No właśnie. A nie czytają go już od I w. p.n.e. na pewno, a być może i wcześniej.
A jaka kara była za wymówienie tego imienia?
Ktoś, kto wymawiał, miał wg rabinów nie znaleźć się w העולם הבא, tj. w świecie przyszłym (dosł. przychodzącym, nadchodzącym). Są zachowane na ten temat tradycje z II w., które przywołują jeszcze starsze tradycje rabinackie, przekazywane ustnie.
No to musiało być to straszne bluźnierstwo. Coś jak może w tej sytuacji?:
(Marka 14:61-64 NWT)
61. Ale on milczał i nie udzielił żadnej odpowiedzi. Arcykapłan znowu zaczął go pytać i powiedział do niego: „Czyś ty jest Chrystus, Syn
Błogosławionego?”
62. Wtedy Jezus rzekł: „Ja jestem; a wy będziecie widzieć Syna Człowieczego siedzącego
po prawicy mocy i przychodzącego z obłokami nieba”.
63. Wówczas arcykapłan rozdarł swe szaty spodnie i powiedział: „
Na cóż nam jeszcze potrzeba świadków? 64.
Usłyszeliście bluźnierstwo. Co jest dla was oczywiste?” Wszyscy orzekli, że zasługuje na śmierć.
Dość ostra reakcja, co najmniej jakby usłyszeli JHWH z ust Jezusa. W czasach późniejszych rabinów, jak mówisz "
W ich czasach już nie kamienowano za takie coś". Chyba każdy z nas pamięta tą parodię...
Czyż to nie przypomina nieco relacji o Szczepanie? Ciekawego powodu szukano na niego.
(Dzieje 6:9-11 NWT)
9. Lecz powstali pewni ludzie z tak zwanej Synagogi Wyzwoleńców i spośród Cyrenejczyków, i Aleksandryjczyków oraz z Cylicji i Azji, aby toczyć spór ze Szczepanem,
10. nie mogli jednak sprostać mądrości i duchowi, z którym mówił.
11.
Wtedy potajemnie skłonili pewnych mężów, żeby powiedzieli: „Usłyszeliśmy, jak wypowiadał bluźniercze słowa przeciw Mojżeszowi i Bogu”. Mowa Szczepana nie wygląda na bluźnierczą, ale może padły tam takie słowa?
(Dzieje 7:30, 31 NWT)
30. „Kiedy upłynęło czterdzieści lat, ukazał mu się anioł w ognistym płomieniu ciernistego krzewu na pustkowiu góry Synaj. 31. Ujrzawszy to, Mojżesz zdumiał się tym widokiem. Ale gdy podchodził, aby się przyjrzeć,
rozległ się głos Jehowy:
No i jak w tej parodii, skoro wypowiedział bluźnierstwo...
(Dzieje 7:58 NWT)
58. A wypchnąwszy go poza miasto, zaczęli go kamienować (...)
Innymi słowy imię Boga w I w. na pewno było znane. Jak można określić bluźnierstwem wypowiedzenie czegoś, czego się nie zna? Do tego jeszce przecież nawet chrześcijanie pochodzenia żydowskiego to choć żydzi, to jednak z już innym sposobem myślenia i podejścia do pewnych rzeczy.
Odpowiadają. Zob. The Oxford Dictionary of the Christian Church pod redakcją Franka Lesliego Crossa i Elizabeth A. Livingstone (2005), s. 1604. Nieprawdą jest to, co napisano o qere perpetuum (bo taki rodzaj qere stanowi Tetragram). Niżej inny przykład takiego qere.
Jeśli jest w tym fragmencie coś, co nieco poszerza cytowany już przez nas diagram, no to mógłbyś wrzucić. Jednak owy przykład takiego qere, odzwierciedlającego sytuację z tetragramem, wrzuć koniecznie.
Jaki diagram? Opisałem CI inny przykład qere perpetuum.
No ten, który już przedstawiałeś, a ja po tobie.
Zrozumiałem zatem, że w owej pozycji, którą tu reklamujesz, na stronie 1604 oprócz tetragramu jest tam niżej inny przykład, ale z tego co widzę, chodziło ci jednak o przykład: ona/on.
Znam. W Pięcioksięgu (i gdzieniegdzie dalej) zaimek osobowy i wskazujący rodzaju żeńskiego 3 osoby liczby pojedynczej zapisuje się הוא hū. Brzmi on zaś (i zapisywany jest w innych księgach) היא hī. Więc masoreci zmienili wokalizację: "Pisze się HU, czytaj HI" (zamiast szurka zamieszczali hirek).
Troszkę chyba żeśmy się nie zrozumieli. Chodziło o przykład gdzie qere jest rożnym od ketib w takim sensie jak JHWH jest różnym od Adonai. Nie ma związku znaczeniowego i gramatycznego. W podanym przez ciebie wypadku zmienia się wokalizacja tylko tego samego zaimka, a nie zmienia się jednego wyrazu kompletnie innym, nie mającym z nim związku. Innymi słowy nie można postawić znaku równości miedzy JHWH->Adonai a הוא hū->היא hī. Że już nie wspomnę o samogłoskach.
Nie odwracaj kota ogonem. On i ona to słowa różne. Oba to zaimki osobowe / wskazujące, tak jak JHWH i Adonay to rzeczowniki określające Boga, mające związek znaczeniowy. Nie zmienia się wokalizacja tego samego zaimka, bo ona ma drugą spółgłoskę JOD, a on ma drugą spółgłoskę WAW. To jest przykład qere perpetuum. Jest on, czytaj ona. Nie do końca rozumiem więc o co Ci chodzi?
No to wyjaśnię ci cytatem.
Cytat:
"
In all these cases, the Q is undoubtedly right, not because it is a correction, or a better variant, but because it is a direction as to the reading of the K."
(Robert Gordis "The Biblical Text in the Making: A Study of the Kethib-Qere" s.39)
Innymi słowy podany przez ciebie przykład to "
correction, or a better variant" w gruncie rzeczy tego samego. Powiedzmy że kumaty, mniej więcej jak ty, wprawnym okiem jest w stanie dostrzec co się z czego wzięło (הוא -> היא). Jednak w przypadku tetragramu nie jest to np. Jehowa -> Jahwe, tylko "
Q is (...) a direction (...) to the reading of the K" w taki sposób: JHWH -> Adonai, czy też JHWH -> Elohim. Różnicę między jednym a drugim to nawet amator potrafi zauważyć. Innymi słowy...
Cytat:
"
Second, when the Masoretes indicate a qere, different of ketib, that is precisely not to confuse the two words (so it would be absurd to read the vowels of the qere with the consonants of the ketib, unless to be completely ignorant)."
(Gérard Gertoux "The Name of God Y.eH.oW.aH Which is Pronounced as it is Written I_ Eh_oU_Ah")
I tak jest w podanym przez ciebie przykładzie "
qere, different of ketib, that is precisely not to confuse the two words". Czyli jak widzisz przy tym przy okazji notację samogłoskową, to zdziwiony nie jesteś. Jednak w przypadku tetragramu, to my tu już mamy "
confuse the two words"
Nie występują. Jest to błąd gramatyczny, których trochę jest w BH. Generalnie kiedy Tetragram trzeba czytać Elohim masoreci inaczej to wokalizują niż przez hateph.
Który byłby argumentem na Elohim, jeśli jednak miałby być za Adonai, cóż stało na przeszkodzie dopełnić grzechu "nieuctwa"? Przecież owe samogłoski miały tylko sygnalizować, a nie być wymienionymi w tetragramie, czyż nie...? I o to najwyraźniej chodzi Gordonowi i Gertouxowi. Jak Piotrek coś tam wydłubuje ze Strażnicy, to życzy sobie bardzo często od niej konsekwencji. Dlaczego nie mielibyśmy tego wymagać również od masoretów, zwłaszcza w tak istotnej sprawie, aby się nie zapomnieć i przypadkiem nie narazić się na ukamienowanie?
Ale masoreci konsekwentni nie są... Raz piszą tak, drugi raz inaczej. Popełniają błędny gramatyczne. W ich czasach już nie kamienowano za takie coś - po prostu kodeks z trzema znalezionymi błędami wyrzucono. JEDNAK błąd to pomylenie spółgłoski, a nie notacji samogłoskowej. Notacja ta nie jest istotna w hebrajskim jeśli chodzi i sens - najważniejsze są spółgłoski, które są nośnikiem rdzenia, a przez to i sensu. Samogłoski bardzo często bywają mylone; wiele słów na trzy sposoby się samogłoskowo notuje. Sam przykład słowa Dawid podałeś.
Przykład Dawida nie jest przykładem
qere ketib, podałem jako wariację. Może i masoreci konsekwentni nie są, jednak w popełnianiu tego gramatycznego błędu są już konsekwentni bardzo. Dziwnym trafem w drugim przypadku są już gramatycznie poprawni. Gdyby zrobili to samo co z Elohim, tertragram wokalizowałby się zaczynając na JaH, a nie JeH. I może o to właśnie chodziło, aby nie było JaH tylko JeH?
O hatephach poczytaj w podręczniku Thomasa O. Lambdina albo Deiany i Spreafico. Jak mi przypomnisz, kiedy wrócę do domu, zamieszczę cytaty. Są to gramatyki hebrajskiego biblijnego.
Przypominam zatem. Jestem zdania, że warto poczytać, co czytają inni.
Czytam. Ale byłbym ostrożny zgłębiając publikacje, którym brak przypisów, nierecenzowanych. Zwłaszcza jeśli suponują jakąś tezę nowinkarską, rewolucyjną dla nauki.
Podejrzewam, że w "Shattering the Conspiracy of Silence" Gordon zamieścił więcej przypisów, skoro już sobie tak czytamy. To co zamieściłem w linku jest tylko fragmentem jego pracy.
Jak będę miał trochę czasu to Ci napiszę dokładnie jakie są świadectwa starożytne wykluczające wokalizację "Jehowa".
Nie przejmuj się. Ja też próbuję znaleźć odrobiną czasu, aby coś napisać. Chodzi ci o te, co już przytaczałeś?
Rozszerzyłbym to. Myślałem o przytoczeniu całych cytatów z tych pism i konkretnych namiarów na miejsca w ich dziełach.
Jednak trzeba pamiętać, że będą to przykłady ograniczone specyfiką języka w których owe przykłady byś podał. Dla przykładu:
Cytat:
"
Theodoret says that the Samaritans pronounce the name YHVH as IABE (pronounced Ya-be). Now if we were to translate this directly back into Hebrew we would get something like בּהֲֶי Yabeh. This example highlights some of the problems with using Greek transcriptions to precisely reconstruct Hebrew pronunciation. First, we must observe that ancient Greek did not have an H sound in the middle of words. So the first H in YHVH, whatever the vowels attached to it, would be dropped by the Greek. Secondly, Greek did not have a W or a V sound. So the third letter of the divine name must also be dropped or distorted by the Greek. Finally the vowels of ancient Greek were much different than the Hebrew vowels system. Biblical Hebrew had 9 vowels which do not have exact correspondents vowels in Greek. For example, Hebrew's vocal Sheva (pronounced like a short i in "bit") has no equivalent in ancient Greek. So whatever Theodoret of Cyrus heard from the Samaritans, his mission of transcribing the name in Greek was hopeless."
("The Pronunciation of the Name" by Nehemia Gordon)
Podałem powyżej. Można odszukać konkretne miejsca w BH. Polecam Ci ROberta Gordisa: The Biblical Text in the Making: A Study of the Kethib-Qere New York 1971, s. 29-31. Cytuje tam Talmud Babiloński (fragmenty dwóch traktatów: Pesah 50a i Meg 25a), powstałych przed masoretami, które wprost piszą o qere perpetuum w wypadku Tetragramu. Zaglądałem również do oryginalnej, aramejskiej wersji Talmudu. Zgadza się z tym, co pisze.
Znalazłem. Jestem w trakcie czytania.
Cytat:
"Pesahim 50a:
(...)
"Said the Holy One, Blessed be He: not as I am written, am I read: I am written Yod He (i. e. the Tetragrammaton), but I am read Aleph Daled (i.e. Adonai)."
(Robert Gordis "The Biblical Text in the Making: A Study of the Kethib-Qere")
Czy Talmud coś pisze o samogłoskach dopisywanych do tetragramu?
W Talmudzie jest napisane o nakazie wymawiania JHWH jako Adonay. Nie jest Talmud rozprawą gramatyczną. Takie uwagi znajdujemy dopiero u średniowiecznych żydowskich uczonych w dziełach gramatycznych, np. Dawid Kimchi (XII/XIII w.) i jego słynny Michlol oraz Eliasz Lewita (XV/XVI w.)
Nie wydaje mi się, aby masoreci podpierali się tymi dziełami i znali swoją gramatykę. Innymi słowy wiedzieli, że hateph pod JOD jest gramatycznym błędem, ale jednak go robili i to nie przez przypadek.
Musiała być zatem znana jego wymowa. No, przynajmniej przez wymawiającego. A dlaczego trzy warianty? Jest taka teoria: Szema, Adonai, Elohim. Problem jednak w niekonsekwentnej punktacji samogłoskowej.
Tak. Do zburzenia świątyni w roku 70 n.e. znał ją arcykapłan. Później, w czasach masoretów, ze znajomością wymowy mogło być różnie. Wg mnie mało prawdopodobne, by ustnie tysiąc lat było przekazywane w małym gronie osób, których językiem serca był aramejski, i się nie wypaczyło.
No nie wiem. Dla Geseniusa to nie był problem. Także dla najpowszechniejszych po dziś dzień gramatyk hebrajskich też nie jest. I dla mnie nie jest. Niekonsekwencji tych jest wiele w wielu słowach. Po prostu punktacja masorecka pełna jest zjawisk nieregularnych. Język to nie matematyka. Ale wiadomo, że chodziło o to, żeby czytający w synagodze czasem nie próbował wokalizować tetragramu. Dlatego dano mu samogłoski od Adonay, albo jak chcesz Ty, podobne do tych od Adonay. Tak czy owak miał przeczytać podczas aliji Adonay, a nie Jahwe, Jehowa czy coś takiego.
Nie wydaje mi się, aby nadawanie dzieciakom takich imion...
Cytat:
"J
eh
oadah, J
eh
oaddan, J
eh
oahaz, J
eh
oash, J
eh
ohanan, J
eh
ojachin, J
eh
ojada, J
eh
ojakim, J
eh
ojarib, J
eh
onadab, J
eh
onathan, J
eh
oram, J
eh
oshaphat, J
eh
osheba, J
eh
oshua, J
eh
ozabad, J
eh
ozadak.
"(Konkordancja Stronga strony 555-7)
...świadczyło o nieznajomości tego imienia. A przecież taką właśnie punktację samogłoskową wielu z tych imion podali masoreci, a nie katoliccy mnisi. Odnoszę wrażenie, że Gesenius skupił się raczej na skróconej wersji - JaH - a innych nie brał za specjalnie pod uwagę.
Powiedziałbym nawet więcej...
Cytat:
"Moreover, if we add, as we properly should, the 6823 instances where the Tetragrammaton is replaced either by '318 or by D'n^N, the total number of KQ mounts up to 8173, and the guides to the Reader, totalling 7096 examples, constitute no less than 87% of the entire number."
(Robert Gordis "The Biblical Text in the Making: A Study of the Kethib-Qere")
Czyli wynikałoby z tego, że wymowa konkretnych słów w miejsce tetragramu była płynna. W jednym tekście mogła być jedna z trzech, w drugim druga z trzech, a w trzecim jakaś z trzech. Podejrzewam, że gdybym przejrzał tekst Cylkowa byłoby to jeszcze coś tam z trzech. Choć jego w miarę konsekwentne "Wiekuisty" może sugerować, że punktacja samogłoskowa sugeruje niewiele z trzech, czyli co ślina na język przyniosła.
Nie. Kiedy samogłoski "prawie" od Elohim to czytaj Elohim, kiedy "prawie" od Adonay to czytaj Adonay, a kiedy od Szema, to czytaj Szema. Myślę, że sobie radzili, bo i po dziś dzień czytają to w synagogach całego świata i się nie mylą.
Nie o to mi dokładnie chodziło. Raczej fakt większej liczby występowania
qere ketib w stosunku do tetragramu świadczyć może o tym, że w jednym manuskrypcie w danym wersecie będzie powiedzmy Adonai, a w innym manuskrypcie ten sam werset zawierać będzie inną wersję do przeczytania.
To wydaje się logiczne. Czyli jeśli gdzieś te słowa padły, WTS przypisał je nie temu co trzeba. Patrząc jednak z drugiej strony, uwaga z nich wynikająca ma swoją racje bytu.
Czyli jeżeli coś jest zasadne to możemy ją przypisywać komu się chce, byle wzmocnić swój argument ad autoritatem?
Komu chce... no nie bardzo. Jednak z pewnych forumowych doświadczeń pamiętam sytuację, gdzie WTS-owi przypisywano mijanie się z prawdą, a później po głębszym szukaniu okazywało się to prawdą. Ale gdzie się akurat tego WTS dokopał...?
No niemniej, jak powiadasz... "
jeżeli coś jest zasadne"... i coś chyba jest. I są nimi imiona teoferyczne, o czym rzekomo Gesenius wspomniał.
---//---
Wiem, jesteś bezradny.
Ty jak już uczepisz się nogawki, to drągiem nie odgonisz. Rzućmy zatem jakąś koś...
Cytat:
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/biblia-dyskusje/od-kiedy-forma-jehowa-jest-krytykowana-przez-biblistow/msg89982/#msg89982Gorszyciel"
wymowę Jehowa (łac. Iehova) nie wymyślili heretycy, a uczeni katoliccy"
...a następnie swoje pomysły wywieszali na widok gawiedzi w świątynkach...