Eh... tyle postów, a ciągle jakbym jedno i to samo czytał.
No nic. Gorszyciel jak najbardziej + Biblia nic nie wspomina o wzroście tych "ludzi". Mówi tylko, że - byli na ziemi nefilimowie, a także potem gdy seksili z ziemskim babeczkami, te rodziły im synów, byli to mocarze i ludziki sławni...
Idąc na logikę tekstu:
- nefilomowie (upadli) - to synowie Boga/aniołowie, którzy przyszli chędożyć ziemianki.
- mocarze i ludzie sławni - mix anielsko-ludzki, ich płoty chędożenia.
-----
Z drugiej strony, co to za dowód że Baszański Og miał łóżko 3 czy 4 metrowe?
To że ja mam łóżko 2,20 to coś będzie znaczyć jak kiedyś mnie wykopią?
Znajdą duże gnaty i powiedzą "o ku*wa... potomek Oga"?
Może gość potrzebował miejsca bo mu dupeczki spadały z małego łóżka... mało ludzi na dziś łóżka na pół sypialni?
-----
Nie na każdy temat z biblii da się odpowiedzieć logiką lub brać na logikę.
Dla mnie osobiście brzmi śmieszne sam początek ery ludzi...
Chłop i babka, żyją sobie gitowo i sielankowo. Nagle z nieba schodzi gość, jeden z potężnych synów bossa z góry, i..... gada zaskrońcem...
Bo widok grającego węża był bardziej zdumiewający od pięknego i potężnyego anioła?
Biblia pełna jest opisów rodem z mitów...
Może nie warto spuszczać się nad wszystkimi aspektami, skoro nikt tego porządnie nie potwierdził....
I bez żaluzji... to tylko moje zdanie.
AVE