Tadek Jaracz i pedofilia

[Cielec Kierowniczy]

Taka ciekawostka związana z pedofilią.



Już lata temu Ciało kierownicze miało jasno wyklarowane techniki zamiatania pod dywan problemu pedofilii.
To co mnie uderzyło, to cynizm i pewność siebie Jaracza.
Nie widać żadnego zmieszania, zaskoczenia, zakłopotania.
Widać, że wiedzą jak podchodzić do niewygodnego tematu.

[accurate]

Film nieco stary ale jary.
"Nie Wychodźcie poza to co napisane" to znany slogan dla naiwnych i ufnych, taka stara śpiewka, nic się nie zmieniło .
Szkoda tylko że nie odnoszą tego do siebie i pozwalają sobie na wykraczanie poza wszystko co napisane w Biblii wg.swojego uznania lub potrzeby.
Wystarczy nazwać to nowym zrozumieniem lub usprawnieniem organizacyjnym.

[Estera]

  Pamiętam, jak pierwszy raz natknęłam się na ten film w necie, w związku z aferą pedofilską ...
  Na ten film natknęłam się po obejrzeniu reportażu o pedofilii w Portugalii ...

  To chyba najbardziej uderzyła mnie ta jego bezczelność w stosunku do tej reporterki.
  I oczywiście to meandrowanie nie na temat, bo nie odpowiedział wprost na zadane pytanie.

  To jego zachowanie, było podobne do tego, jak w sądzie Geoffrey'a Jacksona przed komisją w Australii.
  No ... "BRATKI Z JEDNEGO CHOWU" ... I TO ICH KLUCZENIE I WODZENIE ZA NOS, MASAKRA.
                            ODREALNIENI LUDKOWIE W SWOIM CHORYM ŚWIECIE.
  Myślą, że ich rozmówcy, to jacyś debile, którzy nie potrafią ocenić sytuacji.
  Zapominają, że taki reporter, to nie "szara owieczuszka" ze zboru, która z podkulonym ogonem, tylko milczy.
                                   W myśl zasady: ... "morda w kubeł" ...

[Roszada]

Nowym forumowiczom przypomnijmy stary materiał o pedofilii na wierzchołkach organizacji Jehowy, który zebrał i opisał Liberal, nasz dawny forumowicz:

http://prawdziweobliczewts.info/sexuality/dnigorsze.html

[Baran]

Nowym forumowiczom przypomnijmy stary materiał o pedofilii na wierzchołkach organizacji Jehowy, który zebrał i opisał Liberal, nasz dawny forumowicz:

http://prawdziweobliczewts.info/sexuality/dnigorsze.html

Pamiętam jak te materiały, do których dotarłem najpierw na amerykańskich stronach po poznaniu "prawdy o prawdzie" mnie dobiły. Raymond też oczywiście całym swoim "Kryzysem" "skopał" moją wiarę w CK. Kilka dni nie spałem. A później jakoś poszło.
Teraz się sam z siebie śmieje, ale wtedy nie było mi do śmiechu, że prawie całe życie byłem takim baranem, żeby wierzyć w "prawdy" WTS-u

[Estera]

Pamiętam jak te materiały, do których dotarłem najpierw na amerykańskich stronach po poznaniu "prawdy o prawdzie" mnie dobiły. Raymond też oczywiście całym swoim "Kryzysem" "skopał" moją wiarę w CK. Kilka dni nie spałem. A później jakoś poszło.
Teraz się sam z siebie śmieje, ale wtedy nie było mi do śmiechu.

  Podobne reakcje, BARANIE, miałeś do moich.

  Ale na dziś, po ponad rocznym odkryciu tej prawdy o "prawdzie", to już mnie chyba nic nie zdziwi w związku z WTS.
  Już aż tak bardzo nie przeżywam, jak się dowiaduję o jakichś nowych skandalach.

  Są zdolni do różnych podłości. Ludzie na dole, to tylko małe trybiki do wykonywania ich poleceń.
  A najgorsze, to jest chyba to, że w ogóle nie są świadomi w jakiej machinie strasznej uczestniczą.

[Roszada]

A mnie zanim powstał net intrygowało co się stało z Greenleesem, że zniknął ze składu CK.
Nie wiedziałem co jest grane.

Ostatni raz wystąpił w Strażnicy w grudniu 1984:

*** w84 12/1 p. 27 New Missionaries—Prepared for Success in the Field ***
To conclude the morning session, the chairman of the program, L. K. Greenlees, passed out the diplomas.

I zniknął.
Ani nie pisali o śmierci, ani o odejściu.
Dopiero w erze netu dowiedziałem się że gościu był 'niepewny'.
Opisał to Liberal jak podałem w linku.

[Estera]

   I nic dziwnego, że Greenleess zniknął, jak fatamorgana.
   Nie bylo się czym chwalić ... "wujkiem ze skłonnościami pedofilskimi" ...
                ... rysa na kryształowym szkle WTS ...
   I to nie jedna. Kiedyś może to "szkło", w końcu porządnie pęknie.
   Już się roznosi "niemiła woń" pedofilskich afer to tu, to tam, i bardzo dobrze.
   Niech szczerym ludziom otwierają się oczy i serca.

[Estera]

   Tak się zastanawiam, co Jaracz chciał zasugerować reporterce,
   mówiąc do niej: ... "nie wychodźcie poza to co napisane"? ...

   Reporterka zadała kilka prostych pytań i to co odpowiedział, to "ni przypiął, ni przyłatał", odpowiedź żadna.
   A już to pytanie o prawo do prywatności, w kotekście ukrywanego rejestru pedofili ...
   To zwykłe uniki, zmiana tematu, żeby odwrócić uwagę i stara metoda na prowadzenie jałowej rozmowy.
                   Przerzucanie ciężaru rozmowy na rozmówcę, ze zmianą tematu rozmowy.
   Dokładnie tak, ja to robili ... FARYZEUSZE ... jak próbowali przyłapać Jezusa na jakimś "przestępstwie".
   Żenada ostatniego stopnia. I niby coś powiedziane, a jednak nie powiedziane.

[pies berneński]

Pamiętam jak te materiały, do których dotarłem najpierw na amerykańskich stronach po poznaniu "prawdy o prawdzie" mnie dobiły.

Dobiło Cię,że ktoś z CK lubił chłopców? Tak zrozumiałem informacje z linku,który wkleił Roszada.

[TomBombadil]

Dla mnie to był szok. I to ,że nie zostali za to wykluczeni. Barbara Anderson opisywała wątek z Jaraczem i jakąś kobietą twierdzącą,że za młodu Ted ją wykorzystał. Nie ma na to dowodów,ale ja poznałam osobiście Jaracza i patrzyłam na niego jak na świętego. Wszystko padło. I już nie wróci..To okropna zdrada.

[Lucyfer]

"Niektórzy, oglądając ten urywek filmu mogą dojść do mylnego wniosku, iż BÓG nie wie wszystkiego. Iż nie objawił tej tajemnicy swym powiernikom na Ziemi, włącznie z Teodorem Jaraczem, który w tym momencie reprezentował Go na zgromadzeniu.
Nie jest to jednak prawda. To, co wielu z was mogło oglądać i czego być świadkami, to nic innego jak perfekcyjnie wykrojona na miarę  pułapka Szatana Diabła. Jego słudzy - często odstępcy - posługują się takimi rzeczami, by NAS zwodzić i sprowadzić na manowce.
Musimy trzymać się rady Apostoła Pawła do Korynrian: "Stale sprawdzajcie, czy trwacie w wierze" oraz: "Czyż nie rozpoznajecie, że Jezus Chrystus jest w jedności z WAMI?" (2 Koryntian 13:5).
Stale więc trwajmy w wyznaczonym nam biegu, nie zwarzając na ataki Szatana i jego kłamstwa. Ciągle aktywnie czekając na błogosławieństwa zgotowane dla wiernych w Bożym Nowym Świecie" (Strażnica Syjońska 2017 - pod redakcją Lucyfera)

[Estera]

   Dobrze to ująłeś Lucyferze 
   Moge przyłączyć się do redagowania tej Twojej strażnicy w tym temacie.
   Mistrzów manipulacji trzeba obnażać, by następnych nie wprowadzali w ciemny kanał swoich "świateł".

[Baran]

Dobiło Cię,że ktoś z CK lubił chłopców? Tak zrozumiałem informacje z linku,który wkleił Roszada.

Tak te wiadomości bardzo mi się nie spodobały, nie lubię starszych panów nawet, albo zwłaszcza jeżeli należą do CK, którzy dotykają młodszych chłopców w takich  ohydnych celach :

"Prawdopodobnie pod koniec roku 1984 Greenlees stanął przed resztą Ciała Kierowniczego, które oskarżyło go molestowanie 10-letniego chłopca. Z różnych prywatnych źródeł i wspomnień wynika, że doniesienie do Towarzystwa złożyli rodzice chłopca i to spowodowało wszczęcie działań przeciwko niemu. Greenlees był przyjacielem tej rodziny i często ich odwiedzał, a któregoś dnia rodzice przyłapali go na głaskaniu po kolanach i udach ich syna, co spowodowało ich gwałtowną reakcję.

Nie był to jedyny wypadek, gdyż Mark Palo, syn byłych Betelczyków, także publicznie oskarżył go o molestowanie. Kiedy Palo ośmielił się po latach zgłosić ten przypadek starszym, został nazwany kłamcą i zagrożono mu wykluczeniem za rozpowszechnianie tych informacji. Sprawa miała miejsce pod koniec lat 1960-tych. W nowojorskich zborach (do których należał Greenlees) głośno było też o kilku innych przypadkach "nieobyczajnego zachowania" Greenleesa, m.in. nagminnego przytulania, sadzania sobie na kolanach czy w końcu dwuznacznego dotykania chłopców w wieku 8-11 lat."

[Cielec Kierowniczy]

Mocne Baran.
Dziwię się organizacji.
Problem z pedofilią znany jest już bardzo długo.
Przez ten czas mogli wypracować przejrzyste reguły walki z problemem.
Przynajmniej byłoby widać, że uczciwie podchodzą do sprawy.
Zamiast tego, jest festiwal hipokryzji.