A jaka Kaiser chciałby otrzymać nagrodę ?
Kiedyś, jak były to dopiero początki mojego pobytu w gronie Śj. to wszystko było takie - ''ACH'' i ''OCH''
A na oczach były innego koloru okulary niż te
Pewnej Niedzieli podczas studium Strażnicy, był, poruszony jak w dniu dzisiejszym ten sam temat.
Ośmieliłem podnieść paluszek i powiedzieć,że każdy powinien postępować poważnie będąc Śj i starać się jak najmniej przysparzać problemu
Starszym, którzy niejednokrotnie mają także i swoje problemy w domu, pracy, muszą nieść pomoc swoim żonom w wychowaniu dzieci itp.
Jednym słowem czynić wszystko, by jak najmniej było problemów w zborze a jeszcze mniej powodów do powoływania KS
Oj, zabłysnąłem, choć nie miałem takiego celu, by wchodzić komuś bez mydła w ... bądź łaskotać starszyźnie to, co zwykle znoszą kury.
Powiedziałem to co czułem na tamtą chwilę wierząc, że każdy powinien zachowywać się tak, jakby Armagedon miał nadejść już jutro ale planować swoje życie i najbliższych ( dzieci i ich edukacja, rozważna decyzja wzięcia kredytu na kupno nowego auta, mieszkania czy budowę domu ) Nie ukrywam też, że wierzyłem i w to, że Starsi są natchnieni duchem.
Cóż łykałem wszystko jak młody pelikan. Nic na to nie poradzę a i wstydzić też nie mam zamiaru.
Łuski z oczu zaczęły jednak opadać gdy...
No właśnie. Gdy zacząłem się spierać ze Starszym, że musi być ukryta postać pod słowami Ap. Jana w Ap. 13: 18 dotycząca
osoby Nie dopuszczałem do siebie jakoś tego co uczono, a mianowicie, że te trzy 666 to skażona - Religia,Polityka,Handel we współczesnym świecie. Owszem jest w nich ogrom zakwasu,fałszu,nieuczciwości.
Ale liczba człowieka, to liczba człowieka i już!
Kilka lat później Strażnica podała odnośnie tego wersetu ( pomożesz Kaiser, albo Roszada ? )
Prawdopodobnie chodziło o postać cesarza Dioklecjana, który jak Neron a może i bardziej prześladował chrześcijan.
I co ? Zapytałem Starszego. Co Ty na to?
Zmieszany powiedział : No wiesz... Ale Towarzystwo Strażnica
NIGDY w przeciwieństwie do Papiestwa nie uzurpowało sobie i nie miało doktryny o -
nieomylności To mnie nie zadowala,odpowiedziałem.
Gdybym uparcie drążył temat i publicznie mówił, że nie ma racji Strażnica, pewnie byłbym napomniany, a nawet śmiem twierdzić - wykluczony. A dziś po tym artykule nie przeproszony.
I tak zacząłem nabierać pewności. że samodzielne myślenie w organizacji nie jest mile widziane, wręcz zabronione. A Ci, którzy to robią otrzymują pstryczka w nos ( upomnienie ) a jak to nie pomoże to kopniaka w cztery litery ( wykluczenie )
Myślę,że wielu było niesłusznie wykluczonych przez KS a Komitet odwoławczy podtrzymywał decyzję, przecież ręka, rękę myje. Bo myć musi.
Dziś, nie z przykrością, lecz nieukrywaną radością mogę powiedzieć, że
nie wierzę w ich natchnieniePs.
Ten, jak i wcześniejsze tematy KaiserSoze trafione w ''10'' !
Na nagrodę jak najbardziej zasłużyłeś.
Pozdrawiam, życząc dużo zdrowia.