Prawa raczej nie łamią.
A sąd, aspektów moralnych, nie rozpatruje.
Zmuszanie do chrztu, zakaz kontaktu z wykluczonymi członkami rodziny, można by podciągnąć pod paragrafy. Wolność wyznania, ograniczenie wolności (?).
Co jeszcze? Potwierdzenie nieprawdy - ŚJ przyjmując chrzest, potwierdza tym samym, że zapoznał sie ze Statutem i Prawem Wewnętrznym (jakoś tak to brzmiało).