Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: Hudson w 05 Maj, 2015, 18:42

Tytuł: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: Hudson w 05 Maj, 2015, 18:42
Co sądzicie o horrorach, sci-fi, heavy-metalu, powieściach fantasy, postrzeganiu pozazmysłowym, etc.?
Ma ktoś przemyślenia lub doświadczenia w tej kwestii?
Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: szczebiotka w 05 Maj, 2015, 19:05
Od  zawsze kochałam rocka, metal, horrory czy fantastyczne książki, filmy. Uważam że nie ma to na mnie żadnego złego wpływu. Co do reszty dziwnych i niewyjaśnionych rzeczy mam sporo do powiedzenia, lecz to nie to forum.
Nadmienię tylko po skrócie ze kiedyś przyznałam się na studium ze od dziecka męczą mnie sny, sny które zawsze mają jakieś znaczenie. Niestety przeważnie niosą one ze sobą śmierć. Śniło mi się np jak i kiedy umarł mój dziadek, babcia, tata, teściowa i kilka innych osób. Sny to małe miki przy tym wszystkim, ja nazywam to przekleństwem które ciągnie się w naszej rodzinie od wielu pokoleń w linii żeńskiej. Pamiętam jak świadkowie kazali mi z tym walczyć, że jak będę się dużo modliła itp itd to zniknie, jak bardzo się niestety mylili. Są rzeczy o których nie mamy pojęcia, są rzeczy których nie da się logicznie wytłumaczyć.
Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: matus w 05 Maj, 2015, 19:08
Jeden jedyny autor powieści fantasy (i S-F czasami) dał mi więcej niż wszystkie "święte teksty" razem wzięte.
Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: szczebiotka w 05 Maj, 2015, 19:09
Jeden jedyny autor powieści fantasy (i S-F czasami) dał mi więcej niż wszystkie "święte teksty" razem wzięte.

A kto? :P :D
Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: Hudson w 05 Maj, 2015, 20:17
(...) kiedyś przyznałam się na studium ze od dziecka męczą mnie sny, sny które zawsze mają jakieś znaczenie. Niestety przeważnie niosą one ze sobą śmierć. Śniło mi się np jak i kiedy umarł mój dziadek, babcia, tata, teściowa i kilka innych osób. Sny to małe miki przy tym wszystkim, ja nazywam to przekleństwem które ciągnie się w naszej rodzinie od wielu pokoleń w linii żeńskiej. Pamiętam jak świadkowie kazali mi z tym walczyć, że jak będę się dużo modliła itp itd to zniknie, jak bardzo się niestety mylili. Są rzeczy o których nie mamy pojęcia, są rzeczy których nie da się logicznie wytłumaczyć.

Bardzo lubię sci-fi, filmy o Obcym i wszystko co z tym tematem związane. Podobnie UFO. Kiedyś oglądałem tez horrory ale głównie w kinie z dziewczyną. hihi.  Nie wywoływało to potem u mnie żadnych "efektów ubocznych".  Do snów jako takich nie przykładam wagi, choć u mojej matki zawsze wszystko się "wyśniło". Mnie się czasem tez udaje, choć jak powiedziałem unikam interpretacji.
Niekiedy jednak mam przeczucia. Dziwne. Natrętne. Niekoniecznie złe, choć przeważnie. Staram się o tym nie myśleć, skierować uwagę na coś innego. Nie potrafię. Najprawdopodobniej jest to pozostałość po używaniu wahadełka. Na jakieś 80/100  moje przeczucia się sprawdzają. Niestety nie dotyczy to kumulacji w Lotto. O innych szczegółach też nie chcę oficjalnie pisać.
Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: szczebiotka w 05 Maj, 2015, 20:36
No właśnie a ja ostatnio mówiłam przez sen jakieś liczby ale mój mąż zamiast je zapisać to mnie obudził :D i tak oto szóstka w totka nam przepadła :D

Tzn na mnie horrory mają wpływ, strasznie się boje np iść do łazienki po obejrzeniu :D
Teraz np oglądam Scooby-Doo z najmłodszym, noć to samo zło ;) 
Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: Hudson w 05 Maj, 2015, 21:09
No właśnie a ja ostatnio mówiłam przez sen jakieś liczby ale mój mąż zamiast je zapisać to mnie obudził :D i tak oto szóstka w totka nam przepadła :D

Tzn na mnie horrory mają wpływ, strasznie się boje np iść do łazienki po obejrzeniu :D
Teraz np oglądam Scooby-Doo z najmłodszym, noć to samo zło ;)

Mam podobnie, ale to raczej podświadomość  ;)
Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: szczebiotka w 05 Maj, 2015, 21:20
Moja podświadomość wyrzuca takie rzeczy ze ho ho :) A ze dużo mowie w dzień to i w nocy wyrabiam normę ;)
Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: Mario w 05 Maj, 2015, 21:24
Dwa lata temu Hudson w poznańskim zborze starszy wygłaszając wykład zaczął cytować filmy nieodpowiednie dla chrześcijanina. Przyniósł gazetę poznańska chyba , rozłożył na mównicy i powiedział , że nie sprawdzał tego wcześniej ale na 100 % w kinie grają filmy, które dla nas są niewłaściwe . I po tytułach to rozpozna. No i zaczął szukanie tytułów. Nie pamiętam już ale na pewno zacytował którąś część Władcy Pierścieni. A mieliśmy iść na ten film większa grupą zborową.  15 minut szeleścił ta gazetą. Mówiono o tym starszym ,że to kontrowersyjny brat. Ale piastował wysoka rangę w jednym z Komitetów. Szkoda ,że rok później został wykluczony. Pewnie nie przewidział, że nic nie ukryje się przed Wielkim Sauronem.


Przepraszam za prześmiewczy ton postu ale siedząc wtedy na Sali i słuchając wykładu, czułem jak wciskam się w krzesełko. I było mi tak wstyd za Św J. Tym bardziej ,że zdecydowała się wtedy przyjść na zebranie siostra mojej żony, której tak zachwalaliśmy równowagę w zachowaniu i w myśleniu Św J.

Siostra żony po zebraniu zjechała nas niesamowicie. Określiła nas jako skrajnych radykalnych ignorantów. I dobrze.


No i z grupy kilkunastu umówionych na film zostałem tylko ja i D i D. I poszliśmy sobie do tego kina w trójkę, obejrzeliśmy filmik . Szatan nas podkusił i dzisiaj jesteśmy tutaj!!!!!!!


Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: Ariana w 05 Maj, 2015, 21:27
Co sądzicie o horrorach, sci-fi, heavy-metalu, powieściach fantasy, postrzeganiu pozazmysłowym, etc.?
Ma ktoś przemyślenia lub doświadczenia w tej kwestii?


Od heavy metalu stroniłam jak od szatana....książki religijne i czasopisma inne niż WTS-owe były odstępcze...
Powieści fantasy, filmy w tv, kinie, to była strata czasu... a moja ukochana psychologia zakazana bo odciągała od jehowy..o filozofii już nie wspominając.


To wszystko było NIEODPOWIEDNIE dla chrześcijanina.
Teraz - wszystko dozwolone, chociaż nie ze wszystkiego korzystam :)
Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: Hudson w 05 Maj, 2015, 21:52
Dwa lata temu Hudson w poznańskim zborze starszy wygłaszając wykład zaczął cytować filmy nieodpowiednie dla chrześcijanina. Przyniósł gazetę poznańska chyba , rozłożył na mównicy i powiedział , że nie sprawdzał tego wcześniej ale na 100 % w kinie grają filmy, które dla nas są niewłaściwe . I po tytułach to rozpozna. No i zaczął szukanie tytułów. Nie pamiętam już ale na pewno zacytował którąś część Władcy Pierścieni. A mieliśmy iść na ten film większa grupą zborową.  15 minut szeleścił ta gazetą. Mówiono o tym starszym ,że to kontrowersyjny brat. Ale piastował wysoka rangę w jednym z Komitetów. Szkoda ,że rok później został wykluczony. Pewnie nie przewidział, że nic nie ukryje się przed Wielkim Sauronem.


Przepraszam za prześmiewczy ton postu ale siedząc wtedy na Sali i słuchając wykładu, czułem jak wciskam się w krzesełko. I było mi tak wstyd za Św J. Tym bardziej ,że zdecydowała się wtedy przyjść na zebranie siostra mojej żony, której tak zachwalaliśmy równowagę w zachowaniu i w myśleniu Św J.

Siostra żony po zebraniu zjechała nas niesamowicie. Określiła nas jako skrajnych radykalnych ignorantów. I dobrze.


No i z grupy kilkunastu umówionych na film zostałem tylko ja i D i D. I poszliśmy sobie do tego kina w trójkę, obejrzeliśmy filmik . Szatan nas podkusił i dzisiaj jesteśmy tutaj!!!!!!!

Miała rację szwagierka. Skoro ktoś ocenia coś z góry rozpoznając po tytułach to albo już nawiedzony albo kompletny ignorant i nie warto sobie nim zawracać głowy. Szkoda tylko, że brednie publicznie wygadywane przez ignoranta niektórzy traktują niemal jak natchnione. Ktoś myśli że się bracisko przygotowało, a on chciał zabłysnąć po prostu.
Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: szczebiotka w 05 Maj, 2015, 22:07
Ja pamiętaj jak chciałam powiedzieć o filmie Duchy Czarnobylu, był to dokument jako ze nie pamiętam tego wydarzenia i jedyne co mi w pamięci zostało t to to że kazali nam pić takie paskudne coś w ośrodku zdrowia. No i po obejrzeniu tego filmu byłam pełna różnych emocji, chciałam porozmawiać o tym z siostrami jakoś tak po studium, matko jak ja zostałam zjechana przez nie, nie dały mi dojść do słowa o czym ten film był, wystarczyło ze powiedziałam Duchy. Koszmar to tak jakby oceniać książkę po okładce.
Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: Mario w 05 Maj, 2015, 22:08
Ja pamiętaj jak chciałam powiedzieć o filmie Duchy Czarnobylu, był to dokument jako ze nie pamiętam tego wydarzenia i jedyne co mi w pamięci zostało t to to że kazali nam pić takie paskudne coś w ośrodku zdrowia. No i po obejrzeniu tego filmu byłam pełna różnych emocji, chciałam porozmawiać o tym z siostrami jakoś tak po studium, matko jak ja zostałam zjechana przez nie, nie dały mi dojść do słowa o czym ten film był, wystarczyło ze powiedziałam Duchy. Koszmar to tak jakby oceniać książkę po okładce.

Szkoda że jak w Biblii pisało Duch , nie zamykano jej :)...
Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: Hudson w 05 Maj, 2015, 22:19
Szkoda że jak w Biblii pisało Duch , nie zamykano jej :)...

Ciekawe czy niektórzy rodzice nie interweniowali gdy dziecko miało przeczytać książkę Bahdaja "Wakacje z duchami"....
Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: Mario w 05 Maj, 2015, 22:28
Ciekawe czy niektórzy rodzice nie interweniowali gdy dziecko miało przeczytać książkę Bahdaja "Wakacje z duchami"....

Jeszcze lepsza dygresja ;)

A film "Uwierz w ducha"? - tak lubiłem...
Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: Hudson w 05 Maj, 2015, 22:55
Mi bardzo podobał się "Nosferatu Wampir" w reż.  Wernera Herzoga. Niedawno miałem okazję obejrzeć ten film w oryginale....
Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: Hersz w 06 Maj, 2015, 00:29
Miała rację szwagierka. Skoro ktoś ocenia coś z góry rozpoznając po tytułach to albo już nawiedzony albo kompletny ignorant... .

Ciekawe jakie zdanie miałby o zespole The Doors?
Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: Liberal w 06 Maj, 2015, 01:29
Już kiedyś o tym pisałem, ale wkleję i tutaj.

Przeglądając literaturę WT$ znalazłem takie oto gatunki muzyki, które są dla ŚJ niepożądane do słuchania:
- rock and roll
- punk,
- funky
- soul
- rhythm and blues
- country and western
- jazz
- new wave
- heavy metal
- death metal
- rap (hip hop)

A co do konkretnych nazw zespołów "demonicznych" publikacje wymieniają m.in.:
- The Art Ensemble of Chicago
- Rolling Stones
- The Tubes
- Motley Crüe
- Beastie Boys
- Deicide
- Guns N’ Roses
- Death
- Poison
- Skid Row
- Slayer
- 2 Live Crew
- Public Enemy
- M. C. Hammer
- Vanilla Ice
- Beatles
- Styx
- Led Zeppelin
- Kiss
- Pink Floyd
- AC/DC
- Eagles
- Fleetwood Mac

Jakiej zatem muzyki powinien słuchać bogobojny ŚJ? Proszę:
*** Strażnica z 1 czerwca 1989, s.29 ***
Pieśni Królestwa, które śpiewają Świadkowie Jehowy w miejscach swoich zebrań, oparte są na wersetach, psalmach, modlitwach i naukach biblijnych. Czyż nie możemy przeżywać głęboko również tej świętej muzyki? I czy nie powinniśmy uzewnętrzniać swej radości przez śpiewanie tych pieśni z uczuciem i zapałem? Czy przy okazjach innych niż chrześcijańskie zebrania nie możemy uprzyjemniać sobie życia nagraniami wspaniale powiązanych melodii tych pieśni, zwanymi Melodiami Królestwa?
Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: Hudson w 06 Maj, 2015, 12:10
Zgadza się Liberal, zestaw ten niektórzy poszerzali o Depeche Mode, Dead Can Dance, Clan of Xymox a nawet Cocteau Twins - chyba dlatego, że Elisabeth Fraser śpiewała w dziwnym języku zupełnie wymyślonym lub przeinaczonym.
A Doorsi ponoć najlepsze  kawałki pisali będąc na fazie   ;D
Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: Ariana w 06 Maj, 2015, 12:51
Przypomniało mi się jeszcze jak to niektórzy bracia czytali teksty piosenek od tyłu...czy aby tam nie ma ukrytych słów wielbiących szatana
Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: Duch w 06 Maj, 2015, 13:06
Przypomniało mi się jeszcze jak to niektórzy bracia czytali teksty piosenek od tyłu...czy aby tam nie ma ukrytych słów wielbiących szatana
No to NATASZa Urbańska już więcej u ŚJ nie zaśpiewa. :D
https://www.youtube.com/watch?v=DBDUZpLg0e4
Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: Liberal w 06 Maj, 2015, 14:33
Kiedyś na jakimś zgromadzeniu mówca wyskoczył, że "prawdziwi chrześcijanie" nie powinni słuchać De-Mono, bo to nazwa pochodząca od "demona".
Myślałem, że z ławki spadnę...
Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: Hudson w 06 Maj, 2015, 18:00
Kiedyś na jakimś zgromadzeniu mówca wyskoczył, że "prawdziwi chrześcijanie" nie powinni słuchać De-Mono, bo to nazwa pochodząca od "demona".
Myślałem, że z ławki spadnę...

Ech ci bracia i ich umiejętności lingwistyczne...  Dobrze, że nie przyznałem się że używam 'Daemon Tools'. Kto używa ten wie do czego służy ten program.
Pamiętam jak na zgromadzeniu we Wrocławiu mówca (chyba Wojtyniak) miał wyraźny problem z wymówieniem obco brzmiących nazw. Było o tekstach grupy 2 Live Crew. Nazwę przeczytał tak jak stoi napisane, natomiast miał ogromny problem ze słowem 'ejakulacja'  :D :D :D
Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: Noc_spokojna w 06 Maj, 2015, 18:27
'Daemon Tools'. Kto używa ten wie do czego służy ten program.

Jasna dupa! Ja jak zwykle nie wiem! >:(
Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: Hudson w 06 Maj, 2015, 19:02
Jasna dupa! Ja jak zwykle nie wiem! >:(

Wirtualny napęd CD/DVD w komputerze. Np ściągasz obraz płyty (film, oprogramowanie) i nie musisz jej wypalać na nośnik aby sprawdzić czy działa. Ot, co.  ;)
Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: Noc_spokojna w 06 Maj, 2015, 20:08
Wirtualny napęd CD/DVD w komputerze. Np ściągasz obraz płyty (film, oprogramowanie) i nie musisz jej wypalać na nośnik aby sprawdzić czy działa. Ot, co.  ;)
Toś mnie oświecił  8), czuję się jak CK, po spłynięciu przez kanał nowego światła... Nadal wiem jedno, w ten krążek z dziurką na kubek z kawą, co się wysuwa z boku laptopa, można czasami włożyć płytkę, i słuchać muzyki...
Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: Hudson w 06 Maj, 2015, 20:57
Toś mnie oświecił  8), czuję się jak CK, po spłynięciu przez kanał nowego światła... Nadal wiem jedno, w ten krążek z dziurką na kubek z kawą, co się wysuwa z boku laptopa, można czasami włożyć płytkę, i słuchać muzyki...

Stworzymy nowy wątek o oprogramowaniu przydatnym oraz tym nieodpowiednim dla chrześcijanina....  :D
Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: Duch w 06 Maj, 2015, 21:05
Stworzymy nowy wątek o oprogramowaniu przydatnym oraz tym nieodpowiednim dla chrześcijanina....  :D

Tu nie ma co zakładać nowego wątku, CK już wszystko ustalił - tylko aplikacje ze sklepu jw.org są przyjazne dla ŚJotów. ;)
Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: Mario w 06 Maj, 2015, 23:52
Przypomniało mi się jeszcze jak to niektórzy bracia czytali teksty piosenek od tyłu...czy aby tam nie ma ukrytych słów wielbiących szatana

Rzeczywiście tak było
Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: Magda w 08 Maj, 2015, 17:41
U mnie jak wiecie filmy były reglamentowane a o książkach mówiono , że może są i fajne ale i tak nie warto ich czytać bo przecież wszystko już wiemy :( >:(
Miałam taka sytuację, zaczęliśmy oglądać w TV film polski "Śmierć jak kromka chleba", który mnie zainteresował. Niestety nie zainteresował lidera i w po prostu w połowie nam wyłączył, bez słowa. I puścił jak to "ojciec" na Alasce ryby łowi. Och, jak ja się wtedy źle poczułam. Zaliczyłam też jedną wpadkę. Zaprosiłam siostry japońskie na film chiński... Wszyscy myśleli że ja mądra jestem i wiem o czym on jest...
No a to był taki propagandowy film o komunizmie... Och, jak mi było wstyd! Oj, wszyscy dali mi odczuć jaki błąd popełniłam.
Teraz jak o tym myślę, to mi się śmiać chce ;D
Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: Magda w 08 Maj, 2015, 17:44
Chciałam wybrać się do kina z koleżanką, która jest ŚJ na film "Dziwne życie Jane Eyre". Na początku chciała, potem stanowczo odmówiła. Czy wiecie może co u licha jest w tym filmie co się świadkom nie podoba. Dla mnie jest on niewinny aż do bólu...
Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: Magda w 08 Maj, 2015, 17:46
Liberale
A wyobraż sobie u mnie country to wręcz boska muzyka była. Bez przerwy śpiewaliśmy country na przemian z holy songs :-*
Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: Liberal w 08 Maj, 2015, 18:00
Liberale
A wyobraż sobie u mnie country to wręcz boska muzyka była. Bez przerwy śpiewaliśmy country na przemian z holy songs :-*

Magda, te wszystkie zakazy i nakazy to większość Świadków miała głęboko gdzieś.
W moim zborze skumaliśmy się z kilkoma starszymi i innymi braćmi lubiącymi muzykę i mieliśmy setki płyt zespołów, które na pewno nie podobały by się Ciału Kierowniczemu (ja sam uzbierałem chyba z 2000 płyt). Kupowaliśmy wypasione wieże hi-fi i regularnie robiliśmy spotkania przy wódeczce, żeby odsłuchać nowe i stare nagrania.
To samo było z filmami - oglądaliśmy wszystkie kasowe produkcje i nikt z nas nie miał żadnych wyrzutów sumienia. Ot, męskie rozrywki :)
Pewnie, że w przemówieniach do zboru czy na zgromadzeniach trzeba było potępiać "demoniczną i niemoralną" kulturę masową, ale prywatnie nikt sobie nic tego nie robił.
Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: Magda w 08 Maj, 2015, 22:17
Magda, te wszystkie zakazy i nakazy to większość Świadków miała głęboko gdzieś.
W moim zborze skumaliśmy się z kilkoma starszymi i innymi braćmi lubiącymi muzykę i mieliśmy setki płyt zespołów, które na pewno nie podobały by się Ciału Kierowniczemu (ja sam uzbierałem chyba z 2000 płyt). Kupowaliśmy wypasione wieże hi-fi i regularnie robiliśmy spotkania przy wódeczce, żeby odsłuchać nowe i stare nagrania.
To samo było z filmami - oglądaliśmy wszystkie kasowe produkcje i nikt z nas nie miał żadnych wyrzutów sumienia. Ot, męskie rozrywki :)
Pewnie, że w przemówieniach do zboru czy na zgromadzeniach trzeba było potępiać "demoniczną i niemoralną" kulturę masową, ale prywatnie nikt sobie nic tego nie robił.

u nas by to nie przeszło. Nawet w tych filmach, które mogliśmy oglądać sceny nawet niewinnego pocałunku nie wolno było oglądać. To było totalnie absurdalne. Poszliśmy na króla lew
bo ten film był jak najbardziej po linii sekty, tan jest taka scena jak dorosły simba przytula się do lwicy, wtedy trzeba było zamknąć oczy. Teraz jak o tym piszę wydaje mi się to niewiarygodne, ze stosowałam się do czegoś tak kreteńskiego.
Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: Liberal w 09 Maj, 2015, 17:06
Teraz jak o tym piszę wydaje mi się to niewiarygodne, ze stosowałam się do czegoś tak kreteńskiego.

A mnie się wydaje, że takie problemy znikają wprost proporcjonalnie do zajmowanych stanowisk ;)
Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: Magda w 09 Maj, 2015, 20:03
Nie w tej sekcie  ;)
Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: Liberal w 15 Maj, 2015, 02:23
Kolejne przestrogi przed zdrożnymi rozrywkami:

*** Strażnica z 15 sierpnia 2015, s.24 ***
Wielu dla rozrywki ogląda lub robi rzeczy, które Biblia utożsamia z przemocą, niemoralnością, okultyzmem lub innym rodzajem niegodziwości. Na przykład w Internecie, programach telewizyjnych, filmach, powieściach lub czasopismach często przedstawia się przemoc i niemoralność w korzystnym świetle. Postępowanie uważane kiedyś za nie do przyjęcia gdzieniegdzie zostało prawnie zalegalizowane. Nie znaczy to jednak, że akceptuje je Bóg.

Tytuł: Odp: Film, muzyka i literatura nieodpowiednia dla chrześcijanina
Wiadomość wysłana przez: Hudson w 15 Maj, 2015, 13:43
Kolejne przestrogi przed zdrożnymi rozrywkami:

*** Strażnica z 15 sierpnia 2015, s.24 ***
Wielu dla rozrywki ogląda lub robi rzeczy, które Biblia utożsamia z przemocą, niemoralnością, okultyzmem lub innym rodzajem niegodziwości. Na przykład w Internecie, programach telewizyjnych, filmach, powieściach lub czasopismach często przedstawia się przemoc i niemoralność w korzystnym świetle. Postępowanie uważane kiedyś za nie do przyjęcia gdzieniegdzie zostało prawnie zalegalizowane. Nie znaczy to jednak, że akceptuje je Bóg.

Z tym się akurat zgodzę, że większość tej tzw. "rozrywki" jest szambem. Realizm w pokazywaniu przemocy i gwałtu razi nawet osoby dorosłe nie będące chrześcijanami.  Podobnie jak kretyńskie sitcomy dla dzieci i młodzieży robione według schematu: tatuś niedorajda, przygłupawa mamuśka oraz   błyskotliwe niesamowicie wygadane dzieciaki. W tle oczywiście obowiązkowo podłożony śmiech. Produkcja kretynów i kryminalistów na skalę przemysłową.