Towarzystwo, gdy na początku lat 80. XX wieku zaczęło wprowadzać ilustracje barwne zaczęło też tworzyć z nich jakby obrazy biblijne, również na ściany, jak jest w Biurze Głównym, co pokazano powyżej.
Co do książek to wyglądało to tak:
„Ilustracje przykuwają wzrok i częstokroć skuteczniej niż słowo pisane potrafią utrwalić w pamięci ważną myśl. Pewna matka opowiada, ile otuchy dodała jej treść jednej z takich rycin: »Bardzo podobają mi się rysunki zamieszczone w książce pt. Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na ziemi, gdyż zawsze trafiają w sedno omawianego zagadnienia« (...) Ta 256-stronicowa książka zawiera ponad 150 ilustracji, w większości barwnych. Chętnie ją Państwu udostępnią i pomogą przestudiować mieszkający w pobliżu Świadkowie Jehowy” (Strażnica Nr 16, 1990 s. 32).
„Podobnie podczas zebrań chrześcijańskich w Salach Królestwa niektórzy mówcy posługują się tablicami, obrazami, mapami i przezroczami, zaś na domowych studiach biblijnych można korzystać z ilustracji wydrukowanych w literaturze lub z innych środków pomocniczych. Wizualne uzmysłowienia są o wiele skuteczniejsze niż same słowa” (Strażnica Rok CVI [1985] Nr 5 s. 11).
„»O, jaka ilustracja!«
Ile razy powiedziałeś tak do siebie lub kogoś innego, gdy otworzyłeś kolejny numer tego czasopisma? Piękne obrazy i zdjęcia, które opracowuje się z dbałością o każdy szczegół, mają swój cel. Stanowią pomoc w nauczaniu – powinny rozwijać naszą umiejętność myślenia i oddziaływać na uczucia. Mogą być szczególnie przydatne podczas przygotowywania się do studium Strażnicy i brania w nim udziału” (Strażnica 15.07 2013 s. 32).
Za czasów Russella w Strażnicach nie było żadnych ilustracji!
Dopiero w 1914 książka Fotodrama rozpoczęła nową epokę.