Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => PSYCHOMANIPULACJA => Wątek zaczęty przez: Mario w 29 Kwiecień, 2015, 09:10

Tytuł: Rodzina na drugim miejscu..
Wiadomość wysłana przez: Mario w 29 Kwiecień, 2015, 09:10
Rodzina na drugim miejscu.. oczywiście po organizacji reprezentującej boga, czyli przedsiębiorstwo WTS. Zgromadzenie międzynarodowe w Melbourne 2014.
Tylko 2 minuty ale jakże wymowne.
Z tłumaczeniem na j.polski.

http://www.youtube.com/watch?v=l1VOPI_epMM&feature=youtu.be (http://www.youtube.com/watch?v=l1VOPI_epMM&feature=youtu.be)
Tytuł: Odp: Rodzina na drugim miejscu..
Wiadomość wysłana przez: Ariana w 29 Kwiecień, 2015, 09:19
Wspaniałe nagranie...

I nic dziwnego, że potem wielu braci pracuje dla korporacji zaniedbując potrzeby swoich rodzin, skoro taki 'pokarm na czas słuszny dostają'.

Tak naprawdę dotyczy to również potrzeb duchowych. Bracia usługujący najpierw zajmują się zborem... a potem swoją rodziną, która często już wtedy podupada.

Potrzeby materialne rodziny są na drugim miejscu...bo przecież najpierw trzeba pracować za darmo dla WTS. Wakacje? Po co? Przecież można jechać na ośrodek pionierski...

Potrzeby wts WCIĄŻ najważniejsze.


Tytuł: Odp: Rodzina na drugim miejscu..
Wiadomość wysłana przez: Kitty w 29 Kwiecień, 2015, 09:27
Typowa propaganda jakich wiele.
Rodzina-na drugim miejscu,wykształcenie-gdzieś dalej,przyjaciele-tylko ze zboru,czas,uwaga-wszystko dla organizacji...Przecież to oczywiste,że aby utrzymać tyle ludzi w ryzach,skłonić ich do ślepego posłuszeństwa i tyrania na wybrańców zza oceanu,to trzeba radykalnych środków,m.in.takich "napomnień".
To nic innego,jak urabianie na swoją modłę w określonym celu.Tak działają sekty.
Tytuł: Odp: Rodzina na drugim miejscu..
Wiadomość wysłana przez: R2D2 w 29 Kwiecień, 2015, 09:31
Wbrew pozorom, uważam, że promowanie tego hasełka tak DOBITNIE będzie poczatkiem ich końca.

Wciąż nieustająco analizuję powody opuszczania przenajświętszej..... bardzo często, jest  to własnie takie rozczarowanie kogoś, kto był bardzo bardzo gorliwy, postawił wszystko na jedną kartę - organizację i kiedy przyszły kłopoty organizacja się wypięła kolokwialnie rzecz obrazując.....

Każdy "głupi" od wieków wie że więzy krwii .... RODZINA to najważniejsza rzecz na świecie.

Inkwizycja organizacyjna w obawie przed ODSTĘPCAMI których przybywa lawinowo, woli postawić na jednego konia organizację...

Czy przewidzieli skutki? Moim zdaniem obróci się to przeciwko nim. Ludzie miewają kłopoty różne, osobiste, psychiczne, życiowe ...... organizacja i jej przedstawiciele nie potrafia pomagać systemowo, w pojedynczych przypadkach ktoś moze trafic na dobre osoby wokół które będą chciały wspierać..... CI którzy tego wsparcia nie otrzymaja, rozbiją się o rzeczywistość i wylądują w rzeszy odstępców.......

Niedługo odstępców będzie więcej niż "głosicieli" -  komu błogosławi Jehowa?
Tytuł: Odp: Rodzina na drugim miejscu..
Wiadomość wysłana przez: Kitty w 29 Kwiecień, 2015, 09:51
R2D2,absolutnie się z Tobą zgadzam.
Oni lecą schematem sprzed wielu lat,ale nie wzięli pod uwagę,że wiele się zmieniło,że bracia słysząc wciąż to samo i widząc,jaka naprawdę jest rzeczywistość zaczną podejmować radykalne kroki.Po prostu wielu nie wytrzyma.
CK chyba stwierdziło,że najlepszym sposobem na utrzymanie porządku w organizacji będzie stałe "dokręcanie śrubki",niezależnie od tego,jak to wpłynie na morale pojedynczych osób.
Człowiek jest tylko człowiekiem i wiele wytrzyma,ale do czasu...W końcu umysł i serce zaczną dawać o sobie znać i wielu rzuci to w cholerę dla świętego spokoju.
Tytuł: Odp: Rodzina na drugim miejscu..
Wiadomość wysłana przez: Andrzej w 29 Kwiecień, 2015, 13:52
Usłyszałem od świadka takie zdanie - co w tym złego, że świadkowie uczą szanować rodziny?
Nie zdążyłem odpowiedzieć, bo już poszedł.
Zgodnie z TSSK nie odpowiedział bym na pytanie, tylko sam zadał bym takie - pokaż mi społeczność która uczy braku szacunku dla rodziny?
Na filmie mamy przykład, jak to inni stawiają rodzinę na pierwszym miejscu (czyli szanują rodzinę). a członek CK mówi - że źle robią, bo świadkowie rodziny nie stawiają na pierwszym miejscu.
Tytuł: Odp: Rodzina na drugim miejscu..
Wiadomość wysłana przez: Kitty w 29 Kwiecień, 2015, 15:12
Andrzejku,o ile w takim np.Kościele katolickim nakazuje się,by szanować rodzinę bez względu na cokolwiek,to u śJ jest to sprawa dość specyficzna.Oni oficjalnie głoszą,że scalają rodziny,pogłębiają szacunek względem jej członków,ale...
No właśnie,jest to uwarunkowane przynależnością religijną.Generalnie każdy ochrzczony członek organizacji ma za zadanie wciągnąć w jej szeregi możliwie jak najwięcej krewnych,a już w szczególności tych najbliższych.Chodzi o to,by do organizacji należeć całymi rodzinami.Wtedy właśnie ma miejsce ten słynny szacunek śJ do swoich rodzin.Jeśli natomiast ktoś nie chce przystąpić,to jest traktowany nieco inaczej,tak,by odczuł swoją odmienność i zechciał się przyłączyć.To taki ostracyzm w wersji light,presja... ;)
Oni twierdząc,że uczą szacunku i miłości w rodzinie mają na myśli właśnie to,że gdy już stadnie należą do "przenajświętszej",to trzymają się razem wykonując jej polecenia i to nazywają miłością,zjednoczeniem.Niestety,wtedy raczej chodzą na krótkim pasku CK i niech no się tylko ktoś wychyli,albo zerwie,to będzie miał okazję zakosztować PRAWDZIWEGO oblicza tej miłości.Gdy chodzisz na zebrania jesteś ukochanym synem,bratem,córką.Lecz gdy tylko zechcesz pójść do świata,to won z domu,rodziny i serca!!!
Jak włączanie i wyłączanie światła: pstryk-jasno,pstryk-ciemno.Nic pomiędzy.
Tytuł: Odp: Rodzina na drugim miejscu..
Wiadomość wysłana przez: szczebiotka w 29 Kwiecień, 2015, 21:51
Czasami mam do siebie wielki żal. Czemu? A temu że przez swoją przygodę z  ŚJ straciłam rodzinę. Moja babcia się mnie wyparła, co boli mnie do dzisiaj. Zerwałam kontakt z rodzeństwem i matka. O mały włos nie straciłam swojej rodziny,  męża i dzieci. A wszystko dla organizacji. Bo przecież rodzina moja była zła, i tak będą gnic na ziemi, no chyba ze jednak zmienia zdanie i przyjdą tu gdzie ja. A wizja spotkania się z moim tata w raju, z moimi dziadkami i innymi była tak piękna ze nie dało się przejść kolo tego obojętnie. Zaniedbalam swoje dzieci, tak dużo straciłam z ich dzieciństwa, nie byłam na występach, balach itp bo to źle, a moje dzieci miały mi to za złe. Ale co tam WTS był ważniejszy, no i miałam nowa wspaniałą rodzinę. Aż tu któregoś dnia ta bańka mydlana pękła.
Tytuł: Odp: Rodzina na drugim miejscu..
Wiadomość wysłana przez: Magda w 30 Kwiecień, 2015, 14:21
Usłyszałem od świadka takie zdanie - co w tym złego, że świadkowie uczą szanować rodziny?
Nie zdążyłem odpowiedzieć, bo już poszedł.
Zgodnie z TSSK nie odpowiedział bym na pytanie, tylko sam zadał bym takie - pokaż mi społeczność która uczy braku szacunku dla rodziny?
Na filmie mamy przykład, jak to inni stawiają rodzinę na pierwszym miejscu (czyli szanują rodzinę). a członek CK mówi - że źle robią, bo świadkowie rodziny nie stawiają na pierwszym miejscu.

Ha, mooniści też uczą szanować rodziny, i to jeszcze jak. Przecież to ultrakonserwatyści. To właśnie rodzina i miłość w rodzinie oczywiście, jak że by inaczej są stałym tematem CARP-u, który organizuje wykłady na ten temat na uczelniach. To oficjalnie, a nieoficjalnie osoba postronna nawet nie wie, że CARP jest przybudówką Moona, ponadto jak wiążesz się z tą sektą to zapomnij o swojej rodzinie, twoją rodziną mają być mooniści, jest to tam rozumiane bardzo dosłownie. Jeśli rodzina w jakiś sposób przeciwstawia się sekcie to na pewno wyznawca zerwie z nią kontakty. Już lepiej jeśli rodzina nie sprzeciwia się gwałtownie pobytowi w sekcie to przynajmniej zachowa relacje. A rodzice , no cóż prawdziwi rodzice to oczywiście Moon i jego żona. Nie wyobrażam sobie nawet co czują rodzice takiego wyznawcy, jeśli są tego świadomi. Moja Mama na szczęście zupełnie nie miała świadomości, że te moje dłuższe pobyty we Wrocławiu wiążą się z pobytem w centrum, nie odważyłam się jej powiedzieć , że zmieniłam swoje życie. Teraz cieszę się , że o tym nie wiedziała..
Tytuł: Odp: Rodzina na drugim miejscu..
Wiadomość wysłana przez: Mario w 30 Kwiecień, 2015, 14:43



Część odpowiedzi została przeniesiona do nowego tematu , w którym będą zamieszczane dyskusje biblijne!
http://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?topic=471.0 (http://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?topic=471.0)

Do Ahmadeusza - z uwagi na to, że jesteś inicjatorem dyskusji biblijnej w tym wątku , możesz nadać mu w nowym dziale nową nazwę. Jeżeli tak - wymyśl coś , napisz tam i dodajemy.
Tytuł: Odp: Rodzina na drugim miejscu..
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 30 Kwiecień, 2015, 17:05
Mario nie zgadzam się z Tobą ,nie znam treści całego przemówienia ale  mówca użył przykładu rodziny, by pomóc zrozumieć, co to znaczy gdy coś jest najważniejsze . Świadkowie mają dwie fobie jeżeli chodzi o życie rodzinne,biblijny model oraz wykluczeni.
Tytuł: Odp: Rodzina na drugim miejscu..
Wiadomość wysłana przez: Mario w 30 Kwiecień, 2015, 19:41
Mario nie zgadzam się z Tobą ,nie znam treści całego przemówienia ale  mówca użył przykładu rodziny, by pomóc zrozumieć, co to znaczy gdy coś jest najważniejsze . Świadkowie mają dwie fobie jeżeli chodzi o życie rodzinne,biblijny model oraz wykluczeni.


  Św J są w stanie poświęcić życie i zdrowie dla zasad ,które dla nich są Bożymi. Jeżeli trzeba podają przykład Abrahama ,który złożył syna na ofiarę.
Masz rację,że życie rodzinne jest istotnym punktem na którym koncentrują się treści Strażnic itp. 
Ale rodzina zawsze jest gorzej traktowana od zasad. I mało kto zastanawia się wtedy, czy te zasady są faktycznie Boże, jak bardzo rozumiemy stare martwe języki Biblii, czy dobrze rozumiemy tło historyczne oraz kontekst wypowiedzi w Biblii, czy określone rozumienie nie wchodzi w kolizję z innym, dlaczego coś nie jest jasno napisane w Biblii jako prawo. Wtedy może łatwiej było przyjąć , że coś co mówi dzisiaj moja religia nie ma odzwierciedlenia w Biblii tak do końca.
Wiem kilka spraw. Widziałem to codziennie. Stanowienie istoty rodziny  w taki sposób jak to robią Św J skutkowało np tym:
- wykluczone dziecko było wyrzucane z domu lub musiało jeść pożywienie w odosobnieniu od reszty rodziny
- wykluczany małżonek był pogardzany , szantażowany
- neofita , którego cała rodzina była innego wyznania był stopniowo prowokowany do złego myślenia o swojej rodzinie czego efektem były kłótnie itd
- zbiórka do służby polowej, zebranie, głoszenie ważniejsze było niż zdrowie -  w Poznaniu w taki sposób umarła przesympatyczna pionierka

Mógłbym tak dalej wymieniać.....
Tytuł: Odp: Rodzina na drugim miejscu..
Wiadomość wysłana przez: Technolog w 01 Maj, 2015, 07:58
w Poznaniu w taki sposób umarła przesympatyczna pionierka
.

Masz więcej informacji?
Tytuł: Odp: Rodzina na drugim miejscu..
Wiadomość wysłana przez: R2D2 w 01 Maj, 2015, 08:17

 I mało kto zastanawia się wtedy, czy te zasady są faktycznie Boże, jak bardzo rozumiemy stare martwe języki Biblii, czy dobrze rozumiemy tło historyczne oraz kontekst wypowiedzi w Biblii, czy określone rozumienie nie wchodzi w kolizję z innym, dlaczego coś nie jest jasno napisane w Biblii jako prawo.
Własnie najwazniejsze to zdac sobie sprawe w jakich okolicznościach słowa zapisane w Bibli zostały wypowiedziane. Tło społeczne, historyczne, wniknięcie jak wtedy ludzie żyli jakie były normy społeczne itd.....

Na przykład traktowanie kobiet..... przez długie lata także i za czasów apostolskich kobiety były maszynkami do rodzenia i wychowywania dzieci..... Czasy się zmieniły, czy gdyby dziś Jezus przebywał na ziemi, tak samo poniżył by kobiety????
Tytuł: Odp: Rodzina na drugim miejscu..
Wiadomość wysłana przez: Mario w 01 Maj, 2015, 10:52
Masz więcej informacji?


Tak . Nie wiem czy mogę coś więcej napisać na forum na ten temat. Zapytam i w razie autoryzacji , napiszę.
Tytuł: Odp: Rodzina na drugim miejscu..
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 02 Maj, 2015, 08:22
Obejrzałem ten krótki filmik, i przyszedł mi do głowy jeden cytat z 1 Tymoteusza 5:8 "A jeśli kto nie dba o swoich, a zwłaszcza o domowników, wyparł się wiary i gorszy jest od niewierzącego"
Tytuł: Odp: Rodzina na drugim miejscu..
Wiadomość wysłana przez: R2D2 w 02 Maj, 2015, 19:51
Oni twierdząc,że uczą szacunku i miłości w rodzinie mają na myśli właśnie to,że gdy już stadnie należą do "przenajświętszej",to trzymają się razem wykonując jej polecenia i to nazywają miłością,zjednoczeniem.Niestety,wtedy raczej chodzą na krótkim pasku CK i niech no się tylko ktoś wychyli,albo zerwie,to będzie miał okazję zakosztować PRAWDZIWEGO oblicza tej miłości.Gdy chodzisz na zebrania jesteś ukochanym synem,bratem,córką.Lecz gdy tylko zechcesz pójść do świata,to won z domu,rodziny i serca!!!
Jak włączanie i wyłączanie światła: pstryk-jasno,pstryk-ciemno.Nic pomiędzy.

nic pomiędzy dokładnie Kitty :(
Tytuł: Odp: Rodzina na drugim miejscu..
Wiadomość wysłana przez: ambasador w 25 Listopad, 2015, 10:16
W pewnym sensie zgadzam się z tymi powyższymi wypowiedziami...ale nie zupełnie.
DLACZEGO ?

Faktycznie Organizacja ta przegina Biblię na własną korzyść, i to nie podlega dyskusji. Jednak Biblia, dokładnie mówiąc Jezus Chrystus i apostołowie nauczają nieco inaczej.
Bardzo streszczając, powiem że Bóg ma być na pierwszym miejscu...ale...Biblia nakazuje przede wszystkim okazywanie miłości. Zaniedbywanie współmałżonka, dzieci i dalszej rodziny, nie jest tego wyrazem.
Jest taka prawidłowość, że najtrudniej   podąża  się środkiem drogi, gdyż użytkownika „ściąga” na któryś rów. Tak też jest w kwestii wiary. Skrajność i brak równowagi jest „grzechem” wielu chrześcijan.