Co do krawatów Lechity i innych 'chłopów', czyli mężczyzn
.
Warto sobie zostawić krawaty na wesela, chrzciny, urodziny, imieniny, komunie, sylwestry i inne imprezy. Krawat przyjmuje wówczas pierwsze uderzenia od rosołów, barszczów, sosów, gulaszów, ziemniaczków i innych tłuszczów. Jest odporny na czystą wódkę, bo ona akurat garnituru i honoru nie plami.
Chyba, że ktoś zawodowo się wbija często w krawaty i garnitury, to wyrzucanie nie ma sensu.
Poza tym, jeśli taki Litwin ma 4 kończyny to warto zostawić 5 najbrzydszych krawatów. Cztery na przywiązanie każdej kończyny do łózka, a piąty jako opaska na oczy. Reszta to już wyobraźnia.