poważnie to daj znać. To, że zadałeś pytanie nie znaczy, że dałeś właśnie znać. Nie chce mi się gadać z "koncertem życzeń"...

Cytat:
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/informacje-prosto-z-kanalu/list-do-starszych-w-boliwii-dot-datkow-na-ogolnoswiatowa-dzialalnosc/msg105798/#msg105798
M
"wersety, które zacytowałeś, są nie na temat, bo nigdzie w nich nie ma mowy o tym, że na cele ewangelizacyjne wszyscy powinni składać się regularnie i proporcjonalnie do dochodów" 



---//---
   

Jak sam zauważyłeś jednak powyżej: "myślę że Korynt to nie była "bida z nędzą" ale normalne bogate miasto.". Myślę podobnie, a Paweł to raczej nawet wiedział. A owo "coś", no to niech to "coś" będzie. Co do oceny... no przecież każdy będzie miał swoją.

sabekk  te wersety co podałeś nie dotyczą CK z Jerozolimy,ale osobiste wezwanie Pawła. Prosiłem Ciebie o podanie wersetu gdzie CK z Jerozolimy wystosowało oficjalną prośbę czy nakaz ,aby wszystkie zbory przekazywały im pieniądze.Następnie wykaż mi,że te pieniądze czy inne materialne wsparcie,o które prosił Paweł przekazywał do CK w Jerozolimie. Możesz krótko mi napisać,że nie ma takich wersetów,albo zacytuj te,które w oczywisty sposób o tym mówią.
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Gorszyciel

  • Gość
Odp: List do starszych w Boliwii: dot. datków na ogólnoświatową działalność
« Odpowiedź #85 dnia: 02 Październik, 2017, 13:00 »
(Filipian 4:12-18 NWT)
12.  Umiem być skromnie zaopatrzony, umiem też mieć obfitość. We wszystkim oraz we wszelkich warunkach poznałem tajemnicę i tego, jak być nasyconym, i tego, jak głodować; jak mieć obfitość i jak cierpieć nędzę.
13.  Do wszystkiego mam siłę dzięki temu, który mi udziela mocy.
14.  Niemniej postąpiliście dobrze, stając się współuczestnikami mego ucisku.
15.  Przecież wy, Filipianie, wiecie również, że na początku oznajmiania dobrej nowiny, gdy odszedłem z Macedonii, żaden zbór nie brał ze mną udziału w dawaniu i otrzymywaniu, oprócz was samych;
16.  bo nawet do Tesaloniki i raz, i drugi przysłaliście mi coś na moje potrzeby.
17.  Nie jakobym pilnie zabiegał o dar, ale pilnie zabiegam o owoc, który powiększa przychód na waszym koncie.
18.  Mam jednak wszystkiego pod dostatkiem i mam obfitość. Jestem napełniony, gdyż otrzymałem od Epafrodyta rzeczy od was, miłą woń, ofiarę godną przyjęcia, podobającą się Bogu.

Skro miał wszystkiego pod dostatkiem i w obfitości to najwyraźniej braciszkowie zadbali, aby miał cieplutko w dupkę. "Nie jakobyśmy pilnie zabiegali, ale pilnie zabiegamy" - może tak to powinni napisać do Boliwijczyków? To by forum dopiero grzmiało, chyba bardziej niż na owo: "muszą być"... No a na końcu tak jak w liście "Dziękujemy wam za pomoc w tej istotnej sprawie".

Co za bzdety. Apostoł Paweł był po prostu zadowolony z minimum socjalnego, które mu zapewniono i właśnie owo minimum nazywał zbytkiem.


Offline M

Odp: List do starszych w Boliwii: dot. datków na ogólnoświatową działalność
« Odpowiedź #86 dnia: 02 Październik, 2017, 13:05 »
Już ci powiedziałem, że jak będziesz chciał pogadać poważnie to daj znać. To, że zadałeś pytanie nie znaczy, że dałeś właśnie znać. Nie chce mi się gadać z "koncertem życzeń"...

Rozumiem, że po raz kolejny oddajesz temat walkowerem. Dla mnie ok. Nie znajduję przyjemności w dyskutowaniu z ludźmi, którzy wybierają sobie fragmenty wypowiedzi innych, by udowodnić jakieś swoje tezy pomijając jednocześnie całą resztę. Teksty typu "jak będziesz chciał pogadać poważnie to daj znać" sobie daruj, bo pisanie czegoś takiego na forum dyskusyjnym zakrawa o kpinę i jest po prostu żenujące.

W oficjalnej polityce dobrowolne datki dobrowolnymi są raczej dla osób zainteresowanych, stałych czytelników i... uniesionych emocjami  :) Dla pozostałych, mimo że w dalszym ciągu jest to jeden "dobrowolny" worek, no to każdy na etapie studium jest przecież uświadamiany, że owa dobrowolność jest pewną powinnością. Jedni to rozumieją wcześniej, a inni coś zatrybiają dopiero gdy przestają być ŚJ.

Dobrze wiedzieć, że czynny Świadek Jehowy przyznaje, że każdy ŚJ ma obowiązek składać datki. Wykorzystam to w następnej rozmowie ze świadkami, którzy twierdzą, że tylko kościół nagabuje o pieniądze.
« Ostatnia zmiana: 02 Październik, 2017, 13:09 wysłana przez M »


WIDZĘ MROKI

  • Gość
Odp: List do starszych w Boliwii: dot. datków na ogólnoświatową działalność
« Odpowiedź #87 dnia: 02 Październik, 2017, 13:10 »
sabekk - tak na chwile zmieniając temat - Paweł w jednym swoich listów napisał, że „kobiety w zborach niech milczą, bo nie pozwala się im mówić”. Moje pytanie brzmi - dlaczego jeszcze nie przyszedł do zborów list mówiący, że podczas zebrań tylko mężczyźni mogą udzielać komentarzy, a kobiety powinny milczeć?

Jeśli już odpowiesz na to pytanie to wracając do tematu ponowię to, które postawiłem poprzednio - dlaczego uważasz za stosowne przyjmowanie jako podstawy biblijnej do przymusu składania „dobrowolnych datków na ogólnoświatową działalność” wersetu, który mówi o zbiórkach na ubogich? I dlaczego w takim razie nie organizujecie zbiórek na ten konkretny cel zgodnie ze wzorcem biblijnym?

Pierwsze pytanie zadałem, żeby unaocznić fakt, że jakoś nie bierzecie tak dosłownie wszystkich zaleceń Pawła jak mogło by się wydawać. W pewnych sytuacjach bierzecie pod uwagę kontekst, czasy i odbiorców danego listu. W innych natomiast - gdy akurat Ciału Kierowniczemu to pasuje - uznajecie na podstawie arbitralnych kryteriów, że dany werset ma zastosowanie do spraw, do których nawet nie stosowano go pierwotnie. Czy się mylę?

To że udzielają komentarzy na zebraniach, jest twórcze i wnosi też pewnego rodzaju inność myśli, jednakże Paweł pisał wyraźnie że kobiety na zebraniach mają milczeć.

A jeżeli mają pytania to mają się pytać swych mężów w domach.
Nie znajdziesz w skorowidzach korporacji zbyt wiele tłumaczeń tych wersetów, dlaczego?...............
Jednakże wracając do słów z listu 1-go do koryntian wystarczy porównać z Dziejami Apostolskimi 11:29 w czym rzecz. Mowy o żadnym przymusie nie było mowy, lecz podano praktyczną wskazówkę co jak robić.
Paweł był Żydem, znawcą Prawa, znał postanowienia o dziesięcinie, a że chrześcijan Prawo przestało obowiązywać to Paweł podał praktyczną radę jak najlepiej wyjść z sytuacji, by nie dokonywać zbiórek gdy on przybędzie, lecz by czynić to skutecznie, przed Jego przybyciem. Uczniowie Chrystusa pomagali sobie nawzajem, a Warwick uczynił sobie z tego ścieżkę do zysku.
Gdzie wspaniała siódemka rozlicza się przed DARCZYŃCAMI, GDZIE? Zaufanie? Tu w grę nie wchodzi w ogóle zaufanie, KŁAMCOM się nie ufa.

To z Internetu dowiadujemy się o inwestowaniu w nieruchomości pieniędzy by je pomnażać. W Warszawie zakupiono obiekt na biuro tłumaczeń, gdzie to biuro po darmowym (bo przecież remont przeprowadzali w słusznej sprawie ochotnicy) remoncie jest?

Dawajcie, dawajcie, a jak skończycie dawać to przypomnijcie sobie o wdowim groszu, nagabywanie o pieniądze, nie no przecież tego nie robią, oprócz tych kilku obowiązkowych danin, to nic poza tym nie robią, na wszystkich zgromadzeniach porozstawiane skrzynki na datki, na każdej przerwie przypomnienia by o nich pamiętać, oczywiście punkty z możliwością płacenia kartą, nawet kredytową (a przecież kredyty to be) też są. 
Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: 02 Październik, 2017, 13:28 wysłana przez WIDZĘ MROKI »


Offline sabekk

Odp: List do starszych w Boliwii: dot. datków na ogólnoświatową działalność
« Odpowiedź #88 dnia: 02 Październik, 2017, 16:01 »
Co za bzdety. Apostoł Paweł był po prostu zadowolony z minimum socjalnego, które mu zapewniono i właśnie owo minimum nazywał zbytkiem.

Fajne takie minimum, "pod dostatkiem i mam obfitość". Oczywiście w granicach rozsądku.


---//---


sabekk  te wersety co podałeś nie dotyczą CK z Jerozolimy,ale osobiste wezwanie Pawła. Prosiłem Ciebie o podanie wersetu gdzie CK z Jerozolimy wystosowało oficjalną prośbę czy nakaz ,aby wszystkie zbory przekazywały im pieniądze.Następnie wykaż mi,że te pieniądze czy inne materialne wsparcie,o które prosił Paweł przekazywał do CK w Jerozolimie. Możesz krótko mi napisać,że nie ma takich wersetów,albo zacytuj te,które w oczywisty sposób o tym mówią.

No ja wiem o co prosiłeś. Pokaż mi werset w którym Paweł zbiera na wybudowanie budynku do celów liturgicznych w Jerozolimie, a ja ci pokażę werset w którym życzysz sobie aby było napisane na twoich warunkach. Tylko to już sprowadzanie rozmowy do poziomu, jaki proponuje @M, który ma na celu zablokowanie jakiejkolwiek zdroworozsądkowej konkluzji. Tymczasem, skoro rozmawiamy tu o liście wystosowanym w Boliwii, no to z tego co czytam, to "Dotyczy: Datków na ogólnoświatową działalność", a nie datków na CK. A zatem kontekst owych datków jest znacznie szerszy i jest w niego wpisany również "ciepło w dupkę tym, co są w Betel". Więc skoro czynisz takie porównania: "żeby CK brakowało tak jak Pawłowi", no to werset ci przytoczyłem a sam @Gorszyciel ładnie wytłumaczył owo "minimum socjalne". Ja ze swej strony mogę dodać... plus jakieś "drobne" koszty reprezentacyjne. Wszystko w temacie.


---//---


Dobrze wiedzieć, że czynny Świadek Jehowy przyznaje, że każdy ŚJ ma obowiązek składać datki. Wykorzystam to w następnej rozmowie ze świadkami, którzy twierdzą, że tylko kościół nagabuje o pieniądze.

Skoro już coś chcesz wykorzystywać w tym kontekście, no to nie zapomni również i to, co powyżej: "Jedni to rozumieją wcześniej, a inni coś zatrybiają dopiero gdy przestają być ŚJ."


Rozumiem, że po raz kolejny oddajesz temat walkowerem. Dla mnie ok. Nie znajduję przyjemności w dyskutowaniu z ludźmi, którzy wybierają sobie fragmenty wypowiedzi innych, by udowodnić jakieś swoje tezy pomijając jednocześnie całą resztę. Teksty typu "jak będziesz chciał pogadać poważnie to daj znać" sobie daruj, bo pisanie czegoś takiego na forum dyskusyjnym zakrawa o kpinę i jest po prostu żenujące.

Jak to na forum... widzisz czy z kimś można porozmawiać poważniej czy nie. Jeśli nie, no to żadną dla mnie żenadą nie jest oddać mu walkowerem w temacie. A jak będziesz proponował (jako rozsądne) takie warunki rozmowy, jakie do tej pory, no to ci mogę oddać walkowerem po całości i nie reagować na twoje wpisy w ogóle. Żadna żenada...


« Ostatnia zmiana: 02 Październik, 2017, 16:04 wysłana przez sabekk »
Każdy głupi ma swój rozum... samo życie.
---
Ignorowani: NiepokornaHadra


Gorszyciel

  • Gość
Odp: List do starszych w Boliwii: dot. datków na ogólnoświatową działalność
« Odpowiedź #89 dnia: 02 Październik, 2017, 18:47 »
Fajne takie minimum, "pod dostatkiem i mam obfitość". Oczywiście w granicach rozsądku.

No tak właśnie.
Hbr 13,5: Prowadźcie życie wolne od umiłowania pieniędzy, zadowalając się tym, co jest obecnie.
1 Tm 6,6-8: Oczywiście, jest ono źródłem wielkiego zysku — owo zbożne oddanie wraz z poprzestawaniem na tym, co się ma. Bo nic nie przynieśliśmy na świat, nic też nie możemy wynieść. Mając więc wyżywienie i odzież oraz schronienie, będziemy z tego zadowoleni.
1 Kor 4,9-13: Gdyż wydaje mi się, że nas, apostołów, Bóg wystawił ostatnich na pokaz jako ludzi skazanych na śmierć, ponieważ staliśmy się widowiskiem teatralnym światu i aniołom, i ludziom. My jesteśmy głupi ze względu na Chrystusa, lecz wy jesteście roztropni w Chrystusie; my jesteśmy słabi, lecz wy jesteście silni; wy cieszycie się dobrą opinią, lecz my jesteśmy okryci hańbą. Aż do tej godziny głodujemy i pragniemy, i jesteśmy skąpo odziani, i poniewierani, i bezdomni, i mozolimy się, pracując własnymi rękami. Obrzucani obelgami, błogosławimy; prześladowani, znosimy to; zniesławiani, upraszamy; staliśmy się jakby śmieciami świata, jakby odpadkami wszystkiego, aż dotąd.
I kluczowe, tj. 2 Kor 6,10: jako zasmucani, ale zawsze radośni, jako biedni, ale wzbogacający wielu, jako nic nie mający, a jednak posiadający wszystko.

A w Rz 8,35 Apostoł pyta: Któż nas oddzieli od miłości Chrystusowej? Czy ucisk, czy udręka, czy prześladowanie, czy głód, czy nagość, czy niebezpieczeństwo, czy miecz? On to przeżył - tak samo jak Boliwijczycy. A członkowie CK z USA? Czy od czasu do czasu przeżywają to, co Paweł? Czy Paweł wyciągnąłby łapę do Boliwijczyków?
« Ostatnia zmiana: 02 Październik, 2017, 18:50 wysłana przez Gorszyciel »