Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: ZłoteDziecko  (Przeczytany 8860 razy)

Offline ZłoteDziecko

  • Głosiciel
  • Wiadomości: 158
  • Polubień: 640
  • "Jestem wierzący, wierzę w siebie"
ZłoteDziecko
« dnia: 08 Marzec, 2017, 00:13 »
Dobry wieczór wszystkim!

Przeglądam to forum od dawna, ale dopiero dzisiaj postanowiłem się zarejestrować, by zacząć wyrażać swoje poglądy.
Myślę, że moja historia niektórych szczególnie zaciekawi, niektórym będzie bliska, a dla niektórych zabrzmi jak jedna z wielu.
Postaram się ją opowiedzieć w dużym skrócie.

Jestem ŚJ "od urodzenia". Aktualnie nadal nim jestem i jestem aktywny (zachowuje udział w służbie i przychodze na zebrania), ale od jakiegoś czasu wewnętrznie się nim nie czuję.
Póki co trzyma mnie rodzina, przyjaciele i niestety relacje zawodowe. Myślę, że większość z was dobrze rozumie, że taki stan rzeczy powoduje istne wewnętrzne rozdarcie.
Sam zdaje sobie sprawę, że na dłuższą metę mój status jako ŚJ z pewnością się zmieni.

Od małego byłem wychowywany jako przykładne złote dziecko teokracji - tak przynajmniej mnie nazywali. W wieku 10 lat zostałem głosicielem. Mając lat 15 zostałem ochrzczony. Potem szybko zostałem pionierem stałym, sługą pomocniczym, a ostatecznie starszym (wtedy już nie pionierowałem). Miałem wiele obowiązków, które sprawiły, że stałem się dość rozpoznawalnym bratem - wygłaszałem wykłady w okolicznych zborach, etatowo przemawiałem na każdym zgromadzeniu obwodowym i kongresach. Jeszcze rok temu byłem szczerze przekonany, że podążam właściwą drogą. Razem z żoną i naszą dwójką dzieci stanowiliśmy idealną, przykładną chrześcijańską rodzinę. Dzisiaj pewnie dla wielu nadal nią jesteśmy.

Moje wątpliwości zaczęły się kiedy musiałem pomóc bliskiej mi osobie w kwestii krwi - chodziło oczywiście o pomoc w obronie stanowiska odmowy transfuzji.
Współpracowałem w tym wypadku z członkiem KŁS i podczas tych kilku dni współpracy i rozmów okazało się, że ten brat ma poważne wątpliwości co do zasadności zakazywania czterech głównych składników krwi. Wtedy było to dla mnie szokiem, wręcz małym zgorszeniem. Jak brat który jest członkiem KŁS raczy powątpiewać w słuszność jednej z podstawowych doktryn? Ta rozmowa stała się dla mnie impulsem. Zrozumiałem, że tak naprawdę jako starszy ponoszę odpowiedzialność za to co nauczam z podium, ale w takich wypadkach odpowiadam też - może mniej bezpośrednio, ale jednak w znacznym stopniu - za zdrowie i życie ludzi. Zrozumiałem, że moja wiedza na ten temat jest bardzo ogólna i że bezwzględnie i bezkrytycznie przyjąłem wpajane mi od dziecka nauki, jednocześnie nie potrafiąc ich w prosty sposób obronić. Postanowiłem, że dokładnie zbadam temat. Pamiętam, że kiedyś dawno temu w internecie natknąłem się na stronę Zjednoczenie Świadków Jehowy na rzecz Reform w kwestii Krwi - wtedy odrzuciłem ją jako odstępczą i niebezpieczną, ale teraz postanowiłem, że zapoznam się z argumentami "strony przeciwnej". Nie będę w tym miejscu opisywać szczegółów moich badań nad tym tematem, ale efekt był taki, że dzisiaj nie mam wątpliwości, że to fałszywa nauka, która doprowadziła do śmierci lub utraty zdrowia tysięcy naszych braci.

Analiza doktryny o zakazie transfuzji krwi okazała się być początkiem kolejnych wątpliwości. Pojawiły się tematy dotyczące roku 1914, pokolenia czy słynne przesłuchanie Jacksona przed australijską komisją dotyczącą pedofilii. Jak wiecie, wątpliwości tych nie da się już wyprzeć ani zagłuszyć. Z faktami nie da się dyskutować. Moja dotychczasowa wiara w organizację legła w gruzach.

Dużą pomocą okazały się dla mnie obie książki Raymonda Franza oraz... wsparcie mojej żony. Chociaż moja żona nie zgadza się z wszystkimi moimi nowymi poglądami (choć myślę, że to kwestia czasu) i nadal jest aktywnym Świadkiem, to jednak (wbrew moim wielkim obawom) szanuje moje poglądy i wspiera mnie - dała tego dowód wtedy gdy kilka miesięcy temu zrezygnowałem z funkcji starszego.

Kiedy przestajesz wierzyć w coś co od urodzenia wpajano Ci jako jedyną i absolutną prawdę, to czujesz się zagubiony i pozbawiony zaufania do jakiejkolwiek instytucji religijnej. Tutaj dużą pomocą okazała się dla mnie książka W poszukiwaniu wolności chrześcijańskiej. Dzięki niej uporządkowałem moje wierzenia i poglądy na temat Boga, Jezusa i relacji z nimi.

Chociaż zawiodłem się na Organizacji, to nie odrzucam wiary w Boga. Wręcz przeciwnie sporo studiuję Biblię (bez Strażnicy) i sprawia mi to przyjemność. Co przyniesie najbliższa przyszłość? Czas pokażę.



Panie Boże daj mi nowy software..


Offline Asturia

Odp: ZłoteDziecko
« Odpowiedź #1 dnia: 08 Marzec, 2017, 00:35 »
Cytuj
dzisiaj nie mam wątpliwości, że to fałszywa nauka, która doprowadziła do śmierci lub utraty zdrowia tysięcy naszych braci.

witam
bardzo się cieszę, że w ostateczności okazałeś odwagę i nie uciekałeś od nurtujących tematów, postąpiłeś godnie, tak jak postąpiłby prawdziwy naśladowca Jezusa, zrezygnowałeś z funkcji żeby nie brać udziału w nauczaniu fałszu i skrzywdzeniu niewinnym braciom, szanuję takich ludzi


Offline Overthinker

Odp: ZłoteDziecko
« Odpowiedź #2 dnia: 08 Marzec, 2017, 00:39 »
Witaj serdecznie bracie!
Wielką radością jest widok kolejnych, trzeźwo myślących osób wyłaniających się z organizacji.
Twoja historia jest... budująca.

Cytuj
Zrozumiałem, że tak naprawdę jako starszy ponoszę odpowiedzialność za to co nauczam z podium, ale w takich wypadkach odpowiadam też - może mniej bezpośrednio, ale jednak w znacznym stopniu - za zdrowie i życie ludzi.
Piękne zdanie.
- Dzień dobry, czy przypadkiem nie jest Pani oszustką?
- Ależ skąd! - powiedziała Strażnica.
Podczas gdy ona jest.


Gorszyciel

  • Gość
Odp: ZłoteDziecko
« Odpowiedź #3 dnia: 08 Marzec, 2017, 00:56 »
Witaj!


Offline Litwin

Odp: ZłoteDziecko
« Odpowiedź #4 dnia: 08 Marzec, 2017, 01:16 »
Ja tu też od niedawna. Widać,  że jesteś  szczerym człowiekiem, pozdrawiam i zachęcam do dyskusji.


Offline HARNAŚ

Odp: ZłoteDziecko
« Odpowiedź #5 dnia: 08 Marzec, 2017, 05:52 »
Hej ZłoteDziecko.Harnaś lubi złoto :) Potrafię zrozumieć Twoją rozsypkę gdy zrozumiałeś , że to w co wierzyłeś od dziecka to ustawka :'(. Miałem podobnie . żona gdy widziała jak bardzo biję się z myślami to powiedziała po co tam zaglądasz , przestań czytać..Na szczęście głód wiedzy był większy niż wygłaszanie wykładów na zgromadzeniach.


Offline gerontas

Odp: ZłoteDziecko
« Odpowiedź #6 dnia: 08 Marzec, 2017, 06:47 »
Witaj Złoty!
Fajnie, że opowiedziałeś nam swoją historię wyburzenia.
Kiedy też dokładniej zacząłem badać kwestię krwi, zdawałem sobie pytanie, w imię czego organizacja stoi tak twardo na stanowisku zakazu transfuzji krwi. Przecież chodzi tu o życie matek, ojców, dzieci... Ja nie chciałabym mieć ich krwi na swoich rękach.
Podobnie jak to było w twoim przypadku książka Franca W poszukiwaniu chrześcijańskiej  wolności zbudowała mnie i utwierdziła w przekonaniu, że jestem na dobrej drodze.
Cieszę się, że jesteś z nami.


Offline accurate

  • Pionier
  • Wiadomości: 577
  • Polubień: 1142
  • Kłamstwo obiegnie cały świat, zanim prawda zdąży..
Odp: ZłoteDziecko
« Odpowiedź #7 dnia: 08 Marzec, 2017, 07:08 »
Witaj
ZłoteDziecko.
Miło witać każdego nowego na forum ale po twoim opisie jakoś tak dziwnie się poczułem.

Z tego co piszesz moje postrzeganie i doświadczenia osobiste i rodzinne są na tyle podobne że mogę śmiało powiedzieć że jesteś moim bratem .

Moja droga zaczęła się tylko po prostu nieco wcześniej i jak to mówią jestem troszkę wcześniej urodzony.
Jednak Twoje odczucia mówią mi że oto kolejny dowód jak wielu ludzi szczerych jest nadal w okowach niewoli sumienia nie mając świadomości że są w błędzie.
Przyczyną jest zagłuszone stale czy może brak wrażliwego sumienia przywódców religijnych struktur.

 Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: 08 Marzec, 2017, 07:23 wysłana przez accurate »
Kłamstwo obiegnie cały świat zanim prawda zdąży włożyć buty a ludzie uwierzą we wszystko co odkryli np.amerykańscy naukowcy a mocniej gdy to bedzie łaciną hebrajskim greką ważne żeby brzmiało powaznie


Offline A

  • Głosiciel
  • Wiadomości: 258
  • Polubień: 1163
  • Nikt nie lubi, kiedy jego świat rozsypuje się.
Odp: ZłoteDziecko
« Odpowiedź #8 dnia: 08 Marzec, 2017, 08:03 »
Dużą pomocą okazały się dla mnie obie książki Raymonda Franza oraz... wsparcie mojej żony. Chociaż moja żona nie zgadza się z wszystkimi moimi nowymi poglądami (choć myślę, że to kwestia czasu) i nadal jest aktywnym Świadkiem, to jednak (wbrew moim wielkim obawom) szanuje moje poglądy i wspiera mnie - dała tego dowód wtedy gdy kilka miesięcy temu zrezygnowałem z funkcji starszego.

Witaj. Serdeczne pozdrowienia dla twojej mądrej żony :)
...


KaiserSoze

  • Gość
Odp: ZłoteDziecko
« Odpowiedź #9 dnia: 08 Marzec, 2017, 09:11 »
Nadchodzi nowa fala wybudzeń i rejestracji na forum? Kali się cieszyć!


Offline Roszada

Odp: ZłoteDziecko
« Odpowiedź #10 dnia: 08 Marzec, 2017, 10:00 »
Witaj Złote Dziecko.
10 lat i w terenie? No no no. ;)
Do klubu rekordzistów Polski powinni Cie zapisać. :)


Offline Efektmotyla

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 546
  • Polubień: 4643
  • Wspaniale że znajomi i rodzina się budzą :)
Odp: ZłoteDziecko
« Odpowiedź #11 dnia: 08 Marzec, 2017, 10:07 »
Super Złote Dziecko!

Witam cię serdecznie.

Po twoim wpisie wnioskuję że jesteś zacnym człowiekiem i będzie można podyskutować :)

Co do przyszłości jaka cię czeka to obstawiam że max pół roku będziesz w stanie pociągnąć uczestnictwo w ORG.

Jak już minie ten okres albo dłuższy albo krótszy i się zastanowisz to i tak stwierdzisz że to niezbyt istotne ile udało mi się blefować :)

Pamiętaj zdrowie jest najważniejsze, więc jeśli będzie cię krew zalewać i ściskać będzie cię w żołądku na myśl o zebraniu lub kłamstwokratycznej to daj sobie spokój.

Na Forum znajdziesz mnóstwo porad jak walić w czapkę i nie dać się złapać.

Polecam odejść w momencie jak zmienia się NO, bo jak przyjdzie nowy to cię nie zna i szybko uwierzy że dobra materialne cię pochłonęły, praca zawodowa albo coś jeszcze.

Nie daj się prowokować fałszywym przyjaciołom, mnie non stop nachodzą, najeżdżają i nawet bajerę ukierunkowują na kwestie organizacyjne, OSTATNIO HIT MIESIĄCA BRACISZEK ZAGAIŁ MNIE O MANIFESTACJĘ  :o :o :o

A ja na to: Co ty gadasz? A skąd wiesz?  8-)

Pozdrawiam i baw się dobrze :)


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12349
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: ZłoteDziecko
« Odpowiedź #12 dnia: 08 Marzec, 2017, 11:33 »

 Chociaż moja żona nie zgadza się z wszystkimi moimi nowymi poglądami (choć myślę, że to kwestia czasu) i nadal jest aktywnym Świadkiem, to jednak (wbrew moim wielkim obawom) szanuje moje poglądy i wspiera mnie - dała tego dowód wtedy gdy kilka miesięcy temu zrezygnowałem z funkcji starszego.


 Witaj :)

Mądra żona, męża korona. Pozdrawiam serdecznie całą Trójkę :)
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Blizna

  • Gość
Odp: ZłoteDziecko
« Odpowiedź #13 dnia: 08 Marzec, 2017, 11:45 »
Bardzo budująca historia.
Ja na tym forum głównie po to jestem, by takie historie czytać.


Offline Salome

Odp: ZłoteDziecko
« Odpowiedź #14 dnia: 08 Marzec, 2017, 13:04 »
Witaj na forum ZłoteDZiecko, po tym co piszesz, widać, że dostałeś "złoty strzał".
Życzę sił, żeby znaleźć EXIT, bo ciężko się żyje w rozdwojeniu jaźni.
"Gdzie wszyscy myślą tak samo, nikt nie myśli zbyt wiele" Walter Lippmann