Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Plecak na wielki ucisk  (Przeczytany 6743 razy)

Dobry Pasterz

  • Gość
Odp: Plecak na wielki ucisk
« Odpowiedź #30 dnia: 09 Marzec, 2017, 09:39 »
Ja traktuję to jako przypomnienie. Życzliwe przypomnienie. Coś w stylu jak żona mi mówi ubierz się ciepło dziś. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy że traktuje mnie jako niedorajdę. Po prostu życzliwa uwaga.

A uczyli Cie spadochron składać?
Ironia. Nic nie wnosząca do tematu. Nie związana z tematem. Słowem - niepotrzebny komentarz.

Plan ten obejmuje zbór. To starsi decydują kto jest osobą ze specjalnymi potrzebami.


Offline Roszada

Odp: Plecak na wielki ucisk
« Odpowiedź #31 dnia: 09 Marzec, 2017, 09:41 »
O jakich głupstwach mówisz? Faktycznie raz na jakiś czas przedstawia się punkt na zebraniu że warto przygotować takowy plecak ale tylko na wypadek jakiejś katastrofy, nie Armagedonu.
Ale niektórym osobom zlewa się klęska np. wojny z Armagedonem.
Przykłady?
Proszę bardzo.
I i II wojna światowa:

Podczas I wojny światowej oddani Bogu badacze Biblii byli skłonni sądzić, że ten konflikt doprowadzi stopniowo do przepowiedzianej w Objawieniu 16:13-16 bitwy Armagedonu. Toteż zawieszenie broni i koniec wojny w listopadzie 1918 r. były dla nich niemałym zaskoczeniem!” (“Życie wieczne w wolności synów Bożych” 1970 s. 229-230).

“Mniej więcej w marcu 1945 roku dotarła do nas wiadomość, że nowym tekstem rocznym są słowa z Ewangelii według Mateusza 28:19 (...). Napełniło to nas radością i nadzieją, dotąd bowiem uważaliśmy, że wojna zakończy się Armagedonem” (Strażnica Nr 17, 2007 s. 11).

A i inne klęski bywają porównywane do Armagedonu:

Tajfun Jean sunął przez Saipan z prędkością 300 kilometrów na godzinę i zniszczył 90 procent zabudowań na wyspie. »Myślałam, że to już Armagedon« – przyznała wspomniana kobieta, która tak długo studiowała Biblię” (Rocznik Świadków Jehowy 1997 s. 230).

Tak więc zlewanie się różnych groźnych wydarzeń ze spodziewanym rychło Armagedonem jest nieprzypadkowe. ;)

Tomek nie bądź tak ironiczny. Postaraj się czasem wejść w skórę ŚJ.


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2037
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Plecak na wielki ucisk
« Odpowiedź #32 dnia: 09 Marzec, 2017, 09:43 »
Plan ten obejmuje zbór. To starsi decydują kto jest osobą ze specjalnymi potrzebami.

Tylko zbór? Szkoda.

"Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski."
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Dobry Pasterz

  • Gość
Odp: Plecak na wielki ucisk
« Odpowiedź #33 dnia: 09 Marzec, 2017, 09:50 »
Ale niektórym osobom zlewa się klęska np. wojny z Armagedonem.

Z tym się zgodzę. I nic na to nie poradzę :)

Tak tomek_s, tylko zbór. Bo za zbór w pewnej mierze jesteśmy odpowiedzialni. Wydaje mi się to logiczne. A miłość do różnych ludzi może się różnie wyrażać. Jeśli np. idąc do kogoś z mojego zboru żeby udzielić pomocy po katastrofie i zobaczę kogoś niezwiązanego ze zborem (a nawet byłego członka zboru) w potrzebie to mu pomogę. To jest oczywiste.
« Ostatnia zmiana: 09 Marzec, 2017, 09:52 wysłana przez Dobry Pasterz »


Offline gerontas

Odp: Plecak na wielki ucisk
« Odpowiedź #34 dnia: 09 Marzec, 2017, 09:55 »
Nie wiem po co przygotowywać się na wielki ucisk, kiedy on nie nastąpi. Jezus powiedział, że 'nastąpi wielki ucisk jakiego nigdy nie było od początku świata i już nigdy nie będzie'. To znaczy, że wydarzy się tylko raz. Jeśli miał miejsce w I wielu to ja drugiego wielkiego ucisku nie spodziewam się.  :P


Offline M

Odp: Plecak na wielki ucisk
« Odpowiedź #35 dnia: 09 Marzec, 2017, 12:39 »
Nie wiem czy dobrze pamiętam ale na żadnym z tych piwnicowych filmików ludzie dołączający nie mieli przy sobie plecaczka. Więc nie należy łączyć  tych wskazówek o pleczackach z armagedonem. Moim zdaniem oczywiście :)

Nie chce mi sie oglądać jeszcze raz filmików, ale proszę bardzo, ilustracja ze Strażnicy ze świadkami w piwnicy i jest plecaczek: https://www.jw.org/pl/publikacje/czasopisma/w20151015/dodaj-nam-wiary/


Tusia

  • Gość
Odp: Plecak na wielki ucisk
« Odpowiedź #36 dnia: 09 Marzec, 2017, 13:50 »
 ;D
« Ostatnia zmiana: 09 Marzec, 2017, 13:57 wysłana przez Tusia »


Offline dziewiatka

Odp: Plecak na wielki ucisk
« Odpowiedź #37 dnia: 09 Marzec, 2017, 21:30 »
Nie jestem już na bierząco,pamiętam,żekoordynator( przewodniczący),zboru był zobowiązany do zrobienia listy osób zagrożonych którąś z klęsk żywiołowych. Oraz opisać sposób ewakuacji,jak również zadbać o to by środki pierwszej potrzeby były dostępne dla tych osób.Mam takie przeczucie ,że było to wzorowane na szkoleniach,którymi byli objęci mieszkańcy terenów zagrożonych trzęsieniami w USA.Były w związku z tym listy.Jestem przekonany ,że niektóre armagedonomatołki postanowiły rozszerzyć to o jeszcze jedną klęskę żywiołową,wielki ucisk i armagedon.


Offline zenobia

Odp: Plecak na wielki ucisk
« Odpowiedź #38 dnia: 09 Marzec, 2017, 22:54 »
Oj Dobry Pasterzu wiadomo, zeten kataklizm to armagedon  a lista kontaktow do braci niedoleznych bo reszta sama sie zleci na telefon. Swiadkowie nie pomagaja fizycznie tylko duchowo , zawsze to podkreslajac .Jsli to nie jest prawda to skad te opowiesci i te plecaki tuz przy wyjsciu? Zawsze myslalam , ze starsi i pionierzy stali maja wiecej wiedzy i nie powinni fantazjowac .


Offline PoProstuJa

Odp: Plecak na wielki ucisk
« Odpowiedź #39 dnia: 10 Marzec, 2017, 10:31 »
Ja już kiedyś pisałam, że mi idea plecaczka się podoba.
Że niby w Polsce nie ma katastrof i klęsk żywiołowych? Też tak myślałam. Mieszkam w centrum miasta. Cóż mogłoby mi się stać?!
A tu ni stąd ni zowąd nagle trąba powietrzna (w centrum miasta), drzewa powyrywane z korzeniami, pogniecione auta.
Inny przykład - też z centrum miasta. Ewakuacja mieszkańców kilku budynków, bo podczas robót drogowych natknięto się na jakiś pocisk z II wojny światowej.
Równie dobrze może być ewakuacja z powodu ulatniającego się gazu, z powodu pękniętej rury zalewającej ulicę, z powodu naruszenia budynku w wyniku wypadku lub robót drogowych (w Warszawie zdarzyło się, że ludzie musieli opuścić kamienice, bo podczas kopania tunelu dla metra zrobiła się dziura w drodze).

Zatem plecaczki są potrzebne, ale wszystko zależy od tego jak zostaną "zareklamowane".
Moim zdaniem WTS większy nacisk kładzie jednak nie na możliwe katastrofy, ale na dni końca i wielki ucisk.
Trzymasz w domu plecak - namacalny dowód tego, że koniec jest blisko... Wiesz, że musisz się starać bardziej, więcej głosić, więcej stać przy stojaku... bo koniec blisko! Plecak o tym codziennie przypomina.

Tak więc słuszna idea plecaka moim zdaniem stała się straszakiem dla ŚJ!
« Ostatnia zmiana: 10 Marzec, 2017, 10:58 wysłana przez PoProstuJa »


Offline Dietrich

Odp: Plecak na wielki ucisk
« Odpowiedź #40 dnia: 10 Marzec, 2017, 10:55 »
Idea plecaczka lub przechowywanie w piwnicy tzw. żelaznych zapasów jest znana nie od dziś. O ile dobrze pamiętam nawet na lekcjach przysposobienia obronnego w szkołach była o tym mowa, oczywiście w innym kontekście.  Tymczasem, jak napisała PoProstuJa stan zagrożenia może się wydarzyć o każdej porze i w każdym miejscu. 
Gorzej jest, kiedy robi się z igły widły - jak to miało miejsce choćby w Niemczech, gdzie znowelizowano ustawę o obronie cywilnej, co zbiegło się z atakami terrorystycznymi we Francji i Belgii. Podłapały to gazety typu Bild, supermarkety wietrząc biznes od razu wprowadziły promocje na zakupy konserw całymi zgrzewkami a ŚJ szybciutko dorobili do tego ideologię, że koniec blisko bo takie niespotykane dotąd rzeczy mają miejsce.  Wówczas można było na wielu świadkowskich forach przeczytać jak to plecaczek świadczy o mądrości i zaufaniu do Jehowy.  A kiedy temat pojawił się w publikacjach, głosom zachwytu nie było końca, jak to org. dba o dobro braci.

 
« Ostatnia zmiana: 10 Marzec, 2017, 10:59 wysłana przez Dietrich »


Offline Efektmotyla

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 548
  • Polubień: 4649
  • Wspaniale że znajomi i rodzina się budzą :)
Odp: Plecak na wielki ucisk
« Odpowiedź #41 dnia: 10 Marzec, 2017, 13:44 »
Pamiętajmy że są zagrożenia które jeszcze nigdy nie miały miejsca.
Wszędobylski Internet oplata: mieszkania (sterowanie piecem bramą oświetleniem) samochody(nowe modele) elektrownie piekarnie oświetlenie ulic sygnalizację drogową pociągi metra    DOSŁOWNIE WSZYSTKO

Cyber wojna jest świetną alternatywą dla wojen konwencjonalnych z uwagi na sieć połączeń kapitałów korporacji. Konwencjonalna wojna wyniszcza ludzi domy ale też kapitał zagraniczny, cyber wojna ewentualnie draśnie kapitał korporacji.

Więc aby przymusić ludzi do posłuszeństwa można zrobić jakąś testową wojnę w środku zimy wyłączając wszystko i analizując w warunkach niemal laboratoryjnych ich reakcje.

Kolejna sprawa to przykład Grecji gdzie wprowadzono limity wypłat z bankomatów. A co by było gdyby waluta padła całkowicie?
W zeszłym roku np w Indiach MILIARDOWI LUDZI nakazano wymienić banknoty o najwyższych nominałach(walka z szarą strefą) spowodowało to pewne trudności ale pamiętajmy że tamtejsza ludność to nie rozleniwione kluchy jak w Europie którym najlepiej wypłacać tygodniówki bo jak dostanie dajmy na to miesięczną wypłatę to może nie poradzić sobie w 4 tygodniu miesiąca a co dopiero nagła dewaluacja pieniądza.

Więc spokojnie o ile ktoś z czytających nie ma 99lat to ma szansę dożyć sytuacji kiedy plecaczek skromnie upakowany śpiworkiem i paroma drobiazgami jak np gaz łzawiący do obrony przed desperatami uratuje zdrowie i/lub życie.

Niestety podstawowy mechanizm obronny działa u ludzi perfekcyjnie JEST TO:

 WYPARCIE ZE ŚWIADOMOŚCI TEGO ŻE DANE(JAKIEKOLWIEK) ZAGROŻENIE NAS DOTKNIE


Offline Lechita

Odp: Plecak na wielki ucisk
« Odpowiedź #42 dnia: 10 Marzec, 2017, 22:41 »
Może nie do końca w temacie plecaków, ale przypomniało mi się coś na temat niepewnej przyszłości.

Co robi w naszych czasach optymista? Uczy się chińskiego.
Co robi pesymista? Uczy się rosyjskiego.
Co robi realista? Czyści Kałasznikowa :)

"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą"  William "Bill" Cooper


Offline Startek

Odp: Plecak na wielki ucisk
« Odpowiedź #43 dnia: 10 Marzec, 2017, 22:59 »
Bracie Lechito , tu się z Tobą zgodzę , moja córka uczy się Rosyjskiego  i dodatkowo język Chiński . Swój karabin maszynowy po wojnie tež schował ,  na wszelki wypadek jak mawiał będzie dla wnuków .


Offline HARNAŚ

Odp: Plecak na wielki ucisk
« Odpowiedź #44 dnia: 11 Marzec, 2017, 07:10 »
Może nie do końca w temacie plecaków, ale przypomniało mi się coś na temat niepewnej przyszłości.

Co robi w naszych czasach optymista? Uczy się chińskiego.
Co robi pesymista? Uczy się rosyjskiego.
Co robi realista? Czyści Kałasznikowa :)


Lechita druhu drogi, pesymista to tylko dobrze poinformowany optymista ;)
Co do plecaczków to nie widzę osobiście nic złego w takiej formie przygotowania do czegoś nagłego, tylko , że każdy powinien mieć swój rozum a nie działać tak  dlatego , że to z podium padło. Inna sprawa że gdyby w jakimś rejonie Polski potrzebna byłaby ewakuacja to świadkowie trąbili by wszem i wobec jak to dobrze  niewolnik ich przygotował i przewidział .