Mario nie zgadzam się z Tobą ,nie znam treści całego przemówienia ale mówca użył przykładu rodziny, by pomóc zrozumieć, co to znaczy gdy coś jest najważniejsze . Świadkowie mają dwie fobie jeżeli chodzi o życie rodzinne,biblijny model oraz wykluczeni.
Św J są w stanie poświęcić życie i zdrowie dla zasad ,które dla nich są Bożymi. Jeżeli trzeba podają przykład Abrahama ,który złożył syna na ofiarę.
Masz rację,że życie rodzinne jest istotnym punktem na którym koncentrują się treści Strażnic itp.
Ale rodzina zawsze jest gorzej traktowana od zasad. I mało kto zastanawia się wtedy, czy te zasady są faktycznie Boże, jak bardzo rozumiemy stare martwe języki Biblii, czy dobrze rozumiemy tło historyczne oraz kontekst wypowiedzi w Biblii, czy określone rozumienie nie wchodzi w kolizję z innym, dlaczego coś nie jest jasno napisane w Biblii jako prawo. Wtedy może łatwiej było przyjąć , że coś co mówi dzisiaj moja religia nie ma odzwierciedlenia w Biblii tak do końca.
Wiem kilka spraw. Widziałem to codziennie. Stanowienie istoty rodziny w taki sposób jak to robią Św J skutkowało np tym:
- wykluczone dziecko było wyrzucane z domu lub musiało jeść pożywienie w odosobnieniu od reszty rodziny
- wykluczany małżonek był pogardzany , szantażowany
- neofita , którego cała rodzina była innego wyznania był stopniowo prowokowany do złego myślenia o swojej rodzinie czego efektem były kłótnie itd
- zbiórka do służby polowej, zebranie, głoszenie ważniejsze było niż zdrowie - w Poznaniu w taki sposób umarła przesympatyczna pionierka
Mógłbym tak dalej wymieniać.....