Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Komitet sądowniczy ... BEZ CENZURY ... procedura od środka  (Przeczytany 11980 razy)

Tusia

  • Gość
Odp: Komitet sądowniczy ... BEZ CENZURY ... procedura od środka
« Odpowiedź #30 dnia: 03 Luty, 2017, 00:35 »
  To było w Berlinie z Robertem Dworakiem, tak zrobili, nie dali Mu nic powiedzieć.
  Tusia, ja szykuję lepszy numer i starsi nie wyłączą nagłośnienia, nie dadzą rady.


Własny głośnik  8-)


Offline Estera

Odp: Komitet sądowniczy ... BEZ CENZURY ... procedura od środka
« Odpowiedź #31 dnia: 03 Luty, 2017, 00:54 »
Własny głośnik  8-)
  No, Ty Tusia, to masz eleganckie pomysły  :) :) :)
  Jak Ty to sobie fizycznie wyobrażasz, to całe nagłośnienie trzeba by ze sobą nieść, sam głośnik nie wystarczy.
  To już łatwiej by było przekupić tego od nagłośnienia w sali.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Komitet sądowniczy ... BEZ CENZURY ... procedura od środka
« Odpowiedź #32 dnia: 03 Luty, 2017, 03:36 »
no co wy, nagłośnienie wyciszą, już gdzieś taki numer był ,to wyprosili taką osobę.
ale pocztąpantoflową można

Jak powiesz tylko tyle, co napisał Tusia, to nie zdążą wyciszyć. A tyle wystarczy.


Offline Julita

Odp: Komitet sądowniczy ... BEZ CENZURY ... procedura od środka
« Odpowiedź #33 dnia: 03 Luty, 2017, 07:41 »
No my to nie mieliśmy tego luksusu wyboru. Raz - działo się to w czasach, gdy nie było internetu i poziom wiedzy,że organizacja może mieć jakieś grzeszki do ukrycia był absolutnie zerowy. Dwa - człowiek po prostu nie znał innego życia.
No ale dziś..... ;D ;D ;D
Trzymam kciuki za tych wszystkich, przed którymi otwarła się taka możliwość. Skorzystajcie i zacznijcie żyć wolni.

Są 3 rzeczy, które przemijają i nie wracają nigdy więcej : słowa, czas, szanse. Nie rzucaj, nie trwoń, nie marnuj.


Offline Iza

Odp: Komitet sądowniczy ... BEZ CENZURY ... procedura od środka
« Odpowiedź #34 dnia: 03 Luty, 2017, 17:29 »
Są tacy, którzy idą na komitet, bo chcą jeszcze przed wyjściem spróbować dotrzeć do inkwizytorow.
Jak ktoś ma do tego zdrowie, to czemu nie, niech próbuje.
Ich jednak najbardziej denerwuje, jak się ofiara wymknie bez komitetu, bo wtedy musza się obejść smakiem, nie ma po kim jeździć, upokarzać, torturować.
A juz najlepiej odejść z hukiem, tak właśnie jak to Robert zrobił, tak zeby było głośno i zeby jak najwiecej osób dowiedziało się , ze ktoś kolejny wyzwolił się spod jarzma Strasznicy.
Gdzie Duch Pana, tam wolność.


Offline Startek

Odp: Komitet sądowniczy ... BEZ CENZURY ... procedura od środka
« Odpowiedź #35 dnia: 03 Luty, 2017, 18:16 »
Iza lubię cię za to , i masz lubika odemnie . Kochani niech nikt nie pozwoli się postawić przed tymi ,,smierciożercami " to jest tak straszne że wiele osób ze zboru w którym ja byłem,  czyli Słonowice koło Słupska przez wiele miesięcy nie mogły dojść do siebie , jechały na lekach upokajających . Tym bardziej to nie były jakieś ciężkie przestępstwa ot zwykle prozaiczne sprawy . Sanhedryn to przy nich to pestka , świadkowie jehowy przerośli wtym samych FARYZEUSZY . Pan Jezus powiedział : JAKIM SĄDEM SĄDZICIE ,TAKIM  SĄDEM ZOSTANIECIE OSĄDZENI . Wyobraźcie sobie to , że będą sądzeni tak jak podaje książka Paście trzodę Bożą , oraz wszystkie tajne listy . Gdzieś w przestrzeni przed Wielkim Białym Tronem Jezusa Chrystusa. Obj 20 rozdział . Nawet nie możemy im współczuć , z tego powodu jak podaje Paście trzodę nie może być nikogo kto by mógł wesprzeć sądzonego , czyli nie będzie dopuszczony nikt kto by zeznał na ich kożyść .










Offline Lechita

Odp: Komitet sądowniczy ... BEZ CENZURY ... procedura od środka
« Odpowiedź #36 dnia: 04 Luty, 2017, 00:22 »
Dlatego ja nie zamierzam dać im satysfakcji i mniej lub większej przyjemności powołania komitetu w mojej sprawie. Trzeba powiedzieć, że nie dla każdego starszego komitet jest czymś przyjemnym , gdzie mogą poniewierać ofiarą. Dla mnie zawsze to był ogromny stres i poczucie odpowiedzialności za losy innego człowieka. Czasami strasznie to przezywałem,ale cóż, skoro byłem do niego wyznaczany, musiałem.
Ja załatwię to po swojemu, może bez wielkiego rozgłosu, choć kto wie, ale szybko, skutecznie i nieodwołalnie, ponad 20 lat w WTS-ie to wystarczająco dużo.
Aktualnie układam sobie życie od nowa, i wiecie co? Odnoszę wrażenie, że teraz wreszcie zaczynam żyć, kształtuję je wg. swoich własnych zasad , i zaczyna mi się to układać w logiczną całość. Sorki, trochę odbiegłem od tematu  ;)
"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą"  William "Bill" Cooper


Offline Startek

Odp: Komitet sądowniczy ... BEZ CENZURY ... procedura od środka
« Odpowiedź #37 dnia: 04 Luty, 2017, 01:51 »
Mój drogi bracie Slowianinie ! Są tacy ludzie którzy się tylko urodzili po to by żyć DLA  LUB w organizacji  TAM SIE CZUJĄ SPELNIENI . Wazeliniarstwo pełna gębą , w bajce Gumisie kwintesencją tego był Tołdi a do roli Księciunia ciało i nadzorcy obwodu . Godzinki i jeszcze raz godzinki lizanie tyłka strasznym z boru , obiadki dla NO i jeszcze lizanie tyłka wyżej postawionym ,łącznie z prezentami , widziałem to w moim zborze . Co lepsze studium strażnicy  zawsze pierwszy i zawsze poprawiać innych aby było tak jak nakazuje ciało Kierownicze .Zero myślenia , ależ gdzie , myślenie polegało tylko i wyłącznie na wymyślaniu peanów na cześć CK. Najlepszy tekst księcia : I NIE NAZYWAJ MNIE KSIĘCIUNIU , DOBRZE KSIĘCIUNIU !
Ciało mowi , nie ustanowił nas Chrystus i nie jesteśmy wybrani przez Boga ,i kłamiemy  , Tołdi odpowiada .......!  Pozdrawiam



Offline Estera

Odp: Komitet sądowniczy ... BEZ CENZURY ... procedura od środka
« Odpowiedź #38 dnia: 04 Luty, 2017, 03:54 »
Są tacy, którzy idą na komitet, bo chcą jeszcze przed wyjściem spróbować dotrzeć do inkwizytorow.
Jak ktoś ma do tego zdrowie, to czemu nie, niech próbuje.
   Powiem tak: ja tam z ... KATAMI ... dyskutować nie będę.
   Szkoda czasu, sił i energii, na te jałowe dyskusje.
   To trochę jakby powstrzymywać huragan, za pomocą suszarki.
   Lepiej to wykorzystać w inny sposób, bardziej skuteczny.
   I taki właśnie przygotowuję.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline pies berneński

Odp: Komitet sądowniczy ... BEZ CENZURY ... procedura od środka
« Odpowiedź #39 dnia: 04 Luty, 2017, 08:37 »
Dla mnie zawsze to był ogromny stres i poczucie odpowiedzialności za losy innego człowieka. Czasami strasznie to przezywałem,ale cóż, skoro byłem do niego wyznaczany, musiałem.
Odkąd pamiętam mężczyzn zawsze zachęcano o ubieganie się o przywileje powołując się na:
(1): Prawdziwa to mowa: Kto o biskupstwo się ubiega, pięknej pracy pragnie. [Biblia Warszawska, 1tm 3]
Ale,że wyniku tej" pięknej pracy" wielu podupadnie na zdrowiu fizycznym,lub emocjonalnym,to już inna para kaloszy.
Prawda jest taka,że nie każdy ma predyspozycje,by pracować w ubojni.
Gdyby rzeźnie miały okna wiele osób,by zrezygnowało z jedzenia mięsa.Gdyby podstawa piramidy wiedziała co się dzieje za kulisami propagandy sukcesu pewnie wielu,by tego nie zdzierżyło.
Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo przestają się bawić.


Offline Lechita

Odp: Komitet sądowniczy ... BEZ CENZURY ... procedura od środka
« Odpowiedź #40 dnia: 04 Luty, 2017, 13:20 »
Startek zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. W każdym zborze można było zauważyć taki przekrój ludzkich postaw. Byli tacy co to tak głęboko usługującym w tylna część ciała wchodzili, że aż im gardłami wystawali - ale to tylko tym starszym czy NO, którzy cieszyli się dużym poważaniem i autorytetem, bo wiadomo, że to wielka nobilitacja pokazać się np. na zgromadzeniu w towarzystwie takiego "obwodnika". Byli i tacy co starali się robić swoje i nikomu nie wchodzić w d... i nikomu się też nie narażać, tacy powiedzmy średniacy, no i byli tacy co w ogonie się wlekli , byli bo byli.
O dziwo często ci z"ogona" okazywali się najbardziej kumaci, rozsądni, wykazywali czasem objawy samodzielnego myślenia - dlatego byli nazywani "słabymi duchowo", ale to właśnie z nimi najlepiej mi się rozmawiało.

Dokładnie jak pisze pies berneński, czasem ta "piękna praca" okupiona była ogromnymi stresami, zarwanymi nocami, a znam i takie przypadki starszych co lądowali w szpitalach z zawałami lub depresjami po wykonaniu tej jakże pięknej pracy pasterskiej.
Koszmar, co ta "banda siedmiorga z Warwick" zrobiła z nami, i co nadal robi z milionami innych pozostających w ich łapskach!
"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą"  William "Bill" Cooper


Offline Startek

Odp: Komitet sądowniczy ... BEZ CENZURY ... procedura od środka
« Odpowiedź #41 dnia: 05 Luty, 2017, 21:48 »
Mojemu bratu totalnie zaczynało odwalać , był koordynatorem zboru ,  zdjęli go że stanowiska i awansował na parkingowego .  A takie piękne komitety powoływał .


Offline Estera

Odp: Komitet sądowniczy ... BEZ CENZURY ... procedura od środka
« Odpowiedź #42 dnia: 05 Luty, 2017, 23:37 »
   U mnie w zborze, był taki jeden artysta, który próbował ustanawiać własne, faryzejskie prawa.
   Co po niektórych sobie "jechał równo" ... no i w pewnym momencie "dojechał" też do mnie.
   Ale piłeczka była mocna i krótka, nie zdążył jej zbytnio odebrać, mówiąc symbolicznie.
   Poszedł jak zmyty papier toaletowy do kibelka, po tym, co mu powiedziałam.

   A jego ojciec, starszy wiekiem, sympatyczny człowiek, który był świadkiem tej rozmowy, nawet nie stanął w jego obronie.
   A synalek, jak poszedł na piętro do sali, to powiedział do mnie:
   "Ale masz odwagę!! Ale dobrze mu powiedziałaś!!"
   I już więcej nie próbował mnie, w podobnych, faryzejskich prawach, zaczepiać
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Startek

Odp: Komitet sądowniczy ... BEZ CENZURY ... procedura od środka
« Odpowiedź #43 dnia: 05 Luty, 2017, 23:49 »
U nas w Słonowicach na sali osoby wykluczone ,stały jak psy na korytarzu podczas modlitwy i wychodziły przed modlitwą końcową . A na pamiatce niektórzy się nie witali się na sali by nie podać ręki osobie wykluczonej . Ja tam witalem wszystkich . Ale tym czekaniem na korytarzu bylem zbulwersowany,  mówiłem otym mojemu bratu .


Blizna

  • Gość
Odp: Komitet sądowniczy ... BEZ CENZURY ... procedura od środka
« Odpowiedź #44 dnia: 06 Luty, 2017, 00:20 »
Estera, trzymam kciuki za powodzenie Twojego przedsięwzięcia.
Masz chyba szansę być drugą osobą z takim zamiarem.
Znam osobiście byłego nadzorcę przewodniczącego, który pożegnał się z organizacją publicznie, po niedzielnym zebraniu.
Na którym wcześniej wygłosił wykład.
Powiedział po zebraniu, że ma do powiedzenia coś ważnego.
Nikt mu nie wyłączył mikrofonu, nikt nie śmiał.