Gorszycielu piszesz;
Otóż wierzący nie mają problemu z takimi dylematami, a zajmują się nimi ciągle niewierzący. Nie wiem po co? Aby się utwierdzać w swoich przekonaniach?
Zgadza się i dlatego wałkują te tematy aby tym wierzącym wykazać w tym brak jakiejkolwiek logiki nie wierząc, że ci wierzący nie mogą w to uwierzyć
Gorszyciel;
A niby dlaczego normy etyczne z ksiegi Wyjscia maja pasowac do norm z Ewangelii? No właśnie nie muszą pasować. Św. Paweł wyjaśnia, po co było surowe Prawo Mojżeszowe, czemu Bóg tak a siak postępował z Izraelem. A NT mówi, dlaczego Bóg zawiera Przymierze NOWE.
Czyli eksperyment nowotestamentowy nie zadziałał, więc pan B uruchamia plan B
A przecież prawa boskie są tak niezmienne
Gorszyciel;
. Roszada słusznie zauważył, że wszsytkie te argumenty to odgrzewanie starego kotleta - to samo gadał Celsus i jemu podobni już niemal 2000 lat temu
Przecież biblia jest jeszcze starszym kotletem i ciągle ktoś go odgrzewa. Dziełem hybrydowym, jak zauważyłeś tu Cię zacytuję;
Ponadto Księgę Liczb pisali też ludzie - nie Bóg. Biblia to dzieło bosko-ludzkie, tzn., że człowiek nie jest jedynie sekretarką szefa, jak nauczają ŚJ, ale jego inwencja jest znacznie większa
Ciekawe,gdzie konsultowali ostateczą treść tekstu danej księgi z Bogiem ich pisarze?
na jakiś obiadach czwartkowych
. A JEŚLI WCALE, TO TREŚĆ BIBLII MOŻE BYĆ FANABERIĄ DANEGO PISARZA.
Niestety nie znam na tyle dobrze pisarzy ksiąg biblijnych aby aż tak im zaufać