Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: chmura w 07 Marzec, 2017, 16:18

Tytuł: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: chmura w 07 Marzec, 2017, 16:18
Spotkalam ostatnio siostrę a ona mi opowiada jak to udało jej się juz skompletować cały plecak ucieczki: karimaty, spiwory, buty do wędrówki,bieliznę termoaktywną, konserwy , pieczywo chrupkie itp. Trzyma te zapasy nieopodal drzwi.
Sama nie wiedziałam jak to skomentować.
Usciskalam ją i poszlam w swoją stronę, być może nie spotkam jej szybko jeśli schowa się do piwnicy lub gdzieś ucieknie. ;)


Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 07 Marzec, 2017, 16:52
Z tymi plecakami to tak na poważnie?
Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: A w 07 Marzec, 2017, 16:55
Z tymi plecakami to tak na poważnie?
Tak.
Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: Dobry Pasterz w 07 Marzec, 2017, 17:06
Nie wiem co dziwnego w tych plecakach? Każdy powinien takie mieć. Na wypadek klęski żywiołowej, wojny i innych nieprzewidzianych zdarzeń. To tak jak z gaśnicą w samochodzie - każdy ma ale nikt nie używa. Mimo to chyba nikt nie powie że to nierozsądne.

Sam nie mam takiego plecaka, ale kiedyś sobie zorganizuję, oby nie za późno :)
Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 07 Marzec, 2017, 17:09
Nie wiem co dziwnego w tych plecakach? Każdy powinien takie mieć. Na wypadek klęski żywiołowej, wojny i innych nieprzewidzianych zdarzeń. To tak jak z gaśnicą w samochodzie - każdy ma ale nikt nie używa. Mimo to chyba nikt nie powie że to nierozsądne.

Sam nie mam takiego plecaka, ale kiedyś sobie zorganizuję, oby nie za późno :)

A jakiego żywiołu spodziewasz się w miejscu w którym mieszkasz?
Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: Dobry Pasterz w 07 Marzec, 2017, 17:10
Powódź
Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 07 Marzec, 2017, 17:33
Powódź

To dobrze że masz plecaczek. Ja się nie spodziewam niczego, więc nie mam.
Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: Dobry Pasterz w 07 Marzec, 2017, 17:35
To dobrze że masz plecaczek. Ja się nie spodziewam niczego, więc nie mam.

Pisałem wyżej - nie mam. I nie o to mi chodziło. Chciałem się dowiedzieć co w tym dziwnego?
Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 07 Marzec, 2017, 17:36
Spotkalam ostatnio siostrę a ona mi opowiada jak to udało jej się juz skompletować cały plecak ucieczki: karimaty, spiwory, buty do wędrówki,bieliznę termoaktywną, konserwy , pieczywo chrupkie itp. Trzyma te zapasy nieopodal drzwi.
Sama nie wiedziałam jak to skomentować.

Ja bym zaproponował siostrze Czerwone Wierchy:

(http://www.galeriapiotra.cal.pl/zakopane2015/2015-07-31/mini/DSC_0686.JPG)
Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 07 Marzec, 2017, 17:44
Pisałem wyżej - nie mam. I nie o to mi chodziło. Chciałem się dowiedzieć co w tym dziwnego?

W plecaczku? Nic, jeżeli ma służyć czemuś konkretnemu. Ale my w Polsce w większości żyjemy w miejscach niezagrożonych naturalnymi katastrofami. Więc plecak spakowany na wojnę/kataklizm jest .... oględnie mówiąc .... nieprzydatny. Szczególnie napakowany produktami spożywczymi.
Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: Baran w 07 Marzec, 2017, 17:51
Pisałem wyżej - nie mam. I nie o to mi chodziło. Chciałem się dowiedzieć co w tym dziwnego?


Poczytaj, proszę ten wątek.
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/napisz-my-znajdziemy-odpowiedni-dzial/plecaki/

Chodzi o sprawienie wrażenia, że koniec jest tuż, tuż... i masz się bać o siebie i swoją rodzinę, a oni Ck pomoże Ci przetrwać, o ile będziesz lojalny i będziesz słuchał ich "wskazówek".

Pod zdjęciem, które pokazał Tusia powyżej masz wyjaśnienie. Nie będziesz w łączności poniesiesz śmierć. Film z kongresu jest bardzo wymowny i nie pozostawia wątpliwości. Ck ma patent na zbawienie i jest drogą do Chrystusa. A tak naprawdę Jezusem i Bogiem "wycierają tylko sobie twarz, żeby nie powiedzieć gębę."
Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: Dobry Pasterz w 07 Marzec, 2017, 18:00
Dzięki za wyjaśnienie. Faktycznie na wypadek armagedonu to taki plecaczek jest nawet niestosowny. Wszakże:

Cytuj
Wyjścia 14:13 Wówczas Mojżesz powiedział do ludu: „Nie lękajcie się. Stójcie niewzruszenie i oglądajcie wybawienie, które Jehowa dziś wam zgotuje.”.

byłoby to kwestionowanie obietnic Boga.

Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 07 Marzec, 2017, 18:04
Dzięki za wyjaśnienie. Faktycznie na wypadek armagedonu to taki plecaczek jest nawet niestosowny. Wszakże:

byłoby to kwestionowanie obietnic Boga.

Hejka, fantastycznie to podsumowałeś :)
"Rozsądek podpowiada nam jednak...." <- tak zaczynać się będzie strażnicowy akapit, który obali twoje twierdzenia ;)
Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: chmura w 07 Marzec, 2017, 19:55
Ja bym zaproponował siostrze Czerwone Wierchy:

(http://www.galeriapiotra.cal.pl/zakopane2015/2015-07-31/mini/DSC_0686.JPG)
O nie. Nie chciałabym by w Tatrach koczowały grupy Świadków z plecakami. To moje ukochane trasy :) i wolę gdy jest pusto:):)
Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: Efektmotyla w 07 Marzec, 2017, 22:51
Zapisz sie do prepersów.
Prepersi nie zrzeszają się w grupy i nie chwalą się swoimi zapasami ponieważ nie chcą aby w razie sytuacji kryzysowej stali się ,,sklepem spożywczym" dla rozwścieczonych tłumów. W Polsce jest około 100 000 prepersów (ale skąd wyliczona  ta liczba to nie wiem a wyczytałem).

Prepers to osoba co stara się okopać w domu z ogromnymi zapasami i/lub ma kryjówkę z zapasami.

Survivalowiec ma plecak ,,BOB" a w nim zapasy jedzenia na 7 dni nóż filtr wody tabletki uzdatniające śpiwór folię parakord (sznurek) krzesiwo kompas zapalniczkę świeczkę odzież dodatkową płyn do dezynfekcji piłkę żyłkową do drewna latarkę  i parę drobiazgów.

Czasem/często ludzie są i Prepersem i Survivalowcem

JA OSOBIŚCIE ZGADZAM SIĘ Z TYM:   Lepiej być przygotowanym i się nie doczekać niż nie być przygotowanym i dać ciała.

Ponadto gadżety wspomniane powyżej świetnie się przydają na biwaku w domu ogrodzie samochodzie  :)

CO DO ZAGROŻENIA TO NAJARDZIEJ PRAWDOPODOBNE TO Blackout (BRAK ENERGI ELEKTRYCZNEJ Z UWAGI NA FATALNY STAN PRZECIĄŻONEJ SIECI)

Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: zenobia w 08 Marzec, 2017, 19:33
Takie plecaki widzialam u pionierow , stoja w przedpokoju myslalam ,ze wyjezdzaja wiec spytalam .Gdy bedzie armagedon to oni cap za plecak i na sale to bedzie miejsce schronienia.Oni wszystko wiedza co i jak bedzie! Oj chyba nie do konca maja zaufanie do Jehowy.Pionierzy sa przyjezdni u nas nie slyszalam o plecakach.
Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: Startek w 08 Marzec, 2017, 20:19
Gdy Pan przebędzie  z wielką chwałą i mocą , wielcy tego świata ukryją się ze wstydu w jaskiniach( lub w piwnicach strachu ). Wołając upadnijcie  góry  na nas i ukryjecie przed gniewem Pana .  Dlatego Potrzebne są plecaki by przeżyć w jaskiniach .

Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 08 Marzec, 2017, 20:29
Powódź

 E to  lepiej ponton sobie zorganizuj. ;)
Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 08 Marzec, 2017, 20:34
E to  lepiej ponton sobie zorganizuj. ;)

Eee kiedyś mieli lepsze wygody:

„Kiedy rozległo się wezwanie do służby pionierskiej, zareagował w ten sposób, że zbudował przyczepę mieszkalną, która przez następne 19 lat była jego domem. W 1930 roku przenieśliśmy się w odległe, pustynne i górzyste okolice rejonu Sierra Nevada w północnej Kalifornii” (Strażnica Rok CV [1984] Nr 16 s. 25; por. s. 24 ilustracja).

   „Niektórzy spostrzegli konieczność opuszczenia ojca, matkę, brata, siostrę lub żonę, a nieraz cała rodzina wyruszyła w pole. Niektórzy z tych, zbudowawszy sobie dom na kółkach dla swego i dzieci swych pomieszczenia, pozostawili wszystko inne za sobą i udali się do przeznaczonej im części kraju, gdzie rozkoszują się w udziale pracy” (Strażnica 15.10 1931 s. 308 [ang. 15.09 1931 s. 276]).

Do Armagedonu mieli tak jeździć, ale stracili wiarę. ;D

   A oto rada praktyczna, jaką daje C. T. Russell swoim słuchaczom w roku 1912, w miarę zbliżania się „wielkiego ucisku”, o którym mówi, a spodziewanego w roku 1914:

   „Pytanie (1912) – Rozumiejąc, że w niedalekiej przyszłości banki mogą upaść, rozumiejąc również naszą odpowiedzialność zaopatrzenia odpowiednio samych siebie i tych, co są od nas za leżni, jaki twoim zdaniem, byłby najlepszy sposób, co do lokowania pieniędzy, których nie można wyciągnąłby, powiedzmy, przez trzy miesiące, i czy mógłbyś podać pewne myśli, jak te pieniądze mogą być użyte, abyśmy byli dobrymi szafarzami tego co posiadamy
Odpowiedź – (...) Każdemu, kto ma nieco pieniędzy, radziłbym naprzód zaopatrzyć się w węgle i inne rzeczy potrzebne do życia i domowej wygody. Ktoś mógłby powiedzieć, że takie troszczenie się naprzód wskazywałoby może na brak wiary, lecz ja powiem że nie, ponieważ my zawsze mamy wykonywać naszą cząstkę. W obecnych warunkach nie byłoby wcale od rzeczy mieć pewien zapas produktów spożywczych takich, które nie podlegają prędkiemu zepsuciu, jak wędzone mięso, suszone owoce itp. Zawsze jest dobrze mieć pewien zapas takich produktów. Takie rozumne gromadzenie pewnych zasobów nie dowodzi wcale że ten, co to czyni, jest w obawie że Bóg może o nim zapomnieć. Co do pieniędzy i posiadłości powiedziałbym również, że gdybym posiadał mały domek, w dobrym sąsiedztwie, odpowiedni dla mej rodziny i żony, która nie byłaby w prawdzie, zatrzymałbym ten domek tak, że ci co pozostaliby po mojej śmierci mogliby widzieć że moje intencje wobec nich były dobre. Miejcie mały dom, raczej aniżeli wielki, który tym więcej straci na wartości w nadchodzącym wielkim ucisku. Są to tylko nasze myśli które możecie przyjąć lub też nie, jakkolwiek uznacie za właściwe” (Co kaznodzieja Russell odpowiadał na zadawane jemu liczne pytania 1947 [ang. 1917] s. 401-402).

   Pastor radził w wielu kwestiach swoim uczniom, ale czy sam pozostawił żonie, która nie pozostała w „prawdzie”, jakiś „domek”?
   Sam zadawał też pytanie: „ci co pozostaliby po mojej śmierci mogliby widzieć że moje intencje wobec nich były dobre”?
Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 08 Marzec, 2017, 20:53
E to  lepiej ponton sobie zorganizuj. ;)

A listonoszom Potop niestraszny !   8-)

Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 08 Marzec, 2017, 21:00
Eee może namiot na kółkach się przyda?
Mieli kiedyś takie na podorędziu. :)

„W roku 1933 tata zrobił mi przyczepę mieszkalną, długą na dwa i pół metra i szeroką na dwa metry. Był to właściwie namiot na kółkach. Miał ściany z płótna naciągniętego na wąskie listwy, a z przodu i z tyłu okna. To skromne mieszkanko służyło mi przez następne cztery lata, gdy byłem pionierem” (Strażnica Nr 1, 2000 s. 26).

Można się przenosić dobrze, jak front wojny Jehowy będzie się przesuwał ze wschodu na zachód. :)
A w Afryce? Jak znalazł. Przewiewny ;D
Gorzej na Syberii, tam trza z koksownikiem i walonki. ;)

A może rydwanem do nieba?

„Dowiedz się, czym był »rydwan niebiańskiego Królestwa«...” (Rocznik Świadków Jehowy 2011 s. 73).

„»RYDWAN NIEBIAŃSKIEGO KRÓLESTWA«
Gorliwy kolporter z Anglii, John North, podczas działalności kaznodziejskiej w Estonii razem z rodziną mieszkał w przyczepie. Budziło to spore zainteresowanie mieszkańców południowej części kraju. Na temat jego przyczepy miejscowa gazeta pisała: »Towarzystwo [Strażnica] buduje w Tartu pojazd podobny do domu, aby można było nim podróżować po kraju i odprawiać nabożeństwa. Kaznodzieje głoszą ludziom wprost z ‘rydwanu niebiańskiego Królestwa’ i udostępniają książki objaśniające Biblię. W ‘rydwanie’ przebywa pięć osób – główny misjonarz, jego żona, ich dziecko oraz dwóch młodych energicznych mężczyzn. Ci ostatni szybko poruszają się na rowerach (niczym Jehu) we wszystkich kierunkach wokół ‘rydwanu’, rozpowszechniając literaturę«” (Rocznik Świadków Jehowy 2011 s. 177-178).
Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: Lisek w 08 Marzec, 2017, 22:24
Zalecenia są, by raz w roku podczas potrzeb zboru omówić temat przygotowania na różne ewentualnosci. Niestety w wiekszosci zborow jest to przedstawione w bardzo niepraktyczny sposób - miej plecak, zapasy jedzenia... i potem ciotki nachomikuja jedzenia które się psuje.
...Ja plecaka nie mam. U nas raczej niepraktyczny. Ale zapas wody w butlach, latarki, na bieżąco używane zapasy jedzenia, kuchenka turystyczna na pewno mogą sie przydać.   
Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 08 Marzec, 2017, 23:02
Czy może ktoś kompetentny potwierdzić te głupstwa plecakowe? Czy to faktycznie prawda? Jakby ktoś podał źródło strażnicowe tych rzekomych "armagedonów"
Tytuł: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: Dobry Pasterz w 08 Marzec, 2017, 23:47
O jakich głupstwach mówisz? Faktycznie raz na jakiś czas przedstawia się punkt na zebraniu że warto przygotować takowy plecak ale tylko na wypadek jakiejś katastrofy, nie Armagedonu.
Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: M w 08 Marzec, 2017, 23:57
O jakich głupstwach mówisz? Faktycznie raz na jakiś czas przedstawia się punkt na zebraniu że warto przygotować takowy plecak ale tylko na wypadek jakiejś katastrofy, nie Armagedonu.

Myślę, że przez niektórych forumowiczów mylone są tutaj dwie rzeczy - faktycznie ogłoszenia dot. plecaków na wypadek klęski żywiołowej i przedstawianie Świadków Jehowy ukrywających się w piwnicach podczas wielkiego ucisku, co ostatnio stało się hobby Ciała Kierowniczego (w 2 czy 3 różnych Strażnicach są takie ilustracje plus oczywiście sławna seria filmików z zeszłorocznych kongresów).
Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: Startek w 09 Marzec, 2017, 00:52
Warto mieć jakieś zapasy w domu na czarną godzinę , zawsze nie wiadomo co się przydarzy , ot jakieś zapasy na kilka dni . Z tym to jest nie głupi pomysł . Co jakiś czas wymieniać prowiant  . Nigdy nie wiadomo co nas czeka .
Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 09 Marzec, 2017, 06:53
O jakich głupstwach mówisz? Faktycznie raz na jakiś czas przedstawia się punkt na zebraniu że warto przygotować takowy plecak ale tylko na wypadek jakiejś katastrofy, nie Armagedonu.

Tak pytam, bo u nas w kościele tego nie mówią.
Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: Woland w 09 Marzec, 2017, 07:04
Prepersi nie zrzeszają się w grupy i nie chwalą się swoimi zapasami ponieważ nie chcą aby w razie sytuacji kryzysowej stali się ,,sklepem spożywczym" dla rozwścieczonych tłumów. W Polsce jest około 100 000 prepersów (ale skąd wyliczona  ta liczba to nie wiem a wyczytałem).

Prepers to osoba co stara się okopać w domu z ogromnymi zapasami i/lub ma kryjówkę z zapasami.

Survivalowiec ma plecak ,,BOB" a w nim zapasy jedzenia na 7 dni nóż filtr wody tabletki uzdatniające śpiwór folię parakord (sznurek) krzesiwo kompas zapalniczkę świeczkę odzież dodatkową płyn do dezynfekcji piłkę żyłkową do drewna latarkę  i parę drobiazgów.

Czasem/często ludzie są i Prepersem i Survivalowcem

antybiotyki,igłę i nić jedwabną do szwów, jod w jakiejś postaci(u mnie płyn lugola), żyłkę i haczyki na ryby, kamień szlifierski, taśmę teflonową, klej, bandaż gipsowy, nawój drutu, broń (ja mam łuk bloczkowy itp)
Tytuł: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: Dobry Pasterz w 09 Marzec, 2017, 07:07
A myślę że powinni. Nie każdy musi się do tego zastosować. Ale przypomnieć warto. Może mieć to kluczowe znaczenie. Poza tymi radami są jeszcze wskazówki żeby na ten wypadek mieć aktualna listę kontaktów do wszystkich, żeby zrobić plan pomocy osobom ze szczególnymi potrzebami. Czyli wszystko na co osoba która chce okazać miłość innym powinna się przygotować.

Co do filmików. To jest zupełnie inna sprawa. CK lubi wyciskać łzy. Robią tanie tele nowele, które mają wzruszyć. Wg mnie dziwna metoda do pobudzania do dobrych uczynków. Na pewno pobudzi, ale na krótko. No ale cóż. To na szczęście nie moja odpowiedzialność za przygotowywanie takich materiałów.

Nie wiem czy dobrze pamiętam ale na żadnym z tych piwnicowych filmików ludzie dołączający nie mieli przy sobie plecaczka. Więc nie należy łączyć  tych wskazówek o pleczackach z armagedonem. Moim zdaniem oczywiście :)
Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 09 Marzec, 2017, 07:14
A myślę że powinni. Nie każdy musi się do tego zastosować. Ale przypomnieć warto.

Tu widać że kierownictwo Strażnicy ma wszystkich za nieudaczników życiowych i głupków. Wszystkie praktyczne wskazówki życiowe mają wypływac z sali królestwa.

A uczyli Cie spadochron składać?

Poza tymi radami są jeszcze wskazówki żeby na ten wypadek mieć aktualna listę kontaktów do wszystkich, żeby zrobić plan pomocy osobom ze szczególnymi potrzebami. Czyli wszystko na co osoba która chce okazać miłość innym powinna się przygotować.

A ta pomoc osobom ze szczegolnymi potrzebami to jaka? Chyba nie światusom?
Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: Dobry Pasterz w 09 Marzec, 2017, 09:39
Ja traktuję to jako przypomnienie. Życzliwe przypomnienie. Coś w stylu jak żona mi mówi ubierz się ciepło dziś. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy że traktuje mnie jako niedorajdę. Po prostu życzliwa uwaga.

A uczyli Cie spadochron składać?
Ironia. Nic nie wnosząca do tematu. Nie związana z tematem. Słowem - niepotrzebny komentarz.

Plan ten obejmuje zbór. To starsi decydują kto jest osobą ze specjalnymi potrzebami.
Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 09 Marzec, 2017, 09:41
O jakich głupstwach mówisz? Faktycznie raz na jakiś czas przedstawia się punkt na zebraniu że warto przygotować takowy plecak ale tylko na wypadek jakiejś katastrofy, nie Armagedonu.
Ale niektórym osobom zlewa się klęska np. wojny z Armagedonem.
Przykłady?
Proszę bardzo.
I i II wojna światowa:

Podczas I wojny światowej oddani Bogu badacze Biblii byli skłonni sądzić, że ten konflikt doprowadzi stopniowo do przepowiedzianej w Objawieniu 16:13-16 bitwy Armagedonu. Toteż zawieszenie broni i koniec wojny w listopadzie 1918 r. były dla nich niemałym zaskoczeniem!” (“Życie wieczne w wolności synów Bożych” 1970 s. 229-230).

“Mniej więcej w marcu 1945 roku dotarła do nas wiadomość, że nowym tekstem rocznym są słowa z Ewangelii według Mateusza 28:19 (...). Napełniło to nas radością i nadzieją, dotąd bowiem uważaliśmy, że wojna zakończy się Armagedonem” (Strażnica Nr 17, 2007 s. 11).

A i inne klęski bywają porównywane do Armagedonu:

Tajfun Jean sunął przez Saipan z prędkością 300 kilometrów na godzinę i zniszczył 90 procent zabudowań na wyspie. »Myślałam, że to już Armagedon« – przyznała wspomniana kobieta, która tak długo studiowała Biblię” (Rocznik Świadków Jehowy 1997 s. 230).

Tak więc zlewanie się różnych groźnych wydarzeń ze spodziewanym rychło Armagedonem jest nieprzypadkowe. ;)

Tomek nie bądź tak ironiczny. Postaraj się czasem wejść w skórę ŚJ.
Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 09 Marzec, 2017, 09:43
Plan ten obejmuje zbór. To starsi decydują kto jest osobą ze specjalnymi potrzebami.

Tylko zbór? Szkoda.

"Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski."
Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: Dobry Pasterz w 09 Marzec, 2017, 09:50
Ale niektórym osobom zlewa się klęska np. wojny z Armagedonem.

Z tym się zgodzę. I nic na to nie poradzę :)

Tak tomek_s, tylko zbór. Bo za zbór w pewnej mierze jesteśmy odpowiedzialni. Wydaje mi się to logiczne. A miłość do różnych ludzi może się różnie wyrażać. Jeśli np. idąc do kogoś z mojego zboru żeby udzielić pomocy po katastrofie i zobaczę kogoś niezwiązanego ze zborem (a nawet byłego członka zboru) w potrzebie to mu pomogę. To jest oczywiste.
Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: gerontas w 09 Marzec, 2017, 09:55
Nie wiem po co przygotowywać się na wielki ucisk, kiedy on nie nastąpi. Jezus powiedział, że 'nastąpi wielki ucisk jakiego nigdy nie było od początku świata i już nigdy nie będzie'. To znaczy, że wydarzy się tylko raz. Jeśli miał miejsce w I wielu to ja drugiego wielkiego ucisku nie spodziewam się.  :P
Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: M w 09 Marzec, 2017, 12:39
Nie wiem czy dobrze pamiętam ale na żadnym z tych piwnicowych filmików ludzie dołączający nie mieli przy sobie plecaczka. Więc nie należy łączyć  tych wskazówek o pleczackach z armagedonem. Moim zdaniem oczywiście :)

Nie chce mi sie oglądać jeszcze raz filmików, ale proszę bardzo, ilustracja ze Strażnicy ze świadkami w piwnicy i jest plecaczek: https://www.jw.org/pl/publikacje/czasopisma/w20151015/dodaj-nam-wiary/
Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 09 Marzec, 2017, 13:50
 ;D
Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 09 Marzec, 2017, 21:30
Nie jestem już na bierząco,pamiętam,żekoordynator( przewodniczący),zboru był zobowiązany do zrobienia listy osób zagrożonych którąś z klęsk żywiołowych. Oraz opisać sposób ewakuacji,jak również zadbać o to by środki pierwszej potrzeby były dostępne dla tych osób.Mam takie przeczucie ,że było to wzorowane na szkoleniach,którymi byli objęci mieszkańcy terenów zagrożonych trzęsieniami w USA.Były w związku z tym listy.Jestem przekonany ,że niektóre armagedonomatołki postanowiły rozszerzyć to o jeszcze jedną klęskę żywiołową,wielki ucisk i armagedon.
Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: zenobia w 09 Marzec, 2017, 22:54
Oj Dobry Pasterzu wiadomo, zeten kataklizm to armagedon  a lista kontaktow do braci niedoleznych bo reszta sama sie zleci na telefon. Swiadkowie nie pomagaja fizycznie tylko duchowo , zawsze to podkreslajac .Jsli to nie jest prawda to skad te opowiesci i te plecaki tuz przy wyjsciu? Zawsze myslalam , ze starsi i pionierzy stali maja wiecej wiedzy i nie powinni fantazjowac .
Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 10 Marzec, 2017, 10:31
Ja już kiedyś pisałam, że mi idea plecaczka się podoba.
Że niby w Polsce nie ma katastrof i klęsk żywiołowych? Też tak myślałam. Mieszkam w centrum miasta. Cóż mogłoby mi się stać?!
A tu ni stąd ni zowąd nagle trąba powietrzna (w centrum miasta), drzewa powyrywane z korzeniami, pogniecione auta.
Inny przykład - też z centrum miasta. Ewakuacja mieszkańców kilku budynków, bo podczas robót drogowych natknięto się na jakiś pocisk z II wojny światowej.
Równie dobrze może być ewakuacja z powodu ulatniającego się gazu, z powodu pękniętej rury zalewającej ulicę, z powodu naruszenia budynku w wyniku wypadku lub robót drogowych (w Warszawie zdarzyło się, że ludzie musieli opuścić kamienice, bo podczas kopania tunelu dla metra zrobiła się dziura w drodze).

Zatem plecaczki są potrzebne, ale wszystko zależy od tego jak zostaną "zareklamowane".
Moim zdaniem WTS większy nacisk kładzie jednak nie na możliwe katastrofy, ale na dni końca i wielki ucisk.
Trzymasz w domu plecak - namacalny dowód tego, że koniec jest blisko... Wiesz, że musisz się starać bardziej, więcej głosić, więcej stać przy stojaku... bo koniec blisko! Plecak o tym codziennie przypomina.

Tak więc słuszna idea plecaka moim zdaniem stała się straszakiem dla ŚJ!
Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 10 Marzec, 2017, 10:55
Idea plecaczka lub przechowywanie w piwnicy tzw. żelaznych zapasów jest znana nie od dziś. O ile dobrze pamiętam nawet na lekcjach przysposobienia obronnego w szkołach była o tym mowa, oczywiście w innym kontekście.  Tymczasem, jak napisała PoProstuJa stan zagrożenia może się wydarzyć o każdej porze i w każdym miejscu. 
Gorzej jest, kiedy robi się z igły widły - jak to miało miejsce choćby w Niemczech, gdzie znowelizowano ustawę o obronie cywilnej, co zbiegło się z atakami terrorystycznymi we Francji i Belgii. Podłapały to gazety typu Bild, supermarkety wietrząc biznes od razu wprowadziły promocje na zakupy konserw całymi zgrzewkami a ŚJ szybciutko dorobili do tego ideologię, że koniec blisko bo takie niespotykane dotąd rzeczy mają miejsce.  Wówczas można było na wielu świadkowskich forach przeczytać jak to plecaczek świadczy o mądrości i zaufaniu do Jehowy.  A kiedy temat pojawił się w publikacjach, głosom zachwytu nie było końca, jak to org. dba o dobro braci.

 
Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: Efektmotyla w 10 Marzec, 2017, 13:44
Pamiętajmy że są zagrożenia które jeszcze nigdy nie miały miejsca.
Wszędobylski Internet oplata: mieszkania (sterowanie piecem bramą oświetleniem) samochody(nowe modele) elektrownie piekarnie oświetlenie ulic sygnalizację drogową pociągi metra    DOSŁOWNIE WSZYSTKO

Cyber wojna jest świetną alternatywą dla wojen konwencjonalnych z uwagi na sieć połączeń kapitałów korporacji. Konwencjonalna wojna wyniszcza ludzi domy ale też kapitał zagraniczny, cyber wojna ewentualnie draśnie kapitał korporacji.

Więc aby przymusić ludzi do posłuszeństwa można zrobić jakąś testową wojnę w środku zimy wyłączając wszystko i analizując w warunkach niemal laboratoryjnych ich reakcje.

Kolejna sprawa to przykład Grecji gdzie wprowadzono limity wypłat z bankomatów. A co by było gdyby waluta padła całkowicie?
W zeszłym roku np w Indiach MILIARDOWI LUDZI nakazano wymienić banknoty o najwyższych nominałach(walka z szarą strefą) spowodowało to pewne trudności ale pamiętajmy że tamtejsza ludność to nie rozleniwione kluchy jak w Europie którym najlepiej wypłacać tygodniówki bo jak dostanie dajmy na to miesięczną wypłatę to może nie poradzić sobie w 4 tygodniu miesiąca a co dopiero nagła dewaluacja pieniądza.

Więc spokojnie o ile ktoś z czytających nie ma 99lat to ma szansę dożyć sytuacji kiedy plecaczek skromnie upakowany śpiworkiem i paroma drobiazgami jak np gaz łzawiący do obrony przed desperatami uratuje zdrowie i/lub życie.

Niestety podstawowy mechanizm obronny działa u ludzi perfekcyjnie JEST TO:

 WYPARCIE ZE ŚWIADOMOŚCI TEGO ŻE DANE(JAKIEKOLWIEK) ZAGROŻENIE NAS DOTKNIE
Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: Lechita w 10 Marzec, 2017, 22:41
Może nie do końca w temacie plecaków, ale przypomniało mi się coś na temat niepewnej przyszłości.

Co robi w naszych czasach optymista? Uczy się chińskiego.
Co robi pesymista? Uczy się rosyjskiego.
Co robi realista? Czyści Kałasznikowa :)

Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: Startek w 10 Marzec, 2017, 22:59
Bracie Lechito , tu się z Tobą zgodzę , moja córka uczy się Rosyjskiego  i dodatkowo język Chiński . Swój karabin maszynowy po wojnie tež schował ,  na wszelki wypadek jak mawiał będzie dla wnuków .
Tytuł: Odp: Plecak na wielki ucisk
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 11 Marzec, 2017, 07:10
Może nie do końca w temacie plecaków, ale przypomniało mi się coś na temat niepewnej przyszłości.

Co robi w naszych czasach optymista? Uczy się chińskiego.
Co robi pesymista? Uczy się rosyjskiego.
Co robi realista? Czyści Kałasznikowa :)


Lechita druhu drogi, pesymista to tylko dobrze poinformowany optymista ;)
Co do plecaczków to nie widzę osobiście nic złego w takiej formie przygotowania do czegoś nagłego, tylko , że każdy powinien mieć swój rozum a nie działać tak  dlatego , że to z podium padło. Inna sprawa że gdyby w jakimś rejonie Polski potrzebna byłaby ewakuacja to świadkowie trąbili by wszem i wobec jak to dobrze  niewolnik ich przygotował i przewidział .