Po enty, ebionici wymarli jak koty i powoływanie sie na jakąś wydumaną sukcesję w XIX zakrawa na kpinę.
Jeśli coś wspólnego mają chrystodelfianie z ebionitami to wiele wyznań też sobie znajdzie coś wspólnego.
Ja widzę u nich większą łączność z nauką faryzejską, skoro Jezus wg ebionitów pochodził z ludzi.
Jak widać, wierzyli również w dziewicze poczęcie tak jak chrystadelfianie, biblijni unitarianie, Iglesia ni Christo, socynianie et consortes i ja również tak wierzę oraz moi bracia w wierze. Zatem ów pogląd od czasów apostolskich się ostał i jak widać ma się całkiem dobrze pomimo szeregu prześladowań ze strony tzw. "chrześcijan ortodoksyjnych". Rozumiem Pana ból, nasz pogląd wspieramy argumentami, zarówno z Pisma, rozumu jak i historii - których nie potrafi Pan skutecznie zneutralizować. Podobnie Natan zachęca aby nie czytać naszych tekstów bo po "co". Cóż walkę z mentalnością Świadka Jehowy należy zacząć od siebie Panowie, a później "budzić innych"
A od kiedy to uznajesz pisma niekanoniczne że się nimi jako dowodami posługujesz?
Przecież zarzuca się, że Orygenesa pisma są pofałszowane.
Poza tym pono po śmierci apostołów było odstępstwo więc Orygenes jest dowodem? I to katolik?
Orygenes katolikiem taaa. Panie Roszada Orygenes może być raptem zaliczany do pisarzy protoortodoksyjnych, którzy wywarli wpływ na raczkującą wtedy chrystologię "ortodoksyjną". Skoro Orygenes zachwycał się pismami i tłumaczeniem Biblii Symmachusa Ebionity, dlaczego nie mogę zaczerpnąć z jego pism argumentu historycznego? Akurat są mizerne szanse na fałszerstwo w tym zakresie, gdyż ebionici nie stanowili nigdy kości niezgody. Natomiast trynitarni apologeci rozpaczliwie szukali argumentów na rzecz nowinki jaką zaszczycili świat sublunarny i musieli się nawet posiłkować majstrowaniem nie tylko przy manuskryptach, ale i pismach wczesnochrześcijańskich, które dostarczały im mizernych argumentów.
Proponuję aby Pan nie pisał 5 postów pod moim jednym tylko od razu 20 jest wtedy duża szansa, że zaspamuje Pan całe forum. Apeluję do moderatora, aby w celach czytelności wątków wykasował wpisy Roszady i scalił je w jeden, a przy okazji pouczył o netykiecie panującej w sieci.Źródła tego gościa mi niepotrzebne bo sam mam i znam teksty wczesnochrześcijańskie.
Pisałem trochę o tym tu:
http://www.piotrandryszczak.pl/polwis.html
szczególnie w art.
Preegzystencja Chrystusa (cz. 1)
Preegzystencja Chrystusa (cz. 2)
Preegzystencja Chrystusa (cz. 3)
Z całym szacunkiem, ale nie będę się wypowiadał na temat wartości merytorycznej tych tzw. "artykułów" ponieważ nie chciałbym Pana urazić. Być może na Świadkach Jehowy się Pan "zna" więc proponuję przy tym pozostać.