Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Mrugające nowe światła - zmieniające się co najmniej 3 razy nauki  (Przeczytany 55348 razy)

Offline Roszada

Odp: Mrugające nowe światła - zmieniające się co najmniej 3 razy nauki
« Odpowiedź #135 dnia: 20 Maj, 2017, 19:16 »
Szarańcza z Ap 9:3

   Towarzystwo Strażnica zmieniało interpretację tekstu Ap 9:3, kto jest szarańczą z tego wersetu.

Szarańczą muzułmanie

   W czasopiśmie pt. Zwiastun Poranka, wydawanym przez adwentystę N. Barboura i współredaktora C. T. Russella (wspólnie w latach 1876-1879 [do miesiąca maja]), utożsamiono szarańczę (Ap 9:3) z muzułmanami, a okres „pięciu miesięcy” (Ap 9:5) z latami 1299-1449:

„Piąta trąba zbiegła się z inwazją Saracenów na wschodnie obszary imperium [rzymskiego] w dniu 27 lipca R.P. 1299. I przez pięć miesięcy, czyli biorąc dzień za rok, przez 150 lat dopuszczone było dla nich dręczenie, lecz nie zabicie (werset 5)” (The Herald of the Morning listopad 1878, s. 76).

„Wypełniło się to, jak już ukazano, w najeździe Saracenów na wschodnią część imperium zapoczątkowanym w roku 1299 i trwającym aż do ostatecznej bitwy i upadku Konstantynopola; bitwa rozpoczęła się w 1449 roku, czym dokonało się 150 lat, czyli pięć proroczych miesięcy, podczas których byli oni dręczeni, lecz nie zabici (Obj. 9:5)” (The Herald of the Morning styczeń 1879, s. 3).

Szarańczą metodyści

   „Metodyzm uszkodził tak samo anglikańskie zrzeszenie jak i Prawdę.
[Ap ] 9:3. A z owego dymu wyszły szarańcze. – Ogromna liczba zwolenników” (Dokonana Tajemnica 1925 s. 185).

Szarańczą Świadkowie Jehowy z klasy niebiańskiej

   „Szarańcze w tej ilustracji nie są sługami szatana, lecz są to słudzy Jehowy” (Światło 1930 t. I, s. 144).

   „Świadkowie Jehowy od dawna uważają, że szarańcze z 9 rozdziału Księgi Objawienia wyobrażają namaszczonych sług Bożych żyjących na ziemi w naszym stuleciu. (...) Cóż mogłoby to zobrazować lepiej niż niestrudzona szarańcza?” (Strażnica Nr 14, 1996 s. 23).


Tusia

  • Gość
Odp: Mrugające nowe światła - zmieniające się co najmniej 3 razy nauki
« Odpowiedź #136 dnia: 20 Maj, 2017, 21:30 »
Szarańczą Świadkowie Jehowy z klasy niebiańskiej

   „Szarańcze w tej ilustracji nie są sługami szatana, lecz są to słudzy Jehowy” (Światło 1930 t. I, s. 144).

   „Świadkowie Jehowy od dawna uważają, że szarańcze z 9 rozdziału Księgi Objawienia wyobrażają namaszczonych sług Bożych żyjących na ziemi w naszym stuleciu. (...) Cóż mogłoby to zobrazować lepiej niż niestrudzona szarańcza?” (Strażnica Nr 14, 1996 s. 23).

Spójrzmy, jak wyglądają:



Offline Roszada

Odp: Mrugające nowe światła - zmieniające się co najmniej 3 razy nauki
« Odpowiedź #137 dnia: 20 Maj, 2017, 23:09 »
Trudno to polubić. Spać nie będę mógł. ;)


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Mrugające nowe światła - zmieniające się co najmniej 3 razy nauki
« Odpowiedź #138 dnia: 20 Maj, 2017, 23:58 »
Byli tacy komentatorzy franciszkańscy, którzy mówili, że katolicy są szarańczą z Ap :) A ich kodeksy iluminowano i też nie są to za ciekawe obrazki :P


Offline Roszada

Odp: Mrugające nowe światła - zmieniające się co najmniej 3 razy nauki
« Odpowiedź #139 dnia: 21 Maj, 2017, 09:09 »
‘Pośrednictwo’ członków klasy niebiańskiej

   Towarzystwo Strażnica zmieniało swoje podejście co do udziału w dziele ziemskim zmartwychwstałych członków klasy niebiańskiej, w tym C. T. Russella i J. F. Rutherforda.

Udział w pracy ziemskiej

„Wiersz ten [Ap 8:3] wskazuje, że chociaż Pastor Russell przeszedł poza zasłonę, to jednak ciągle jeszcze zarządza każdym szczegółem dzieła żniwa” (Dokonana Tajemnica 1925 s. 170).

„Ale wierząc silnie, że »praca jego pójdzie za nim«, utrzymujemy, że nadzoruje on, z rozkazu Pańskiego, tę pracę, która ma być jeszcze spełniona” (jw. s. 305).

„Przeto nasz drogi Brat, znajdując się obecnie w chwale, bezwątpienia interesuje się pracą żniwa i zapewno jest mu dozwolone od Pana, by wywierać mocny wpływ na tę pracę. (Obj. 14:17) Nie byłoby niewłaściwem powiedzieć, że ma on przywilej wykonywania rzeczy, mające łączność z dziełem żniwa, które nie mógł wykonać, będąc z nami. Chociaż przyznajemy, że nasz Pan jest Mistrzem i Kierownikiem dzieła żniwa, to jednak uważamy, że daje on przywilej Swym świętym mieć udział w pracy na drugiej stronie zasłony, a tak świętym w Niebie i na ziemi dany jest honor zakończenia na tej stronie spraw, które są przygotowaniem do ustanowienia Królestwa w Chwale” (Strażnica Nr 1, 1918 s. 6; ang. Strażnica 01.11 1917 s. 6161 [reprint]).

   J. F. Rutherford, pisząc z więzienia, wyraził swoje przypuszczenie co do zastępowania go przez zmarłego C. T. Russella:

„Ale kto wie; być może, iż Pan dozwala bratu Russell’owi mieć dozór nad dobrem rodziny Betel” (ang. Strażnica 15.07 1918 s. 6298 [reprint]; tekst polski według Brzask Tysiąclecia i Zwiastun obecności Chrystusa Nr 1 [sierpień], 1918 s. 15 [czasopismo wychodzące przez kilka miesięcy zamiast polskiej Strażnicy]).

Brak udziału w pracy ziemskiej

W roku 1934 Towarzystwo Strażnica zaprzeczyło temu, by C. T. Russell czy inni zmarli pomazańcy mieli udział w nadzorowaniu pracy Świadków Jehowy na ziemi:

   „Żaden z zastępu świątyni nie będzie tak nierozsądny, aby przypuszczał, że ten w niejakim czasie przebywający w zastępie razem z braćmi brat, który umarł i poszedł do nieba, obecnie poucza świętych na ziemi i kieruje ich do dzieła. Wniosek taki ma uczucie »grzechu Samarji«” (Strażnica 01.07 1934 s. 196 [ang. 01. 05 1934 s. 132]).

„Nikt z kompanii świątyni nie powinien być tak nierozsądny, by uważać, że jacyś bracia (czyli braterstwo) będący swego czasu wśród nich, a którzy zmarli i poszli do nieba, udzielają teraz wytycznych świętym na ziemi i nadzorują ich w prowadzonym przez nich dziele” (Jehovah 1934 s. 191).

   Równocześnie w tym czasie nauczano, że książęta, to znaczy święci Starego Testamentu, będą pośredniczyć między niebem a ziemią:

„To pokazuje, że drzwi audiencji u niebiańskich kapłanów Jehowy będą zawsze otwarte dla tych ziemskich książąt, kiedykolwiek ich osobiste potrzeby będą wymagały, by szukać łączności duchowej z Panem nieba. »I zanim zawołają, odpowiem im, i podczas gdy jeszcze będą mówić, Ja już ich wysłucham« – Izaj. 65:24” (Vindication 1932 t. 3, s. 297).

Zsyłanie z nieba nauk dla klasy ziemskiej

Obecnie Towarzystwo Strażnica naucza o pewnych pośmiertnych zadaniach dla swej zmartwychwstałej klasy niebiańskiej:

   „Po ich odjeździe brat Rutherford był coraz słabszy i trzy tygodnie później, w czwartek 8 stycznia 1942, zakończył w wierności swój ziemski bieg i przeszedł do większych przywilejów służby na dworze swego niebiańskiego Ojca’.” (Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975 s. 91).

„Wynika stąd, że zmartwychwstali członkowie grona 24 starszych mogą dziś mieć jakiś udział w przekazywaniu Boskich prawd” (Wspaniały finał Objawienia bliski! 1993 s. 125).

„Miliony ludzi pokłada ufność w niegodnych tego kobietach i mężczyznach, którzy szybko przemijają. My polegamy na Jehowie i Jego niebiańskiej organizacji – na Chrystusie Jezusie, świętych aniołach i zmartwychwstałych chrześcijanach namaszczonych duchem – a oni żyją na wieki!” (Strażnica Nr 12, 1998 s. 21).

„Jesteśmy przekonani, że jako ‘współdziedzic z Chrystusem’, brat Barry dalej będzie się interesował osobami »odpowiednio usposobionymi do życia wiecznego«.” (Strażnica Nr 19, 1999 s. 17).

   „Jaki zatem wniosek można wyciągnąć z faktu, że jeden z 24 starszych odsłonił Janowi tożsamość wielkiej rzeszy? Wygląda na to, że wskrzeszeni członkowie grupy 24 starszych mogą obecnie uczestniczyć w przekazywaniu prawd Bożych” (Strażnica Nr 1, 2007 s. 28).

   „W służbie pełnoczasowej spędziliśmy wspólnie ponad 53 lata. Jestem wdzięczna Jehowie, że Ted [Jaracz] pomógł mi przybliżyć się do niebiańskiego Ojca. Nie mam wątpliwości, że nowy przydział, który otrzymał, sprawia mu wielką radość i zadowolenie” (Strażnica 15.09 2015 s. 32).


Offline Roszada

Odp: Mrugające nowe światła - zmieniające się co najmniej 3 razy nauki
« Odpowiedź #140 dnia: 21 Maj, 2017, 11:45 »
Zmartwychwstanie klasy niebiańskiej (144 tys.)

   W nauce C. T. Russella i Towarzystwa Strażnica funkcjonowały dotychczas trzy różne daty dotyczące niewidzialnego zmartwychwstania klasy niebiańskiej Świadków Jehowy.

   Zmartwychwstanie od roku 1875

Rok 1875 był pierwotną datą niewidzialnego zmartwychwstania w nauce C. T. Russella. O tej dacie uczył on wraz z N. H. Barbourem, w wydanej przez nich po angielsku książce pt. Trzy światy i żniwo tego świata (1877). Oto słowa o zmartwychwstaniu od roku 1875:

   „Zmartwychwstanie. Teraz zamierzamy wykazać, że czas był odpowiedni, i dlatego zmartwychwstanie rozpoczęło się wiosną 1875 r. Nie chodzi o zmartwychwstanie ogromnej masy ludzkości, która będzie wskrzeszona w ciele, w ziemskim, naturalnym lub zwierzęcym ciele, lecz o zmartwychwstanie tych, u których »sieje się ciało naturalne, a wskrzeszone bywa ciało duchowe«, i dlatego jest niewidzialne dla nas, jak aniołowie, albo jak sam Chrystus” (The Resurrection. We now purpose to show that the time was due, and therefore the resurrection began, in the spring of 1875. Not the resurrection of the great mass of mankind, who are to be raised in the flesh, with the earthy, natural, or animal body; but the resurrection of those who, "sown a natural body, are raised a spiritual body;" and therefore, as invisible to us as the angels, or as Christ himself. – The Three Worlds, and the Harvest of This World 1877 s. 108).

„Kiedy doszliśmy do siódmego miesiąca roku 1874, wówczas nie był to czas na zniechęcenie, gdyż wtedy przyszło światło na temat 1335 »dni«, wskazujące, że przeciągną się one do 14 lutego 1875 roku. I również, że między 14 lutego, kiedy zmartwychwstanie ma się zacząć, a 5 kwietnia, końcem żydowskiego roku religijnego, w którym to czasie Jubileusz, lub »czasy przywrócenia« się zaczną, było tylko pięćdziesiąt dni. Co nie mogło ponownie się zdarzyć, aż znowu nastanie nów księżyca 6 kwietnia, a ten kwiecień należy do roku przestępnego” (When we reached the seventh month of 1874, there was no time for discouragement as the light on the 1335 “days,” showing that they could be prolonged to Feb. 14th 1875, came out at that time. And also that between Feb. 14, where the resurrection would be due to commence, and April 5th, the end of the Jewish ecclesiastical year, at which time the Jubilee, or “times of restitution” would begin, was just fifty days. Which could not occur again until the new moon should come again on April 6th, and that April belong to a leap-year. Which would require the return of many, many cycles. – The Three Worlds, and the Harvest of This World 1877 s. 123-124).

   Wydaje się, że rok 1875 został przez C. T. Russella porzucony zaraz po roku 1878, o którym powiemy poniżej.

   Zmartwychwstanie od roku 1878

   Nauka, iż w roku 1878 nastąpiło niewidzialne zmartwychwstanie, które miało być dla tych, którzy umierają, została wprowadzona przez C. T. Russella, gdy nic widzialnego nie wydarzyło się w tamtym czasie. To znaczy, gdy on i jego zwolennicy nie zostali zabrani do nieba. Oto wspomnienie Towarzystwa Strażnica o tym:

   „Stąd też wysnuli jeszcze jeden wniosek – skoro chrzest i namaszczenie Jezusa jesienią 29 roku n.e. odpowiadają początkowi jego niewidzialnej obecności w roku 1874, to jego wjazd do Jeruzalem w charakterze Króla wiosną 33 roku n.e. wskazywałby, iż objął władzę jako Król w niebie na wiosnę roku 1878. Badacze spodziewali się otrzymać wówczas nagrodę niebiańską. Kiedy tak się nie stało, doszli do przekonania, że jeśli namaszczonym naśladowcom Jezusa ma przypaść razem z nim udział w Królestwie, więc musiało się wtedy rozpocząć zmartwychwstanie do życia duchowego dla tych, którzy zasnęli w śmierci” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 632).

   Oto najważniejsze publikacje, które uczyły o zmartwychwstaniu w roku 1878:

   „Rok Pański 1878, będący równoległością z Jego objęciem władzy i autorytetu w czasie figury, jasno zaznacza nam czas aktualnego objęcia władzy Króla królów, przez naszego obecnego, duchowego i niewidzialnego Pana – czas, w którym obejmie on wielką władzę i zacznie rządzić, a co proroctwo utożsamia ze zmartwychwstaniem Jego wiernych i z rozpoczęciem się ucisku i gniewu nad narodami” (Nadszedł Czas 1919 [ang. 1889] s. 267).

   „Królestwo to już jest zakładane od roku 1878, że w tym czasie odbywa się wskrzeszanie wszystkich zmarłych w Chrystusie i że od tej daty nie tylko Pan nasz i Naczelnik jest niewidzialnie obecnym w świecie, lecz nadto są z Nim wszyscy święci posłannicy” (Przyjdź Królestwo Twoje 1919 [ang. 1891] s. 345).

   „(...) zmartwychwstanie Jego ciała, Kościoła, nastąpiło, jak już wywnioskowaliśmy, w roku 1878, czyli w trzy i pół roku po Jego wtórem przyjściu, w październiku 1874 roku” (jw. s. 346).

   „Narodzenie ciała Chrystusowego rozpoczęło się wprowadzeniem zmartwychwstania w roku 1878, zanim ucisk Chrześciaństwa rozpoczął się w roku 1914. Podobnież narodzenie ciała będzie uzupełnione zanim nastąpi koniec ucisku na Chrześciaństwo” (Dokonana Tajemnica 1925 [ang. 1917] s. 70).

   „(...) jak Chrystus został wzbudzony ze śmierci w R. P. 33, tak śpiący święci będą wzbudzeni w 1845 lat później, na wiosnę 1878 roku” (jw. s. 139).

   „Dlatego to proces ustanawiania Królestwa zaczął się w roku 1878-ym. Wtenczas Pan nasz obudził świętych śpiących w grobie i przyłączył ich do siebie...” (Strażnica 15.07 1922 s. 223).

   „Gdy Bóg wzbudził swego sługę w roku 1878, więc to odpowiadało ściśle zmartwychwstaniu świętych od umarłych (1 Tesalonicensów 4:16, 17)” (Strażnica 01.12 1923 s. 363).

   „Jest wyrozumieniem poświęconych, że święci Pańscy którzy pomarli, z martwych powstali w roku 1878. Uwielbieni zostali wspólnie z ich Panem, i odtąd świecą się w chwale” (Strażnica 01.04 1925 s. 101).

   Ta nauka podtrzymywana była przez Towarzystwo Strażnica aż do czasu, gdy w połowie maja 1927 roku w angielskiej Strażnicy wprowadzono rok 1918 jako nową datę zmartwychwstania.
   Przypomnijmy tu, że pomimo, iż Towarzystwo Strażnica w roku 1927 zmieniło datę zmartwychwstania, to jednak aż do roku 1930 wydawało ono i reklamowało tomy C. T. Russella oraz książkę pt. Dokonana Tajemnica (patrz np. Wyzwolenie 1929 s. 351; Strażnica 01.11 1929 s. 322; Złoty Wiek 15.07 1930 s. 224). Jak głosiciele tej organizacji potrafili godzić obie daty, pozostanie zapewne ich tajemnicą.

   Zmartwychwstanie drugiej klasy niebiańskiej

   Przed „książętami”, którzy mieli zmartwychwstać w roku 1914, miało zmartwychwstać Wielkie Grono (wówczas była to druga klasa niebiańska):

„W roku 1914 wierni przedchrześcijańscy słudzy Boży nie zostali wskrzeszeni do życia na ziemi w charakterze książęcych przedstawicieli mesjańskiego Króla, choć się tego spodziewano” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 138).

   „[1910] To dowodziłoby stanowczo, że klasa Wielkiego Grona dostąpiłaby zmartwychwstania przed wzbudzeniem Ojców świętych” (Co kaznodzieja Russell odpowiadał na zadawane jemu liczne pytania 1947 [ang. 1917] s. 797; por. ang. Strażnica 15.08 1910 s. 4667 [reprint]).

   Zmartwychwstanie od roku 1918

   W roku 1927 Towarzystwo Strażnica odrzuciło datę 1878, a przyjęło dla zmartwychwstania rok 1918. Oto jak ‘płynnie’ tego dokonało:

„Przez wiele lat Badacze Pisma Świętego utrzymywali, że zmartwychwstanie apostołów i innych wiernych świętych, którzy zasnęli w Jezusie, nastąpiło wiosną 1878 roku” (ang. Strażnica 15.05 1927 s. 150).

   „W roku 1927 »Strażnica« opublikowała dowody Pisma Św., że ci którzy umarli wiernymi, do czasu przyjścia Pana do swej świątyni w roku 1918 znajdowali się w stanie śmierci” (Światło 1930 t. I, s. 79).

„Jeżeli przeto Pan przyszedł do Swej świątyni w roku 1918 w celu sądzenia i że sąd ten rozpoczął się najpierw nad świętymi, to by było mocnym i przekonywującym argumentem, że wzbudzenie śpiących świętych miało miejsce w roku 1918 lub około tego czasu” (Strażnica 01.07 1927 s. 198).

   „Gniew Jehowy rozpoczął się, gdy w roku 1918 jego umiłowany Syn przyszedł do swojej świątyni na sąd (Psalm 11:4-6). Następnie lud Boży doszedł do zrozumienia faktu, że wierni śpiący święci mniej więcej w czasie przyjścia Pana do swojej świątyni zostali wzbudzeni. – Zobacz »Strażnicę« z dnia 1 lipca 1927 r.” (Światło 1930 t. I, s. 225).

   „Okazane im przez Boga uznanie wyrażone jest przez ich wzbudzenie z umarłych, które, jak Pismo Św. wyraźnie wskazuje, miało miejsce w roku 1918” (jw. s. 89).

   „Szczerzy badacze Słowa Bożego mają teraz niezaprzeczalny dowód z Pisma Św., poparty przez rzeczywiste wydarzenia, że wierni naśladowcy Chrystusa, podlegający śmierci od roku 1918, t. j. od czasu zakończenia wojny światowej, nie zasypiają snem wiecznym, lecz w chwili śmierci dostępują natychmiastowego przebudzenia i przemiany na duchowe przyrodzenie. Chwila ich śmierci jest też chwilą ich zmartwychwstania” (Złoty Wiek 15.07 1932 s. 220).
   Patrz też Życie i zdrowie 1932 s. 15, 17.

   „Postęp w zrozumieniu Słowa Bożego pociągnął za sobą kilka innych zmian w chrześcijańskich zapatrywaniach. Według Granta Suitera druga połowa lat dwudziestych była pod tym względem nader znamienna. »Odnosiliśmy wówczas wrażenie, że nasze pojmowanie Pisma Świętego i zasad postępowania ciągle się zmienia. Na przykład w roku 1927 Strażnica podkreślała, że wierni członkowie ciała Chrystusowego pogrążeni w śmierci nie zostali wskrzeszeni w roku 1878 [jak kiedyś sądzono]...«”. (Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975 s. 66).

   „Stało się to w r. 1927. Świadkowie Jehowy zrozumieli wtedy, że zmarli Izraelici duchowi zostali wskrzeszeni w 1918 r. do życia w niebie” (Od raju utraconego do raju odzyskanego 1960 s. 192).

„Z wyjaśnienia tego oraz ze wszelkich dostępnych dowodów wynika, że wierni pomazańcy, którzy pomarli, od roku 1918 dostępują zmartwychwstania i zajmują przyobiecane im miejsce w niebiańskim sanktuarium” (Strażnica Nr 3, 1989 s. 12).

   Zmartwychwstanie „prawdopodobnie” od roku 1918

   Nauka o niewidzialnym zmartwychwstaniu od roku 1918 propagowana jest przez Towarzystwo Strażnica do dziś, choć już bez wielkiego nacisku, bo uważana jest tylko za „prawdopodobną”. Oto kilka zdań o tym z roku 2007 oraz z roku 2009:

   „Z tego by wynikało, że pierwsze zmartwychwstanie rozpoczęło się między rokiem 1914 a 1935. Czy jego początek da się ustalić jeszcze dokładniej? (...) Czy można zatem przyjąć, że skoro Jezus zasiadł na tronie jesienią 1914, to jego wierni namaszczeni naśladowcy zaczęli powstawać do życia trzy i pół roku później, wiosną 1918 roku? Istnieje taka możliwość. Chociaż nie znajduje bezpośredniego potwierdzenia w Biblii, pozostaje w zgodzie z wersetami wskazującymi, że pierwsze zmartwychwstanie zaczęło się odbywać wkrótce po rozpoczęciu się obecności Chrystusa” (Strażnica Nr 1, 2007 s. 28).

„Wypływa stąd wniosek, że zmartwychwstanie namaszczonych chrześcijan musiało się rozpocząć jakiś czas przed rokiem 1935. Dlaczego można tak powiedzieć? Ponieważ właśnie w tym roku pomazańcy na ziemi właściwie zrozumieli, kto wchodzi w skład wielkiej rzeszy” (Strażnica 15.01 2009 s. 31).

   Być może z powodu braku pewności w swoją naukę, Towarzystwo Strażnica zmieniło w skorowidzu (z lat 2001-2010) słowa o tym:

„1918, (...) rozpoczyna się zmartwychwstanie niebiańskie” (Skorowidz do publikacji Towarzystwa Strażnica 1986-2000, 2003 s. 96);

„1918: (...) prawdopodobnie rozpoczyna się zmartwychwstanie niebiańskie” (Skorowidz do publikacji Towarzystwa Strażnica 2001-2010, 2011 s. 103).

   Przypominamy, że jeszcze niedawno raczej pisano o „pewności” wspomnianego zdarzenia:

   „Od lat przedstawia się dowody wskazujące na to, że najwyraźniej ma to miejsce od roku 1918” (Strażnica Nr 9, 1993 s. 13);

   „Wszystkie dowody wskazują na to, że owo zmartwychwstanie niebiańskie rozpoczęło się w roku 1918...” (Wspaniały finał Objawienia bliski! 1993 s. 103).
« Ostatnia zmiana: 14 Wrzesień, 2019, 21:09 wysłana przez Roszada »


Offline Roszada

Odp: Mrugające nowe światła - zmieniające się co najmniej 3 razy nauki
« Odpowiedź #141 dnia: 21 Maj, 2017, 19:56 »
Dostosowywanie tego samego fragmentu o „czasach pogan” w różnych edycjach tej samej książki

   Poniżej zamieszczamy przykład dostosowywania daty końca „czasów pogan” do bieżącej sytuacji.
   Oto główne słowa po polsku z interesującego nas tekstu: „»Czasy Pogan« udowadniają, że obecne rządy muszą być obalone...” (patrz poniżej cały fragment po polsku).
Kolejny fragment tego zdania był zmieniany i korygowany kilka razy w angielskich wersjach książki pt. Nadszedł Czas (1889).

Przed końcem roku 1914

The "Gentile Times " prove that the present governments must all be overturned before the close of A. D. 1914; and the Parallelism above shows that this period corresponds exactly with the year A. D 70, which witnessed the completion of the downfall of the Jewish polity (The Time Is at Hand 1889, 1902 [niektóre edycje wydane przed rokiem 1914] s. 242).

Przy końcu roku 1914

The "Gentile Times " prove that the present governments must all be overturned at  the close of A . D. 1914; and the Parallelism above shows that this period corresponds exactly with the year A. D 70, which witnessed the completion of the downfall of the Jewish polity (The Time Is at Hand 1907, nakład 454 000 [niektóre edycje wydane przed rokiem 1914] s. 242).

Około końca roku 1914

The “Gentile Times” prove that the present governments must all be overturned about the close of A. D. 1914; and the parallelism above shows that this period corresponds exactly with the year A.D. 70, which witnessed the completion of the downfall of the Jewish polity (The Time Is at Hand ed. bez daty wydania – nakład 833 000; 1908; 1911, nakład 1,071,000; 1917, nakład 1,667,000 [niektóre edycje wydane przed i po roku 1914] s. 242).

Z końcem roku 1915

   „»Czasy Pogan« udowadniają, że obecne rządy muszą być obalone z końcem R. P. 1915, a równoległość powyższa wykazuje, że okres ten dokładnie odpowiada R. P. 70, w którym to roku nastąpił kompletny upadek państwa Żydowskiego” (Nadszedł Czas 1919, 1923 s. 271).

Około końca roku 1915

The “Gentile Times” prove that the present governments must all be overturned about the close of A. D. 1915; and the parallelism above shows that this period corresponds exactly with the year A.D. 70, which witnessed the completion of the downfall of the Jewish polity (The Time Is at Hand 1923, nakład 1,878,500; 1927 [niektóre edycje wydane po roku 1914] s. 242).


Offline Roszada

Odp: Mrugające nowe światła - zmieniające się co najmniej 3 razy nauki
« Odpowiedź #142 dnia: 22 Maj, 2017, 10:19 »
2300 wieczorów i poranków

   Towarzystwo Strażnica bardzo lubi komentować różne proroctwa, w których występują rozmaite liczby. Dziś naucza ono, że słowa z tekstu Dn 8:14 o 2300 wieczorach i porankach („oczyszczenie świątyni”) wypełniły się w latach 1938-1944. Jednak ta organizacja głosiła wcześniej odmienne poglądy.

2300 wieczorów i poranków kończące się w roku 1843

Początkowo, przyszły prezes Towarzystwa Strażnica, C. T. Russell (zm. 1916), wraz z N. Barbourem, w książce Trzy Światy uczył o końcu 2300 wieczorów i ranków w roku 1843. Wtedy owe wieczory i poranki przeliczano na lata:

„Skoro 490 lat z tych 2300 lat skończyło się w czasie ukrzyżowania lub około tego czasu, tj.: R. P. 33, to koniec tej równowagi »dni« może być obliczony, gdy po odjęciu 490 od 2300 pozostaje 1810. Zatem 1810 lat po zakończeniu się siedemdziesięciu tygodni, musi wyznaczać koniec dłuższego okresu; a 1810 dodane do R. P. 33 daje 1843 rok”. (As 490 years of the 2300, ended at or about the time of the crucifixion, viz: A. D. 33, the ending of the balance of the “days” can be determined, 490 from 2300, leaves 1810. Therefore, 1810 years after the ending of the seventy weeks, must mark the end of the longer period; and 1810 added to A. D. 33, reach to 1843. – The Three Worlds, and the Harvest of This World 1877 s. 160).

   We wczesnych latach osiemdziesiątych XIX wieku Towarzystwo Strażnica snuło nadal rozważania na temat 2300 wieczorów i poranków. Wtedy brało już ono pod uwagę rok 1844, a nie 1843 (patrz np. ang. Strażnica maj 1880 s. 102-103 [reprint]; ang. Strażnica lipiec 1880 s. 114-116 [reprint]).

2300 wieczorów i poranków kończące się w roku 1846

Towarzystwo Strażnica nauczało przez wiele lat, że słowa Dn 8:14 znajdują wypełnienie w czasie od roku 454 przed Chr. do roku 1846 po Chr. Wieczory i poranki przeliczano wtedy na lata:

„(...) jesień 1846 oznacza koniec widzenia względem 2300 dni i datę kiedy klasa Świątnicy została oczyszczona” (Przyjdź Królestwo Twoje 1919 [ang. 1891] s. 111; por. s. 108-124).

„Jeśli pustoszące plugastwa zostały całkowicie usunięte z Świątnicy w roku 1846, czas obecny należy uważać za sezon uporządkowania rzeczy, które pozostają i czas na dalsze rozwinięcie się chwalebnego Planu Bożego, aby prawda zajęła miejsce błędu” (jw. s. 124).

   „Sądzimy, że praca oczyszczania prawdziwego Kościoła, klasy Świątnicy, od splugawień Ciemnych Wieków, doszła swego szczytu w roku 1846, w czasie wypełnienia się 2300 dni” (Strażnica Nr 11, 1915 s. 6; [ang. 01.11 1914 s. 5565, reprint).

„Ruch Ewangelicko Alliansowego Spirytyzmu. Allians ten był zorganizowany 2 września 1846 r., przy końcu 2,300 lat” (Dokonana Tajemnica 1925 s. 194; por. The Revelation of Jesus Christ – According to the Sinaitic Text 1918 s. 102).

2300 wieczorów i poranków kończące się w roku 1932

W roku 1933 Towarzystwo Strażnica zmieniło metodę obliczenia 2300 wieczorów i poranków. O ile wcześniej liczono „lata”, to teraz zaczęto liczyć „dni” (patrz Preparation 1933 s. 357):
Organizacja Świadków Jehowy tak oto obalała swoją wcześniejszą wykładnię, tłumaczyła czas wprowadzenia swojej nowej nauki i opisywała skorygowane rozumienie tekstu Dn 8:14:

   „Byłoby przeto całkowicie obcem dla proroctwa wnioskować, że czyszczenie świątnicy wzięło miejsce w roku 1846. (po Chr.) przez zaprowadzenie Sprzymierzenia Ewangelicznego, które to sprzymierzenie było częścią organizacji szatańskiej. (...) Wszelkie obwieszczone przed rokiem 1918 pojaśnienie proroctwa Danielowego odnośne czasu czyszczenia świątyni było jedynie zgadywaniem i nie mogło być właściwe, a to z tej przyczyny, że żaden człowiek nie może tłumaczyć proroctwa. W roku 1929 dał Jehowa swemu ludowi zrozumieć »Danielowe Dni«, jak uwydatnione jest w dwunastym rozdziale tego proroctwa. W tym czasie poczyniony był szczery wysiłek na ustalenie zapisanego w proroctwie Danielowym 8:14 znaczenia dwóch tysięcy i trzystu dni, ale spostrzeżono niemożliwość zrozumienia tegoż, a ujawnionym powodem było to, że wtedy nie był jeszcze słuszny czas Boga dać zrozumienie tej zawartości” (Strażnica 15.09 1933 s. 276 [ang. 15.07 1933 s. 212]).

   „Rozpoczynając liczenie od przestępstwa, wyniknionego z powodu Ligi narodów i z doręczonego zawiadomienia, co musiało się zapocząć 25-go maja roku 1926, dwa tysiące i trzysta dni, lub sześć lat, cztery miesiące i dwadzieścia dni, kończyłoby się 15-go października roku 1932” (Strażnica 15.09 1933 s. 279 [ang. 15.07 1933 s. 214]).

„Ten czas ustalony jest przez oczyszczenie świątyni, a lud Boży niedawno po raz pierwszy poznał, że to się stało w roku 1932 (Daniela 8:14)” (Bogactwo 1936 s. 272; patrz też Odbudowa świata 1934 s. 54).

„»DWA TYSIĄCE TRZYSTA WIECZORÓW I PORANKÓW«: (Dan. 8:14):
zaczęło się w miesiącu maju 1926 r. przy międzynarodowym kongresie w Londynie, Anglii, 25-31 maja
skończyło się 15 października 1932 r. oficjalnym obwieszczeniem w Strażnicy” („Bądź wola Twoja” 1964 s. 407, „Prorocze »czasy« i »dni«”).

2300 wieczorów i poranków kończące się w roku 1944

W roku 1971 (w polskiej publikacji w 1972 r.) Towarzystwo Strażnica zmieniło swoją interpretację tekstu Dn 8:14 o 2300 wieczorach i porankach.
Obecnie organizacja ta naucza, że „oczyszczenie świątyni” miało miejsce od czerwca 1938 roku do października 1944 roku:

„8 października 1944 r. – Koniec 2300 dni, liczonych od 1 czerwca roku 1938 (...)
22 października 1944 r. – Koniec 2300 dni, liczonych od 15 czerwca roku 1938” (Strażnica Rok XCIII [1972] Nr 6 s. 16).

„2300 wieczorów i poranków – Daniela 8:14: Od 1 lub 15 czerwca 1938 roku do 8 lub 22 października 1944 roku (pojawia się i wzrasta »wielka rzesza«; zobacz rozdział 10)” (Pilnie zważaj na proroctwa Daniela! 1999 s. 301).

„Ten ważny etap w kształtowaniu prawdziwie teokratycznej struktury organizacyjnej osiągnięto pod koniec »dwóch tysięcy trzystu wieczorów i poranków« wspomnianych w Księdze Daniela 8:14. »Święte miejsce« zostało wówczas »doprowadzone do właściwego stanu«. Jednakże po historycznym walnym zgromadzeniu z roku 1944 pozostała nierozstrzygnięta ważna kwestia” (Strażnica Nr 2, 2001 s. 28).


Offline Roszada

Odp: Mrugające nowe światła - zmieniające się co najmniej 3 razy nauki
« Odpowiedź #143 dnia: 22 Maj, 2017, 11:31 »
Inspekcja na ziemi i przybycie do świątyni

   Jedną ze specyficznych nauk Towarzystwa Strażnica jest ta, która mówi o dokonanej przez Jezusa i Jehowę w roku 1914 „inspekcji na ziemi” i zarazem „przybyciu do duchowej świątyni”, by wypełnić proroctwo Malachiasza 3:1. Jednak kiedyś ta organizacja zupełnie inaczej datowała wymienione wydarzenia.

Rok 1878

Towarzystwo Strażnica w początkowych latach (aż do roku 1922) nauczało, że Jezus w roku 1878 niewidzialnie przybył do swej duchowej świątyni na sąd, odrzucając wtedy chrześcijaństwo:

   „W dniach 5-13 września 1922 roku odbyło się w Cedar Point (Ohio) drugie zgromadzenie Międzynarodowych Badaczy Biblii, wówczas to dzięki świętemu Słowu i duchowi Bożemu oraz Jego organizacji świątynnej owym namaszczonym »dzieciom« Większego Izajasza naprawdę otworzyły się oczy na to, że Jehowa jest obecny w swej duchowej świątyni, ale nie od roku 1878, lecz od znacznie krótszego czasu. (...) Jehowa Bóg jest w swej duchowej świątyni od roku 1918” (Strażnica Nr 4, 1967 s. 8).

   W przypisie do tego fragmentu podano:

   „Zobacz wydaną przez Towarzystwo Strażnica publikację pt. »Nadszedł czas« (tytuł angielski »The Time Is at Hand« (...) strony 218-247), gdzie wyłuszczono ówczesny pogląd na znaczenie roku 1878” (jw. s. 8).

   Rzeczywiście książka pt. Nadszedł Czas, którą Towarzystwo Strażnica reklamowało i rozprowadzało aż do roku 1930 (patrz reklama Złoty Wiek 15.07 1930 s. 224), uczyła o roku 1878. Oto przykładowy tekst o tym:

   „Zupełnie podobnie rzecz się ma i w tem żniwie: Obecność naszego Pana jako Oblubieńca i jako Żniwiarza została rozpoznaną w ciągu pierwszych trzech i pół lat, od R. P. 1874 do R. P. 1878. Od tego czasu dobitnie okazuje się, że nadszedł w roku 1878 czas, w którym zaczną się królewskie sądy w domu Bożym” (Nadszedł Czas 1919 [ang. 1889] s. 267).

Rok 1917 lub około roku 1918

   Po raz pierwszy nową koncepcję Towarzystwo Strażnica opisało w roku 1922. Jednak początkowo rok 1918 nie był tak jednoznacznie określony jak później. Oto charakterystyczne teksty o tym:

   „Wierzymy przeto, że dzień przygotowania skończył się roku 1914, oraz że w roku 1918 lub koło tego, Pan przyszedł do swojej Świątyni. To przyjście do świątyni było sądem. (...) Sąd ten ma być na Kościół prawdziwy, jako też na systemy nominalne” (Strażnica 01.12 1922 s. 366).

   „Kiedy Pan przyszedł do Swej świątyni w r. 1918 (według teraźniejszego obliczenia w r. 1917) to z ową chwilą rozpoczął się sąd. Czy tedy święci o tem rozumieli czy nie, to jednak prawdziwie miłujący Pana poszli z obwieszczaniem poselstwa” (Strażnica 01.09 1926 s. 261).

   Dziwne, że wspomnianą inspekcję z lat 1917-1918 Towarzystwo Strażnica dostrzegło, czy raczej wyliczyło „po tym wydarzeniu”, bo dopiero w roku 1922:

   „Przyjście Chrystusa do świątyni w roku 1918 było całkiem nieoczekiwane, nawet przez jego poświęconych wiernych naśladowców. W owym czasie prawda o jego przyjściu do świątyni, była wpierw spostrzeżona przy pomocy Pism, i wypełnieniu się proroctw po tym wydarzeniu, a mianowicie w roku 1922” („Prawda was wyswobodzi” 1946 [ang. 1943] s. 282).

Rok 1918

   Dopiero w roku 1928 Towarzystwo Strażnica ‘definitywnie’ ustaliło datę dla omawianych wydarzeń. Określono rok 1918.

   „Trzy i pół roku później t. j. na wiosnę 1918 roku, Jezus przyszedł do Swojej świątyni (kościoła) i począł ją oczyszczać” (Rząd 1928 s. 208).

   Jednak jeszcze do roku 1967 organizacja Świadków Jehowy wspominała możliwą inną datę, chociaż później nie miała już wątpliwości co do roku 1918:

   „Gdy Chrystus Jezus, wielki Sędzia, zapoczął sąd w roku 1918 lub około tej daty, stali przed nim tacy, co zawarli przymierze czynienia woli Bożej...” (Strażnica 15.02 1938 s. 53 [ang. 15.12 1937 s. 373]).

„Wierzymy więc, że dzień przygotowania skończył się w roku 1914; a w roku 1918 lub gdzieś około tego czasu Pan przyszedł do swej świątyni. To przyjście do świątyni nastąpiło ze względu na sąd, gdyż sąd musi się najpierw zacząć od domu Bożego” (Strażnica Nr 4, 1967 s. 7; patrz też Jehovah’s Witnesses in the Divine Purpose 1959 s. 101).

   „Okres ciągnący się od upływu »czasów pogan« w roku 1914 nazwał Jezus (...) czasem swej »obecności«. W tym właśnie okresie miał w sposób niewidzialny przeprowadzić inspekcję na ziemi” (Strażnica Rok XCVII [1976] Nr 11 s. 16).

„Od czasu zakończenia pierwszej wojny światowej w roku 1918 Jehowa przeprowadza gruntowną inspekcję chrześcijaństwa; niebawem już, w chwili ustalonej z góry, będzie musiał mu poświęcić należytą uwagę, jak postąpił w wypadku starożytnego Jeruzalem. Pewni siebie religianci potkną się i »runą« w zniszczenie. Jehowa wymiecie ich do czysta i nie będzie czego po tym zbierać” (Strażnica Rok CI [1980] Nr 10 s. 12).

   „Kiedy w roku 1918 Jezus rozpoczął inspekcję, duchowieństwo chrześcijaństwa najwyraźniej zostało osądzone niepomyślnie. (...) W roku 1919 chrześcijaństwo wraz z całym światowym imperium religii fałszywej zupełnie straciło uznanie Boże” (Wspaniały finał Objawienia bliski! 1993 s. 32).

   „Jak rozumiemy, w naszych czasach proroctwo to zaczęło się urzeczywistniać w roku 1918, gdy Jehowa w towarzystwie »posłańca przymierza«, Jezusa Chrystusa, przyszedł do duchowej świątyni dokonać przeglądu” (Strażnica 15.03 2010 s. 23).

Rok 1914

Towarzystwo Strażnica w roku 2013 wprowadziło nowy pogląd:

„Aby to ustalić, w roku 1914 Jezus rozpoczął inspekcję duchowej świątyni. Przegląd ten i dzieło oczyszczania obejmowały pewien okres – od roku 1914 do początków roku 1919 [3]” (Strażnica 15.07 2013 s. 11).

„[3] Jest to zrewidowane zrozumienie. Wcześniej sądziliśmy, że inspekcja Jezusa odbyła się w roku 1918” (jw. s. 14). Patrz też Królestwo Boże panuje! 2014 s. 61.


Offline Roszada

Odp: Mrugające nowe światła - zmieniające się co najmniej 3 razy nauki
« Odpowiedź #144 dnia: 22 Maj, 2017, 18:30 »
Jubileusz ziemi

   Towarzystwo Strażnica naucza, że jubileusz ziemi „rozpoczął się w dniu Pięćdziesiątnicy 33 roku n.e. z chwilą wylania ducha świętego”. Jednak nie zawsze tak nauczała ta organizacja, bo zmieniała ona kilka razy daty z nim związane. Dopiero, gdy zawiodły te oczekiwania, zdecydowała się ona przenieść wspomniany jubileusz w początki chrześcijaństwa.

Rok 1874 (lub rok 1873)

„Sądzono, iż od października roku 1874 trwa obecność Chrystusa, a wraz z nią wielki, pozaobrazowy Rok Jubileuszowy. – Księga Kapłańska, rozdział 25; Apok. 20:4” (Strażnica Rok XCVI [1975] Nr 21 s. 16).

„Innej wskazówki chronologicznej doszukiwano się w postanowieniu Bożym w sprawie roku jubileuszowego, czyli roku wyzwolenia, przypadającego w starożytnym Izraelu co 50 lat po serii siedmiu okresów siedmioletnich, z których każdy kończył się rokiem sabatnim. (...) Obliczenia oparte na tym cyklu doprowadziły do wniosku, że być może jesienią 1874 roku nastał dla całej ziemi większy rok jubileuszowy, że chyba właśnie wtedy powrócił Pan i rozpoczęła się jego niewidzialna obecność” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 631).
Por. Nadszedł Czas 1919 s. 213-214, 216.

   „(...) znajdujemy, że wypełnienie się figuralnego Jubileuszu czyli Wielkiego Jubileuszu, powinno się było zacząć w Październiku 1874 r. Tak więc biorąc 625 lat przed Chrystusem i 1875 lat, po Chrystusie stanowi 2.520 licząc w to i rok Jubileuszowy, przeto w Październiku z końcem roku 1873 według żydowskiego obrządku przypada prawdziwy Jubileusz, nie rok jeden, jak to bywało poprzednio lecz 1000 lat” (Co mówi Pismo Święte o powrocie naszego Pana? – Jego parousia, epifania i apokalupsis 1923 [ang. 1900] s. 31).

Rok 1925

„(...) około 1 kwietnia 1925 roku, około którego czasu spodziewać się należy zmartwychwstania zasłużonych Proroków i początku błogosławieństwa wszystkich narodów ziemi, żyjących jak i umarłych. Ostatni rok tych 3500 lat będzie sam rokiem jubileuszowym, świadczącym o antysymbolu, wielkim Jubileuszu Restytucji” (Miljony ludzi z obecnie żyjących nie umrą! 1920 s. 76).

„Słudzy Jehowy wiązali też pewne nadzieje z rokiem 1925. Uważano, że kiedy w owym roku skończy się cykl 70 prototypowych jubileuszy (70 x 50 lat), licząc od wejścia Izraelitów do Ziemi Obiecanej, rozpocznie się wielki pozaobrazowy Jubileusz, czyli tysiącletnie królowanie Chrystusa Jezusa. Wszakże sprawy potoczyły się inaczej” (Strażnica Rok CV [1984] Nr 16 s. 24-25).

Pokolenie roku 1914

„(...) nadszedł TERAZ czas na roztrąbienie dobrej nowiny o wielkim roku jubileuszowym nowego świata. (...) Tej pierwszej wojnie światowej towarzyszyły trwogi braku żywności (...). WSZYSTKIE te doświadczenia naszej generacji przepowiedziane zostały przez Jezusa Chrystusa (...) Jezus powiedział: »Kiedy widzicie wydarzające się te rzeczy, wiedzcie, że królestwo Boże jest blisko. Prawdziwie mówię wam: To pokolenie żadnym sposobem nie przeminie, aż wszystkie rzeczy się wydarzą.« Łuk. 21:31, 32” (Strażnica Nr 1, 1952 s. 12).

Rok 1975

„Według tej godnej zaufania chronologii biblijnej 6000 lat od stworzenia człowieka skończy się w roku 1975, a siódme tysiąclecie dziejów ludzkich rozpocznie się jesienią 1975 roku n.e. (...) Jakże dobrze byłoby, żeby Jehowa Bóg uczynił to nadchodzące tysiąclecie sabatnim okresem odpoczynku i wyzwolenia, wielkim sabatem roku jubileuszowego” (Życie wieczne w wolności synów Bożych 1970 s. 20-21).

Pokolenie roku 1914

„Dowody wskazują jasno, że ten chwalebny »jubileusz« odpocznienia jest bardzo bliski. (…) Jak dobrze, że na horyzoncie zarysowuje się ulga! W dalszych swoich słowach Jezus wskazał, że ci, którzy dają dziś posłuch tej dobrej nowinie, doczekają się wielkiego »jubileuszu«. Wyjawił słuchaczom: »Gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, iż blisko jest królestwo Boże. Zaprawdę powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się wszystko stanie«. – Łuk. 21:31, 32” (Strażnica Rok XCIX [1978] Nr 22 s. 24).

Rok 33 n.e.

 „W roku 1987 dokładnie wyjaśniono znaczenie jubileuszu chrześcijańskiego” (Strażnica Nr 4, 2006 s. 30).

„Nieco lepiej zrozumiano też, czego pierwowzorem był jubileusz. (...) Przez długi czas sądzono, że wyobrażał on Tysiącletnie Panowanie Chrystusa. W ostatnich latach zauważono jednak, iż odpowiednik jubileuszu w rzeczywistości rozpoczął się w dniu Pięćdziesiątnicy 33 roku n.e. z chwilą wylania ducha świętego (...) (Strażnica numer 3 z 1987, strony 16-27)” (Strażnica Nr 10, 1995 s. 24).


Offline Roszada

Odp: Mrugające nowe światła - zmieniające się co najmniej 3 razy nauki
« Odpowiedź #145 dnia: 23 Maj, 2017, 12:46 »
„Kilka lat”

   Towarzystwo Strażnica przynajmniej od roku 1916, aż do roku 1973, cały czas obiecywało swoim głosicielom, że oczekiwany „koniec” lub inna obietnica (np. zmartwychwstanie) będzie zrealizowana za „kilka lat” (czasem pisano nawet o kwestii „miesięcy”). Z tych „kilku” zrobiło się więc z czasem „kilkadziesiąt lat”. Gdy minął oczekiwany rok 1975 i nic się nie wydarzyło, Towarzystwo Strażnica wycofało się chyba bezpowrotnie z używania sloganu „kilka lat”.

   Rok 1916

„Nie widzimy przeto przyczyny dlaczego mielibyśmy wątpić, że Czasy Pogan skończyły się w październiku 1914 roku i że w następnych kilku latach nastąpi zupełny upadek ich władzy a zostanie ustanowione Królestwo Boże przez Mesjasza. Lecz do tego czasu klasa Eliasza przejdzie poza zasłonę; »A gdy się Chrystus on żywot nasz pokaże, tedy i wy (Kościół) okażecie się z Nim w chwale«.” (ang. Strażnica 01.09 1916 s. 5950 [reprint]).

   Nie wiemy z którego roku pochodzi poniższa odpowiedź C. T. Russella. Jeśli założymy, że z roku jego śmierci (zm. 1916), to zapowiedź nowego świata wyznaczona była najdalej na rok 1926:

   „Pytanie – Kiedy nastanie koniec świata?
Odpowiedź – (...) Świat, który teraz jest (Tyt. 2:12) już jest gwałtownie potrząsany, gdyż zaczyna się rozpadać w obszarze finansów, polityki, spraw społecznych i kościelnych. W świetle wypełniających się proroctw Pisma Świętego dowody są jasne i silne, że w przeciągu kolejnej dekady nowy, lepszy porządek rzeczy (»świat przyszły«) zostanie ustanowiony na ziemi” (Co powiedział Pastor Russell 2015 [ang. 1917] s. 852-853).

   Rok 1919

   „Wykazaliśmy już (Tom II), że »Nadszedł czas« i że wypadki dnia Jehowy nawet teraz zbliżają się coraz bardziej do nas. Kilka lat następnych z konieczności muszą posłużyć do dojrzenia pierwiastków, jakie obecnie pracują w kierunku przepowiedzianego ucisku; stosownie do niezawodnych słów proroctwa, obecne pokolenie będzie świadkiem straszliwego kryzysu i przejdzie przez decydujące starcie” (Strażnica 01.02 1919 s. 36).

   „Te linie walki codziennie stają się coraz bardziej wyraźne. W każdym razie Armagieddon nie może jeszcze stoczyć swej Walki. Czasy pogaństwa mają przed sobą jeszcze kilka lat” (Strażnica 15.02 1919 s. 63).

   „Tak wielka armia, jak opisana ona jest przez proroków i która ma dokonać tak cudownych rzeczy i nadto, jeżeli się zważy, że parę lat pozostaje do tego okresu szlachetnego żniwa, to prawdopodobnie egzystuje ona już dziś i przygotowuje wielką rzeź” (Walka Armagieddonu 1919 [ang. 1897] s. 680-681).

   „(...) widzieliśmy, że Bóg wyznaczył odpowiedni czas na każdy szczegół swojego planu i że jesteśmy nawet dziś w tym »dniu pomsty« który miał trwać przeszło 40 lat, a zaczął się w październiku 1874 r. i zakończy się bardzo szybko. Złowrogie lata, które minęły już z tego »dnia« położyły niezawodnie szerokie i głębokie fundamenta pod kościół, państwo, finansowe i społeczne stosunki i zrozumienie tych wielkich wypadków, przepowiedzianych w Piśmie Św. Zaszły one już na świat i tak przyjdą pewnie, jak są one przepowiedziane. Kilka lat zaledwie wydawałyby się wielkim okresem czasu do zupełnego ich wypełnienia” (Walka Armagieddonu 1919 [ang. 1897] s. 683).

   „Jeszcze kilka lat a słońce sprawiedliwości zupełnie wejdzie niosąc na swoich skrzydłach zdrowie, aby błogosławić i podnieść gnębiony śmiercią świat” (Nadszedł Czas 1919 [ang. 1889] s. 183).

   Teksty z cytowanych książek znajdowały się też w edycjach z lat 1920, 1923 i 1925.

„Lecz pośród tego wszystkiego, i z pełnym zaufaniem do nieomylnego Słowa Bożego, że w ciągu kolejnej dekady świat przejdzie przez »czas ucisku, jakiego dotąd nie było, odkąd jest naród«, prawdziwi uczniowie Chrystusa się nie lękają” (ang. Strażnica 01.03 1919 s. 6400 [reprint]).

   Rok 1921

   „Wiedząc przeto, że przyszliśmy już do końca ewangelicznej dyspensacyi i że czas na wywyższenie Kościoła jest tuż przed nami i że pozostaje prawdopodobnie zaledwie kilka miesięcy lub co najwyżej lat zanim ostatni zostanie wyniesiony do chwały, zrobimy dobrze, jeżeli przyjmiemy się urządzeniu Boskiemu i pilnie i uczciwie starać się będziemy stosować do niego (...) by Pan Bóg mógł wywyższyć nas na to stanowisko, na które nas powołał” (Strażnica 15.05 1921 s. 150 [ang. 01.05 1921 s. 133]).

   „Abraham, Izaak, Jakób i inni wierni prorocy, wzmiankowani przez Apostoła w liście do Żydów, 11 rozdziale, mają obietnicę lepszego zmartwychwstania (...) Ci wierni mężowie będą z powrotem przy życiu na ziemi za kilka lat i stanowić będą klasę legalnych przedstawicieli Chrystusa na ziemi” (Harfa Boża 1921 s. 352, akapit 580).

   „Dowody w tem dziele przytoczone wykazały, że stary świat (społeczny i polityczny ustrój) zaczął przemijać w roku 1914, a całkiem przeminie w kilku następnych latach” (jw. s. 345, akapit 565).

   Teksty z powyższej książki znajdowały się też w edycjach z lat 1924, 1925, 1929 i 1930.

   Rok 1922

   „Ponieważ spodziewamy się, że święci starego testamentu będą za kilka lat z powrotem na ziemi, właściwą jest rzeczą pouczać dzieci, aby przygotowały się z całą znajomością Boskich zarządzeń do objęcia takiej służby, jaką mogą im przeznaczyć święci starego testamentu. Żadne inne stanowisko nie może być lepsze dla naszego dziecka, jak służyć pod rozkazami Abrahama lub innego starożytnego świętego” (Strażnica 15.05 1922 s. 153).

   „Obecnie toczy się walka decydująca i zwycięstwo jest pewne, albowiem jest to tylko sprawa kilku lat, gdy Szatan będzie skrępowany” (Strażnica 01.12 1922 s. 380).

   Rok 1923

   „Jeszcze kilka lat a słońce sprawiedliwości zupełnie wejdzie niosąc na swoich skrzydłach zdrowie, aby błogosławić i podnieść gnębiony śmiercią świat” (Nadszedł Czas 1923 s. 183).

   „W każdym razie Armagieddon nie może jeszcze stoczyć swej Walki. Czasy pogaństwa mają przed sobą jeszcze kilka lat” (Walka Armagieddonu 1923 s. XXI-XXII).

   „Wykazaliśmy już, że »Nadszedł czas« i że wypadki dnia Jehowy nawet teraz zbliżają się coraz bardziej do nas. Kilka lat następnych z konieczności muszą posłużyć do dojrzenia pierwiastków, jakie obecnie pracują w kierunku przepowiedzianego ucisku; stosownie do niezawodnych słów proroctwa, obecne pokolenie będzie świadkiem straszliwego kryzysu i przejdzie przez decydujące starcie” (Walka Armagieddonu 1923 s. 33).

   „Tak wielka armia, jak opisana ona jest przez proroków i która ma dokonać tak cudownych rzeczy i nadto, jeżeli się zważy, że parę lat pozostaje do tego okresu szlachetnego żniwa, to prawdopodobnie egzystuje ona już dziś i przygotowuje wielką rzeź” (Walka Armagieddonu 1923 s. 680-681).

   Rok 1924

   „Ponieważ Abraham, Izaak, Jakób i inni wierni prorocy, wzmiankowani przez Apostoła w liście do Żydów, jedynastym rozdziale, mają obietnicę lepszego zmartwychwstania, ponieważ Prorok twierdzi, iż ci mają być książętami, czyli władcami po wszystkiej ziemi (Psalm 45:17), należy się spodziewać, że oni pierwsi zmartwychwstaną na warunkach nowego przymierza. Zatem rozsądnem jest spodziewać się ich obecności na ziemi w początkach restytucyi. Ci wierni będą z powrotem przy życiu na ziemi za kilka lat i stanowić będą klasę legalnych przedstawicieli Chrystusa na ziemi. Będą oni widzialnymi przedstawicielami królestwa niebieskiego, którym Chrystus, pod swoim nadzorem, powierzy sprawy świata” (Pożądany rząd 1924 s. 30).

   Rok 1925

   „My jesteśmy już daleko w 1925. Niech obecnie każdy kto istotnie miłuje Pana, usunie egoizm a pobudzony przez ducha miłującego oddania się dla sprawy sprawiedliwości; wykorzysta jeszcze kilka pozostałych miesięcy największego świadectwa dla Króla i Jego królestwa” (Strażnica 01.06 1925 s. 169).

   Rok 1927

„Ponieważ Abraham, Izaak, Jakób i inni wierni prorocy, wzmiankowani przez Apostoła w liście do Żydów, jedenastym rozdziale, mają obietnicę lepszego zmartwychwstania, ponieważ prorok twierdzi, iż ci mają być książętami, czyli władcami po wszystkiej ziemi, należy się spodziewać, że oni pierwsi zmartwychwstaną na warunkach nowego przymierza. Zatem rozsądnem jest spodziewać się ich obecności na ziemi w początkach restytucji. Ci wierni będą z powrotem przy życiu na ziemi za kilka lat i stanowić będą klasę legalnych przedstawicieli Chrystusa na ziemi. Będą oni widzialnymi przedstawicielami królestwa niebieskiego, którym Chrystus, pod swoim nadzorem, powierzy sprawy świata” (Złoty Wiek 01.07 1927 s. 406-407).

   Rok 1928

   „Niech każdy raczej będzie pilny w czynieniu tego co Bóg zlecił swemu ludowi do wykonania, mając zupełną ufność, że Pan uwielbi swoje dzieci w Jego słusznym czasie. Czy weźmie to jeden rok lub dziesięć lat, by dokonać pracy w dawaniu świadectwa, nie powinno być rzeczą najważniejszą dla sługi Pańskiego” (Strażnica 15.02 1928 s. 53 [ang. 01.01 1928 s. 5]).

   Rok 1929

   „Mam szczególną przyjemność ogłosić, że następne kilka lat zobaczy kompletne ustanowienie tego Królestwa, które ma być pożądaniem wszystkich narodów” (Strażnica 01.12 1929 s. 366 [ang. 01.10 1929 p. 302]).

   Rok 1933

„Czas Jehowy na zmuszenie do wojny jest bliski. Ona może jeszcze nie nastąpi w tym roku; ale znacznie dłużej się nie odwlecze, a żadne wysiłki jakichkolwiek stworzeń nie mogą jej zatrzymać, albowiem Bóg nie zmienia tego, co postanowił” (Ucieczka do Królestwa 1933 s. 35-36; patrz też te same słowa Złoty Wiek 15.10 1933 s. 315).

   Rok 1935

   „Ta wszechświatowa wojna musi przyjść niebawem i żadna moc nie może jej odwrócić (...). Podczas niewielu miesięcy, pozostających jeszcze do wybuchu tej wszechświatowej wojny...” (Wszechświatowa wojna bliska 1935 s. 26 [przemówienie ze stycznia 1935 r.]; patrz też ang. Złoty Wiek 13.02 1935 s. 298).

   Rok 1938

   „Jonadabowie, którzy teraz myślą o zawarciu małżeństwa, uczynią, zdaje się lepiej, gdy poczekają parę lat, zanim ognista burza Armagedonu przeminie aby potem wejść w stosunki małżeńskie i korzystać z błogosławieństw, związanych z uczestnictwem w napełnianiu ziemi sprawiedliwymi dziećmi” (Spojrzyj faktom w oczy i poznaj jedyną drogę ucieczki 1938 s. 49).

   Rok 1939

   „Jonadabowie, myślący teraz o małżeństwie, lepiej postanowią, jeżeli kilka lat zaczekają, aż ognista burza Armagedonu przeminie; wtedy będą mogli wstąpić w związek małżeński i skorzystać z błogosławieństw, związanych z wzięciem udziału w napełnianiu ziemi sprawiedliwymi i doskonałymi ludźmi” (Nowy Dzień Nr 61, 1 marzec 1939 s. 963).

   Rok 1941

„Upłynęła już duża część roku 1941. Niech teraz każdy, kto naprawdę kocha Pana, porzuci religię i odłoży na bok samolubstwo, i kierując się duchem pełnego miłości oddania dla Jehowy Boga i Jego Teokratycznego Rządu pod władzą Chrystusa, wykorzysta kilka pozostałych miesięcy na złożenie największego świadectwa, jakie dotąd dano lub jakie jest możliwe” (The Watchtower 15.07 1941 s. 222).

   „Otrzymując podarunek [książkę pt. „Dzieci”] maszerujące dzieci przyciskały ją do siebie nie jak zabawkę, ale jako dostarczony przez Pana instrument do najbardziej efektywnej pracy w pozostałych miesiącach przed Armagedonem” (The Watchtower 15.09 1941 s. 288).

   Rok 1942

   „Dlatego też każdego dnia możemy się spodziewać zmartwychwstania tych starożytnych wiernych mężów. Pismo Święte podaje słuszne powody, by wierzyć, że będzie to na krótko przed wybuchem Armagedonu. W tej nadziei został zbudowany dom w San Diego w Kalifornii, zaś sprawę tego domu, kierując się złośliwymi zamiarami nagłośnili religijni wrogowie. Został on zbudowany w 1930 roku i nazwany »Bet-Sarim«, co znaczy »Dom Książąt«. Trzymany jest on teraz w depozycie do zamieszkania przez książąt, gdy tylko powrócą. Ostatnie fakty wskazują, że religianci tego potępionego świata zgrzytają zębami z powodu świadectwa, jakie »Dom Książąt« daje o nowym świecie” (The New World 1942 s. 104).

   Rok 1950

   „To w dobitny sposób wyraziło ich determinację, aby pokazać wierność podczas kilku pozostałych lat przed założeniem nowego świata, nawet pomimo pewnych wysiłków Szatana, aby ich odwieść od tej drogi” (ang. Strażnica 15.04 1950 s. 128).

Rok 1951

   „Od kilku lat członkowie ostatka i wielki lud przechodniów czyli »drugich owiec« wyglądali ukazania się obiecanych książąt nowej ziemi. (...) W przeszłości rozumieliśmy ten tekst w ten sposób, jak gdyby odnosił się wyłącznie do świadków Jehowy starożytnych czasów przedchrystusowych, to jest do ludzi, którzy byli albo naturalnymi przodkami Jezusa Chrystusa, jak Abraham, Izaak, Jakub i Dawid, albo wiernymi prorokami i współświadkami tych mężów” (Strażnica Nr 7, 1951 s. 10 [ang. 01.11 1950 s. 414]).

Rok 1954

„Czas ten można nazwać »dniem Jehowy« ponieważ jest to dzień, podczas którego walczy on o swoje imię. Minęło prawie 40 lat tego pokolenia, które jest skazane na odczucie gniewu Jehowy. Pozostaje tylko kilka lat. Innymi słowy, zatem, »blisko jest dzień Jehowy przeciwko wszystkim narodom«” (ang. Strażnica 15.10 1954 s. 615).

   Rok 1959

   „Czy i ty nie uważasz, że byłoby lepiej tych kilka pozostałych ci jeszcze lat wykorzystać dla Bożego nowego świata sprawiedliwości, a w tym celu rozstać się ze starym światem?” (Strażnica Nr 4, 1959 s. 22).

   Rok 1960

   „Gdyby zdobył dar życia wiecznego, mógłby zawsze się radować ulubioną sztuką. Czy nie lepiej o to się ubiegać, niż zatopić się całkowicie w sztuce na te kilka lat, na które teraz można liczyć?” (Strażnica Nr 9, 1960 s. 12).

   Rok 1967

   „Dążmy więc do tego, aby do tak wielu ludzi, jak to tylko jest możliwe, poprzez nasze głoszenie dotarła owa wiadomość w tych kilku krótkich latach pozostałych przed Armagedonem, i czyńmy tak na wzór apostoła Pawła!” (ang. Strażnica 01.03 1967 s. 159).

   Rok 1968

   „W ciągu co najwyżej kilku lat spełni się końcowa część proroctw biblijnych co do »dni ostatnich«, doprowadzając w wyniku do wyzwolenia pozostałej przy życiu ludzkości pod chwalebnym, tysiącletnim panowaniem Chrystusa” (Strażnica Nr 16, 1968 s. 5).

„To sprawia, że pozostajemy żywi duchowo i zajęci podczas kilku pozostałych lat przed gwałtownym zakończeniem tych »dni ostatnich«” (Kingdom Ministry Nr 3, 1968 s. 3).

   Rok 1969

   „»Przyjście« Jehowy w celu dopełnienia sądu na swych przeciwnikach nastąpi »wkrótce«, gdyż dzieli nas od tego zaledwie niewiele krótkich lat; okres ten wyda się krańcowo krótki zwłaszcza tym, których egzekucja zaskoczy chodzących po manowcach...” (Strażnica Nr 13, 1969 s. 9).

   „Niezależnie od tego, czy narody »pogańskie« uznają to za prawdę, sprawują one obecnie władzę tylko dzięki tolerancji ze strony Boga. Jehowa jeszcze pozwoli im istnieć przez kilka lat (...) zanim w Armagedonie zostanie mu położony ostateczny kres” (Strażnica Nr 22, 1969 s. 4).

   Rok 1970

   „Wydarzenia dziejące się na świecie w ramach spełniania proroctwa biblijnego wskazują niezawodnie, że zaledwie kilka lat pozostało jeszcze teraźniejszemu niegodziwemu porządkowi rzeczy” (Strażnica Nr 16, 1970 s. 2).

   „A dziś, gdy do końca sześciu tysięcy lat dziejów ludzkich pozostało już tylko pięć lat z okładem i gdy wszystkie proroctwa świadczą, że dumne chrześcijaństwo wkrótce zachwieje się w posadach, czy ogień gorliwości nie pobudza nas do tego, by obejść teren siedmiokrotnie albo jeszcze częściej? Czas jest krótki, a dobra nowina musi rozbrzmiewać!” (Strażnica Nr 17, 1970 s. 13).

   „Pamiętajmy, że nie tylko Biblia, ale i przywódcy świata poświadczają, iż żyjemy w bardzo poważnych czasach. Parę lat, jakie pozostały bieżącemu pokoleniu, to nie za wiele na udowodnienie Jehowie, że naprawdę pragniemy podobać się Jemu, aby następnie otrzymać z Jego rąk przywilej życia w nowym porządku rzeczy” (Strażnica Nr 23, 1970 s. 13).

   „Jeżeli więc myślałeś kiedyś o służbie pionierskiej, to nie wahaj się, tylko podejmij ją teraz! Nie odkładaj jej z zimy na lato, a z lata na zimę. Zaufaj Jehowie! Uczyń tę służbę celem swego życia! Wprawdzie nie będziesz mógł spędzić w niej 40 czy 20 ani nawet 10 lat, ale bez wątpienia zaznasz wielkiej radości i błogosławieństw, jakich dostąpili wszyscy ci, którzy służbę pełnoczasową uczynili swym powołaniem życiowym” (Służba Królestwa Nr 4, 1970 s. 6).

   Rok 1971

   „Jeśli chcesz przeżyć koniec »dni ostatnich« tego systemu rzeczy, to nie masz czasu do stracenia. Parę lat, jakie pozostały obecnemu pokoleniu, to nie za wiele na udowodnienie Jehowie, że naprawdę pragniesz podobać się Jemu” (Służba Królestwa Nr 8, 1971 s. 1).

„Tak rozpoczął się długi łańcuch wydarzeń, który doprowadził nas do kilku pozostałych lat tego systemu rzeczy i skażenia środowiska, które teraz zagraża wszelkiemu życiu na tej planecie” (ang. Przebudźcie się! 08.01 1971 s. 5).

   Rok 1972

   „Nie zamierzamy tu szczegółowo omawiać chronologii, ale możesz śmiało zwrócić się do któregoś ze świadków Jehowy, by ci wykazał na podstawie Pisma świętego, że już tylko kilka lat dzieli nas od pełnych sześciu tysięcy lat istnienia człowieka na ziemi; możesz też zapytać, jaki to jego zdaniem ma związek z nadzieją na oswobodzenie, na prawdziwą wolność z punktu widzenia Boga. Każdy świadek Jehowy chętnie udzieli ci takich informacji” (Strażnica Rok XCIII [1972] Nr 24 s. 8).

   „Co będzie z tymi ludźmi za kilka krótkich lat? Czy w ogóle wtedy będą? Znikną wówczas wszelkie ślady po starym systemie rzeczy, a nad ziemią i jej sprawami pełną kontrolę obejmie Królestwo Boże” (Strażnica Rok XCIII [1972] Nr 24 s. 13).

   Rok 1973

   „Naśladujmy więc raczej ten dobry przykład miłości do Jehowy i prawdziwego wielbienia, a nie bądźmy zbyt przywiązani do domów, posad i dóbr materialnych; nie zżywajmy się nadmiernie z tym, co stary system będzie mógł oferować jeszcze tylko przez kilka lat. Jest to sprawa naprawdę nie cierpiąca zwłoki! Kończy się czas dla tych, którzy żyją wyłącznie pogonią za materialnym użyciem” (Strażnica Rok XCIV [1973] Nr 8 s. 12).

   Lata 1970-1979

   „Co Biblia mówi na temat znaczenia obecnych wydarzeń światowych? Wskazuje, że szybko upływa czas przewidziany na istnienie obecnego niesprawiedliwego świata! Wskazuje, że najwyżej za kilka lat nastąpi zmiana w sprawach ludzkich, zmiana tak ogromna, iż odbije się na każdym mieszkańcu ziemi, na każdym mężczyźnie, na każdej kobiecie i na każdym dziecku. Niewątpliwie odbije się to i na tobie. (...) Światu naprawdę pozostało już niewiele lat istnienia!” (Przebudźcie się! Nr 1 z lat 1970-1979 s. 3).


Offline Roszada

Odp: Mrugające nowe światła - zmieniające się co najmniej 3 razy nauki
« Odpowiedź #146 dnia: 23 Maj, 2017, 13:51 »
Król północy i król południa

   Towarzystwo Strażnica w dwa lata po upadku Związku Radzieckiego stwierdziło, że „nie wie”, kto teraz jest „królem północy” z Księgi Daniela (rozdział 11 i 12), ale uczy, iż „królem południa” jest nadal „anglo-amerykańska potęga”. Jednak organizacja ta kilka razy zmieniała swoją wykładnię o wspomnianych królach. Zajmuje się ona od lat komentowaniem działań politycznych i wojennych, dostosowując je do swej wykładni proroctw Biblii.

Król północy – Wielka Brytania, król południa – Egipt

Pierwotnie Towarzystwo Strażnica nauczało, że „król północy” to Wielka Brytania, a „król południa” to Egipt:

„A przy »Końcu Czasu« będzie się z nim potykał król południa (Egipt), ale król z północy (Anglia), jako burza nań przyjdzie z wozami i jezdnymi (Egipscy Mameluki itp.) i z wielu okrętów, (flota angielska pod dowództwem admirała Nelsona) (Napoleon) wtargnie do ziemi i jako powódź przejdzie” (Przyjdź Królestwo Twoje 1919 [ang. 1891] s. 39).

„On przez zdanie »król z południa« określa Egipt; podczas gdy przez zdanie »król z północy« określa Wielką Brytanję, która wówczas stanowiła główną część cesarstwa Rzymskiego” (Stworzenie 1928 s. 332).

Król północy – Imperium Niemieckie, król południa – Imperium Anglo-Amerykańskie

Zanim Niemcy zaatakowały Związek Radziecki, Towarzystwo Strażnica nauczało, że „królem północy” było Imperium Niemieckie, a „król południa” to Imperium Anglo-Amerykańskie (Comfort All That Mourn 1941 s. 12-14).
   Ale nawet gdy to się stało faktem, to jeszcze w roku 1944 Świadkowie Jehowy nadal tak nauczali:

   „Proroctwo Daniela, rozdział jedenasty, do którego Jezusowe proroctwo odnosi się, mówi, że »czas końca« będzie charakteryzowany przez napad »króla z północy« (nazi-faszystowskiego) przeciwko demokratycznemu »królowi z południa«...” („Królestwo Boże jest bliskie” 1944 s. 15).

Król północy – Faszystowskie Niemcy i blok komunistyczny, król południa – USA i państwa demokratyczne

Towarzystwo Strażnica nauczało, że „królem północy” były faszystowskie Niemcy i blok komunistyczny, zaś „królem południa” państwa demokratyczne z USA na czele, przy czym Rosja ‘zmieniła się’ z „króla północy” w „króla południa” i znów później stała się „królem północy”:

„Przez blisko dwa lata komunistyczna Rosja pozostawała sprzymierzeńcem nazistowskiego króla północy. Była państwem dyktatorskim i tak jak jej sprzymierzeniec dążyła do zdobycia władzy nad światem. Jedynie przebiegłe postępowanie Hitlera, który dnia 22 czerwca 1941 roku zaatakował Rosję, zmusiło ją do przejścia na stronę demokratycznego króla południa. Walcząc po stronie demokracji zachodnich, Rosja przyczyniła się do pokonania nazistowskich Niemiec i przejęła stanowisko totalistycznego dyktatorskiego króla północy” („Bądź wola Twoja na ziemi” 1964 [ang. 1958] rozdz. 11, akapit 26).

Król północy – blok socjalistyczny, król południa – państwa kapitalistyczne

Towarzystwo Strażnica nauczało, że „królem północy” był „blok socjalistyczny”, zaś „królem południa” państwa „kapitalistyczne”:

„(...) dwiema potęgami: jedna – przedstawiona jako król północy – rozciąga swą sferę wpływów głównie na blok narodów socjalistycznych, a druga – wyobrażona przez króla południa – obejmuje swym panowaniem większą część bloku kapitalistycznego” (Strażnica Rok CVIII [1987] Nr 20 s. 11).

Król północy – nieznany, król południa – anglo-amerykańska potęga

Towarzystwo Strażnica obecnie naucza, że „nie wie”, kto jest „królem północy”, natomiast „królem południa” jest „anglo-amerykańska potęga”:

„Kto więc jest obecnie królem północy? Czy w jego roli występuje któryś z krajów wchodzących wcześniej w skład Związku Radzieckiego? A może całkowicie zmieni on swą tożsamość, jak to już bywało wcześniej? Tego jeszcze nie wiemy” (Strażnica Nr 21, 1993 s. 21).

„Tak oto anglo-amerykańska potęga światowa, najpotężniejsze imperium w dziejach świata, została królem południa” (jw. s. 14).

„Jako pilni badacze Słowa Bożego, niecierpliwie wyczekujemy momentu, w którym zobaczymy, kto okaże się »królem północy«” (Strażnica 15.05 2015 s. 30).

Zauważmy, że w pierwotnej nauce Wielka Brytania stanowiła „króla północy”, a obecnie to samo państwo jest „królem południa”!
   Podobnie Związek Radziecki był ‘przenoszony’ z jednej tożsamości w drugą i to dwa razy.
Czy to jest wiarygodna interpretacja Biblii, skoro tak często i skrajnie jest zmieniana?


Offline Roszada

Odp: Mrugające nowe światła - zmieniające się co najmniej 3 razy nauki
« Odpowiedź #147 dnia: 23 Maj, 2017, 18:06 »
„Miliony ludzi z obecnie żyjących nigdy nie umrą!”

   Towarzystwo Strażnica dziś już nie stosuje swego chwytliwego hasła Miliony ludzi z obecnie żyjących nigdy nie umrą!, które było ściśle związane z rokiem 1925. Jednak organizacja ta je czasem wspomina:

   „Głos namaszczonych naśladowców Chrystusa dał się słyszeć w roku 1918. Zaczęto wtedy wygłaszać wykład publiczny zatytułowany »Miliony ludzi z obecnie żyjących nigdy nie umrą«, w którym wyjaśniono, że wiele osób ma szanse na ocalenie z bitwy Armagedonu i dostąpienie życia w ziemskim raju” (Strażnica 15.02 2010 s. 15).

   „W latach 1918-1925 w przeszło 30 językach słudzy Jehowy wygłaszali przemówienie Miliony ludzi z obecnie żyjących nigdy nie umrą, objaśniające naukę o życiu wiecznym na ziemi” (Strażnica 15.08 2009 s. 16).

„W owym czasie przeprowadzano ożywioną kampanię z nowym pismem pt. Miliony ludzi obecnie żyjących nigdy nie umrą!, a to wymagało drukowania i rozpowszechniania wielkich ilości tej broszury. Na ten temat odbywały się wszędzie na ziemi publiczne wykłady, zapowiadane przez liczne ogłoszenia w gazetach. Ta kampania w istocie wywarła takie wrażenie, że sama jej myśl przewodnia jest po dziś dzień ciągle jeszcze przysłowiową wśród wielu ludzi w Ameryce i Europie” (Nowożytna historia Świadków Jehowy 1955 cz. 1, s. 85-86; ten sam tekst patrz The Watchtower 15.05 1955 s. 297).

Pierwszy raz „miliony nigdy nie umrą”

   Slogan o „milionach ludzi”, którzy „nigdy nie umrą” dotyczył w latach 1918-1925 wszystkich ludzi, a nie tylko głosicieli Towarzystwa Strażnica. Tych ostatnich było bowiem wtedy tylko kilka lub kilkanaście tysięcy. Oto liczby głosicieli i głosicieli pełnoczasowych z czasu poprzedzającego rok 1925 i z okresu po kampanii o „milionach”:

„1918 [r.] (...) 3 868 (...) 591
 1928 [r.] (...) 23 988 (...) 1 883” (Wspaniały finał Objawienia bliski! 1993 s. 64).

   Popatrzmy, jakich stanowczych stwierdzeń używało Towarzystwo Strażnica w roku 1920 oraz w latach następnych i dotyczyły one roku 1925, od którego ‘miliony nie miały umierać’:

   „Stanowczo i z naciskiem wypowiedziane oświadczenie, że miljony ludzi z obecnie żyjących nigdy nie umrą – musi zdawać się zbyt śmiesznem dla wielu ludzi; jednakże gdy się dowody starannie rozważy, to mam niezłomne przekonanie, że prawie każdy nieuprzedzony umysł przyzna, iż konkluzja taka jest całkiem na miejscu” (Miljony ludzi z obecnie żyjących nie umrą! 1920 s. 5).

   „STANOWCZA OBIETNICA
   (...) Opierając się tedy na argumentach powyżej wyłuszczonych, że stary porządek rzeczy, stary świat, skończył się, a zatem przemija, i że nowy ład nastaje, oraz że rok 1925-ty zaznacza się zmartwychwstaniem wiernych i zasłużonych mężów starożytności i początkiem odbudowy, słusznem będzie mniemać, że miliony ludzi z żyjących teraz na świecie będą jeszcze znajdować się na świecie w roku 1925-tym. A wtenczas, opierając się na obietnicach wymienionych w Słowie Bożym, musimy przejść do stanowczego i niezaprzeczonego wniosku, że miliony z żyjących teraz na świecie ludzi nigdy nie umrą” (jw. s. 65).

„Ale obecnie można ich wszystkich [braci] słuchać mówiących: »Miliony Ludzi z Obecnie Żyjących nie Umrą«. Przypuśćmy, że pomyliliśmy się co do naszej chronologii i że królestwo jeszcze nie zapanuje całkowicie w 1925-tym roku. Przypuśćmy, że różnica wynosi 10 lat i że błogosławieństwo przywrócenia zacznie się dopiero w roku 1935. Nie ulega żadnej wątpliwości, że miliony żyjących teraz na świecie ludzi żyć będzie jeszcze za piętnaście lat, z równą tedy pewnością możemy twierdzić że: »Miliony Ludzi z Obecnie Żyjących nie Umrą«. Czy to nastąpi w 1925-ym, czy w 1935 – błogosławieństwa przywrócenia muszą się wkrótce zacząć, jak to widać z różnych dowodów” (Strażnica 15.11 1920 s. 348).

   „Ci, co będą posłuszni sprawiedliwości podczas próby, osiągną wieczne życie na ziemi. Musi zatem nadejść czas, że z przekonaniem będzie mówione: »Miljony ludzi z obecnie żyjących nigdy nie umrą«. Czas ten nadszedł” (Ucisk świata – dlaczego? Lekarstwo 1923 s. 55).

„(...) z całą pewnością można twierdzić, iż w obecnym czasie MILIONY Z OBECNIE ŻYJĄCYCH LUDZI NIGDY NIE UMRĄ. Po dalsze dowody biblijne, dlaczego miliony z ludzi obecnie żyjących nigdy nie umrą odsyłamy Czytelnika do »Harfy Bożej« obszernego dzieła, wydanego przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Badaczy Pisma Świętego, Brooklyn, N.Y.” (Czy żywi mogą rozmawiać z umarłymi? 1920 s. 106).

   Jeszcze w roku 1928 i 1932 przywołano powyższe hasło:

   „Możemy więc rzec z pewnością, że miljony ludzi z obecnie żyjących nigdy nie zstąpią do grobu, gdyż dożyją zupełnego ustanowienia królestwa Chrystusowego i w tem królestwie, w którem pełnić się będzie wola Boża na ziemi, otrzymają wieczne błogosławieństwa. Dożyją tego, że już się nie będzie wyrabiać broni, lecz że ta, która pozostanie, przerobiona zostanie na rzeczy pożyteczne. (...) – Izajasza 2:2-4” (Złoty Wiek 01.08 1928 s. 237).

„Obecnie są miljony takich dobrych ludzi na ziemi, i dlatego z ufnością oświadczamy, że miljony z obecnie żyjących ludzi nigdy nie umrą. Niech państwo poznają prawdę, a znajdą drogę do życia” (Czego ci potrzeba 1932 s. 53).

„Wielu nigdy nie umrze”

   Po kilkudziesięciu latach od roku 1925 Towarzystwo Strażnica powróciło do dawnego hasła o tych „co nigdy nie umrą”, ale w zmodyfikowanej formie. Dotyczyło to teraz „wielu” i tylko Świadków Jehowy, gdyż nie można było ich jeszcze liczyć w milionach. W roku 1959 było na świecie tylko 871 737 głosicieli (Strażnica Nr 3, 1960 s. 12). Oto nowa obietnica dla Świadków Jehowy:

   „Czy wielu z obecnie żyjących nigdy nie umrze?” (Strażnica Nr 17, 1959 s. 17).

   „Dlaczego wielu dziś żyjących może nigdy nie umrzeć” (jw. s. 18).

   „(...) wyłoniła się możliwość, żeby wielu z obecnie żyjących nigdy nie umarło” (jw. s. 18).

   „(...) stań w szeregach tych licznych obecnie żyjących, którzy nigdy nie umrą!” (jw. s. 19).

   „Gdyż dziś mamy wielkie mnóstwo ludzi dobrej woli, którzy przeżyją katastrofę światową Armagedonu i wejdą do świata nowych niebios i nowej ziemi bez konieczności pogrążenia w grobie lub umierania później i utracenia swego bytu. To oznacza, że Armagedon tak bardzo się zbliżył, że będzie nim dotknięta obecnie żyjąca generacja” (Po Armagedonie – Boży Nowy Świat 1953 s. 12).

   „(...) wielka, nieznanej liczby rzesza żyjących obecnie ludzi dobrej woli nigdy nie umrze” (Strażnica Nr 6, 1958 s. 14).

   „(...) będą się one mogły znaleźć wśród tych licznych obecnie żyjących, którzy nigdy nie umrą, lecz dostaną się do nowego, sprawiedliwego porządku Bożego” (Strażnica Nr 8, 1968 s. 10).

   „Wielu obecnie żyjących nigdy nie umrze” (Many Now Living Will Never Die – The Watchtower 01.08 1974 s. 480).

   To samo hasło patrz też The Watchtower: 01.01 1979 s. 32; 01.10 1979 s. 32; 01.04 1980 s. 31; Awake!: 08.10 1980 s. 32; 08.03 1981 s. 32; 22.11 1981 s. 32; 22.05 1982 s. 31; 08.04 1984 s. 31; 22.11 1984 s. 32.

Drugi raz „miliony nigdy nie umrą”

   Towarzystwo Strażnica w połowie lat osiemdziesiątych XX wieku ponownie zaczęło stosować hasło o „milionach ludzi”, którzy „nigdy nie umrą”, nawiązując tym do swego sloganu z lat 1918-1925. Jednak teraz dotyczył on tylko Świadków Jehowy, a nie wszystkich ludzi, jak kiedyś. W roku 1983 liczba głosicieli Towarzystwa Strażnica przekroczyła 2,5 miliona (Strażnica Rok CV [1984] Nr 8 s. 20), więc znów można było mówić o „milionach”. Tym razem nie powiązano znanego sloganu z żadną konkretną datą:

   „Miliony obecnie żyjących na ziemi nigdy nie powymierają” (Strażnica Rok CV [1984] Nr 4 s. 14, 21, 23).

   „Miliony przygotowują się do nieprzerwanego życia na ziemi. Dla milionów ludzi obecnie żyjących nadeszła bardzo stosowna chwila, by sobie przypomnieli słowa, jakie Jezus Chrystus wyrzekł do Marty z Betanii: (...) (Jana 11:25, 26). Tych wszystkich, którzy wyglądają niekończącego się życia w sprawiedliwym świecie, ogarnia najwyższa radość, gdy sobie uświadamiają, że właśnie teraz aktualna jest wypowiedź Jezusa: »A każdy, kto żyje i wierzy we mnie, w ogóle nigdy nie umrze«.” (Strażnica Rok CV [1984] Nr 4 s. 19).

   „(...) brat Franz przypomniał słowa J. F. Rutherforda, drugiego prezesa, który na krótko przed śmiercią w 1942 roku rzekł: »No cóż, Fred, wygląda na to, że wielki lud /wielka rzesza/ nie będzie aż tak wielki«. »Umarł za wcześnie«, skomentował je mówca. W owym czasie było na świecie niespełna 100 000 Świadków Jehowy. Szeregi lojalnych Jego sług zwiększyły się jednak do chwili obecnej dosłownie o »miliony tych, którzy nigdy nie umrą«.” (Strażnica Rok CVI [1985] Nr 8 s. 17).

   „Podobnie jak Noemu i nam powierzono dzieło ratowania życia, lecz tym razem chodzi o wybawienie »milionów obecnie żyjących, którzy mają nigdy nie umrzeć«.” (Strażnica Rok CVII [1986] Nr 5 s. 16).

   „Miliony obecnie żyjących nigdy nie umrą. Twierdzenie to bynajmniej nie jest absurdalne. Istnieją uzasadnione powody, żeby w nie uwierzyć” (Przebudźcie się! Nr 10, 1989 s. 32).

   „Imię Jehowy będzie poważane i uświęcane nie tylko przez miliony obecnie żyjących, którzy nigdy nie będą potrzebowali umrzeć, ale i przez miliardy ludzi wywołanych z grobów przez Jezusa w okresie jego tysiącletniego panowania” (Strażnica Nr 1, 1990 s. 14).

Porzucenie hasła o „milionach ludzi, którzy nigdy nie umrą”?

   W roku 1995 Towarzystwo Strażnica przyznało, że wielu z owych „milionów” ludzi, którzy nie mieli umrzeć, po prostu zmarło:

   „Ponieważ kres świata podległego Szatanowi jest tak bliski, chrześcijanie przyrównywani do owiec byliby niezmiernie uradowani, gdyby doczekali chwili, kiedy podczas ucisku, który spadnie na Babilon Wielki oraz resztę szatańskiego systemu, zostanie wykazana słuszność zwierzchnictwa Jehowy (...). Ale wielu chrześcijan tego nie zobaczy. Pragnęli znaleźć się wśród owych »milionów«, mających nigdy nie umrzeć, lecz niestety już nie żyją. (...) Zanim nadejdzie koniec, z pewnością umrze jeszcze wielu sług Bożych” (Strażnica Nr 4, 1995 s. 8-9).

Dziś już organizacja ta nie stosuje tego swojego hasła, chyba że wspomina je z przeszłości.
« Ostatnia zmiana: 02 Czerwiec, 2017, 11:55 wysłana przez Roszada »


Offline Roszada

Odp: Mrugające nowe światła - zmieniające się co najmniej 3 razy nauki
« Odpowiedź #148 dnia: 24 Maj, 2017, 10:44 »
„Obrzydliwość spustoszenia”

   Dziś Towarzystwo Strażnica uczy, że „obrzydliwość spustoszenia” (Mt 24:15; Mk 13:14), którą utożsamia z Organizacja Narodów Zjednoczonych dopiero „ma stanąć w miejscu świętym”. Jednak kiedyś inaczej uczyła ta organizacja.

„Obrzydliwość spustoszenia” jako papiestwo

   Towarzystwo Strażnica już przynajmniej w roku 1891 uczyło, że „obrzydliwość spustoszenia” stoi w miejscu świętym i jest nią papiestwo:

„W poprzednich wykładach zwrócono uwagę na tożsamość »pośledniego roga małego«, wzmiankowanego w Dan. 7:8, 11, 20-26, z »Człowiekiem Grzechu« (2Tes 2:3) i z »Obrzydliwością Spustoszenia« przepowiedzianą przez naszego Pana; a także, iż ta sama władza papieska jest opisana w Dan. 8:9, 10, 23-25” (Przyjdź Królestwo Twoje 1919 [ang. 1891] s. 97).

„Wielka obrzydliwość spustoszenia, mająca swą podstawę w nauce o Mszy (...) jest teraz zastąpiona przez teorye osobistej pokuty, a szerząca się obrzydliwość poparta jest przez takie wpływy i sofistykę, że zwiedzie ona wielu, »by można nawet i wybranych« i stanie się zapowiedzią zniszczenia Chrześciaństwa” (Walka Armagieddonu 1919 [ang. 1897] s. 710-711).

   „Oprócz powyższych Pism, dowodzących Wtórego Przyjścia Chrystusa, jest wiele obiecanych znaków, które się wypełniły, a mianowicie: »Ewangelia była głoszona na świadectwo po wszystkim świecie« (...) obrzydliwość stojącą na miejscu świętym ujrzano” (Dokonana Tajemnica 1925 s. 80).

„Obrzydliwość spustoszenia” jako Liga Narodów

   W roku 1921 stwierdzono, iż „obrzydliwością spustoszenia” nie jest papiestwo, ale Liga Narodów, oraz, że ona stoi już w miejscu świętym:

„W wydaniu angielskim z 1 stycznia roku 1921 wykazano na przykład na stronie 12 pod śródtytułem »Opowiedziana przez Daniela«, dlaczego słuszne jest przekonanie, że światowa organizacja na rzecz pokoju i bezpieczeństwa, Liga Narodów, jest »obrzydliwością spustoszenia« z proroctwa Jezusa Chrystusa, wspomnianą w Ewangelii według Mateusza 24:15” (Strażnica Rok XCIII [1972] Nr 6 s. 8).

„Jak nadmieniono poprzednio, już w roku 1921 ta »obrzydliwość spustoszenia« została publicznie utożsamiona z międzynarodową organizacją na rzecz pokoju światowego, którą w latach od 1919 do 1939 była Liga Narodów” (Strażnica Rok XCIII [1972] Nr 6 s. 12).

   Interesujące jest to, że Towarzystwo Strażnica, pomimo swego negatywnego stosunku do Ligi Narodów, potrafiło zwracać się o pomoc do tej organizacji:

   „Dnia 10 grudnia 1936 r. złożony został w Lidze Narodów następujący protest:
Petycja do Ligi Narodów złożona Wielce Szanownemu Panu Sekretarzowi Generalnemu Avenolowi
przez sędziego J. F. Rutherforda, Nowy Jork (St. Zj. A. P.)
M. C. Harbecka, Bern (Szwajcaria)
w imieniu Świadków Jehowy w Gdańsku i na całym świecie.
(...) Na mocy rozporządzenie prezydenta policji W. M. Gdańsku skonfiskowano w dniach 28 i 29 marca 1935 r. bez uprzedniego ostrzeżenia książki i inwentarz, stanowiące własność wedle prawa amerykańskiego ukonstytuowanego towarzystwa Watch Tower Bible and Tract Society, w jego oddziale w Gdańsku, Jacobseneugasse 7. (...) Kilka miesięcy później, mianowicie 6 lipca 1935 r., gdy gdańska prasa narodowo-socjalistyczna systematycznie oczerniała świadków Jehowy i bez cienia dowodu fałszywie nazywała ich »komunistami«, nastąpiło rozwiązanie miejscowego zjednoczenia świadków Jehowy (...) Dlatego (...) upraszamy niniejszym Radę Ligi Narodów o należyte przyjęcie tej petycji do wiadomości. Tudzież upraszamy Radę Ligi Narodów o wskazanie Senatowi Wolnego Miasta cofnięcia sprzecznych z prawem zarządzeń i naprawienia powstałych szkód” (Nowy Dzień 01.02 1937 s. 131, 135).

   Ciekawy jest też fakt, że Towarzystwo Strażnica początkowo (w roku 1919) bardzo pozytywnie wypowiadało się o Lidze Narodów:

„W sercach naszych znajdujemy tylko podziw dla wzniosłych zasad objętych proponowaną Ligą Narodów, dla zasad ułożonych niewątpliwie przez ludzi nieświadomych wielkiego planu Bożego. Ale fakt ten tembardziej każe nam podziwiać te wzniosłe idee, proponowane przez tych ludzi. (...) Innemi słowy, ideą Prezydenta Wilsona jest, aby Liga Narodów nie była organizacją, któraby jedynie groźbą i przemocą zmuszała narody do pokoju, ale żeby przez swoje działanie doprowadziła do tego, że wszystkie narody utworzyłyby jedną, powszechną rodzinę, pracującą zgodnie i razem dla ogółu dobra we wszystkich dziedzinach narodowego życia. Naprawdę pomysł jest idealny i na małą skalę zbliża się do tego, co Bóg obiecał wprowadzić na ziemi po czasie wielkiego ucisku” (Strażnica 15.02 1919 s. 51 [ang. 15.02 1919 s. 6389, reprint]).

   Później zaś napisano:

„Ligę Narodów atoli stworzył djabeł” (Wszechświatowa wojna bliska 1935 s. 16).

„Obrzydliwość spustoszenia” jako ONZ

   Gdy Liga Narodów przestała istnieć, Towarzystwo Strażnica stwierdziło, że ONZ jest „obrzydliwością spustoszenia” stojącą w miejscu świętym:

„Zwłaszcza od roku 1935 podobne działania zaczęła podejmować coraz liczniejsza rzesza innych ludzi, którzy uchwycili się nadziei na życie wieczne na rajskiej ziemi. Oni również »ujrzeli obrzydliwość stojącą w miejscu świętym« i pojęli, co to znaczy. Gdy zdecydowali się na ucieczkę, poprosili o wykreślenie ich nazwisk z rejestrów organizacji wchodzących w skład Babilonu Wielkiego” (Strażnica Nr 11, 1996 s. 17).

   „Kiedy zbiorowy »szkarłatno zabarwiony dziki zwierz« pojawił się w 1920 roku w postaci Ligi Narodów, a w roku 1945 wyłonił się ponownie jako Organizacja Narodów Zjednoczonych, »Babilon Wielki« tak manewrował sprawami, by usadowić się na jego grzbiecie, zapewniając sobie przez to wpływy i zyski. Nie wziął pod uwagę faktu, iż owa polityczna »obrzydliwość« stoi tam, gdzie nie powinna, bo wkroczyła na »miejsce święte«...” (Strażnica Rok CIV [1983] Nr 15 s. 16).

„Obrzydliwość spustoszenia”, która ma dopiero „stanąć w miejscu świętym”

   Towarzystwo Strażnica w roku 1999 stwierdziło, że „obrzydliwość spustoszenia” dopiero „ma stanąć w miejscu świętym”:

„Chociaż więc »obrzydliwość, która sprowadza spustoszenie«, istnieje od roku 1919, to najwyraźniej dopiero ma stanąć w miejscu świętym” (Strażnica Nr 9, 1999 s. 17).

„Kiedy »bestia barwy szkarłatnej« zaatakuje religię, »obrzydliwość« w złowieszczy sposób stanie w »miejscu świętym« chrześcijaństwa” (jw. s. 18).

„A zatem »obrzydliwość, która sprowadza spustoszenie«, najwyraźniej dopiero ma stanąć w miejscu świętym” (Strażnica Nr 16, 1999 s. 29).

„W roku 1998 otrzymaliśmy szczegółowe objaśnienie spełniającej się obecnie wizji świątyni, opisanej w proroctwie Ezechiela. Rok później sprecyzowano, kiedy i jak »obrzydliwość stanie w miejscu świętym« (Mateusza 24:15, 16; 25:32)” (Strażnica Nr 4, 2006 s. 30).


Offline Roszada

Odp: Mrugające nowe światła - zmieniające się co najmniej 3 razy nauki
« Odpowiedź #149 dnia: 24 Maj, 2017, 13:25 »
Pociąg i inne urządzenia

   Towarzystwo Strażnica przez kilkadziesiąt lat uważało, że wiele tekstów biblijnych zapowiadało niektóre wynalazki, np. pociąg, samolot, telegraf i radio. Te i inne odkrycia potwierdzały mu też, że w roku 1799 nastał „czas końca” oraz, iż w roku 1874 powrócił niewidzialnie Chrystus. Dziś organizacja ta pewnie wstydzi się swej dawnej interpretacji proroctw.

Pociąg

   Towarzystwo Strażnica przez wiele lat twierdziło, że proroctwo Nahuma (Na 2:3-6) zapowiadało pociąg. Również jazdę nim miał przepowiadać Daniel (Dn 12:4) i inni prorocy.

   Na 2:3, Iz 66:20, Dn 12:4 i Hi 40:15-41:34 – zapowiedzi pociągu

„Przysłowie żydowskie z ostatnich lat powiada: – »Kiedy kolej dosięgnie Jeruzalemu, Mesyasz przyjdzie«; a przysłowie to zgadza się z symbolicznem przedstawieniem kolei przez proroków Nahuma (2:3-5) i Izajasza (66:20). I faktycznie przysłowie to nie daleko odbiegło od prawdy, gdyż kolej dosięgnie Jeruzalem, »w dzień potykania Jego« – w czasie obecności Mesyasza.” (Przyjdź Królestwo Twoje 1919 s. 304).

„Pan Bóg przez proroka Daniela mówi o naszych czasach t. j. iż w ostatecznym czasie (tego wieku) wielu będzie biegać tam i sam, (...)– Daniel 12:1-10; Mat. 24:21. Czy nie wypełniła się ta przepowiednia? Czy ludzie nie biegają tam i tu? Jeżeli tak jest, to znaczy, iż żyjemy w czasie, nazwanym »Czasem Ostatecznym« (...) Pierwsza lokomotywa była zbudowaną zaledwie 90 lat temu. Teraz w każdym kraju, mamy lud i przebiegających z miejsca na miejsce, których dziadkowie może nigdy nie oddalili się od swego urodzenia więcej jak na 50 mil. Zaiste, żadne proroctwo nie mogło wypełnić się akuratniej” (Stworzenie czyli historja biblijna w obrazach 1914 s. 90).

   „Nahum był następnym ze świętych proroków (...) opowiada następnie (Nah. 2:3-6) o bardzo interesującej rzeczy, która wyrabiać będzie doświadczenie z każdym dniem we wszystkich, w czasie, kiedy królestwo będzie ustanowione. Opisuje pociąg w ruchu [nie automobil czy coś innego] i gdybyśmy byli w możności stawić się w położenie Proroka, to widzielibyśmy to, co on widział w swoich wizyach i co opisał tak interesująco. Najprzód Prorok obserwuje lokomotywę pędzącą ku niemu; powiada: »Tarcza mocarzy [rzecz osadzona przed tym mocarzem – światło latarń] jego czerwona [błyszczy wspaniałe], rycerstwo jego [inżynierowie i palacze] szarłatem odziane [kiedy płomienie wydobywające się z pieca oświetlają kabinę w nocy, gdy palacz otworzy drzwi pieca dla dosypania węgla]. Wozy [wagony jego jako pochodnie poprzedzone przez lokomotywę, która prowadzi wagony] i skarżyć się będą w Dzień Potykania«. Następnie Prorok zajmuje miejsce w wagonie i wygląda przez okno, mówiąc, »Jodły strasznie trząść się będą [słupy telefoniczne, wzdłuż torów kolejowych umieszczone tańczą, gdy pociąg jest w biegu]. Wozy po ulicach grzmieć [linia kolejowa, to umiejętnie zbudowana ulica, droga] i po rynku skrzypieć będą [skrzypienie i uderzanie wagonów o siebie jest znamienną cechą podróży w pociągu kolejowym]; na wejrzeniu będą jako pochodnie [pociąg pędzący w nocy z daleka wygląda jak pochodnia, snop światła, pędzący wśród powietrza], a jako błyskawice biegać będą«. Później Prorok widzi konduktora, przychodzącego po bilet, i powiada, »Szykuje mocarzy swoich [całym zajęciem konduktora, to zliczanie i odliczanie pasażerów, rozmieszczanie, i.t.p.]; ale jednak upadają w szyku swoim [nie mogą utrzymać się na nogach w pędzącym wagonie]; pośpieszy się do murów [do następnego miasta czy miasteczka] jakoby tam zgotowana była [portyerzy, ekspresmani, dorożki hotelowe, pasażerowie nowi, przyjaciele przyjeżdżających, wszystko to czeka na przyjazd pociągu] obrona [stacya kolejowa]. Bramy się przy rzekach otworzą [otworzą się drzwi wagonów i wysiądzie z nich fala ludzi] a kociół [pociąg] się rozpłynie [wypróżni]«” (Dokonana Tajemnica 1925 s. 107-108).

   „Co jest ciekawem, to fakt, że wiele wieków temu wstecz Bóg przez swego proroka Nahuma przepowiedział i opisał pociąg w zupełnym ruchu, wykazując co miało zająć miejsce w pewnym oznaczonym czasie. Proroctwo to obecnie się spełniło. – Zobacz proroctwo Nahuma 2:3-6. Tom 7, »Dokonana Tajemnica«, Wykładów Pisma Świętego, stronice 107 i 108, szczegółowo tłumaczy język symboliczny, użyty przez Nahuma na opisanie nawet przechodzenia pasażerów w wagonach i konduktora kolektującego bilety” (Ucisk świata – dlaczego? Lekarstwo 1923 s. 23).

   „Prorok Nahum w 2:1-6 w swojem widzeniu opisuje pociąg bieżący z wielką szybkością, czem dodatnio dowodzi o dniu przygotowania do ustanowienia królestwa Chrystusowego” (Powrót naszego Pana 1925 s. 29).

   „Pociągi są w użyciu od niespełna stu lat, a jednak prorok Boży wyraźnie opisał pociąg i sposób operowania nim, i że zostanie wynaleziony w czasie, tuż przed ustanowieniem królestwa Bożego. (Nahum 2:3-6) Również przepowiedział On przez proroka, że w owym czasie szybkość komunikacyi się powiększy za pomocą samochodów, elektrowozów, etc. (Daniel 12:4)” (Harfa Boża 1930 s. 17).

   „W proroctwie Nahuma (2:1-6) prorok podaje widzenie pociągu, pędzącego z gwałtowną szybkością, jako dowód dnia przygotowania Pańskiego i ustanowienia królestwa Chrystusowego” (jw. s. 242).

„Prorok Daniel, którego słowa przytoczyłem, rzekł, że ten sposób szybkiej komunikacji na daleki dystans, oraz wielkie rozmnożenie się umiejętności stanowi dowód, że żyjemy w czasie końca i ostatecznych dniach” (Ostateczne dni 1928 s. 15).

   Patrz też długi opis lokomotywy na podstawie Hi 40:15-41:34 zamieszczony w książce pt. Dokonana Tajemnica 1925 s. 98-100.

Na 2:3-4 zapowiadał organizację Jehowy w walce z organizacją diabła

   Trudno tu opisywać wszystkie dzisiejsze interpretacje fragmentów Na 2:3, Iz 66:20, Dn 12:4 i Hi 40:15-41:34. Oto jeden przykład dotyczący Na 2:3, który jest wykładnią z roku 1929:

   „Powracając do proroctwa Nahuma co do zbrojenia, widzimy, że ono ściśle zgadza się z przytoczonem powyżej proroctwem z Objawienia. Jehowa mówi przez Nahuma: »Wozy po ulicach grzmieć i po rynkach skrzypieć będą (wzajemnie się będą prześcigały); na wejrzeniu będą jako pochodnie, a jako błyskawice biegać będą.« – Nahuma 2:4. Wozy, wspomniane w tym wierszu, nie są temi samymi wozami jak te, które opisane są w wierszu trzecim tegoż rozdziału. Wymienione najpierw wozy znajdują się poza miastem czyli organizacją djabła i przygotowują się do oblężenia organizacji. Natomiast wspomniane w czwartym wierszu wozy jeżdżą wewnątrz miasta na ulicach lub szerokich jezdniach i należą do miasta czyli organizacji djabła. Wspomniane w ostatnio wozy stanowią więc organizację wojskową i wojenną maszynerję szatana” (Proroctwo 1929 s. 269).

Proroctwo Nahuma 2:1-6 wypełniło się w starożytności

   Dziś Towarzystwo Strażnica inaczej rozumie omawiany tekst proroka Nahuma:

„Bóg strzeże tych, którzy się do Niego uciekają. Przeciwnicy zostaną wyniszczeni i udręka już się nie powtórzy. Dla Judy jest dobra nowina o pokoju, ponieważ nic nie będzie utrudniać prawdziwego wielbienia (1:7 do 2:2 [1:7 do 2:3, Bw]). (...) Wyraźnie dowodzą tego dzieje Niniwy. Okrucieństwem wobec jeńców zasłużyła sobie na miano »krwawego miasta«. Potężnie ufortyfikowana, otoczona grubymi murami, wydawała się niedostępna niczym jaskinia lwów. Ale na mocy postanowienia Bożego miał ją spotkać taki sam los, jaki zgotowała leżącemu nad Nilem miastu No-Ammon, czyli starożytnym Tebom. Stolica Asyrii miała ulec spustoszeniu za swoje grzechy. Proroctwo to spełniło się, gdy w roku 632 p.n.e. została zdobyta przez połączone siły babilońskie i medyjskie, którymi dowodzili babiloński król Nabopolassar oraz król Medów – Kyaksares (2:3 do 3:19 [2:4 do 3:19, Bw])” (Strażnica Nr 10, 1989 s. 24-25).