Od zawsze kochałam rocka, metal, horrory czy fantastyczne książki, filmy. Uważam że nie ma to na mnie żadnego złego wpływu. Co do reszty dziwnych i niewyjaśnionych rzeczy mam sporo do powiedzenia, lecz to nie to forum.
Nadmienię tylko po skrócie ze kiedyś przyznałam się na studium ze od dziecka męczą mnie sny, sny które zawsze mają jakieś znaczenie. Niestety przeważnie niosą one ze sobą śmierć. Śniło mi się np jak i kiedy umarł mój dziadek, babcia, tata, teściowa i kilka innych osób. Sny to małe miki przy tym wszystkim, ja nazywam to przekleństwem które ciągnie się w naszej rodzinie od wielu pokoleń w linii żeńskiej. Pamiętam jak świadkowie kazali mi z tym walczyć, że jak będę się dużo modliła itp itd to zniknie, jak bardzo się niestety mylili. Są rzeczy o których nie mamy pojęcia, są rzeczy których nie da się logicznie wytłumaczyć.