Szukam i rzeczywiście nie widzę takiego fragmentu.W takiej sytuacji trudno mi zrozumieć nakaz zanotowany:
(19): Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, [Biblia Warszawska, Mt 28]
Rozumuję tak,że jeśli ktoś mnie uczy np zawodu to z czasem robię to samo co mój mistrz.
I druga sprawa jak to pogodzić zapewnieniem Pana Jezusa:
(20): ucząc je przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata. [Biblia Warszawska, Mt 28]
Rozumiem,że to nauczanie miało być do końca świata.Apostołów już nie ma.kto więc ma kontynuować to dzieło?
ja też wiele razy zastanawiałem się nad tymi słowami Jezusa, może założysz nowy wątek?
ciekawie co inni myślą o tym, kim są dziś ludzie którzy uczą przestrzegać nakazy Jezusa a On ich wspiera?
Wiemy, że świadkowie mają własną wersję ewangelii, ale coś tam z nakazów Jezusa uczą, jakiś tam %, tak jak inne ruchy.
Dziś wszystkie chrześcijańskie religie uczą fałsz z prawdą, taka specjalna mikstura,
Jezus opowiadał też przypowieść o pszenicy i chwastach, jak zharmonizować te słowa z Mat 20:28?
Miał przyjść upadek prawdziwego zboru, a z drugiej strony dzieło miało być kontynuowane przez uczniów, jak to zrozumieć?
warto ten temat trochę zgłębiać, pobawmy się trochę ''niewolnika''