Trochę posumowania manifestacji w Płocku.
Było nas ok 20 osób z różnych stron kraju.
W całej akcji rozdano ok 1000 ulotek i kilka książek.
Manifestacja była dobrze zorganizowana i była skuteczna.
Były też trudności, już pierwszego dnia próbowano nas zablokować i nie dopuścić do zajęcia miejsca zgodnie z otrzymanym pozwoleniem. Gdy ustawiałem sprzęt w piatek zjawił się przedstawiciel biura kongresowego i zażądał abym ustawił się dwieście metrów od Orlen Areny. Spokojnie wytłumaczyłem człowiekowi, że jest w błędzie i nie ma żadnej legitymacji do wydawania mi poleceń i z uśmiechem ustawiałem sprzęt i pikiety. Takie przepychanki ze strony świadków były jeszcze wiele razy nawet przyszli do mnie z policjantem ale to nic nie dało. Znam swoje prawa a miejsce mi sie bardzo podobało
Policjant nawet zagroził że usuną nas w inne miejsce siłą ale to też nic nie dało.
Pozwolenie wystawiono na BIP:
.
Zawiadomienia o zgromadzeniach organizowanych w trybie uproszczonym •
• W dniu 30 lipca br. w godz. 8.00-17.00 na terenie parkingu przy Orlen Arenie (pl. Celebry Papieskiej 1) odbędą się zgromadzenia edukacyjno - informacyjne o tematyce nowych ruchów religijnych
• W dniu 29 lipca br. w godz. 8.00-18.00 na terenie parkingu przy Orlen Arenie (pl. Celebry Papieskiej 1) odbędą się zgromadzenia edukacyjno - informacyjne o tematyce nowych ruchów religijnych.
• W dniu 28 lipca br. w godz. 12.00-18.00 przy Orlen Arenie (pl. Celebry Papieskiej 1) odbędzie się zgromadzenie edukacyjno - informacyjne o tematyce nowych ruchów religijnych
Więc dokładnie staliśmy pod wskazanym adresem i zgodnie z ustawą o zgromadzeniach nikt nie miał prawa nas ruszyć.
Wezwany z Urzędu Miasta Kierownik referatu Zarządzania Kryzysowego wytłumaczył wynajmującym halę, że jesteśmy nietykalni i możemy w tym adresie poruszać się jak chcemy, widziałem jak braciszkom koparka opadła, no i jeża trzeba było przełknąć.
Na drugi dzień tj w sobotę miejsce to było już zastawione samochodem ale grzecznie przestawiliśmy sie w inne miejsce nawet lepsze aby nie dać braciszkom satysfakcji do przepychanek.
Cały czas porządkowi chodzili skarżyć na nas do policjantów że naruszamy ich teren wchodząc w tłum, ale i to szybko zostało im wytłumaczone.
Bardzo brzydko zachowywał się braciszek którego można zobaczyć na fotografii w GW pod nr. 62.
http://plock.wyborcza.pl/plock/51,35681,22165995.html?i=0Ten człowiek nawet mówić nie potrafił tylko warczał na naszą Agatkę rozdającą ulotki. Z nim sobie też poradziliśmy. Jak to przeczyta może się zawstydzi.
Oczywiście leciały w naszą stronę różne wyzwiska ale też pozdrawiano nas życząc miłego dnia i to było fajne.
Co można o tym powiedzieć więcej, ci co mieli umiłować pokój i czynić pokój (Rzymian 12:18
Jeśli można, o ile to od was zależy, ze wszystkimi ludźmi pokój miejcie.)
Widać, że nerwy braciszkom puszczają doszczętnie i pokoju czynić już nie potrafią, czar i mit tej nieskazitelnej organizacji prysnął
zwracaliśmy się do nich dokładnie tak, jak oni do ludzi głosząc po domach.
Śmieszne było to, że rzecznik prasowy zgromadzenia ze strachu nie dopuścił nas przed swoje oblicze.
Widać było jak wszystkim porządkowym trzęsły się ręce i właściwie to z fiksowali nie wiedząc co robić
Jeszcze słowo wyjaśnienia, Policja która nam towarzyszyła zgodnie z ustawą o zgromadzeniach była dla naszej ochrony a nie w związku z kongresem, to z nami uzgadniano rozpoczęcie manifestacji i jej zakończenie.
Opowiastki, że ze względu na nasze zachowanie w obronie kongresu musiała być policja, jest zwykłą bzdurą.
Policja jak i Kierownik Referatu Zarządzania Kryzysowego wystawili nam bardzo dobrą opinie, uznając że z naszej strony wszystko odbyło sie zgodnie z prawem.
zdjęcie jest własnością Gazety Wyborczej i zostało opublikowane publicznie w jej wydaniu internetowym
fotka jest cytatem ze strony:
http://plock.wyborcza.pl/plock/51,35681,22165995.html?i=0