Ej Esterko nie wojuj.
Do mnie czasem też nieupoważnieni piszą "Włodziu", jakbym się z nimi w piaskownicy bawił.
A dziś tak tylko na mnie szwagier mówi, ale on zdrabnia wszystko: żona jego to Asieńka, a córka to Martusia, choć ma ona już swoje dzieci.
Ależ ja się nie obrażam,
Drogi Roszado.
Uważam, że tu na forum, to trochę jesteśmy jak w rodzinie.
Ciepłe zwroty, zdrobnienia, mogą być jak najbardziej pożądane.
I te, jakieś zdrobnienia, czy skróty, są, w moim odczuciu, jak najbardziej na miejscu, ale nie są, absolutnie, oznaką braku szacunku.
Tak bym to doprecyzowała.
Och ...
KaiserSoze ...
Chyba jeszcze nie poznałeś mojego poczucia humoru.
Co miałoby mnie wkurzyć?
Twoja uwaga? Trochę mało adekwatna do sytuacji? Nie rozśmieszaj mnie.