Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Plecak na wielki ucisk  (Przeczytany 6741 razy)

Offline zenobia

Odp: Plecak na wielki ucisk
« Odpowiedź #15 dnia: 08 Marzec, 2017, 19:33 »
Takie plecaki widzialam u pionierow , stoja w przedpokoju myslalam ,ze wyjezdzaja wiec spytalam .Gdy bedzie armagedon to oni cap za plecak i na sale to bedzie miejsce schronienia.Oni wszystko wiedza co i jak bedzie! Oj chyba nie do konca maja zaufanie do Jehowy.Pionierzy sa przyjezdni u nas nie slyszalam o plecakach.


Offline Startek

Odp: Plecak na wielki ucisk
« Odpowiedź #16 dnia: 08 Marzec, 2017, 20:19 »
Gdy Pan przebędzie  z wielką chwałą i mocą , wielcy tego świata ukryją się ze wstydu w jaskiniach( lub w piwnicach strachu ). Wołając upadnijcie  góry  na nas i ukryjecie przed gniewem Pana .  Dlatego Potrzebne są plecaki by przeżyć w jaskiniach .



Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12349
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Plecak na wielki ucisk
« Odpowiedź #17 dnia: 08 Marzec, 2017, 20:29 »
Powódź

 E to  lepiej ponton sobie zorganizuj. ;)
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline Roszada

Odp: Plecak na wielki ucisk
« Odpowiedź #18 dnia: 08 Marzec, 2017, 20:34 »
E to  lepiej ponton sobie zorganizuj. ;)

Eee kiedyś mieli lepsze wygody:

„Kiedy rozległo się wezwanie do służby pionierskiej, zareagował w ten sposób, że zbudował przyczepę mieszkalną, która przez następne 19 lat była jego domem. W 1930 roku przenieśliśmy się w odległe, pustynne i górzyste okolice rejonu Sierra Nevada w północnej Kalifornii” (Strażnica Rok CV [1984] Nr 16 s. 25; por. s. 24 ilustracja).

   „Niektórzy spostrzegli konieczność opuszczenia ojca, matkę, brata, siostrę lub żonę, a nieraz cała rodzina wyruszyła w pole. Niektórzy z tych, zbudowawszy sobie dom na kółkach dla swego i dzieci swych pomieszczenia, pozostawili wszystko inne za sobą i udali się do przeznaczonej im części kraju, gdzie rozkoszują się w udziale pracy” (Strażnica 15.10 1931 s. 308 [ang. 15.09 1931 s. 276]).

Do Armagedonu mieli tak jeździć, ale stracili wiarę. ;D

   A oto rada praktyczna, jaką daje C. T. Russell swoim słuchaczom w roku 1912, w miarę zbliżania się „wielkiego ucisku”, o którym mówi, a spodziewanego w roku 1914:

   „Pytanie (1912) – Rozumiejąc, że w niedalekiej przyszłości banki mogą upaść, rozumiejąc również naszą odpowiedzialność zaopatrzenia odpowiednio samych siebie i tych, co są od nas za leżni, jaki twoim zdaniem, byłby najlepszy sposób, co do lokowania pieniędzy, których nie można wyciągnąłby, powiedzmy, przez trzy miesiące, i czy mógłbyś podać pewne myśli, jak te pieniądze mogą być użyte, abyśmy byli dobrymi szafarzami tego co posiadamy
Odpowiedź – (...) Każdemu, kto ma nieco pieniędzy, radziłbym naprzód zaopatrzyć się w węgle i inne rzeczy potrzebne do życia i domowej wygody. Ktoś mógłby powiedzieć, że takie troszczenie się naprzód wskazywałoby może na brak wiary, lecz ja powiem że nie, ponieważ my zawsze mamy wykonywać naszą cząstkę. W obecnych warunkach nie byłoby wcale od rzeczy mieć pewien zapas produktów spożywczych takich, które nie podlegają prędkiemu zepsuciu, jak wędzone mięso, suszone owoce itp. Zawsze jest dobrze mieć pewien zapas takich produktów. Takie rozumne gromadzenie pewnych zasobów nie dowodzi wcale że ten, co to czyni, jest w obawie że Bóg może o nim zapomnieć. Co do pieniędzy i posiadłości powiedziałbym również, że gdybym posiadał mały domek, w dobrym sąsiedztwie, odpowiedni dla mej rodziny i żony, która nie byłaby w prawdzie, zatrzymałbym ten domek tak, że ci co pozostaliby po mojej śmierci mogliby widzieć że moje intencje wobec nich były dobre. Miejcie mały dom, raczej aniżeli wielki, który tym więcej straci na wartości w nadchodzącym wielkim ucisku. Są to tylko nasze myśli które możecie przyjąć lub też nie, jakkolwiek uznacie za właściwe” (Co kaznodzieja Russell odpowiadał na zadawane jemu liczne pytania 1947 [ang. 1917] s. 401-402).

   Pastor radził w wielu kwestiach swoim uczniom, ale czy sam pozostawił żonie, która nie pozostała w „prawdzie”, jakiś „domek”?
   Sam zadawał też pytanie: „ci co pozostaliby po mojej śmierci mogliby widzieć że moje intencje wobec nich były dobre”?


Offline listonosz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 281
  • Polubień: 3498
  • Der bestirnte Himmel über mir...
Odp: Plecak na wielki ucisk
« Odpowiedź #19 dnia: 08 Marzec, 2017, 20:53 »
E to  lepiej ponton sobie zorganizuj. ;)

A listonoszom Potop niestraszny !   8-)



Offline Roszada

Odp: Plecak na wielki ucisk
« Odpowiedź #20 dnia: 08 Marzec, 2017, 21:00 »
Eee może namiot na kółkach się przyda?
Mieli kiedyś takie na podorędziu. :)

„W roku 1933 tata zrobił mi przyczepę mieszkalną, długą na dwa i pół metra i szeroką na dwa metry. Był to właściwie namiot na kółkach. Miał ściany z płótna naciągniętego na wąskie listwy, a z przodu i z tyłu okna. To skromne mieszkanko służyło mi przez następne cztery lata, gdy byłem pionierem” (Strażnica Nr 1, 2000 s. 26).

Można się przenosić dobrze, jak front wojny Jehowy będzie się przesuwał ze wschodu na zachód. :)
A w Afryce? Jak znalazł. Przewiewny ;D
Gorzej na Syberii, tam trza z koksownikiem i walonki. ;)

A może rydwanem do nieba?

„Dowiedz się, czym był »rydwan niebiańskiego Królestwa«...” (Rocznik Świadków Jehowy 2011 s. 73).

„»RYDWAN NIEBIAŃSKIEGO KRÓLESTWA«
Gorliwy kolporter z Anglii, John North, podczas działalności kaznodziejskiej w Estonii razem z rodziną mieszkał w przyczepie. Budziło to spore zainteresowanie mieszkańców południowej części kraju. Na temat jego przyczepy miejscowa gazeta pisała: »Towarzystwo [Strażnica] buduje w Tartu pojazd podobny do domu, aby można było nim podróżować po kraju i odprawiać nabożeństwa. Kaznodzieje głoszą ludziom wprost z ‘rydwanu niebiańskiego Królestwa’ i udostępniają książki objaśniające Biblię. W ‘rydwanie’ przebywa pięć osób – główny misjonarz, jego żona, ich dziecko oraz dwóch młodych energicznych mężczyzn. Ci ostatni szybko poruszają się na rowerach (niczym Jehu) we wszystkich kierunkach wokół ‘rydwanu’, rozpowszechniając literaturę«” (Rocznik Świadków Jehowy 2011 s. 177-178).
« Ostatnia zmiana: 08 Marzec, 2017, 21:12 wysłana przez Roszada »


Offline Lisek

Odp: Plecak na wielki ucisk
« Odpowiedź #21 dnia: 08 Marzec, 2017, 22:24 »
Zalecenia są, by raz w roku podczas potrzeb zboru omówić temat przygotowania na różne ewentualnosci. Niestety w wiekszosci zborow jest to przedstawione w bardzo niepraktyczny sposób - miej plecak, zapasy jedzenia... i potem ciotki nachomikuja jedzenia które się psuje.
...Ja plecaka nie mam. U nas raczej niepraktyczny. Ale zapas wody w butlach, latarki, na bieżąco używane zapasy jedzenia, kuchenka turystyczna na pewno mogą sie przydać.   


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2037
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Plecak na wielki ucisk
« Odpowiedź #22 dnia: 08 Marzec, 2017, 23:02 »
Czy może ktoś kompetentny potwierdzić te głupstwa plecakowe? Czy to faktycznie prawda? Jakby ktoś podał źródło strażnicowe tych rzekomych "armagedonów"
« Ostatnia zmiana: 08 Marzec, 2017, 23:16 wysłana przez tomek_s »
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Dobry Pasterz

  • Gość
Plecak na wielki ucisk
« Odpowiedź #23 dnia: 08 Marzec, 2017, 23:47 »
O jakich głupstwach mówisz? Faktycznie raz na jakiś czas przedstawia się punkt na zebraniu że warto przygotować takowy plecak ale tylko na wypadek jakiejś katastrofy, nie Armagedonu.


Offline M

Odp: Plecak na wielki ucisk
« Odpowiedź #24 dnia: 08 Marzec, 2017, 23:57 »
O jakich głupstwach mówisz? Faktycznie raz na jakiś czas przedstawia się punkt na zebraniu że warto przygotować takowy plecak ale tylko na wypadek jakiejś katastrofy, nie Armagedonu.

Myślę, że przez niektórych forumowiczów mylone są tutaj dwie rzeczy - faktycznie ogłoszenia dot. plecaków na wypadek klęski żywiołowej i przedstawianie Świadków Jehowy ukrywających się w piwnicach podczas wielkiego ucisku, co ostatnio stało się hobby Ciała Kierowniczego (w 2 czy 3 różnych Strażnicach są takie ilustracje plus oczywiście sławna seria filmików z zeszłorocznych kongresów).


Offline Startek

Odp: Plecak na wielki ucisk
« Odpowiedź #25 dnia: 09 Marzec, 2017, 00:52 »
Warto mieć jakieś zapasy w domu na czarną godzinę , zawsze nie wiadomo co się przydarzy , ot jakieś zapasy na kilka dni . Z tym to jest nie głupi pomysł . Co jakiś czas wymieniać prowiant  . Nigdy nie wiadomo co nas czeka .


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2037
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Plecak na wielki ucisk
« Odpowiedź #26 dnia: 09 Marzec, 2017, 06:53 »
O jakich głupstwach mówisz? Faktycznie raz na jakiś czas przedstawia się punkt na zebraniu że warto przygotować takowy plecak ale tylko na wypadek jakiejś katastrofy, nie Armagedonu.

Tak pytam, bo u nas w kościele tego nie mówią.
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline Woland

Odp: Plecak na wielki ucisk
« Odpowiedź #27 dnia: 09 Marzec, 2017, 07:04 »
Prepersi nie zrzeszają się w grupy i nie chwalą się swoimi zapasami ponieważ nie chcą aby w razie sytuacji kryzysowej stali się ,,sklepem spożywczym" dla rozwścieczonych tłumów. W Polsce jest około 100 000 prepersów (ale skąd wyliczona  ta liczba to nie wiem a wyczytałem).

Prepers to osoba co stara się okopać w domu z ogromnymi zapasami i/lub ma kryjówkę z zapasami.

Survivalowiec ma plecak ,,BOB" a w nim zapasy jedzenia na 7 dni nóż filtr wody tabletki uzdatniające śpiwór folię parakord (sznurek) krzesiwo kompas zapalniczkę świeczkę odzież dodatkową płyn do dezynfekcji piłkę żyłkową do drewna latarkę  i parę drobiazgów.

Czasem/często ludzie są i Prepersem i Survivalowcem

antybiotyki,igłę i nić jedwabną do szwów, jod w jakiejś postaci(u mnie płyn lugola), żyłkę i haczyki na ryby, kamień szlifierski, taśmę teflonową, klej, bandaż gipsowy, nawój drutu, broń (ja mam łuk bloczkowy itp)


Dobry Pasterz

  • Gość
Plecak na wielki ucisk
« Odpowiedź #28 dnia: 09 Marzec, 2017, 07:07 »
A myślę że powinni. Nie każdy musi się do tego zastosować. Ale przypomnieć warto. Może mieć to kluczowe znaczenie. Poza tymi radami są jeszcze wskazówki żeby na ten wypadek mieć aktualna listę kontaktów do wszystkich, żeby zrobić plan pomocy osobom ze szczególnymi potrzebami. Czyli wszystko na co osoba która chce okazać miłość innym powinna się przygotować.

Co do filmików. To jest zupełnie inna sprawa. CK lubi wyciskać łzy. Robią tanie tele nowele, które mają wzruszyć. Wg mnie dziwna metoda do pobudzania do dobrych uczynków. Na pewno pobudzi, ale na krótko. No ale cóż. To na szczęście nie moja odpowiedzialność za przygotowywanie takich materiałów.

Nie wiem czy dobrze pamiętam ale na żadnym z tych piwnicowych filmików ludzie dołączający nie mieli przy sobie plecaczka. Więc nie należy łączyć  tych wskazówek o pleczackach z armagedonem. Moim zdaniem oczywiście :)
« Ostatnia zmiana: 09 Marzec, 2017, 07:10 wysłana przez Dobry Pasterz »


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2037
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Plecak na wielki ucisk
« Odpowiedź #29 dnia: 09 Marzec, 2017, 07:14 »
A myślę że powinni. Nie każdy musi się do tego zastosować. Ale przypomnieć warto.

Tu widać że kierownictwo Strażnicy ma wszystkich za nieudaczników życiowych i głupków. Wszystkie praktyczne wskazówki życiowe mają wypływac z sali królestwa.

A uczyli Cie spadochron składać?

Poza tymi radami są jeszcze wskazówki żeby na ten wypadek mieć aktualna listę kontaktów do wszystkich, żeby zrobić plan pomocy osobom ze szczególnymi potrzebami. Czyli wszystko na co osoba która chce okazać miłość innym powinna się przygotować.

A ta pomoc osobom ze szczegolnymi potrzebami to jaka? Chyba nie światusom?
« Ostatnia zmiana: 09 Marzec, 2017, 07:44 wysłana przez tomek_s »
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),