młodzi (jak już wspomniałem) wierzą mocno w Jehowę i słabo bo słabo ale jednak przynajmniej troszeczkę częściowo także wierzą w to, jakoby Jehowa posługiwał się swoją organizacją.
W każdym razie chcą żyć w raju na ziemi i żeby ten cel osiągnąć chcą zachować członkostwo w organizacji.
młodzi byli dość dobrze zorientowani w tym, gdzie przebywa nadzorca obwodu, gdyż on akurat w tym czasie wizytował inny zbór, do którego należały ich dalsza rodziny. Nie mieli daleko, to było około 30 km od ich miejsca zamieszkania. Pojechali tam na zebranie, porozmawiali sobie osobiście z obwodowym i poprosili o wskazówki jak mają odwołać się od decyzji o wykluczeniu.
obwodowy był zszokowany surowością wyroku i początkowo nie dowierzał młodym że oni absolutnie nic nie przeskrobali, ale obiecał "zająć się sprawą".
W tym momencie młodzi pytają czy jest taka opcja aby oni teraz złożyli na jego ręce odwołanie i motywują to tym, że z uwagi na charakter sprawy oni już nie dowierzają własnym ojcom, że w razie złożenia odwołania oni w ogóle powiadomią kogokolwiek. Bo skoro można nagiąć fakty i wykluczyć bez powodu to można także udawać że odwołanie nigdy nie wpłynęło.
Obwodowy powiedział że ostatecznie wyjątkowo on mógłby sam przyjąć od nich odwołanie z pominięciem ich rodziców i poszedł do ubikacji.
Zanim wrócił młodzi już napisali krótkie odwołanie.
"My, imiona nazwiska wnioskujemy o komitet odwoławczy, gdyż uważamy że wykluczono nas niesprawiedliwie. Podkreślamy że nie złamaliśmy prawa Jehowy (zawarliśmy związki małżeńskie i nie uprawialiśmy seksu przedmałżeńskiego). Uważamy że członkowie komitetu sądowniczego wykluczyli nas kierując się prywatną zemstą, pychą i urażoną ambicją. Podpisy z datą."
Obwodowy: "Takich odwołań tak się nie pisze (zwłaszcza ta pycha i urażona ambicja bo przecież to nie waszych rodziców trzeba drugi raz sądzić tylko was), ale ok, niech będzie".
Szczerze mówiąc nie wiem, czy obwodowy postąpił zgodnie czy niezgodnie ze wskazówkami niewolnika przyjmując to odwołanie od młodych małżonków ale o wiele ciekawsze są bardzo oryginalne (jak na fanatyka religijnego) wnioski do których obwodowy doszedł zajmując się sprawą. Ale o tym później.