Podobno zdarzają się i takie historie że jedzie sobie Polak do pracy w Niemczech. Wypisuje się z koscioła aby podatki płacić mniejsze a potem wraca . W Polsce chodzi do kościoła , ale potem okazuje się że nie może przyjmowac sakramentów i rodzinka zdzwiona że pogrzebu mu ksiądz nie chce dać...
Dokładnie tak jest .W Niemczech wszędzie pytają ludzi o przynależność do wspólnoty religijnej. Czy w urzędzie meldunkowym,czy udając się do szpitala,to pytają o wyznawaną wiarę. Ma to związek z płaceniem podatków na dany kościół. Bo do pewnej kwoty zarobionych pieniędzy podatku kościelnego się nie płaci a potem to już nawet 9 procent . W związku z powyższym prawie wszystkie osoby ,które ja znam a które przyjechały z Polski wypisały się z kościoła RK ,żeby tego podatku nie płacić. Jeszcze niedawno należało się w związku z powyższym zgłosić do sądu rejonowego i wnieść odpowiednią opłat~ za usunięcie delikwenta z przynależności do kościoła .Teraz można to zrobić w urzędzie meldunkowym . Dane wtenczas są też przekazywane dalej do parafi w Polsce,gdzie taka.osoba była ochrzczona.
Teraz w Niemczech jest mniej więcej po 30 procent ,katolików i protestantów i około 40 procent w innych związkach religijnych jak i nienależących do rzadnej denominacji religijnej .