Witaj
jankowalski82!
Moja sytuacja jest bardzo, bardzo podobna, tyle , że akurat żony brak
Dołączę się do rad moich szanownych przedmówców - oszczędź sobie i żonie traumy komitetu. List o odłączeniu jest dużo mniej streso i traumo - genny a poza tym daje choć częściowe poczucie honorowego odejścia. A komitet...byłem na kilku - po drugiej stronie ,że tak powiem a i tak
każdy z nich głęboko zapadł mi w pamięć do dziś. Tym bardziej jest to traumą dla osoby sądzonej, bo z cywilizowanymi sądami nie ma to nic wspólnego, nawet zbrodniarze w Norymberdze mieli obrońców.
Na komitecie są tylko trzej oskarżyciele
Życzę samych pozytywnych wrażeń z pobytu na forum!
Serdecznie pozdrawiam - Lechita