Jestem już oficjalnie poza organizacją. I co ciekawe, przez cały okres nieczynności, nie interesował się nikt moim stanem duchowym.
Teraz dostaję różne wiadomości. Były takie, które wyrażały szacunek, co do mojego odejścia od Organizacji, ale wiadomo, trafiają się również inne.
Dziś dostałam niemiłą wiadomość od jednego brata ze Śląska. Przesłałam mu tylko mój list, grzeczny z resztą.
Napisał, że jest zszokowany i pierwszy raz widzi taką głupotę, by dorosła osoba podejmowała tak nieodpowiedzialną decyzję, jak odejście.
Krótko powiedziałam mu, że po prostu nie umiem się zgodzić z niektórymi naukami, na co stwierdził, że pieprzę jak odstępca". Jest pewny, że "coś zbroiłam", zgrzeszyłam i dlatego dobrowolnie odchodzę i celowo odgradzam dzieci od Boga.
Twierdzi, że to wszystko jest pozabawione logiki, ale on tego po prostu nie rozumie, a ja nie mam zamiaru nawet starać się mu to wyjaśnić.
"niszczysz sobie życie, kopiesz sobie grób"
Tak, każdy kto odchodzi jest odstępcą, grzesznikiem, ale tak nie jest. To Tylko jego subiektywne zdanie i nie jemu należy się osąd. Tylko do Chrystusa.
"Nie sądźcie, abyście nie byli osądzeni"
"po co się w ogóle chrzciłaś? teraz odrzucasz Jehowę, opuszczasz go, jego PRAWDZIWĄ organizację, pozbawiasz się życia wiecznego!"
I czego nauczyła go organizacja? osądzania. Spisywania od razu innych na straty. Nauczyła go zabawy w Chrystusa. Przecież nie człowiekowi należy się osąd, tylko Chrystusowi. Jakim prawem, ktoś ma czelność osądzać nas za życia, gdy nasza droga nie dobiegła końca i wmawiać nam, że nie osiągniemy zbawienia.
Krótka moja odpowiedż "kto miema, że stoi niechaj baczy aby nie upadł". dlatego nie wolno nam osądzać.
"Jeszcze wspomnisz moje słowa. a ja wtedy powiem "A nie mówiłem?""
Mam nadzieję, jednak że on wspomni moje słowa, które mu wcześniej powiedziałam, o ciągłym osądzaniu i byciu w tym pewnym.
"Jak można trzymać się zasad Bożych, nie będąc w jego organizacji?"
Można. Napisane jest w Liście do Rzymian 2 rodział 14-16 "14 Bo gdy poganie, którzy Prawa nie mają, idąc za naturą3, czynią to, co Prawo nakazuje, chociaż Prawa nie mają, sami dla siebie są Prawem. 15 Wykazują oni, że treść Prawa wypisana jest w ich sercach, gdy jednocześnie ich sumienie staje jako świadek, a mianowicie ich myśli na przemian ich oskarżające lub uniewinniające. 16 [Okaże się to] w dniu, w którym Bóg sądzić będzie przez Jezusa Chrystusa ukryte czyny ludzkie według mojej Ewangelii. "
"Powiedz Jehowie, że się pogubiłaś "chcę do ciebie wrócić, ale nie wiem jak". Broszura Wróć do Jehowy. Nie rozumiem Cię, myślałem, że jesteś mądrzejsza."